Kapi84 0 Napisano Maj 23, 2008 Niezależna, ale uzależniona Ostatnio ujawniono kolejne różnice między mężczyzną a kobietą. Dotyczą nie tylko budowy, ale także budulca, a zatem odmiennych reakcji chemicznych. Od narkotyku, jakim jest nikotyna, najszybciej uzależniają się kobiety białej rasy. Jedz regularnie o stałych porach, najmniej na kolację. Polub razowe pieczywo i otręby. Aby zlikwidować ssanie, między posiłkami pogryzaj np. surową marchewkę, pestki dyni, jedz owoce. Pij dużo wody, soków owocowych i warzywnych (witaminy w naturalnej postaci służą również zregenerowaniu zatrutego organizmu). Licz kalorie. Przez pierwsze trzy miesiące codziennie się waż i notuj swoją wagę. Codziennie spaceruj, ćwicz lub zapisz się na gimnastykę, taniec, kurs jogi, aerobik lub basen i znajdź w tym przyjemność, relaksuj się. Elżbieta z Białegostoku Do wszystkiego człowiek musi dorosnąć. Tak samo jak ja wreszcie dojrzałam. Wychodząc z mieszkania, spotkałam 70-letnią sąsiadkę z papierosem w ustach. Ten widok podstarzałej kobiety z bardzo brzydką cerą był decydujący. Żaden plakat nie mówi tak wiele jak przykład z życia wzięty. Zrozumiałam, że jeśli teraz nie rzucę palenia, to w przyszłości moje dzieci i wnuki będą się mnie wstydziły. Takie są wnioski z badań przeprowadzonych w ciągu ostatnich 10 lat w USA oraz Kanadzie na łącznej grupie ponad 22 tys. osób. - Najbardziej wrażliwe na nikotynę są organizmy białych dziewcząt w wieku poniżej 18 lat, natomiast najmniej - mężczyzn po pięćdziesiątce, których rasa nie ma już większego znaczenia - mówi Denise Kandel, psycholog z Uniwersytetu Columbia w Nowym Jorku. Mężczyźni w ogóle lepiej znoszą systematyczne zatruwanie. Ich skóra jest grubsza, mniej wrażliwa na wysuszenie, zmiany przebiegają w niej wolniej i są mniej widoczne. Poza tym utrata urody robi na nich z reguły mniejsze wrażenie. Tymczasem dla kobiety to sprawa ważna. Patrząc w lustro, chce się sobie podobać. Chce być piękna, elegancka i niezależna. Przypomnijmy więc, że papierosy po pierwsze bardzo szkodzą piękności, po drugie są zaprzeczeniem elegancji, po trzecie dowodzą uzależnienia. I jeszcze jedno: kobieta ma więcej rozsądku i zwykle wie na temat zdrowia więcej niż przeciętny mężczyzna. Umie się troszczyć o innych. Papierosy do niej zupełnie nie pasują. Zrób coś z tym. Zacznij od siebie i od swojego domu. Ani piękna, ani zdrowa Dym wprowadzany do płuc i krwiobiegu szybko wywołuje skurcz naczyń krwionośnych, a to oznacza, że do najdalszych zakamarków ciała dopływa mniej składników odżywczych i zostaną gorzej wykorzystane. Opóźnia się gojenie ran (również tych po upiększającym liftingu), zaostrza stan wielu schorzeń skóry, np. trądziku i łuszczycy. Wzmaga się stan zapalny w obrębie błon śluzowych jamy ustnej, języka oraz dziąseł, a także przewodu pokarmowego. Paląc papierosy, narażasz się na wrzody żołądka, kaszel i zadyszkę. Stajesz się bardziej skłonna do przeziębień. O innych chorobach, które do siebie zapraszasz, w tym tak strasznych jak rak, nawet nie wspomnę, bo na pewno uważasz, że to ciebie nie może dotyczyć. No to powiem ci coś innego: szybciej się zestarzejesz. I brzydziej. Palenie papierosów jest wielką przeszkodą w osiągnięciu ładnego wyglądu w późniejszych latach. Za jakiś czas niepostrzeżenie twoje zęby nieapetycznie pociemnieją, a palce pożółkną. W lustrze zobaczysz „tytoniową twarz\". Dermatolodzy ją rozpoznają wcześniej niż ty, na pierwszy rzut oka - to coraz głębsze bruzdy biegnące od nozdrzy do kącików ust i poszarzała cera. Hormony, kolagen i elastyna Dym tytoniowy obniża poziom estrogenów, co ma różne skutki. Przyspiesza menopauzę i zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia osteoporozy. Ale załóżmy, że menopauza ci na razie niestraszna, więc pozostańmy przy zmarszczkach. Powstają wcześniej, a te, które są, pogłębiają się. To dlatego, że w skórze zmniejsza się ilość włókien kolagenowych i elastyny. Nic dziwnego, że po trzydziestce można łatwo odróżnić kobietę niepalącą od palaczki. Może zainteresuje cię, że palenie wzmaga niekorzystny wpływ promieni słonecznych na skórę, wysusza ją i pobudza wytwarzanie wolnych rodników. One ją pozbawiają elastyczności i sprawiają, że coraz gorzej się regeneruje. Przy tym substancje zawarte w dymie usuwają ze skóry witaminy A, C i E, będące ważnymi utleniaczami (ich zadaniem jest właśnie ochrona skóry przed inwazją wolnych rodników). Jeżeli palisz i stosujesz pigułki antykoncepcyjne, zwiększasz ryzyko choroby serca, zakrzepów, udaru mózgu. Po trzydziestce to ryzyko jest już bardzo duże. Nie łudź się, że nic ci nie grozi, bo palisz mało. Nie ma „bezpiecznej\" liczby wypalanych papierosów. Każdy przyspiesza bicie serca, zwęża naczynia krwionośne, obniża temperaturę palców rąk i nóg. Niszczy urodę i skraca życie. Co z twoim dzieckiem? Aż 30 proc. kobiet w ciąży pali. Dzieci, które się w nich rozwijają, palą razem z nimi! Ryzykują poronienie, przedwczesny poród, urodzenie martwego płodu. Narażają je na to, że będzie małe, nieodporne, niedotlenione, że będzie się słabiej rozwijało. Zwiększa się prawdopodobieństwo choroby nowotworowej i śmierci łóżeczkowej. To wszystko zresztą dotyczy potomstwa nie tylko palących matek, ale i ojców. Warto więc rzucić palenie we dwoje, jeszcze zanim zajdziesz w ciążę! Ale jeśli ci się nie uda, to ciąża jest najlepszym czasem, żeby skończyć z nałogiem. I to na zawsze. Wiele kobiet wytrzymuje bez papierosów całą ciążę i okres karmienia, a potem dymek staje się ważniejszy od rozumu. Bardzo niebezpieczne dla kobiety w ciąży jest bierne palenie - przebywanie w towarzystwie osób palących. Wszystkie wdychane przez nią rakotwórcze, promieniotwórcze i trujące składniki dymu tytoniowego wraz z krwią przez pępowinę przenikają do krwi płodu. Gdy już urodzisz i wykarmisz, paląc papierosy przy dziecku, nadal je będziesz zatruwać. Weź pod uwagę, że dzieci oddychają szybciej niż dorośli, więc wchłaniają więcej dymu. Poza tym dym nie wciągnięty do płuc palacza, ale krążący w pomieszczeniu, zawiera więcej substancji smolistych i tlenku węgla, dlatego bardziej truje. Zadymiony dom Czy chcesz, aby twoje dziecko paliło papierosy? Jeśli ty palisz, ono pali biernie wraz z tobą. Jego wybory w przyszłości będą zależeć od doświadczeń i obserwacji z dzieciństwa. To przecież ty dajesz mu wzorce zachowań na całe życie. Liczne badania wskazują, że postawy przejęte od rodziców są najtrwalsze. Dotyczy to podziału na dobro i zło. Również picia alkoholu i palenia tytoniu. - Zachowuj się tak, jak chciałabyś, żeby zachowywało się twoje dziecko - apeluje Beata Mierzejewska, pedagog-terapeuta z Zespołu Szkół Terapeutycznych w Warszawie. - Kiedy w zdenerwowaniu sięgasz automatycznie po papierosa, wtedy twoje dziecko uczy się, że palenie poprawia samopoczucie. Dziecko potrzebuje wzorów, więc naśladuje rodziców. Co dzień chłonie i przyswaja to, co robią, a nie to, co mówią. Dlatego wszystkie rady i kazania razem wzięte nie znaczą tyle, ile czyny. Przykład działa silniej niż słowa. Zastanów się, czy jesteś dobrym wzorem do naśladowania. Paląc papierosy, zwiększasz prawdopodobieństwo, że twoje dzieci też będą palić. „Gdy nastolatek po raz pierwszy sięga po papierosa, czuje wewnętrzne przyzwolenie rodziców-palaczy\", pisze Beata Mierzejewska. Nie musisz utyć Jedną na sześć kobiet powstrzymuje przed rzuceniem nałogu obawa, że utyje. Istotnie, po odstawieniu nikotyny zmienia się metabolizm i rośnie apetyt, ale przecież nie każdy palący jest szczupły i nie każdy szczupły pali! Tyje tylko jedna trzecia byłych palaczy, mężczyźni zwykle o trzy kilogramy, kobiety nie więcej niż cztery. To mała cena za pozbycie się uzależnienia. I nie każdy ją płaci. Jeśli zależy ci na utrzymaniu wagi, odżywiaj się właściwie. Wystarczy zachować odpowiednią dietę i zwiększyć aktywność fizyczną. Trochę statystyki Z powodu palenia w XX wieku na świecie zmarło 100 milionów ludzi. To jak gigantyczna epidemia. W Polsce jest dziewięć milionów palaczy - 40 proc. dorosłych; mężczyzn i 20 proc. dorosłych kobiet. Około 80 proc. palaczy chciałoby zerwać z nałogiem. W Polsce najczęściej palą kobiety pomiędzy 30 a 49 rokiem życia (co trzecia). Liczba palaczek w tym przedziale wiekowym ciągle wzrasta. Do kontaktu z papierosami przyznaje się aż 70 proc. piętnastoletnich dziewcząt. Około 40 proc. palących Polek pierwszego papierosa zapala w ciągu pół godziny po przebudzeniu. To jest już uzależnienie. Regularnie palące wypalają dziennie 14 papierosów. Przeciętna Polka ma prawie 19-letni staż palenia. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych w Polsce paliło 20 proc. kobiet w ciąży. Badania epidemiologiczne wskazują, że co dziesiąta kobieta w wieku 35-64 lata umrze przedwcześnie z powodu palenia tytoniu. Nie czujesz smrodku, który cię otacza, ale może zobaczysz coraz głębsze bruzdy biegnące od nozdrzy do kącików ust, poszarzałą cerę. Po latach dojdą trwałe przebarwienia na zębach i zażółcone palce. UWAGA! Do kontaktu z papierosami przyznaje się aż 70 proc. 15-letnich dziewcząt. Tymczasem badania przeprowadzone w USA i Kanadzie wykazały, że właśnie dla nich, dla białych dziewcząt w wieku poniżej 18 lat, nikotyna jest najbardziej niebezpieczna; uzależniają się od niej nawet w ciągu kilku dni! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kapi84 0 Napisano Maj 23, 2008 Może wam chociaz pomoże ten artykuł, trzymajcie się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość a moze to.... Napisano Maj 23, 2008 1.Nie ma palacza,który nie może rzucić palenia. 2.Przy paleniu trzyma nas strach - strach,że życie bez papierosa nie będzie nic warte,że ciągle będzie nam czegoś brakowało.Nic bardziej błędnego. 3.Kto twierdzi,że palenie sprawia mu przyjemność powinien zadać sobie pytanie dlaczego inne rzeczy w życiu,o wiele przyjemniejsze tak nie uzależniają. 4.Prawda jest taka,że palenie absolutnie niczego nie daje. 5.Cóż to za hobby,z którego chętnie byśmy zrezygnowali,a za którym tęsknimy,gdy go nie praktykujemy? 6.Wiele rzeczy w życiu sprawia nam przyjemność,a nie lamentujemy,gdy ich zabraknie. 7.Każde zaciągnięcie się wprowadza przez płuca do mózgu małą dawkę nikotyny,która uzależnia szybciej niż heroina. 8.Gdy palacz gasi papierosa,zawartość nikotyny w organiźmie zaczyna się zmniejszać i zaczynają się objawy odwyku. 9.Przy odwyku nikotynowym nie występuje żaden fizyczny ból.Jest to raczej uczucie pustki,braku czegoś,dlatego wielu palaczy nie wie,co zrobić z rękoma. 10.Prawda jest taka,że się uzależniliśmy,nikotynowa bestia zadomowiła się w naszym ciele,a my musimy ją żywić.Nikt poza nami nas nie zmusza. 11.Palacz,paląc papierosa,oczekuje powrotu do poczucia spokoju,pewności i wiary w siebie,którego doświadczał zanim popadł w uzależnienie. 12.Zanim popadniemy w nałóg naszemu ciału niczego nie brakuje. 13.Poczucie dyskomfortu pojawia się,gdy nie palimy.Po zapaleniu papierosa odczuwamy ulgę - to powoduje złudne wrażenie,że palenie sprawia przyjemność,pomaga się odprężyć.W ten sposób następuje uzależnienie. 14.Od dzieciństwa nasza podświadomość jest bombardowana sugestywnymi informacjami,że papieros odpręża,dodaje odwagi i pewności siebie,że papierosy są najważniejsze w życiu.Uważacie,że przesadzam?A co jest ostatnim życzeniem skazańca w scenie filmowej?Naturalnie,że papieros. 15.Straszną pomyłką palacza jest wiara,że palenie zmniejsza stres;dlatego papieros zwykle bywa kojarzony z osobą pewną siebie,odpowiedzialną i odporną na stres,podziwianą i stawianą za wzór. 16.Najgorszym efektem palenia nie jest ubytek na zdrowiu,czy pieniędzy,ale upośledzenie psychiki - sam palacz za wszelką cenę szuka przekonywającego tłumaczenia,żeby móc dalej palić. 17.Tak naprawdę jedyne co nas wpędza w uzależnienie,to przykład innych.Boimy się,że coś nas omija.Widok palacza za każdym razem utrwala w nas przekonanie,że coś w tym musi być;gdyby było inaczej,to przecież by nie palił. Kiedy w sytuacjach towarzyskich odzwyczajający się od palenia widzi palącego,ma wówczas poczucie,że coś stracił.Żeby poczuć się pewniej,pozwala sobie na jednego papierosa i zanim się spostrzeże - znów jest uzależniony.Tak właśnie działa pranie mózgu. 18.Kiedy uzależniony od nikotyny chwilowo nie pali,to czegoś mu brak.Jeśli coś interesującego zajmuje jego myśli,jest w stanie wytrzymać dłuższy czas bez papierosa,nie odczuwając przy tym objawów odwyku.A kiedy się nudzi,nic nie odwraca jego uwagi od stresu odwykowego - musi karmić bestię. 19.Rzucający palenie,przypisuje rzucaniu wszystkie swoje niepowodzenia.Kiedy staje przed naprawdę trudnym problemem,nie stara się go po prostu rozwiązać,ale rozmyśla: "ach,gdybym mógł zapalić,to wszystko poszło by jak z płatka."Kto wierzy,że palenie rzeczywiście sprzyja koncentracji,temu z pewnością nie uda się skupić,bo nie pozwolą mu na to myśli o paleniu.Te myśli,a nie fizyczny brak,mają niszczącą siłę.Pamiętaj,że tylko palacza dotykając objawy odwyku,niepalących - nie. 20.To nie papieros jest wyjątkowy,ale okazja do jego zapalenia. 21.Papierosy nie wypełniają żadnej pustki,one ją stwarzają. 22.Palacz nie ma żadnej przyjemności z palenia papierosa,boi się tylko jego braku. 23.Papierosy stają się tym cenniejsze,im bardziej próbujemy ograniczyć ich konsumpcję. 