zlosliwiec 0 Napisano Luty 25, 2008 na razie spadam na spacerek ze swoja psinką :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rafiki 0 Napisano Luty 25, 2008 no to ja tez spadam ze swoja psineczka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Luty 25, 2008 rafiki trzymam za ciebie kciuki bp dasz rade bo naprawdę tego chcesz a za 23 dni będę tez balował na twojej rocznicy :D BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hoga 0 Napisano Luty 25, 2008 Czesc!Tez rzucilam fajki od pierwszego stycz...nie pierwszy raz,wiec jest lzej...mam nadzieje,ze juz nigdy nie siegne po to swinstwo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pilar006 0 Napisano Luty 25, 2008 Dziewczyny gratuluję! Każdy dzień bez fakji to sukces. a gdzie kocurka? chyba nie jara co?> Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kocurka poległa Napisano Luty 25, 2008 :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Cyber-noga Napisano Luty 25, 2008 No to swietnie Hoga im wiecej nas tym lepiej!Kurde dzis z lekka na chwile stracilam motywacje do rzucania jak wstalam rano i zobaczylam sie w lustrze - mam mega pizze na twarzy aaaa! to chyba organizm wypluwa z siebie te toksyny i smole w postaci pryszczy, tak sobie to tlumacze, bo ja chyba od 10 lat czegos takiego nie mialam na twarzy. Pieknoscia nie jestem , duzo ludzi zawsze chwalilo moja cere chociaz jaralam jak dziki smok. Mam nadzieje, ze to stan przejsciowy!!W srode zaczynam nowa prace,a wiecie jak to jest "jak cie widza tak cie pisza"itp.Ale przynajmniej nie bedzie ode mnie smierdziec, to jest mega plus! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ru ko 85 odezwij sie Napisano Luty 25, 2008 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 25, 2008 Złośliwcze--- Masz racje za dużo smęce i zamiast się cieszyć czystymi płucami to wyszukuje wciąż nowych wad tego wszystkiego;)Dzieki bardzo za kopa z Twojej strony-obrucileś mnie na inne myślenie-pozytywne oczywiście:-D kocurka----już pisałyśmy o tym co się stało. Jednak pamietaj, że czekamy na Ciebie tutaj.Uporządkuj wszystkie sprawy i wracaj do nas chociażby dzisiaj.Myślałam dzisiaj o Tobie i doszłam do wniosku, że powinnaś rzucić w pizdu te swoje problemu i zacząć znowu. Jesteś świeżą niepalaczką,ktora sie potknela jak nie jedna/nie jeden z nas.Zacznij ponowną walkę jak najszybciej-poki jeszcze masz ten świeży zapał na to. Co Ty na to? Nie chcesz spróbować ponownie już teraz?Tyle już przeszłaś, że myśle, że warto. Później to bedzie sie wszystko odwlekało i może być coraz ciężej. Teraz masz tu nas i zawsze będziemy się wszyscy wzajemnie wspirali. rafiki----gratulejszyn Tobie również 7dnio dniowej rocznicy :-D Ja też podobnie jak Ty myslałam, że nie wytrwam chociażby tych 3 dni pierwszych. Przezywalam hard core -razem z ruda kocurka 85 wspieralysmy sie -bo zaczynalysmy w podobnym czasie.Skrecalo bardzo z glodu nikotynowego.Raz sie potknelam na forum -zapalilam -po dwoch dniach jednak wrocilam bo naprawde chcialam juz z tym ostatecznie skonczyć.Trzeba walczyc ze wszystkich sil z tym gównem. A GDZIE PODZIEWA SIE RZUCAJACY INACZEJ I ŻABKA? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 25, 2008 a i soorki za te byki ortograficzne, ktore dopiero teraz zauwazylam w swoim poście(:o co za wstyd -do złośliwcza obruciłeś -obróciłes haha :-D ) -poprawiam sie tak dla lepszego samopoczucia Mojka Jojka i innych NADWRAŻLIWCUFFFFF :-D :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 25, 2008 Może to nie jest tłumaczenie, może zaraz napiszecie że to jest powód żeby wytłumaczyć swoje zachowanie ale czasami w życiu przychodzi taki natłok kłopotów że człowiek zaczyna mieć depresję, nie wiem czym to jest spowodowane czy zmieniającą się co chwilę pogodą czy tym że nie paliłam, czy różnymi rzeczami o których wolę nie pisać ale płakałam w miejscach jakich