Rzucilam palenie! Pomocy!!!

A może na kacu dziś wszyscy;)? Ja byłam w Rewie:D, 60 km przepedałowałam:), ludzie się opalali, kąpali i... palili papierosy:D. Niestety jestem przed wypłatą a taak pachniały te rybki smażone i fryteczki hihi:). Jutro będzie 4 dzień-mam nadzieję, że nie kryzysowy jak ostatnio.. Pozdrawiam Was wszystkie:). Czemu nikt nie chce ze mną jechać na wycieczkę rowerem:D??

ja-ka bo mi troche za daleko z gliwic??? :D

Nie palę już 99 dni (+ 07g39m54s). Ilość niewypalonych papierosów: 1986. Będę żyć dłużej o 15 dni (+ 04g10m15s)! Zaoszczędzone pieniądze: 695,23 zł! kurcze nawet nie wiem kiedy to zlecialo,jutro 100 dni BP:D

Moje gratulacje, z powodu niepalenia przez 99 dni i koleżance powyżej która nie pali przez 5 dni już :-)

Sadny dzien - wsiadaj w pociąg hihi;).

no i mam dzis stu-dniowke:D tzn o 12 w poludnie bedzie studniowka :D he he no ja-ka a tyle latek juz na rowerku nie siedzialam.nie czulam wiatru we wlosach :D ani much w gardle fuuuj ;) Nie palę już 99 dni (+ 19g48m11s). Ilość niewypalonych papierosów: 1996. Będę żyć dłużej o 15 dni (+ 06g01m31s)! Zaoszczędzone pieniądze: 698,77 zł!

Hehe natomiast ja wsiadłam na rower na początku tegoż roku..po 10 latach..prawie wjechałam w jakichś młodocianych rowerzystów..nie słyszałam samochodu z tyłu i inne historie..Mam nadzieję że po sesji uda mi się ogarnąć ten rower, tego potwora, nie jest to górski tylko taki normalny z dużymi kołami i przerzutkami, podobno jak rower ma większe koła lepiej się na nim jeździ..A dzisiaj trzeci dzień mojego niepalenia:-) I ja nie wiem jak to możliwe ale mnie nie ciągnie..Pozdrawiam wszystkie internautki..Lecę na kolokwium z polityki społecznej.. Dobrego dnia !!! :-)

bo to prawda im wieksze kola tym lepiej sie jezdzi,to rzeczywiscie dziwne,dla mnie ten 3 dzien to byl najgorszy

he he powiem wam cos dziewczynki podjelam meska decyzje ale nie wiem czy wytrwam obawiam sie ze rzucanie palenia to byl pikus w porownaniu z rzucaniem farbowania wlosow he he ale meska decyzja jest taka zeby najpredzej dopiero po wakacjach odrosty zrobic,w sumie i tak mam blond tylko nie taki siwy jak farbuje,ale to moze byc wyzwanie ponad moje sily he he he fajki rzucic to bylo ot i juz w porownaniu z tym;) ;) ;)

hej pachnące i pachnący milczałam bo.......... byłam zarobiona i w domu siadł mi komp jestem z wami cały czas :) ludzie podli są wiem to nie od dziś i nie raz nie dwa sie o tym przekonałam ja tez uskuteczniam rowerek i inne sporty a wczoraj plaza w sobieszewie było bajecznie

Witam..Mam wyrzuty sumienia,3 dzień a ja się złamałam i wypaliłam jednego slima waniliowego, a wszystko przez koleżankę z roku bo to ona je kupiła i chciałam żeby mi jednego dała..Ale nie poddaję się i wierzę że nie jestem jedyną na tym forum która w tak krótkim czasie się złamała,chyba muszę zacząć stopniowo czytać te wszystkie 552 strony..Pozdrawiam serdecznie..Ależ gorrąco dzisiaj..Strasznie.. /Atydea

hellooooo dziewczyny! sadny dzien co ty wymysliłas z tym niefarbowaniem włosów??? po co chcesz tyle czekać z odrostami? Atydea witaj! wyrzuty sumienia trzeba mieć i owszem albe bez załamki! jedno mi się tylko nie podoba: to nie wina koleżanki że zapaliłaś! to tylko wieczne usprawiedliwienie palacza! ja nie chciałam to on mnie poczęstował___bzdura!___nikt cie na siłe nie zmusza.... pozdrowionka pachnące dla wszystkich!

hello:D a bo mam tak masakrycznie zniszczone ze hej zobaczymy jak dlugo tak wytrzymam;/ a ja mam studniowke ;p :D Nie palę już 100 dni (+ 05g01m55s). Ilość niewypalonych papierosów: 2004. Będę żyć dłużej o 15 dni (+ 07g26m07s)! Zaoszczędzone pieniądze: 701,46 zł!

sadny dzien________przedewszystkim gratuluję pięknej rocznicy! okrągła seteczka no no no! mam nadzieje że i ja setki dożyje hihihi

nom taki wynik oko cieszy:D

no cieszy cieszy i nam początkującym dodaje wiary =)

Masz rację Mariolko, głupie takie gadanie ;) A sadny dzien bardzo gratuluję tych 100 dni bez papierosa, a my musimy być silne i wierzyć że będzie dobrze i uda nam się na zawsze rzucić ten nałóg:) Pozdrawiam poosiemnastowo;] Życząc tym samym dobrego nadchodzącego wieczorka.. /Atydea

a ja dzis swietuje:D bylam na solarium,wypilam piwko a teraz opycham sie lodami:D smietankowe z orzechami pychotka tylko juz mnie mulic zaczyna :D

idem nynciu.lodow sie nazarlam i teraz mi sie zygac chce ale studniowka jest:D dobranoc wszystkim buziole

spać???? o tej godzinie????? w taką rocznicę????? masakra*-)

sadny dzien wielkie gratulacje taki wynik to jest cos ja jade na tabexie mam nadzieje ze bedzie dobrze ze bede juz zawsze pachniec perfumami latem morzem piaskiem i czym tam jeszcze a nie smierdziec fajkami bleeeeee

udaje Wam się nie objadać non stop??? Ja juz raz probowalam rzucic, ale wciaz cos bym pogryzala wtedy. przytylam 8 kilo :( Teraz nie chciałabym palic ale tez przytyc bo niedlugo mam slub :( Poradzcie cos prosze....

No tak słoneczko pięknie świeci za oknem a na forum pustki:) Dziewczynki muszę ponownie zainstalować licznik bo nie mam się jak pochwalić ile już nie pale! Pozdrawiam was wszystkie cieplutko Buziaki:) Julka ----- gdzie jesteś? Tymula---- ty również długo tu nie zaglądnęłaś! Sadny dzien--- dobrze że pełnisz tu dyżury, bo wspierasz nowicjuszki:) mariola18------ma się rozumieć że imprezka udała się bez śmierdziela? ja-ka----------- myślałam że mieszkamy w tym samym mieście bo Urszula śpiewała u mnie 1.06.08, ale szybko sobie przypomniałam że ty jesteś z pomorza:( i daty mi się pomyliły; szkoda bo bardzo się ucieszyłam:) Atydea-------- podnieś się z upadku i już nie proś koleżanek o fajke!!! Przeczytałaś może \"Łatwy sposób na rzucenie palenia\"? Jeżeli nie to daj znać to podrzucimy linka:) dodob------- może zrobisz się na czarno? Czas najwyższy zarezerwować nicka:)

Hej a ja dzis mam kiepski dzien. Nie wiem co sie ze mna dzieje mam takie cholerne nerwy...Na wszystkich sie wyzywam Ale nie pale: Nie palę już 17 dni (+ 08g33m25s). Ilość niewypalonych papierosów: 347. Będę żyć dłużej o 2 dni (+ 15g38m26s)! Zaoszczędzone pieniądze: 99,80 zł! 30-stka z Gdańska - przepraszam ze sie juz w piatek nie odezwalalm ale zaczelam Przyjaciolce wyzalac sie przez tel. :) Ja jestem ze swietokrzyskiego wiec raczej piwko odpada choc szkoda bo brakuje mi bratnich duszyczek. Qrde nie wiem czemu takie doly zbieram. No nic nie zanudzam Wam na topiku. Trzymajcie sie ciepło i nie damy sie.

Vilemooo czasami tak już jest że mamy kiepski nastrój tak poprostu! Coś nas zdenerwuje, albo zamartwiamy się czymś i już kiepski humor gotowy. Ja za 5 tygodni biore ślub więc mam teraz stresujący czas. Wszystko mnie martwi i denerwuje się że nie zdąże ze wszystkim, ale najważniejsze że stresuje się ale BP. Śmierdziel i tak w niczym nam nie pomagał!!! To była tylko nasza podświadomość. Fakt że w pierwszych 2 m-cach BP zmienny nastrój towarzyszył mi na co dzień. Tak już jest że nikotynowy potrwór atakuje na różne sposoby. Mówisz wytrwać w postanowieniu i traktować każdy kolejny dzień jak wygraną bitwe ze śmierdzielem, a twoja wojna skończy się niedługo twoim zwycięstwem!!!! Trzymaj się i w razie kryzysu i doła pisz nam tu o wszystkim:) Jesteśmy po to aby wspierać się na każdym kroku:) Pozdrawiam cię serdecznie:)

to jak mam zrobić sie na czarno ;) pomocy bo ja blondynka jestem :)

Racja, nikt nas nie zmusza do zapalenia. Ale fakt, że jak się spędza czas-przynajmniej na początku z kimś kto pali to jest ciężej, przynajmniej mi. Atydea, ja sie skusiłam po 4 dniach. Ale potem licznik od nowa no i dziś mam 5 dni:). Zobaczymy co dalej. Jeśli chodzi o piwo to mi wcale nie chce się bardziej zapalić, tak zawsze myślałam bo wszyscy tak mówią i twierdzą że alkohol wzmaga chęć zapalenia. I przekonałam się na sobie, że to bzdura:)! No jak? Inaczej smakuje to piwo;)? I wiecie co zrobiłam? Wzięłam dziś wolne hihi;) bo moja koleżanka z pracy pali i wolałam na początek się nie kusić. A że jutro i czwartek mam normalnie wolne wg grafiku to zobacze sie z nią w pracy tylko w piątek i sobote, wtedy już muszę sobie poradzić. A to jest racja że niektórzy marudzą że rzucą a tak naprawdę nie chcą rzucić! Bo na przykład ta moja koleżanka z pracy to już rok temu jej mówiłam byśmy razem to zrobiły, zawsze mówiła TAK, TAK ale chęci żadnych. A ja sama nie wiedziałam jak się do tego zabrać, zawsze z góry zakładałam że się nie uda ale nigdy nie próbowałam rzucić-tzn. nie palić bo właściwie się nie rzuca hihi;). No i miałam czarne wizje, że jak to będzie jak ten pali, tamta pali a ja nie będę mogła? No jak to? Przecież ja chcę bo to mi smakuje (tak chyba właśnie myślałam:)). Ale w końcu dojrzałam do tego w ten sposób że w żadnej kwestii nie mogę patrzeć i czekać na innych \"bo oni\", tylko muszę zadbać sama o siebie. Bo skoro oni palą to ja też muszę? A jak wezmą sobie w żyłe heroinę to ja też wezmę? Bo to przecież znajomi i nie wypada odmówić;). Hi hi, może to trochę śmieszne ale tak właśnie jest . No starczy narazie:). Niedługo Wam napiszę dlaczego byłam w pewien sposób \"zmuszona\" przestać palić i jakie głupie myślenie i pretensje przy tym miałam:). Pa kochane kobietki, ja biore rower i nad jezioro jadę się opalać:D!

dodob------ nad tematem naszego topiku po prawej stronie masz zakładke PREFERENCJE. Kliknij i otworzy ci się strona gdzie wpiszesz swój nick i hasło do niego tak żeby nikt się pod ciebie nie podszył. Później jak będziesz chciała wysłać posta to porposzą cię o hasło. Bez niego juź później nie wyślesz, więc nie wymyślaj bardzo skomplikowanego:) Buziaczki i czekam na czarną dodob:)

Vilemooo ---- ty również się przefarbuj!

ja-ka----- czekamy na opowieść, jestem bardzo ciekawa jak broniłaś się przed rzuceniem palenia i jakie miałaś ciekawe argumenty:)