24.Palacz,zapalając papierosa i zaciągając się głęboko,gdzieś w środku utwierdza się w przekonaniu,że ma szczęście,że dostał swoją nagrodę,której biedny niepalący jest pozbawiony.Ten biedny niepalący nie potrzebuje żadnej nagrody.Ludzie nie są stworzeni do systematycznego zatruwania się. 25.Przyzwyczajenie się,to dożywotni łańcuch;każdy papieros wzbudza pożądanie następnego.Kto zacznie,sam sobie podpala lont.Każdy wypalony papieros przybliża chwilę wybuchu.Skąd wiadomo,że przy następnym nie wybuchnie? 26.Papieros,to NARKOTYK. 27.Palacz,który pali 5 papierosów dziennie: Jeżeli palenie sprawia taką przyjemność,to czemu jedynie 5?A jeżeli nie jest uzależniony i może przestać,to po co w ogóle pali?Przyzwyczajenie polega na sprawianiu sobie bólu,bo miłe jest odprężenie,kiedy przestaje boleć. 28.Jedyną przyjemnością jaką może dać palenie,to chwila zaspokojenia słabszego fizycznego głodu nikotyny i tej psychicznej męki,kiedy nie możemy się podrapać tam,gdzie nas swędzi. 29.Ogół ocenia palenia jako przykre przyzwyczajenie,szkodliwe dla zdrowia.To jest narkotyczne uzależnienie i zabójcza choroba.Morderca numer jeden. 30.Palacze uważają,że rzucanie palenia jest bardzo trudne.A właśnie w razie trudności potrzebny jest mały pomocnik - papieros.Uwalniając się od niego,podwajamy trudność. 31.Im bardziej palacz się użala,tym bardziej chce mu się palić. 32.Wiele starań kosztowało palacza przyzwyczajenie się do palenia śmierdzącego i trującego papierosa. 33.W rzucaniu palenia,użalanie się nad sobą i brak zdecydowania przysparzają trudności. 34.Patrzcie na bestię nikotynową,jak na rodzaj tasiemca.Musicie go wygłodzić przez 3 tygodnie ,a on wszystkimi sztuczkami będzie was nakłaniał do palenia,żeby przeżyć.Za każdym razem,kiedy nie dacie się skusić,dobijacie bestię nowym ciosem. 35.Gdyby chodziło o przyjemność,to nikt nigdy nie zapaliłby więcej niż jednego papierosa. 36.Palenie,to choroba.Czy potrzebujecie zastępstwa,kiedy zwalczyliście grypę? 37.Cóż strasznego może was spotkać,jeśli nigdy więcej nie zapalicie papierosa? NIC!Absolutnie NIC! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariola18 0 Napisano Maj 23, 2008 no ładnie! dzisiaj jest chyba jakiś sądny dzień *-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kapi84 0 Napisano Maj 23, 2008 Wyrzucilam wszystkie fajki. Zgniotłam, połamałam na drobne kawałki. Dola mam cały czas, ale walcze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariola18 0 Napisano Maj 23, 2008 brawo kapi84! dzielna dziewczyna! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Maj 23, 2008 Kapi84 to przykre że się złamałaś ale dobrze że znowu zaczynasz walczyć. Nie możesz jednak powiedzieć że odruchowo poszłaś do sklepu, to napewno nie był odruch! Ja do niedawna też łapałam się na tym że odruchowo po jakiejś czynności skojarzonej z paleniem miałam takie myśli żeby sobie zapalić. To nie był głód który nie pozwalał znaleźć sobie miejsca, poprostu skojarzenie danej sytuacji z paleniem. Niestety osoby takie jak my muszą stale się pilnować. Byli palacze naprawde nie mają lekko. Zawsze musimy stać na baczność i nie możemy pozwolić sobie na chwile słabości. Myśle że rzucenie palenia i trwanie w postanowieniu robią człowieka o wiele silniejszym niż był do tej pory. Kapi84 przemyśl wszysko dokładnie i wracaj tu do nas:) plisssssssssssss Weź się w garść!!!!! Czekamy na wieści od ciebie:) Buziaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Maj 23, 2008 Juleczko-----------------mój Misiek oczywiście że nie pali, oto jego licznik: Nie palę już 99 dni (+ 21g05m42s). Ilość niewypalonych papierosów: 2996. Będę żyć dłużej o 22 dni (+ 21g20m03s)! Zaoszczędzone pieniądze: 749,09 zł! Ha z niego jestem jeszcze bardziej dumna niż z siebie:) Buziaczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 23, 2008 sadny dzien??juz jestem.buu caly dzien mialam mechanika do auta masakra i to jeszcze nie koniec kapi nie moglam uwierzyc wlasnym oczom,i teraz sama siebie nie nawidzisz:( ale nie poddawaj sie to ze raz ci nie poszlo to jeszcze niczego nie przesadza a mi dziewczynki dzisiaj 3 miesiaczki stuknely byl 23 lutego jak byl moj sadny dzien Nie palę już 90 dni (+ 07g26m02s). Ilość niewypalonych papierosów: 1806. Będę żyć dłużej o 13 dni (+ 19g08m08s)! Zaoszczędzone pieniądze: 632,16 zł! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariola18 0 Napisano Maj 23, 2008 sądny dzień ____________ no to gratulki z okazji tej okrągłęj rocznicy!!! kapi84 _________________ już lepiej???? odezwij się!!! my tu czekamy z mnóstwem pomysłów jak cie wyciągnąc do góry*-) no piszcie coś dziewczyny plisssssssssssssss Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 23, 2008 kapi to dobrze zrobi zdrowy mocny sen i wiadro zielonej herbaty:) kapisiu bedzie dobrze no nie??co nas nie zabije to nas wzmocni:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kapi84 0 Napisano Maj 23, 2008 Jestem dziewczynki. Dzięki za słowa otuchy. Dobrze że was mam. Nie zapaliłam jeszcze i jak narazie nie mam zamiaru. Wszystkie fajki pokruszyłam na drobne kawałki i wywaliłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 23, 2008 ile zaplacilas??tzn ile kasy w smieci poszlo?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kapi84 0 Napisano Maj 23, 2008 CHYBA OK 20 ZŁ BO JESZCZE ZAPALNICZKA Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariola18 0 Napisano Maj 23, 2008 a ty Kapi to nie masz na co kasy wydawać??? ale nas tu nastraszyłaś.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Maj 23, 2008 Jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeestem!!!!!!!!! oj widze,że dzisiaj jest nie ciekawie. Kapi84 ja nie miałam ani jednej \'wartościwej \'motywacji aby rzucić fajki. Zdrowie miałał gdzieś( młode to i głupie :D) , kasy nie wydawałam zbyt wiele. Jedynym moim śmiesznym celem była URODA! -tylko z tego banalnego powodu rzuciłam. Walczyłam ze soba non stop.Tym bardziej, że nie wierzyłam w siebie. Załamałam sie po paru dniach to fakt ale podniosłam się szybciutko i jest Super:) Tobie też się uda :) Mariolcia 18 ---jasne , że już jest o wiele lżej po tych 3 miesiącach niepalenia. Szczerze mówiąc jak popijam piwko, pije kawe(sytuacje gdzie zawsze towarzyszyła mi fajka) to już nie myśli się o fajczeniu. DO tego nie trzeba nawet czytać żadnej książki organizm po prostu sam się przestwi. Juz po miesiącu zauważycie, że nie myślicie o fajce. Gwarantuje to wam. Trzeba tylko czasu na to a organizm sam się odzywczai od durnych odruchów mordusiak ja też jestem z miśka bardzo dumna tym bardziej, że pamiętam jak tam było u was nerowowo na początku i nie raz kłótnia wybuchała. Super, że wam się udało :)))))))) Soory ZA BYKI Ale nie mam głowy dzisiaj do ortografii:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariola18 0 Napisano Maj 23, 2008 aaa dziewczyny z tego wszystkiego zapomniałam napisac ze: własnie godzine temu mineły moje 4 pełniuśkie dni BP! a dzisiaj to nawet cały dzień bez plastra*-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 23, 2008 i widziosz kapiszonku;p policz iole piw za to bys miala albo opakowanie skrzypowity o wlasnie musze lyknac wieczorna dawke upiekszacza:) puszka szpachli na moje autko 20 zl he he opj kapiszonku ales dzisiaj zawalila pipo jakas:) ale juz jest ok co??juz wrocilas?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kapi84 0 Napisano Maj 23, 2008 Już trochę lepiej. Nie zapaliłam i nie mam zamiaru, ale już nidgy nie powiem \"nigdy\" sądny dzień mariola18 julka85 - to dla was za to że trzymacie mnie na duchu. a to dla całej reszty niepalących. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 23, 2008 dla pachnacych niepalacych:Dbedzie dobrze teraz to juz ci bedzie co raz latwiej no chyba chcesz tak jak ja dzisiaj obchodzic swoja kolejna miesiecznice niepalenia??ja mam dzis trzecia:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariola18 0 Napisano Maj 23, 2008 wszystko dobre co sie dobrze kończy*-) ide spać bo mi w głowie szumi i jakieś głupie myśli nachodzą....bleee dobranoc dziewczyny! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 23, 2008 ja tez juz dzisiaj zmeczona jestem i spadam spac:D trzymajcie sie dziewczyneczki moje pachnaco Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Maj 23, 2008 nO CO TAK WCZEŚNIE SPAĆ?????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bombasti 0 Napisano Maj 24, 2008 Nie palę już 77 dni (+ 00g34m14s). Ilość niewypalonych papierosów: 1078. Będę żyć dłużej o 8 dni (+ 05g41m39s)! Zaoszczędzone pieniądze: 301,93 zł! kapi........... nie mow ze masz slaba wole itd,bo skoro ledwo co kupilas paczki i potem je wyrzucilas-swiadczy o twojej jasnosci umyslu-MIMO WSZYSTKO-mimo iz je jednak kupilas wczesniej,,, ja to pewnie bym je wypalila bo byloby mi szkoda:D:D piszecie jak szalone nie moge nadazyc za wami:) buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Maj 24, 2008 --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Maj 24, 2008 Prosze nie spijcie!!! Jutro pośpicie!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Maj 24, 2008 Śpicie? Czy nie Śpicie?:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariola18 0 Napisano Maj 24, 2008 dzień dobry! hallo! dziewczyny! pora wstawać! jak pięknie wstać...skoro świt... i BP*-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
decolle 0 Napisano Maj 24, 2008 Witaj Mariola, popatrz- to chyba już Twój piąty dzień, bravo... :D :D :D Popatrz jak to jest, w tygodniu marzymy żeby w weekend pospać a w weekend szkoda nam czasu na spanie. Uwielbiam te weekendowe paranki - kawusia w łóżeczku, ptaszki za oknem, super.... Za chwilkę zbieram się na basenik, co by uruchomić metabolizm, bo nie bardzo mi chce działać. Przesyłam buziaczki i życzę miłego dnia bez śmierdzielka :D :D :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
decolle 0 Napisano Maj 24, 2008 Witaj Mariola, popatrz- to chyba już Twój piąty dzień, bravo... :D :D :D Popatrz jak to jest, w tygodniu marzymy żeby w weekend pospać a w weekend szkoda nam czasu na spanie. Uwielbiam te weekendowe paranki - kawusia w łóżeczku, ptaszki za oknem, super.... Za chwilkę zbieram się na basenik, co by uruchomić metabolizm, bo nie bardzo mi chce działać. Przesyłam buziaczki i życzę miłego dnia bez śmierdzielka :D :D :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach