Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

No i bardzo dobrze:) U mnie takie srednio swieze powietrze bo wspollokator co tylko wstal to juz zdazyl zapalic no ale wazne , ze pomimo tego sie trzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja79
No wlasnie:):) Juz sie kiedys pytalam, jesli nie chcesz to nie odpowiadaj skad jestes?? Ja z wroclawia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie odpowiadam, mam manie przesladowcza takze no :) Moge tylko napisac, ze z polnocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Palaczki kochane
znalazłam rewelację na nasze problemy:D po pierwsze nie chce się palić!!!!!!:D:D:D a po drugie nie przybywa się na wadze!!!!!!:D:D:D a wręcz przeciwnie zaczynam powoli chudnąć:) Nazywa się to coś Vega Mix i znalazłam to w internecie Mówię wam rewelka:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja79
Ikaaa - musisz namowic wspollokatora na rzucenie:) tak to cie bedzie kusilo:( powiem Ci ze mnie dzis tez nosi i juz zaczelam wymyslac ze jednak zaczne palic ale mnie-ale na szczescie sie powstrzymalam i nie kupilam fajek..teraz ide na aerobik moze przejdzie chcica:) cfiekawe co to za specyfik (ten wyzej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja79
vega mix-brzmi jak przyprawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ikaa czytalam , czytalam :) ze wariujesz, no i jak widze nawe zapalilas, ale jak wyzej dziewczyny pisaly wazne ze nadal rzucasz. Oczywiscie z mojego rzcania calkowietgo wyszlo wielkie g.. Wypalilam dzis dwie fajki super lighty od mamy, ale powiedzialam ze paczko nowej nie kupie, bo wtedy to juz mialabym porobione. Obiecuje wam dziewczyny ze od jutra nie zapale ani jednej :D hmm tylko ze jak mnie nosi to jem jak glupia, za wielki len ze mnie by cwiczyc czy cos w tym stylu, chyba bede robic generalne porządki ;) nadzieja79 to rzeczywiscie brzmi jak przyprawa. Pozdrawiam trzymajcie sie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorky za literowki, i chcialam jeszcze dodac, ze nie rzucilam dzis głownie dlatego, ze jak wstalam (wkoncu odespalam ten weekend) to byl odruch.. i juz palilam, dopiero po chwili doszlo do mnie ze mialam rzucic :/ ale fajek brak, wiec nie bedzie mnie nic kusisc, a jak wytrzymam rano bez palenia bedzie ok, to tyle. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O RANY!!!!! Jestescie Dzielne! Ja tez chcę się przyłączyć!! Palę już..... 16 lat... I mam dość. Wiem, że przytyłabym sporo - a jestem sucha jak badyl! W tym paleniu miałam 2 przerwy - w sumie 2,5 roku (2 ciąże i karnienie). Potem znowu zaczełam kopcić jak ten osioł. MUSZĘ Z TYM SKOŃCZYĆ!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja 79
oii -witamy i zaporaszamy:) yhmm-dobrze ze nie kupilas fajek bo juz bys przepadla:) ja tez tak mowie ze jak bardzo mi sie zachce to wysepie zeby nie kupic a ze nie lubie sepic to bedzie to rzadko:) tylko ze jak narazie moj mezczyzna pali wiec nawet nie musze specjalnie sepic i leza non stop przede mna:) Ale dfzis jestem dzielna-za to jem:( mniam... ciekawe co z ikaaa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, tez nie lubie sepic, ale u mnie z kolei mama pali caly czas, wiec jak bym chciala to zawsze jakas fajeczka lub obstawka sie trafi, ale juz ja poinformowalam, zeby nie sluchala moich prosb zebym mogla skorzystac z jej zasobow ;) jak narazie to tez nic nie robie tylko jem, pol paczki ciastek poszlo.. cos mi sie wydaje ze jakas diete bede musiala sobie wypracowac, tyle ze uwielbiam slodycze :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja 79
Moj apetyt taz nie jest malutki-i słodkie tez uwielbiam:( dlatego tez zapisalam sie do fitness clubu moze przynajmnije to pomoze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dopiero 1 dzien...narazie jest oki...nie ciagnie mnie tak bardzo ale zobaczymy jutro pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem od kiedy zacząć. Próbowałam już parę razy i guzik. Jestem bardzo nerwowa, w pracy mam młyn, z mężem mi się nie układa - ciągle kłopoty. Ale MUSZĘ, wiem że muszę!! Nie poddawajcie się!! Jeśli komuś się udaje - to dla innych jest spora motywacja! Fajny pomysł z tym forum!!! Trzymam kciuki!!! ......... Może od jutra?..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja79
eju_nia witam przepraszam ze wczesniej sie nie przywitalam-wstyd mi- pierwszy dzien juz prawie ze Toba, a niby jest najgorszy:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadziej tylko ze mnie jest leniwiec przeokrutny :) wiec taki klub odpada, moze spacerki na mistao zamiast autobusem, swieze powietrze itp eju_nia to pelna podziwu jestem, ze pierwszy dzien tak dobrze ci poszedl :) O// to tak jak ja, nigdy nie wychodzilo, rozumiem ze stres i klopoty, ale moze jednak od jutra? choc sprobuj, a jak nie wyjdzie, to kolejna probe podejmiesz. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie odwazne Kobietki:) Ja rzucilam palenie 2 miesiace temu....jesli chodzi i wage to tragedia...nie jem wiecej niz przed rzuceniem ale od samego patrzenia ja jedzonko chyba tyje!!:)) ale na powaznie...moja przemiana materii oszalala... wybaczcie szczegoly ale za przeproszeniem jak sie rano kawke wypilo do tego papierosek to nie bylo problemu z kibelkiem....a teraz kombinuje z roznymi suszonymi sliwkami...morelkami...i innymi \"cudownosciami\" z apteki:) ale wierze ze zaczne gubic te zbedne kilogramy...dzis moj wspanialy maz zamowil maszyne do cwiczen...bo oczywiscie na silownie nie pojde bo sie wstydze ze za gruba jestem.....no i bede cwiczyc w domu...ale jeszcze zaintrygowala mnie dieta palz poludniowych...mam juz ksiazke wiec chce najpierw przyczytac jaka maja filozofie i do dziela!:)) pare dni temu mialam juz powazny kryzys i postanowilam ze zaczne palic by zgubic zbedne kg ale tak sobie pomyslalam ze zbyt duzo wysilku mnie kosztowalo by to swianstwo rzucic...no i nie kupilam paczki papierosow!!!! Trzymam za Was kciuki powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja79---witam witam i pozdrawiam...powiem szczerze ze rzucam z pewna pomoca...bo sama to nie dam rady....tyle razy próbowałam i nigdy mi to nie wychodziło...juz drugi dzien...jest oki...nie odczuwam głodu nikotynowego...zadnego stresu...jest oki...przy okazji jestem na diecie bo boje sie przytyc...A wiec...ten moj pomocnik nazywa sie Tabex...tabletki takie malusienkie cena 35 zł za 100 szt..(w aptece...czasami na recepte...a czasami nie) ja kupiłam bez recepty....kuracja na 28 dni...w styczniu tego roku brałam je i rzuciłam na 5 miesiecy..ale pozniej głupota wzieła MNIE i zaczełam spowrotem...jesli ktos ma ochote rzucic palenie bezstresowo...i łatwo polecam te tabletki....W styczniu brałam je tylko 9 dni...a powinno sie 28..ale stwierdziłam ze wystaczy mi juz...i pozniej było oki...nawet jak ich nie brałam..to nie ciagneło mnie... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach...w czasie gdy rzucałam 1 raz z tymi tabletkami przytyłam jakies 3 kg...4 cm w tali ..w brzuchu to duzo wiecej a w biodrach ok 4 cm...ale tez w 1 tygodniu starałam sie nie jest zbyt duzo...a pozniej zaczełam normalnie jesc...i jeszcze wiecej....po miesiacu niepalenia chciałam cos schudnac..ale nie dało rady...mnóstwo diet a tu nic...nie wiem czego...teraz przed rzuceniem nałogu byłam na diecie kopenhaskiej....a teraz 1000 kcal... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, witam rowniez wszystkie nowe kobietki, ktore do nas dolaczyly!!! Bardzo sie ciesze, ze jest nas tu coraz wiecej, i ze mozemy sie nawzajem wspierac. O//------nie od jutra, tylko od dzisiaj!!! Musisz w koncu podjac ten pierwszy krok. Na poczatku moze byc troche trudno, ale zobaczysz, ze jak przezwyciezysz pierwszy kryzys, to pozniej pojdzie juz jak z gorki!! Ja nie pale juz od 9 dni, na poczatku myslalam, ze zwariuje, najgorszy kryzys mialam teraz w sobote, a od niedzieli czuje sie nagle jak nowonarodzona:), wydaje mi sie, ze to dlatego, ze udalo mi sie w sobote niezapalic, pomimo sporego glodu nikotynowego. Dziewczyny, musicie byc na 100% przekonane, ze chcecie rzucic to swinstwo. Jeszcze raz polecam wam ksiazke Alan Carr, mnie ta ksiazka strasznie podbudowuje w chwilach slabosci. http://www.gandalf.com.pl/b/prosta-metoda-jak-skutecznie-rzucic-palenie/ Hey Ikunia, nie martw sie :), najwazniejsze, ze nadal bardzo chcesz rzucic.....tez Ci sie przyznam, ze wczoraj zapaliam sobie damskie cygarko :)....cygarka sa rewelacyjne, pieknie pachna, dlugo sie je pali, a po wypaleniu jednego wogle nie myslisz o tym, zeby zapalic nastepnego. Ja swiadomie zdecydowalam sie zapalic, to taka mala nagroda za to, ze udalo mi sie wytrzymac przez 8 dni :). Dzisiaj znowu \"jestem czysta\", i wcale nie chce mi sie palic!! Glowa do gory dziewczyny!! Eju_nia i Ewulek....rozumiem wasze obawy, ze boicie sie przytyc, tez sie tego cholernie balam, dlatego tak dlugo zwlekalam z ta decyzja. Ale wierzcie mi, ze przytyjecie tylko wtedy, jesli bedziecie sie za bardzo objadac!!! Musicie miec nad tym kontrole i starac sie jesc z umiarem, a przedewszystkim odrzucic slodycze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..... z opuszczona glowa powoli.... powracam .. mam nadzieje, ze mnienei wykopiecie. Stres i palacy wspollokator spowodowaly, ze spalilam paczke fajek od wczoraj, dodoam, ze on pali 2, prowokowal mnie caly czas i namawial... wiadomo zazdrosci i taka prawda. Ale chce zaczac od nowa .. przyjmniecie mnie jeszcze??? Takiego grzesznika? Znowu mi sie palce zolte zrobily. Teraz chce rzucic zeby tez temu kurka kolesiowi cos udowodnic i jest to dobra motywacja wierzcie mi. Nie poddam sie juz teraz, no przynajmniej sie postaram tylko przyjmnijcie mnie bo sama rady nie dam. :( Mam ostatnio fajke wiec spale ja i koniec!!! Napisze wiecej jak sie wyspie gdyz calo godzinke spalam tej nocy... Gratuluje Fiona :) masz jaja ;) Nadzieja tez ladnie witam nowe osobki, jak bedziemy sie tak wszystkie wspierac to damy rade . buzia bo zasypiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadzieja79
Ikaa nikto Cie nie wyrzuci:)-wracaj z podniesiona głową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ikkaaaa, wracaj, i to jak najszybciej :)!!! Dasz rade, wierze w Ciebie, ty jednak tez musisz bardzo bardzo chciec i wierzyc w siebie. Czesc Nadziejko, co u Ciebie, jak sie trzymasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yam
Witam Was Kobietki:))) Nawet nie wiecie jak się cieszę, że ten topik istnieje. Własnie dziś podjęłam tę ważną decyzję o rzuceniu palenia i jak na razie się trzymam (ale to dopiero kilka godzin, wiec niewiele tego, no i wieczór przede mną). Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do grona walczących z nałogiem:)) Serdecznie pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Yam 🖐️!! Oczywiscie, ze przyjmiemy :), im nas wiecej tym lepiej!! A wiec od dzisiaj nie palisz :)? Jak dlugo juz palisz, i ile papierosow dziennie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz drugi dzien....nie chce mi sie wogóle palic nic a nic...czasami mam tylko takie mysli ze mogłabym.....sobie zapalic....ale to sa mysli....konkretnie---to nie czuje potrzeby zapalenia...nie czuje głodu nikotynowego.. pozdrawiam.... PS--ja sie wogóle nie mecze....ale widze ze Niektóre z Was to tak...polecam te tabletki ktore ja biore...juz nie jedna moja znajoma..znajomy rzucili dzieki nimi...wsumie to sama im polecałam..szkooda ze po 5 miesiacach dopadła mnie głupota i znowu zaczełam palic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yam
Witaj Fiona :) Przepraszam, że nie odpisałam wczesniej, ale po do konaniu wpisu na Waszym topiku, przystapiłam do jego "studiowania" od początku:))) Mam 24 lata, a palę od 17 roku życia. Czyli ponad 7 lat już będzie:((( Z ilością bywało róznie, ale ostatnio paczka dziennie schodziła mi lekką ręką, czasami bywało tak, że wieczorami nie miałam już co palić. I tu dziękuję za swoje roztrzepanie i wieczorne lenistwo:)) Jakoś tak dziwnie się składa, że przeważnie wieczorami nie mam więcej niż 3 zł gotówki, no i kartę. Taka sumka na świeże bułeczki rano i mleko wystarcza, ale na papierosy, choćbym się skręcić miała - nie. A na stację benzynową z tą nieszczesną kartą biec mi się późnym wieczorem najzwyczajniej w świecie nie chce + oczywiście względy bezpieczeństwa;))) A powód? Wiele i, aż wstyd przyznać, egoistyczne: 1. Wizja siebie za kilka lat... cera, włosy, zęby, pożółkłe palce..... yahhhhh!!!! 2. Pieniązki.... paliłam Vogue, które kosztują ponad 7zł. I tak codziennie. Tygodniowo wychodzi ponad 50 zł. A miesięcznie - 200!!! A taką sumką żadna kobietka nie pogardzi, tym bardziej, że ma świadomośc iż może ją wydac tylko na siebie:)))) 3. Zadyszka po przebiegnięciu niewielkich odcinków, no koszmar! 4. Wszędobylski smród! Swoją drogą, uświadomiła mi to moja niepaląca koleżanka, która spędziła u mnie weekend i po powrocie do siebie zadzwoniła i powiedziała, że po otwarciu torby z ciuchami od razu poczuła smród fajek!!! A przecież mieszkanie cały czas się wietrzy;)))) Ech, głupio mi się zrobiło... 5. I co najwazniejsze... ambicja. No kurka wodna, żeby takie małe coś, taki papieros kierował moim życiem i ustawiał mi harmonogram dnia????!!!! Mowy nie ma!!! Tak jak Wy, moje kochane, boję się przytycia. Dlatego zaraz przejdę na dietę, którą połaczę z rzucaniem palenia. 2 w 1:))) Na dzis zaopatrzyłam się w dużą ilość wody mineralnej, piję jak głupia, ganiam non stop po łazienki, ale wolę to niż.... wiadomo:) Pozdrawiam Was serdecznie i cieszę się, że jesteście, bo potrzebuję teraz wsparcia:))) Buźka dla Was i NIE DAJMY SIĘ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też rzuciłam, prawie 2 tygodnie temu. Na razie mnie nie ciągnie, bo jestem chora, trudno mi oddychać i drapie mnie w gardle, poza tym jestem na urlopie. Mam nadzieję że wytrwam nawet po powrocie do pracy, chociaż wiem, ze będzie ciężko. Wspieram Was i sama proszę o wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×