stałam, w szkole, w kinie na komedii, w domu...:( rozmawiałam z lekarzem i stwierdził że to może być depresja i najmniejszym złem w tej chwili jest chyba moje palenie.nie wiem jak mam to napisać ale poddałam się, wiecie najpierw muszę dojść do siebie z innymi kłopotami a dopiero później rzucać palenie. nie chcę palić i nie popieram wcale tego nałogu ale widocznie to był dla mnie zły czas. nie chodziło o to że brakuje mi nikotyny bo nie miałam wogóle tego ssania bo biorezonansie. siadła mi po prostu psychika i to było najgorsze. powiem Wam że powoli dochodzę do siebie i wiem że zaraz na mnie nakrzyczycie ale czuje sie troche lepiej paląc. wydziela mi się mnóstwo endofiny, niestety. Na koniec mam prośbę: nie osądzajcie mnie, nie potepiajcie, nie krzyczcie na mnie. jak dojdę do ładu z własną psychiką na pewno do Was wrócę bo nie chcę palić:(Kibicuje Wam przez cały czas i trzymam kciuki za Was wszystkich. dziękuję za wsparcie przez 34 dni, kiedy nie paliłam. obiecuję poprawę nastepnym razem. wiecie co jest najgorsze. nie głód nikotynowy, bo to jest pikuś ale słaba psychika. proszę nie osądzajcie mnie, bo i tak jest mi strsznie ciężko, a Wasze opinie są dla mnie ważne. dla Was wszystkich, dla Juleczki , rzucającego, pilara, pozdro żabki carll76 złośliwca i psinki mordusiaka rafiki cyber-noga solar i dla wszystkich których nie wymieniłam Juleczko muszę najpierw uporać się ze swoją psychiką i innymi rzeczami i wrócę na pewno.a chęć rzucenia jest zawsze świeża. od pierwszej kupionej samodzielnie paczki:( ściskam Was wszystkich mocno i trzymm kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 25, 2008 Czytam Was również codziennie, żeby wiedzieć że są ludzie z silną psychiką a nie taką jak moja... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Luty 25, 2008 ruda Kocurka 85 wiem że tam jesteś jak możesz to się odzywaj wszystko będzie OK. nie zostawiaj nas brakuje tu Ciebie zostań z nami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Pilar006 0 Napisano Luty 25, 2008 Kocurku- no trudno, ale wiesz, że zawsze możesz do nas wrócić. My tu czekamy :) Tylko szkoda tych 34 dni. Ja się pochwalę, że dziś mam 50 dni bez peta i obtarty zderzak :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2008 Oj Ruda, Ruda:(Ja tak przeczuwałam, że coś emocjonalnie Cie wykańcza.......mam szczerą nadzieje, że już niedługo z powrotem dołączysz do grona byłych-palaczy. A apropos endorfin to wyczytałam własnie, że organizm wytwarza je w dużych ilościach również w sytuacjach takich jak: * poczucie zagrożenia * wysiłek fizyczny (chociaż niektórzy naukowcy twierdzą, iż to udział w rywalizacji sportowej, a nie sam wysiłek to powoduje) * niektóre (głównie pikantne) przyprawy, np. papryka chili * promienie ultrafioletowe * w niektórych przypadkach akupunktura * czekolada * pobudzenie seksualne * masaż * aerobik * pocałunki Wiec sama widzisz, że fajki nie są naszą jedyną nadzieją na czucie sie szcześliwym.....ja wiem, że Ty to wiesz w głębi duszy jak równiez zdajesz sobie sprawe, że to o czym nam piszesz to nic innego jak czcze wymówki......życze Ci, żebyś jak najszybciej zdała sobie z tego sprawe i żebyś znowu do nas dołączyła.....Z mojej perspektywy najwiekszym kopem psychicznym pozwalającym mi walczyć z problemami dnia codziennego jest właśnie fakt, że nie pale;)PS: Allan Carr wielokrotnie pisał, że nie ma czegos takiego jak lepszy lub gorszy okres w zyciu na rzucanie palenia;)Pozdro od pozdro600;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 25, 2008 jesteście kochani jestem cały czas z Wami, jak uporam się z sobą a nie daniem codziennym na pewno wrócę ale po cichutku i tak Was będę podczytywać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2008 \'Czytam Was również codziennie, żeby wiedzieć że są ludzie z silną psychiką a nie taką jak moja...\'Uważam, że napisałaś nieprawde;) Przez 34 dni dzielnie walczyłas z petem...ktos o słabej psychice bałby sie nawet spróbować.;) Nie myśl o tym jak o porażce, bo tak naprawde przez ponad miesiąc wygrywałaś z chęcia palenia....to naprawde duże osiągniecie....Po prostu tym razem sie nie udało.....ale nic straconego;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 25, 2008 Wiecie co mnie też strasznie dobijało? nie miałam ochoty wstawać z łóżka i spałam nie wiadomo o której a zapach kawy doprowadzał mnie do konwulsji. oprócz tego że to jest dół psychiczny nie miałam takiego kopa rano, tej endorfiny a kg czekolady rano bym nie przełknęła a na masaż i sex też nie ma rano czas:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Luty 25, 2008 KOCURKO KOCHANA!!!!!!!! Jak mi się smutno zrobiło jak przeczytala teraz Twoj post Nikt tu nie ma prawa nikogo potepiać!!! Nawet osoba niepaląca ileś tam lat nie może byc niczego pewna. Świete słow to co napisałaś -głód nikotynowy jest niczym(on mija zreszta po paru dniach już) -niczym w porownaniu z nasza slaba psychiką. Niestety.Tak mi strasznie smutno bo byłaś osobą która mi chyba najbardziej kibicowała tu i najbardziej wspierła:(:(:( Pamietam nawet jak po paru dniach niepalenia wlazlam na forum z opuszczona głową a tu napisałaś' że zawiodłas sie na mnie , trudno, stalo sie i dopingujesz mnie mimo wszystko nadal'-to dalo mi takiego KOPA w tej walce.W koncu ktos mnie nie uglaskal wypowiedzia ale napisal prawde -to, ze ktos sie na mnie zawiodl podzialalo na mnie jak zimny prysznic.W koncu poczulam, ze ktos mi kibicuje w tej samtonej walce, ze komuś na mnie zależy (ech..pisze to a zły do oczu napływają same ) Przezyłam z Toba sesje -pamietam te moje noce nie przespane -jak wchodzilam na forum w pierwszych dniach Bp myslac, ze wszyscy spia juz a tu taki kocurek jeszcze siedzi na necie i skrobie do mnie, ze czyta slajdy i glowa mu juz opada ze zmeczenia. Nie wiem juz sama co mam pisac z tym momencie.Smutno mi jak cholera i tyle:( w kazdym badz razie Kocurka życzymy Ci wszyscy jak najlepiej -aby Twoje problemy koncu sie rozwiazaly, zeby Ci sie wszystko poukladalo. Pomysl sobie, ze i tak bylas bardzo dzielna -szczerze mowiac to przeszlas ten najgorszy miesiac! Pomysl sobie zawsze o tym jak bedziesz chciala uporac sie z tym gównem ponownie -'ze raz udalo mi sie wytrzymac ten najgorszy pierwszy miesiac bp wiec dlaczego nie ma mi sie udac ponownie' -Za CO WSZYSCY TUTAJ NA FORUM TRZYMAMY KCIUKI KOCURKO1985 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2008 No to mam tak samo...też nie mam ochoty wstawać z łóżka...mam wrażenie, że organizm sam sie broni...znaczy sie woli spać, niz mysleć o odruchach nikotynowych....ja to to ignoruje po prostu i mam nadzieje, że sie samo uspokoi za jakis czas. Jestem uparta, zawsze byłam;) Czasami upór, kóry uważam za zdecydowaną wade w charakterze jednak sie przydaje....jak juz bedziesz gotowa, to Ci moge sprzedać go troszeczkę po promocyjnej cenie:DJedna rzecz najważniejsza jeszcze: niech to absolutnie nie podkopie Twojej wartości jako osoby...tak jak pisałam wczesniej: to nie porażka....to zwyciestwo, bo 34 dni nie paliłaś. Teraz, gdy juz wiesz że da rade wytrzymac bez fajka, jedyne co musisz zrobic to pobic własny rekord, a zrobisz to wtedy gdy znowu bedziesz na to gotowa. ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Cyber-noga Napisano Luty 25, 2008 Cholera szkoda Kocurko,ze sie poddalas, mam nadzieje ze to tylko chwilowy upadek i zaraz sie podniesiesz.Rzucanie palenia to nie bulka z maslem i nikomu nie jest "letko", uwierz mi. Czytalam,ze duzo ludzi rzuca palenie wlasnie w takim okresie,kiedy wszystko sie wali na leb.Ja np.tak mialam, nie chce tu przynudzac o swoich problemach egzystencjalnych, ale pewenego dnia poczulam,ze mam wszystkiego dosc, wlacznie z paleniem i zaczelam z tym swinstwem walczyc.Mam takie momenty, ze podpalilabym papier toaletowy i zjarala go tak mi sie chce palic, ale co tam, mowie sobie,ze z glodu nikotynowego nie umre i jakos daje rade.Mam nadzieje, zewrocisz tutaj do nas. "Pooooooowrocisz tuuuuuuuu, lalalala"taka ladna kiedys piosenka byla Irena Santor spiewala. Matko juz mi sie na glowe rzuca to niepalenie :):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 25, 2008 Juleczko zawsze Ci kibicowałam i zawsze kibcuje. nadal tu jestem:) żyję, może śmierdząca ale jestem będę a później wrócę jako nowo zaczynająca rzucanie. Będę Cię czytać i jak napiszesz że masz ochotę na peta to się będę wirtualnie lać po tyłku. będę Ci pisać jak to jest znowu okropnie palić. Zawsze możesz na mnie liczyć i będę Cię tak mocno wspierać jak cały ten czas na forum:) a któregoś dnia przyjdzie moja kolej i Ty będziesz mnie dopingować. będziemy się razem ciągnąć za ręce. ściskam Cię mocno Trzymam bardzo mocno kciuki za każdy twój dzień BP i dla innych za miłe słowa - też trzymam kciuczyska:) nie poznane są nam ścieżki... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Luty 25, 2008 Znaczy sie Cyber to?;)http://pl.youtube.com/watch?v=XyoOz-aAE5kTo z dedykacją dla naszej Rudej od Cyber-Nogi i ode mnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 25, 2008 muszę się uporać z psychiką i muszę do Was wrócić bo jesteście świetni. na prawdę!może przyjdzie wiosna, człowiek lepiej się poczuje, więcej ruchu, mniej spania, trochę więcej UV a nie tak szaro jak przez ostatnie 2 miesiące i będzie miał siłę. przede wszystkim psychika się polepszy i spróbuje znowu bo naprawdę mi na tym zależy. a moja psychika niestety potrzebuje troszkę wparcia. może joga byłaby dobra ale powiem Wam że u mnie w okolicy domu to zajęcia jogi kosztują koło 120 zł za 4 zajęcia 1,15 min. niestety biednych studentów nie stać na takie przyjemności szczególnie że płace już 100 zł miesięcznie za fitness. ale tak jak napisałam psychika wiosną się wzmocni, może problemy będą wydawać się mniejsze i wrócę do tak wybornego towarzystwa jakim jesteście wy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Luty 25, 2008 dziewczynki trzymam za Was kciuki BP a ruda Kocurka 85 jest razem z nami ona nie odeszła ona jest nasza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 25, 2008 Pozdro i Cyber dziękuję za piosenkę:) na tej stronie jest też tytuł " tych lat nie odda nikt" to jest dobra piosenka żeby zdać sobie sprawę ile lat czlowiek pali i jak to gówno niszczy psychikę:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Cyber-noga Napisano Luty 25, 2008 Taaaaaaa Pozdro, kurde te stare piosenki to maja i mialy moc nie ma to tamto! A Pani Irena zapewne jest w takiej swietnej formie ciagle bo, uwaga, tez rzucila palenie ( czytalam kiedys jak o tym opowiadala). Ale jestem glodna, zjadlabym konia z kopytami i swinie z jablkiem w ryju,ale coz pozostaje mi sie napic wody:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ruda kocurka85 0 Napisano Luty 25, 2008 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucający inaczej 0 Napisano Luty 25, 2008 Witam w 26 dniu BP. Nadrobiłem zaległości w czytaniu. Ruda Kocurka-ja trzymam kciuki za Twój kolejny raz,nie potępiam a podziwiam za chęć walki i przyznanie sie do porażki. Do całej reszty-tylko nie myślcie sobie że jak jedna osoba z powodów oczywistych nie dała rady i nie spotkała sie z \"linczem\" to i z Wami tak będzie.Ci co nie palą maja nadal nie palić.I nie pisać mi tu o pizzy na twarzy czy płaczu,z takimi tekstami to nie na topik o fajkach tylko o zdrowiu psychicznym :D Bardzo podziwiam ludzi którym choć ciężko-walczą,szukaja wsparcia,ale nie biadolą na wszystko co sie rusza z powodu nie wypalonych kilku fajek. Pozdrawiam wszystkich. Julka -słodki buziak Złośliwiec-przybij piątkę :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach