Gość dodob Napisano Maj 27, 2008 hej hej co tu tak cicho moze ktos sie odezwie bo mi zle ;( maly kryzysik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 27, 2008 jestem na chwilunie.wez slonko letnia kompiel Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Maj 27, 2008 dodob jak masz kryzysa to przyjedz do mnieteraz i sobie nad morze wyskoczymy:Di browarki obalim tak, że nietrafim do mnie do chałupy :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dodob Napisano Maj 27, 2008 oj bardzo bym chciała na tego browarka ale to nie najlepszy pomysł chyba przez kilka dni musze podarowac sobie piwko a ja tak kocham ta nafte ;) bo wtedy bedzie po mnie ale dzieki za propozycje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Maj 27, 2008 dodob----------- nie daj się śmierdzielowi. Zajmij się czymś porzytecznym. Ja też mam lekkiego doła, nie z powodu petów ale tak normalnie po kobiecemu więc zabieram się za sprzątanie pralni-uwielbiam mieć tam sterylnie czysto:) A później wyskok do hipermarketu po nowe płytki do mojej nowej kuchni, ojjjjjjjjjjj uwielbiam cieszyć oczy postępem prac w domku:) Buziaczki i trzymaj się dodob:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Maj 27, 2008 sadny dzien, dodob, 30-stka z G.-----> dzięki za odzew:) Hmmmm mam tylko nadzieję, że Złośliwiec \"wyszedł na chwilke\" i zaraz wróci.... bo w innym wypadku aż boje sie mysleć, co byłoby tu, gdyby go zabrakło!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja w jego zastepstwie trzymam za Was kciukin i posyłam dobre fluidy.... pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ja-ka 0 Napisano Maj 27, 2008 No i ja się przyznaję.. Skusiłam się dzis na 4 papierosy od koleżanki w pracy:(.. Teraz jak patrzę e muszę wyzerować te 18 złotych i prawie 60 fajek niewypalonych to żal. No trudno licznik do zera i jedziemy dalej:). Nie mam załamki bo pierwszy raz udało mi się 4 dni wytrzymać a do tego zmieniłam myślenie więc jest łatwiej. I cieszę się że nie kupiłam \"swojej\" paczki. Jutro i czwartek sama w pracy więc nie będzie od kogo jak pokusi. No trudno-licznik do zera i jedziemy dalej:). Pozdrawiam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 27, 2008 a ja dzis pilam piwko na powietrzu co poniektorzy palili ale nie kusilo mnie tzn odrobinke tylko kusilo.dziewczyny wytrzymajcie.jak sie ma 3 miechy na liczniku to jest juz latwiutko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
decolle 0 Napisano Maj 27, 2008 Wiecie co, ja nie wiem, ale mam wrażenie, że coś tu nie gra. Co się dzieje - hasło - zapaliłam, ale to nic? Jak to nic, albo rzucasz, albo nie, każde złamanie osłabia Cię. Laseczki - normalnie strasznie mnie boli, jak ktoś tyle energii wlóży w rzucanie a potem poddaje sie. Normalnie mi przykro :( :( :( . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 27, 2008 WYTRZYMAJCIE!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 27, 2008 Nie palę już 94 dni (+ 09g24m02s). Ilość niewypalonych papierosów: 1887. Będę żyć dłużej o 14 dni (+ 10g06m10s)! Zaoszczędzone pieniądze: 660,74 zł! a to moj licznik:D niezle mi nabilo prawda?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kapi84 0 Napisano Maj 27, 2008 decolle, masz rację, troche nie gra takie podejście, chociaż ja sama nie jestem lepsza, bo tez sie skusiłam. Jednak nie można podchodzić do tego na takim lajcie. Ja kiedys jak próbowałam rzucić to tak robiłam, nie paliłam dzien i zaczynałam i tak wkoło. Efekt jest taki że w końcu nie można odróżnić czy jest sie osoba palącą czy rzucającą, a samo rzucanie przyjmuje się jak chleb powszedni i nic z tego nie wychodzi. Dlatego trzeba się zawziąć na dłużej, nawet jeśli od razu sie nie uda to zawsze to już coś. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Maj 27, 2008 decolle----------- całkowicie się z tobą zgadzam. Nie można mówić sobie że : to nic że zapaliłam! Dziewczyny nie możecie poddawać się w pierszej lepszej prowokacyjnej sytuacji! ja-ka --------- a tak szczerze to ile sztuk paliłaś w pracy przed próbą rzucenia? czy chociaż raz odmówiłaś koleżance i powiedziałaś że rzucasz? sorry że tak cię pytam ale to tylko dla twojego dobra, bardzo bym chciała żeby każdej z nas się udało:) Buziaczki 4 all Julka----------gdzie się podziewasz??????????? 30-latka--------widze że już nie potrzebujesz zaglądać tu \"co chwile\", szkoda bo mi cię troche brakuje:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Maj 27, 2008 Kapi84--------- ty twoja wypowiedz świadczy o tym że nie palisz??? Bardzo się ciesze:) i trzymam kciuki nie tak wielkie i silne jak złośliwca ale zawsze to coś:) Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ja-ka 0 Napisano Maj 27, 2008 Uhu... Jak paliłam to dziesięć zawsze w pracy szło. W niedzielę koleżanka też siedziała ze mną i było ok, nie chciało mi się nawet palić. Wogóle nie chciało mi się palić od piątku. Dopiero wczoraj wieczór coś mi już \"nie grało\" a dziś to po południu się skusiłam-pół dnia dało rady.. I chyba jest gorzej bo teraz mam wrażenie że jeszcze bardziej mi sie chce.. Szkoda że to nie jest tak całkiem proste.. I nie chodzi mi o to, że lekko to przyjmuję ale ja naprawdę miałam takie myślenie które powodowało u mnie że wytrzymywałam góra dwie godziny, a mogłam iść nawet przed północą do sklepu gdy zabrakło:). Po przeczytaniu książki tak nie mam, siedzę tu ale do sklepu nie będę szła. Właściwie już byłam-kupiłam piwko :D hihi. A poza tym jak bym miała rozpaczać to bym się poddała i pomyślała że nie ma sensu już próbować dalej. A dla mnie te 4 dni to już był sukces bo ja naprawdę jestem osobą, która uważa że mało rzeczy w życiu mi wychodzi, że nie nadaję sie prawie do niczego.. Pozdrawiam Was:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
decolle 0 Napisano Maj 27, 2008 Ja-ka, trzymamy za Ciebie mocno, mocno kciuki. Z całego serca Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 27, 2008 przylanczam sie do decolle-trzymam za was kciuki bardzo mocno i wierze ze sie wezmiecie za siebie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 31 maja dzień bez papierosa Napisano Maj 27, 2008 Trzymam za Was kciuki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dodob Napisano Maj 28, 2008 moje drogie macie racje z tym popalaniem albo sie pali albo nie wczoraj byłam załatwic mlodemu( synowi) paszport oczywoscie nic nie zalatwilam bo full ludzi numerkow brak , jak wyszlam z tego p......go budynku tak chciało mi sie zapalic ale stwierdzilam ze nie bede sie truc bo przeciez mieszkam w polsce i tu tak zawsze bedzie poszlam do domku otworzylam piwko siadlam na tarasie i czytalam ksiazeczke o latwym sposobie rzucania palenia ktora mam od decolle jestem jej za to braardzo wdzieczna :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 28, 2008 dodob - ja na Morenie całe dzieciństwo i młodość spędziłam:) tam zostawiłam mamę i tatę:) a ja teraz jestem na Jasieniu, całkiem blisko poligonem do ciebie mam:). Często jestem tam z psem, a i wieczory na poligonie spędzam na rowerze:). Jak kiedys zobaczysz taką czarnowłosą kobitę pełna energii na rowerze to będę to JA:);). Trzymam Dodob za ciebie wciąz kciuki, jesteś bardzooooooo dzielna. Pij zielona herbatę i melisę, tak mi doradzały dziewczyny :) robiłam to i rzeczywiście było mi łatwiej:) Ja-ka skoro się skusiłaś to od teraz już mów zawsze NIE:) trzymaj z nami a nie z palaczami śmierdzącymi , słyszysz????:) Dasz radę!!!!!!!! Decolle mi tez jakoś się robi smutno gdy ktoś się skusi i ja czuje wtedy lekki strach, bo wiem że u mnie jeden papieros a za godzinę cała paczka, dlatego tak się boję.Ale cieszy mnie to że kobiety o tym pisza i zaczynają od nowa:) To jest to co cieszy moje oczko:)że się jednak nie poddają i dalej próbują:) Kapi84 - jesteś już taka silna że miło się ciebie czyta:) Mordusiak - to prawda, że już nie potrzebuję warowania na topiku, ale tak was polubiłam że wchodze tu i wciaz myślę że kiedyś może uda nam się zorganizowac jakieś spotkanie, wiesz takie z piwkiem ale BP:) . Wiesz Mordusiak, czuje że jestem wolna, ale wiem też że będą kryzysy, dlatego jestem bardzo czujna!!!!! Wiem że wygram z kryzysem,lecz wiem że to wcale nie będzie łatwe gdy sie pojawi. Buziaki dla wszystkich pachnących Kobietek BP:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 28, 2008 Do tymula-------------gdzie się podziewasz co??????????????????? Tymula wczoraj byłam na koniach, jeżdzę, :) załapałam rytm, Tymulcia ja nauczyłam się kłusować na luziku:):):), w piatek będę jeździła już bez lonży. Będę jeździć sama:). Umiemmmmmmmmm, miałaś rację z tymi lękami, to one nie pozwalały mi zjednac się z koniem, ale widzę że każda lekcja łamie we mnie kolejne lęki co do tych "maleńkich" istotek. Ale przyznaję że są charakterne. Tymula????? odezwiesz się do mnie:)jak tam twoje nie palenie??? Bombastiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii????????????????????????????? Gdzie jesteś????????? nie widzę ciebie tutaj ostatnio. ]Napisz coś?????? Ucieszysz oko:) moje:):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zupek 0 Napisano Maj 28, 2008 Witam całe pachnące grono BP.CHcę zabrać głos w sprawie kuszenia przez śmierdziela-ja tak się bałem,że przez pół roku nie brałem go nawet do ręki,dlatego należy cały czas uważać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 28, 2008 hello i slusznie,trzymac sie z dala:D czesc dziewczynki?? dziewczynki ktore ulegly pokusie jak tam??jak dzisiaj dajecie rade??jest cos lepiej??dacie rade na pewno ja w was wierze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 28, 2008 a witam tez chlopczyka coz za przeoczenie;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dodob Napisano Maj 28, 2008 no to jestesmy sasiadkami ja tez jezdze po poligonie bo mieszkam kolo poligonu na koncu mysliwskiej moze kiedys sie spotkamy 30-tko z gdanska ja tu mieszkam dopiero od 3 miesiecy wczesniej zaspa ale juz to miejsce kocham zaby kumkaja ptaki spiewaja i ja pachnaca ksiazka juz do polowy przeczytana nawet przejechalam dzisiaj swoj przystanek tak sie zaczytalam dzieki decolle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
decolle 0 Napisano Maj 28, 2008 Dodab, nie dziękuj - to naturalne, mi bez wahania pomogła 30-tka, ja bez wahania przesłałam Tobie, Ty zaraz prześlesz jeszcze komuś. Wiem że tak bedzie, dasz rady i bedziesz pomagać innym. To somo Jo-ka - nie mów, że nic Ci w życiu nie wychodzi bo sama się nakręcasz. Nie wolno tak - dasz rady - powiedz sobie tak, niech to rzucanie palenia będzie początkiem do zmiany podejscia do życia. Tym razem nie udało sie - trudno, ale przecież prawie każda z nas miała po kilka prób. Teraz udaje się bo własnie uwierzyłyśmy ze się uda! I Wam też się uda, bo jak nie Wy to my będziemy o Was tak mysleć . Mariolka, a Ty jak tam? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dodob Napisano Maj 28, 2008 ksiazke juz wyslalam siostrze i kumpelce teraz jestem na etapie euforii ktory pewnie niedlugo minie ale narazie jest super w pracy dookola wszyscy kopca a ja sobie siedze i z wami gadam :) bajka i tak pachne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Vilemooo Napisano Maj 28, 2008 Witam Pachnące Kobitki i Panowie :) Na początek: Nie palę już 11 dni (+ 13g04m01s). Ilość niewypalonych papierosów: 230. Będę żyć dłużej o 1 dzień (+ 18g19m46s)! Zaoszczędzone pieniądze: 66,38 zł! Jestem s siebie bardzio dumnaaaaa. Nawiązując do sytuacji wcześniejszych czyli złamania się nałogowi to ja uważam, że na każdego przychodzi pora. Nie możecie sie załamywać z powodu podknięcia bo to tylko Was umacnia w przekonaniu, że jeden papieros nic nie daje a ile wysiłu waszego poszło na marne?? Ja to dobrze znam bo jak ktoś słusznie powiedział większość z nas rzuca kolejny raz i dlatego teraz jest szansa ze nam się uda. Nielicznym udaje sie rzucic za pierwszym razem. ja wiem jedno - Nie chce palić choć też diabeł siedzi i mnie kusi, ale sie bardzo staram i wiem ze wystarczy mach a wszystko przepadnie a ja nie chce kolejny raz tego przezywać i ostatecznie Papierochom mowie NIE!!! Dlatego najważniejsze jest powiedziec sobie ostatecznie ze tak naprawde chce się rzucic palenie - ja chce i wierze ze mi sie uda i wierze ze Wam się uda Kapi, dodob, ja-ka - jeszcze zobaczycie ze bedziemy tu za 100 dni doradzac innym Trzymam za nas kciuki i za wszystkie Panie z większym stażem bo niestety ten diabeł nigdy kusić nie przestaje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Vilemooo Napisano Maj 28, 2008 zapomniała ze za Panów też trzymam kciuki i przepraszam za analfabetyzm ale to skutki szybkiego pisania Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dodob Napisano Maj 28, 2008 oj swiete slowa vilemooo mam nadzieje ze my kiedys bedziemy weterankami na zawsze pozegnanymi z nalogiem siedzac w pracy mam chwile ze cos w brzuchu taki diabelek stuka i mowi czas na fajewczke tak to lubilas :) ale ja postanowilam oswoic diabla i kazdy z nas bedzie zyl wlasnym zyciem moze w koncu diabelkowi sie znudzi caluski dla wszystkich BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach