Gość Akra Napisano Listopad 27, 2006 Rzuciłam palenie. Paliłam 17 lat. Przytyłam 10 kilogramów ale jestem szczęśliwa. Zastanawiam sie jak wszyscy panowie którzy ze mną byli wytrzymywali ten smród papierosowy (jakoś nikt nie palił). Jestem teraz pachnącą korpulentna kobitką po 40tce i wiem że warto było. Dla wszystkich ktorym trudno. Nie jest to proste ale możliwe. Powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akra Napisano Listopad 27, 2006 Nie palę juz 5 lat ;-))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaszel przejdzie po jakims cza Napisano Listopad 27, 2006 sie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jerzys 0 Napisano Listopad 27, 2006 arka to musialas byc chuda jak ja przytylem 5 kg i ani nieznac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jerzys 0 Napisano Listopad 27, 2006 gratuluje sukcesu nie pale47 dni i obym [chcialbym miec tyle co ty ] ciebie nie dogonil Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jerzys 0 Napisano Listopad 27, 2006 gratuluje sukcesu nie pale47 dni i obym [chcialbym miec tyle co ty ] ciebie nie dogonil Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amazonka 0 Napisano Listopad 27, 2006 Dzisiaj odnalazłam coś, czego szukałam od 15 lat. A mianowicie : zawsze chciałam ugotować zupę pomidorową tak, aby smakował jak u mojej mamy(*) i wiecie co, zawsze tak smakowała tylko ja tego nie czułam, moja zupa smakuje jak mamusina!!!!!! O raju ale jestem szczęśliwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jerzys 0 Napisano Listopad 27, 2006 guru gdzie cie nosi na gg cie nie widac co z toba ???? fado zaczela pisac z pracy pewnie dobrze jej sie uklada dzis tez jej niema a katia 13- co z toba dziwczyno amazonka chcesz powiedziec ze wraca ci smak dobrze rozumiem ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akra Napisano Listopad 27, 2006 ;-))) I wszystko pieknie pachnie. I ogromna satysfakcja ze mnie ten nałog juz nie dotyczy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jerzys 0 Napisano Listopad 27, 2006 kinia cos tez cicha melduje sie i znika Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jerzys 0 Napisano Listopad 27, 2006 guru zlosliwiec Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wala Twist 0 Napisano Listopad 27, 2006 Czołem U mnie 39 dni BP:) Widzę że mowa o wracających po rzuceniu zmysłach. Też to zaobserwowałam, przede wszystkim czuję niestety jak ktoś w pobliżu jara :o Ale najwazniejsze. że wszystkie przyjemne aromaty są wyraźniejsze, całusy lepiej smakują, a i podobno \"figle\" dają więcej doznań jak się rzuci papierochy :P Forma mi sie poprawiła, uprawiam sport i widzę, że mogę teraz dłużej trenować bez zadyszki. Pozdrawiam all! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gadzina 47 Napisano Listopad 27, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aalfa 0 Napisano Listopad 27, 2006 Wczoraj minął rok jak nie palę:). 4 kilogramy...:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gadzina 47 Napisano Listopad 27, 2006 Jestem nałogowĄ PALACZKĄ od 25 lat. szukam pomocy i dobrego słowa. Może ktoś mi pomoże przebrnąć ten ciężki okres. Nie palę już 32 godziny ale jest strasznie. Potwornie sie poce i nic mi sie nie chce. Myslałam że tak jak inni rusze do sprzątania i pucowania mieszkania a tu najlepiej bym siedziała, albo spała. Wiem że jest XXI wiek i moze poszukać wspomagaczy ale sie boje coś brać bo jestem alergikiem.I nie wiem jak organizm zareaguje. Do lekarza też nie mam co iść (chyba że prywatnie - ale na to mnie nie stać) bo mnie zlinczuje jak sie dowie że palę. Tak że zostajecie tylko wy, wzasadzie to wasze wypowiedzi zmusiły mnie do podjęcia tej decyzji< do tej pory - telewizja, ulotki itp, wszystko wręcz mnie odstraszało. Jeszcze jedno nie wiem czy dobrze piszę (widze że macie swój slang) ja go nie znam po prostu poraz pierwszy jestem na jakimkolwiek forum. Ale myśle że ktoś coś powie nowicjuszcze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amazonka 0 Napisano Listopad 27, 2006 Witaj w gronie rzucających. Na początku zawsze jest ciężko ale dasz radę, powtarzaj tylko sobie że papieros to nic dobrego, papieros mnie zniewolił a ja nie chcę być niewolnikiem, nie potrzebuję tego ścierwa.... Ja znalazlam gdzieś streszczenie książki \"Prosta metoda\" i tam było kilka fajnych wskazówek jak łatwo rzucić palenie, na zakup knigi się nie zdecydowalam bo to co przeczytałam w zupełności mi wystarczyło. Kilka razy dziennie powtarzam to sobie gdy najdzie mnie ochota zapalić. Poszukaj na necie napewno znajdziesz i napewno doda Ci to pewnośći siebie. Trzymam kciuki. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aalfa 0 Napisano Listopad 27, 2006 Gadzina 47, mam dla Ciebie słowa otuchy.Teraz chce Ci się palić, jutro mniej, pojutrze mniej itd...Po tygodniu pierwszy jubileusz, po miesiącu drugi. Nieraz szarpnie Tobą nałóg i w desperacji zdecydujesz się zapalić, zmarnować wszystko. Powiedz sobie jednak, że przecież nie chce Ci się palić aż tak, jak pierwszego dnia. Masz 47 lat? Ja o rok mniej. Paliłam przez 27 lat z dwiema przerwami po roku, wtedy przychodził kryzys. Nie tym razem, nadal walczę, ale nie jest to takie jak u Ciebie. Wiem co czujesz, skoro zdecydowałaś się na rzucenie nałogu, to miałaś go dość. Wytrwaj, czeka Cię wiele nagród: ładna cera, lepsze zdrowie, zapach... Jestem z Tobą, życzę Ci sukcesu. Napisz jak Ci idzie, wrócę tu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Listopad 27, 2006 witam serdecznie wszystkim pięknym i pachnącym dziewczynkom- :D a chłopakom- graba :D amazonka – :D Alfa – :D Gadzina 47–witam w gronie pachnących :D Za potrzebujących trzymam kciuki BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amazonka 0 Napisano Listopad 27, 2006 -GODZINA 47- Znalazłam to streszczenie Trochę tego dużo ale warto to sobie wydrukować i czytać w chwilach zwątpienia, NAPRAWDE DZIAŁA 1.Nie ma palacza,który nie może rzucić palenia. 2.Przy paleniu trzyma nas strach - strach,że życie bez papierosa nie będzie nic warte,że ciągle będzie nam czegoś brakowało.Nic bardziej błędnego. 3.Kto twierdzi,że palenie sprawia mu przyjemność powinien zadać sobie pytanie dlaczego inne rzeczy w życiu,o wiele przyjemniejsze tak nie uzależniają. 4.Prawda jest taka,że palenie absolutnie niczego nie daje. 5.Cóż to za hobby,z którego chętnie byśmy zrezygnowali,a za którym tęsknimy,gdy go nie praktykujemy? 6.Wiele rzeczy w życiu sprawia nam przyjemność,a nie lamentujemy,gdy ich zabraknie. 7.Każde zaciągnięcie się wprowadza przez płuca do mózgu małą dawkę nikotyny,która uzależnia szybciej niż heroina. 8.Gdy palacz gasi papierosa,zawartość nikotyny w organiźmie zaczyna się zmniejszać i zaczynają się objawy odwyku. 9.Przy odwyku nikotynowym nie występuje żaden fizyczny ból.Jest to raczej uczucie pustki,braku czegoś,dlatego wielu palaczy nie wie,co zrobić z rękoma. 10.Prawda jest taka,że się uzależniliśmy,nikotynowa bestia zadomowiła się w naszym ciele,a my musimy ją żywić.Nikt poza nami nas nie zmusza. 11.Palacz,paląc papierosa,oczekuje powrotu do poczucia spokoju,pewności i wiary w siebie,którego doświadczał zanim popadł w uzależnienie. 12.Zanim popadniemy w nałóg naszemu ciału niczego nie brakuje. 13.Poczucie dyskomfortu pojawia się,gdy nie palimy.Po zapaleniu papierosa odczuwamy ulgę - to powoduje złudne wrażenie,że palenie sprawia przyjemność,pomaga się odprężyć.W ten sposób następuje uzależnienie. 14.Od dzieciństwa nasza podświadomość jest bombardowana sugestywnymi informacjami,że papieros odpręża,dodaje odwagi i pewności siebie,że papierosy są najważniejsze w życiu.Uważacie,że przesadzam?A co jest ostatnim życzeniem skazańca w scenie filmowej?Naturalnie,że papieros. 15.Straszną pomyłką palacza jest wiara,że palenie zmniejsza stres;dlatego papieros zwykle bywa kojarzony z osobą pewną siebie,odpowiedzialną i odporną na stres,podziwianą i stawianą za wzór. 16.Najgorszym efektem palenia nie jest ubytek na zdrowiu,czy pieniędzy,ale upośledzenie psychiki - sam palacz za wszelką cenę szuka przekonywającego tłumaczenia,żeby móc dalej palić. 17.Tak naprawdę jedyne co nas wpędza w uzależnienie,to przykład innych.Boimy się,że coś nas omija.Widok palacza za każdym razem utrwala w nas przekonanie,że coś w tym musi być;gdyby było inaczej,to przecież by nie palił. Kiedy w sytuacjach towarzyskich odzwyczajający się od palenia widzi palącego,ma wówczas poczucie,że coś stracił.Żeby poczuć się pewniej,pozwala sobie na jednego papierosa i zanim się spostrzeże - znów jest uzależniony.Tak właśnie działa pranie mózgu. 18.Kiedy uzależniony od nikotyny chwilowo nie pali,to czegoś mu brak.Jeśli coś interesującego zajmuje jego myśli,jest w stanie wytrzymać dłuższy czas bez papierosa,nie odczuwając przy tym objawów odwyku.A kiedy się nudzi,nic nie odwraca jego uwagi od stresu odwykowego - musi karmić bestię. 19.Rzucający palenie,przypisuje rzucaniu wszystkie swoje niepowodzenia.Kiedy staje przed naprawdę trudnym problemem,nie stara się go po prostu rozwiązać,ale rozmyśla: \"ach,gdybym mógł zapalić,to wszystko poszło by jak z płatka.\"Kto wierzy,że palenie rzeczywiście sprzyja koncentracji,temu z pewnością nie uda się skupić,bo nie pozwolą mu na to myśli o paleniu.Te myśli,a nie fizyczny brak,mają niszczącą siłę.Pamiętaj,że tylko palacza dotykając objawy odwyku,niepalących - nie. 20.To nie papieros jest wyjątkowy,ale okazja do jego zapalenia. 21.Papierosy nie wypełniają żadnej pustki,one ją stwarzają. 22.Palacz nie ma żadnej przyjemności z palenia papierosa,boi się tylko jego braku. 23.Papierosy stają się tym cenniejsze,im bardziej próbujemy ograniczyć ich konsumpcję. 24.Palacz,zapalając papierosa i zaciągając się głęboko,gdzieś w środku utwierdza się w przekonaniu,że ma szczęście,że dostał swoją nagrodę,której biedny niepalący jest pozbawiony.Ten biedny niepalący nie potrzebuje żadnej nagrody.Ludzie nie są stworzeni do systematycznego zatruwania się. 25.Przyzwyczajenie się,to dożywotni łańcuch;każdy papieros wzbudza pożądanie następnego.Kto zacznie,sam sobie podpala lont.Każdy wypalony papieros przybliża chwilę wybuchu.Skąd wiadomo,że przy następnym nie wybuchnie? 26.Papieros,to NARKOTYK. 27.Palacz,który pali 5 papierosów dziennie: Jeżeli palenie sprawia taką przyjemność,to czemu jedynie 5?A jeżeli nie jest uzależniony i może przestać,to po co w ogóle pali?Przyzwyczajenie polega na sprawianiu sobie bólu,bo miłe jest odprężenie,kiedy przestaje boleć. 28.Jedyną przyjemnością jaką może dać palenie,to chwila zaspokojenia słabszego fizycznego głodu nikotyny i tej psychicznej męki,kiedy nie możemy się podrapać tam,gdzie nas swędzi. 29.Ogół ocenia palenia jako przykre przyzwyczajenie,szkodliwe dla zdrowia.To jest narkotyczne uzależnienie i zabójcza choroba.Morderca numer jeden. 30.Palacze uważają,że rzucanie palenia jest bardzo trudne.A właśnie w razie trudności potrzebny jest mały pomocnik - papieros.Uwalniając się od niego,podwajamy trudność. 31.Im bardziej palacz się użala,tym bardziej chce mu się palić. 32.Wiele starań kosztowało palacza przyzwyczajenie się do palenia śmierdzącego i trującego papierosa. 33.W rzucaniu palenia,użalanie się nad sobą i brak zdecydowania przysparzają trudności. 34.Patrzcie na bestię nikotynową,jak na rodzaj tasiemca.Musicie go wygłodzić przez 3 tygodnie ,a on wszystkimi sztuczkami będzie was nakłaniał do palenia,żeby przeżyć.Za każdym razem,kiedy nie dacie się skusić,dobijacie bestię nowym ciosem. 35.Gdyby chodziło o przyjemność,to nikt nigdy nie zapaliłby więcej niż jednego papierosa. 36.Palenie,to choroba.Czy potrzebujecie zastępstwa,kiedy zwalczyliście grypę? 37.Cóż strasznego może was spotkać,jeśli nigdy więcej nie zapalicie papierosa? NIC!Absolutnie NIC! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gadzina 47 Napisano Listopad 27, 2006 Dzięki za miłe słowa. To naprawde pomaga. Przynajmniej wiem że te meki nie przechodze sama, ale jest ktoś kto mi pomoze. Namówiłam kumpelke do rzucenia, ale ona może sobie zapalić jednego i nie palić ja wiem że jak bym zapaliła jednego to już by było po mnie. I tego własnie się boję najbardzie. Dzięki za streszczenie to naprawde ma sens. Najgorsze jest to że ciągle potwornie się pocę, jestem ciągle mokra, troche sie boje czy to normalne. Pije coś kolorowego, bo wody niezbyt lubię a chciałabym aby coś sprawiało mi przyjemność bo wszystko widze na czarno, mam przynajmniej taką nadzieje że to minie. JESTEśCIE WIELCY wszyscy którzy pomagacie chociaż sami się musicie zmagać ze swoimi słabościami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zmp 0 Napisano Listopad 27, 2006 hey :) amazonka - super tekscik ;) kurcze,dzisiaj rano wychodzac z domu zapomnialam tabexu wziasc ze soba :( uuuuuuuuuu a wiec od jutra zaczynam ponownie. dzisiaj na wieczor sobie odpuszcze tablety bo dowiedzialam sie,ze zdalam wkoncu dwa razy poprawiany egzamin i musze go opiwkowac :D p/s pytanie do osob co braly Tabex: czy nie wydawalo wam sie w czasie tabexowania,ze macie jakby slabszy wzrok? bo ja chyba sobie sama psychoze robie ;) ale tak w razie czego pytam. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Listopad 27, 2006 Gadzina 47 chciałbym Cię widzieć na czarno :D bo na czerwono grasują podszywacze i pisza brzydkie rzeczy:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Listopad 27, 2006 zmp –wydaje mi się ze jeszcze nie jesteś gotowa do rozstania się z petem żal Ci rzucić śmierdziucha tabex za Ciebie na pewno nie rzuci palenia musisz naprawdę tego chcieć a Ty nie jesteś jeszcze zdecydowana Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość filip24 Napisano Listopad 27, 2006 witam was wszystkich, nie pale dwa tygodnie jest ok, acz kolwiek coraz większe mam pragnienie na zapalenie jednego papieroska, szukam wsparcia.. pozdrowienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aalfa 0 Napisano Listopad 27, 2006 Gadzina 47. To Ty jesteś wielka. Wiesz to czego ja nigdy nie wiedziałam: że jeżeli zapalisz jednego, jest po Tobie. Może nie będziesz Rzucała paleni9a razy jak kiedyś ja. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Wala Twist 0 Napisano Listopad 27, 2006 Witajcie wszyscy noworzucający Filipie- nie pal tego jednego. Też czułam sie podobnie po pewnym czasie odstawienia, kiedy ogranizm sie \"odtruł\". Ale pomyslałam co mi da ten jeden? Zostanie tylko niesmak i uczucie porażki jak już wypale, więc może lepiej przeczekać trudny moment i jednak sie powstrzymać. Kryzysy przychodzą do każdego byłego palacza, trzeba nad tym zapanować i nie dać się. Pozdro Dobrej nocki Ludki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krainaczarow1 Napisano Listopad 28, 2006 nie pale 14 miesiecy!!!!!Nie bylo latwo...ale nikt nie powiedzial ze bedzie.. Ochota na dymka pojawia sie nawet po14 miesiacach niestety.Ale jestem twarda ...wszystkim rzucajacym WYTRWALOSCI!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izulka1984 0 Napisano Listopad 28, 2006 witam:)ja nie pale juz jeden dzień i wiem,ze juz tak zostanie,po za tym zaczełam skakac na skakance i biegam,chociaz po paru metrach łapie mnie zadyszka,ale mam nadzieje ,ze kondycja wróci do normy:)Wiec polecam sport:)Dacie rade:):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jerzys 0 Napisano Listopad 28, 2006 filip24 masz 2-ie odp powyrzej morze przyda ci sie i moja duzo slodyczy, czekolada gorzka ,mocna kawa dobry sex dwa tygodnie to juz kawal drogi za toba nie daj sie zludnym pragnieniom to naprawde mozna zastapic byle czym izunia 1984-gratuluje zdecydowania a moze jakis masazyk??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zmp 0 Napisano Listopad 28, 2006 zlosliwiec - niestety musze cie rozczarowac. pomimo braku wspomagacza udalo mi zapanowac nad nalogiem i zamiast 30 sztuk,udalo mi sie \"tylko \" 8. pomimo dzisiejszego alkocholu. musze dacx rade.wiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach