Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Ja musze przyznac , ze \'ta druga ikaaa\' to calkiem wredna osobka... I to prawda ja sie robie lekko agresywna jak mi sie chce palic i w ogole jakas taka niemila, ale staram sie to kontrolowac, a jak juz jest mega zle to izolowac od ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luizjano, a jak dawalas sobie rade z niepaleniem przy tzw. spotkaniach towarzyskich, imprezy itp.??? Tego boje sie najbardziej, zawsze jak pije alkohol i dobrze sie bawie, ciagnie mnie do papierosow.....jak sobie z tym radzic?? Ikaaaa-----przyklad twojego ojca, powinien byc dla ciebie chyba najwieksza motywacja, jak bedziesz miala chwile slabosci, pomysl o jego \"rozowej buzi niemowlaka\" ;-).....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiona bylam teraz na weselu i nawet nie zauwazylam czy ktos palil.Prawdopodobnie wychodzili na dymka na zewnatrz. Na spotkaniach towarzyskich zamiast papierosa bawilam sie szklanka , kieliszkiem i chyba rozwinelam bardziej gestykulacje. Zamiast palenia czasami lubilam wachac jak ktos pali i teraz tez mi sie to zdarza. Musze Wam jeszcze powiedziec ze rzucajac nalog nikomu nie mowilam i zostawilam to w sekrecie. Wiedziala tylko najblizsza rodzina. balam sie ze jak mi nie wyjdzie to dopiero bedzie ubaw dla niektorych ze brak mi stanowczosci i tym podobne banialuki. Latwo kogos krytykowac i dawac mu rady jak sie samemu z problemem nie zderzylo , tacy co nigdy nie palili sa w tym temacie najgorsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, dziewczyny, jak ja wam zazdroszczę. Też chcę rzucić palenie. Mam szarą cerę, kiedyś miałam skórę jak porcelana, a dziś.. ech. A palę dopiero trzy lata (za to sporo - prawie paczkę dziennie). Tylko, niestety, boję się. Jestem na diecie, zostało mi jeszcze pięć albo sześć kilo do zrzucenia. Dwa miesiące pracowałam nad moją obecną wagą... Czy jest jakiś sposób na rzucenie bez przytycia? Mam szansę? Jeśli tak, przyłączam się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Luizjano, ja sie za bardzo pospieszylam, i zdazylam juz roztrabic na okolo, ze rzucam palenie, teraz tym bardziej musze osiagnac swoj zamierzony cel, bo bedzie mi glupio, jesli mi sie nie uda....A po jakim czasie stwierdzilas, ze juz wogle Cie nie ciagnie, i przestalas bez przerwy mysles o paleniu?? Ja niestety bez przerwy o tym mysle :(..... Witaj w naszym gronie Arte :).....wydaje mi sie, ze nie powinnas jeszcze teraz rzucac palenia. Skoncentruj sie najpierw na odchudzaniu, a potem mozesz rzucac palenie.....pamietaj tylko, ze rzucajac, tez bedziesz musiala zwracac uwage na to co i ile jesz. Moim zdaniem mowienie, ze po rzuceniu palenia je sie dwa razy wiecej, szczegolnie slodyczy, to mit!!! Ja przynajmniej nic takiego u siebie nie zauwazylam. Nadal jem jak dotychczas, a do slodyczy kompletnie mnie nie ciagnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arte no zapraszamy, zapraszamy. Ja jestem jednoczesnie na diecie i daje rade. I come on nie wynajdziemy CI genialanego sposobu na rzucenie i nei przytycie, bo go po prostu nie ma, ach gdyby byl jakies genialany sposob same dawno bysmy skozystaly. No chodz, przylacz sie do nas. To sa dopiero lub az 3 lata, nim sie zorienyujesz bedzie 8 jak u mnie. Moim sposobem na to by nie przytyc jest sport. Chodze na basen, spacery , cwicze w domu, jezdze na rowerku.... obsesyjnie sprzatam... :) ...wszystko byle tylko sie zajac i zmeczyc tak , ze nei ma sily sie ruszyc. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja 79

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja 79
arte-zapraszamy:) ja tez chce sie pozbyc jakis 4-5 kg. chce mi sie jesc przez osttsnie 2 dni na okraglo ale to chyba przez to ze jestem przed okresem:) bo wczesnij nie mialam jakiegoz wiekszego apetytu:) Przyłać sie do nas damy rade razem rzucic palenie i schudnac przy okazji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaba
Ja musze sie pochwalic ze przestalam palic-od srody popielcowej 2005 nie pale chociaz nie jestem 100% KATOLICZKA UDALO SIE. Poczatki byly trudne, przytylam 6 kg. ,ale dzisiaj nikt mnie juz nie namowi na dymka mam swoj rozum. Zaczelam biegac,troche wprowadzilam diety i teraz waze jeszcze tylko 3kg.za duzo.Czuje sie 100 razy lepiej jak wtedy kiedy palilam,mam ladniejsza skore i wlosy-moze dodam ze palilam wieksza polowe mojego zycia.Dziewczyny jezeli naprawde tego chcecie to napewno dacie rade-powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie, w sumie macie racje dziewczyny, w koncu my tez rzucamy palenie odchudzajac sie....:), rzeczywiscie glupia rada, nie sluchaj mnie Arte ;-), i dolacz do nas, jest nas juz coraz wiecej....:)!!! Witaj Jaba!! Dzieki za motywacje!! Fajnie by bylo, gdybys od czasu do czasu do nas zajzala, ze by nas podtrzymac na duchu i sluzyc dobra rada :)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki jaba, wiesz,ze wcale nei jest fatwo. Mnie troche dzis zaczelo strzelac, ale sie trzymam. Gratuluje decyzji i silnej woli. Fionka a Ty mam nadzieje grzecza bedziesz przez weekend i w poniedzialek pochwalisz sie dwoma kolejnymi dniami bez fajek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez to zauwazylam Ikaaaa ;-), to chyba jakas telepatia....:).... to nawet dobrze sie sklada, bedziemy telepatycznie wyczuwac na odleglosc, czy ktoras z nas ma chwile slabosci i sie jednak zlamie ;-).. Postaram sie ten weekend jako przezyc, bede w pracy dopiero we wtorek....postaram sie jednak zajzec tu na forum w niedziele, jak bede u rodzicow (maja kompa i internet w domu)..... Przed chwila wyszlam z kolezanka na papieroska :), tzn. ona palila, a ja jej towarzyszylam!!! Mialam straszna ochote, ale nie dalam sie skusic:), jestescie dumne ze mnie dziewczynki ;-)????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja79
Fiona :) jestesmy z Ciebie dumne ze az.. nie wiem czy odwazylabym sie wyjsc z kims na fajeczke..naprawde chyle czola:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O wow Fiona no niezle,ja bym nie dala rady. Dla mnie to bylby juz masochizm. Napisz cos w niedziele bo nam tu na pewno latwo nie bedzie zwlaszcza bez Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaa, to rzeczywiscie masochizm, ale w ten sposob cwicze silna wole :)......nie mozemy ciagle uciekac przed innymi palaczami, trzeba to przezwyciezyc.....mnie napada ochota na papieroska wlasnie jak jestem sama, a nie z kims (nawet z palaczem) Zajze napewno, obiecuje!! A jak wy sobie radzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra Kochane, lece!!! Badzcie dzielne, ja tez bede!!!! W razie, gdyby ktoras z nas miala chwile slabosci, mowimy sobie prawde, o.k.??? Postaram sie zajrzec tu w niedziele. BUZIAKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciezko mi a dzis wypilam juz chyba z 10 litrow herbaty..... kurcze zeby tylko sie nei zlamac i jeszcze dzis to wyjscie, ale obiecuje, ze napisze prawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja79
Ikaa trzymaj sie:) mi tez ciezko. Owiedzil mnie i chlopaka (bo mieszkam z chlopakiem) kolega oni pija piwko ja nie zeby sie nie zlamac i moj man poszedł wlasnie zapali, oj ciezko chyba pojde na aerobik zeby sie wyzyc:) trzymama kciuki za Ciebie - badz dzielna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja---> znam to , wlasnie przyjaechal moj wspollokator z bracmi i pala tak w troje a ja biedna umieram.... ale walcze Ty tez badz dzielna, przeciez wszystcy chca rzucic tylko oniniemaja odpowiedniej sily woli ha a my tak !:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja79
oj ikaa chyba jestes w gorszej sytuacji-ja chlopaka wyrzucam na korytarz wiec nie czuje i mnie nie ciagnie. Teraz pozeram moj niskokaloryczny "serniczek" wlasnej roboty bo po aerobiku jeszcze bardzij chce mi sie jesc:) Milego wieczoru..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja79
Ikaa a skad Ty jestes tzn. gdzie studiujesz ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestescie super. Kiedys palilyscie i wiecie ze niepalacy probowali Wam cos narzucac , wiec my byle palaczki nie bedziemy zolzami i reszta jak chce niech sie truje , a i zapach papieroskow mnie sie podoba byleby za nie nie chwycic. Arta rzucaj juz 3 lata to prawie nic , a potem tylko bedzie gorzej. Tycie to fajest problem , ale lepiej mysl co zrobic aby nie przytyc niz o cmikach , w ten sposob zajmiesz mozg mysla o wadze , a nie o paleniu. Fionka ja jeszcze czasem mam takie potrzeby , ale coraz rzadziej. Wiem jedno jeden papieros zapalony i jestem w nalogu . Jestes super jak ko0lezanka pali Ty wychodzisz z nia i o to w tym chodzi. Nadzieja i Jaba zeby Wam pomoc to wypalalyscie np. 1 paczke dziennie i przeliczcie na miesiac i mozecie kupic sobie jakis ciuch albo kosmetyk.Nie interesuja Was podwyzki ani akcyzy ktore maja wzrosnac.Nie wiem co robicie , ale jak jestescie rowniez gospodyniami domowymi i zajmujecie sie domem to wiecie ze znika ten wstretny zapach. Jestem z Wami i wiem ze to nie latwe zadanie , ale pozniej bedziecie czuly sie prawie jak bohaterki. 👄👄👄----i nie zapomnijcie o swiezym oddechu a to nawet nie wiecie ile znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) oczywiscie sprobuje z wami, choc wy juz pare dni macie za soba, bedzie ciezko zdaje sobie z tego sprawe. Co do tego ograniczania palenia, to zdaje sobie sprawe, ze oszukuje sama siebie, ale jakos nie dalam rady rzucic odrazu, a teraz juz wiem, ze to beznadziejne jest, musze kategorycznie przestac palic, bo owszem przez pierwsze trzy dni z 3 fajki to sukces byl dla mnie (maly bo maly, ale jednak biorac pod uwage fakt ze palilam po calej paczce) ale teraz juz idzie coraz gorzej juz ok. 10 wypalilam wiec nic mi to nie daje. zostalo mi moze z cztery papierosy w paczce, dzis ja wykoncze i rzucam! Przylaczam sie do was :) mam nadzieje ze jednak nie braknie mi silnej woli, wytrwalosci. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yhmm nie rob tego ja mam w domu nawet pare paczek papierosow bo gdyby i ta wiara ze w razie czego zawsze sa pod reka , ze nikt mnie nie zmusza a to tylko moj wybor daje mi luz. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja79
yhmm-ciesze sie ze sie zdecydowalas:) Sobota piekny dzne na powiedzenie KONIEC ja tez zaczelam od soboty. Badz silna jakby co to pisz... Ja mam podobnie jak luizjana musze miec choc jedna fajke w domu, taka swiadomosc mi pomaga wowczas nie mysle o nich tak duzo a jak nie mam to moje mysli caly czas kraza wokol nich.. bo najgorsz jest swiadomosc dla mnie ze jakby co to ja niemama fajeczki..a tak to sobie grzecznie lezy i jest ok:) mowie ze to na paniatke:) No ale kazdy ma swoje metody.. Milego sobotniego przedpołudnia Ciekawe jak ikaa ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam kolezanki :) Yhmm----> ja tam nie wiem czasem i lepiej tych fajek w domu nei miec, choc tak naprawde niewiele to zmienia. Ja jak mi sie chcialo palic a konczyly mi sie fakjki to potrafilam i o 1 w nocy do stacji benzynowej pomykac dodam , ze wcale nei mam tak blisko... Przylacz sie do nas, mi strasznei duzo daje taka grupa wsparcia, ale pamietaj zasada piszemy prawde w przypadku porazki. I co, ze mamy te pare dni za soba, ja tez tak zaczynalam i dziewczyny mnie strasznie wsparly choc wiem, ze im tez latwo nei bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Nadziejka kolejny dzien za nami :))) A ja wczoraj przezylam ach :))) taka jestem z siebie dumna:) Najpierw ten moj wspollokator,,,,, na szczescie wyjechal znowu i wpadnei w niedziele wiec mam jeszcze caly dzien bez smrodu i namawiania mnie. A w pubie nei bylo zle, dzis zadnego kaca nikotynowego nie mam, pare razy chcialo mi sie zapalic .... oj chcialo i to jak ......... MAMO !!! zwlaszcza jak tam szlam, ja jak mam troche adrenalinki to chce mi sie palic na max. Moze duzo dal mi tez fakt, ze bylam z niepalaca kolezanka. Ale kobiety, jak postawili mi popielniczke na stoliku to myslalam, ze ta popielniczka komus przyloze... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja79
no to super:) jestem z Ciebie dumna:) oby i mnie sie udalo przy takim wyjsciu..dzis znajomi mnie odwiedzja ale oboje nie pala:) a i moj chlopak niby tez rzuca:)zobaczymy.. trzymama za nigo kciuki ale dzis idzie do szkoly to moze byc ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×