Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Złośliwcze Pozdrawiam Gorąco!!!! @! p.s Nie podzieliłbys się ze mną Twoimi zaoszczędzonymi 10 tysiącami?:D..wiesz Wigilia niedługo..a pieniażków u mnie niewiele w portfelu bo na prezenty poszły ;) Sadny dzień Dobranoc ! 3 maj się Cieplo

sadny dzien DOBRANOC :D kolorowych snów BP

żaluje, że nie paliłam tysiąc papierosów dziennie :-o

Julka 85 :D Julci ja tez jestem golas :d bo moja ślubna mnie skasowała i kupiła sobie autko :D

heh Julka nie dziadek tylko wujek i nie żaden Allan carr czy jak mu tam,tylko mój prywatny od urodzenia wujek:D:D dobrze czytacie,nic się nie pomyliłam ok 90 papierosów,tak 4,5 paczki...!!!!!!! nie pracował,bo jest sparalizowany częsciowo,nie ma zajęć i palił jednego,gasił i podpalał drugiego!! dosłownie!!! on nie pił już herbaty,tylko esencje!!!!!!! czy Wy wiecie co on miał w płucach?? o ile je miał!;/ z dnia na dzięń podjął decyzje,przytył z 5 kg napewno,ale zjadał jeden za drugim landrynki i do tej pory podjada,ale mniej

Ja proponowałabym jakaś fajną bryke kupić psince marszobiegującej:D(albo chociaż jakiś sportowy dresik dla niej)..bo juz tyle chłopaczyna się nalatała wokól tego mazurskiego jeziorka :D No nic ja też uciekam już! Dobranoc Złosliwcze I miłych Snów:)

Ja teraz też podjadam kochane landryneczki:D Monia wielki szacuneczek dla wujka za to, że wygrzebał się z tego...to jest dopiero wyczyn tyle palić i z dnia na dzień przestać. Chodzmy Na Wspólną bo właśnie zaczyna sie;) Dobranoc @Wszytskim!

no tak też oglądam Na Wspólnej ale musialam i tu spoglądnąć co sie wydarzyło Byłąm z synem na basenie Kurcze chyba ja najmniej zaoszczędziłam na prezenty to czekam na propozycje kto sie podzieli Złośliwiec już swoje wydał a moze ktoś inny się podzizeli trzymajcie sie ciepło i pachnąco

Złśliwcu, pochwal się jak to zrobiłeś, czy wystarczyła tylko silna wola cz też jakieś wspomagacze? Palimy razem z mężem i jak ja chcę rzucić to on mi smrodzi i jakoś nie możemy się dogadać. Aaaaaaaaa, palimy na balkonie bo dzieci już nas dawno wyrzyciły z domu:) Syn ciągle mi powtarza, że śmierdzę i wyglądam żenująco z tym papierosem w ustach, wszak nie jestem nastolatką:( Dzieciaki studiują poza miejscem zamieszkania, i może "dzięki" nam nie palą, bo zdaja sobię sprawę z tego, jakie to świństwo. A córka mówi, że niedługo będę wyglądać, jak zasuszona staruszka. Złośliwcu, Ty chyba masz najdłuższy staż na tym forum /w paleniu/. Pochwal się, jak zwyciężyłeś z nałogiem. Pozdrowionka

Witam wszystkich i Ja ;) topikowy \"nocny marek\" :D mój bilansik : Nie palę już 99 dni (+ 02g49m45s). Ilość niewypalonych papierosów: 3964. Będę żyć dłużej o 30 dni (+ 06g51m52s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 387,65 zł! jestem z siebie dumna jak cholera heh ja palaczka 40 fajek dziennie obchodzę 100 dni BP :) :) :) niemożliwe.....a jednak...... Pozdrawiam wszystkich moich tu przyjaciół i \"starych\" i nowych\" :):):) buzka.....

Ania B wielkie gratulacje Piękny wynik Trzymaj tak dalej Ja pije sobie kawke jak zwykle rano Dziś wolne mam to będę ;leniuchować Miłego dnia i wstawać szybciutko Nie palę już 3 dni (+ 18g18m10s). Ilość niewypalonych papierosów: 97. Będę żyć dłużej o 0 dni (+ 17g56m06s)! Zaoszczędzone pieniądze: 34,48 zł!

Anuleczko B. STO KWIATÓW dla Ciebie, po jednym na każdy pachnący dzień: x 100 ;-) ;-) ;-) Ps. gonię Cię wytrwale ;-)

Aniu Gratulacje, swietny wynik.......no i bardzo duzo palilas wiec tym bardziej cie podziwiam;) ja mam nietety tylko.... Nie palê ju¿ 34 dni (+ 11g11m51s). Iloœæ niewypalonych papierosów: 482. Bêdê ¿yæ d³u¿ej o 3 dni (+ 16g27m51s)! Zaoszczêdzone pieni¹dze: 86,85 €!

No nareszcie chyba uda mi się zalogować......:) Mój mąż zrobił porządki w komputerze wszystko mi usunął:) nawet licznik:), wczoraj chyba próbowałam się wpisać i wrzuciłam artykuł, bo wogóle nie mogłam wejśc na kafeterie..... No ale mam nadzieje że już oki , licznik zaraz se ściągne od siebie z stópki:) Ja cały czas kochani nie palę, czuję się dobrze, nie tyję, biegam dalej 3 razy w tygodniu, kowa nadal jest The Best:):):) aż mi serudcho wali jak młot:) No a tak wogóle to pozdrawiam pachnące grono:)

Nie palę już 51 dni (+ 02g02m46s). Ilość niewypalonych papierosów: 2043. Będę żyć dłużej o 15 dni (+ 14g37m30s)! Zaoszczędzone pieniądze: 919,53 zł! melduje się i wracam do zaległego czytania, widze nowe osoby:) super:) ps: tęskniłam za tym czytaniem:) uwielbiam to robić:)przy porannej drugiej kawie:) pozdrawiam

Palaczka Aga gratuluje wyniku, dzielna kobieta z ciebie:)

>>>>>>>>>>>>>>>>>222

Aniu.B wielkie gratulacje,życzę Ci kolejnych i kolejnych 100 dni BP-tak trzymaj Aram 55-napewno dasz radę,wystarczy tylko mocno chcieć,ja paliłam 26 lat a oto mój bilans: nie palę 122 dni, nie wypalone 1707 szt śmierdzieli, zaoszczędzone 614 zł Jestem pewna,że nigdy więcej nie zapalę,bo nie chcę śmierdzieć a poza tym czuję się o niebo lepiej niż wtedy,gdy paliłam.Zastanawiam się dlaczego przez tyle lat paliłam,przecież to było bez sensu i myślę,że ze zwykłego przyzwyczajenia,bo przecież papieros nie dawał mi niczego dobrego-wręcz odwrotnie.

a ja sie boje neri ze wlasnie kiedys znow zapale.....ale moze i to kiedys minie;) jak na razie idzie mi dobrze, i nawet daje rade jak pije kawe z kolezankami co kopca jak smoki....

Ania B Moje gratulejszyn za wynik studniówkowy Witaj Kochana 30 stko . Już zaczynalam martwić się Twoja nieobecnościa. Czyli mówisz, że wszystko jest ok bez papieroska- jest łatwiej niż wtedy za 1 rzucaniem? bo widze, że jestes bardziej silna i odporna na te sytuacje kuszące. Ja tez zastanawiam sie nad bieganiem bo sa czasami takie dni gdzie wogóle z domu nie ruszam sie. Tylko nie wiem gdzie tutaj biegać mam- Mieszkam na Orunii gornej ( NA uJESCISKU W SUMIE) I SA TU SAME NOWE OSIEDLA )nie mam za bardzo gdzie tutaj biegac. Moj jedyny bieg to 10 minutowy szybki bieg na przystanek autobusowy :D p.s ja moge zapalic jak bede calkowice wstawiona bo na trzezwo nie nie da rady ;). Chociaz na razie jest wszystko ok nawet po Kilku glebszych;). Nie wiem jakos przestalo mi smakowac palenie + picie wiec moze bedzie wszystko wporzadku:)

dzięki za miłe słowa 30 z GDańska :) Mam nadzieje że dzięki Wam i mojej silnej woli mój licznik będzie codzień większy Namawiam moją koleżanke by też przestałą Kochani ciesze sie że Wy jesteście i wiem że jak będzie kryzys to mi pomożecie Mykam obiadek gotować bo synuś za godzinke wraca ze szkoły miłego i pachnącego dnia

Witajcie. Chce rzucic palenie. Mam 30 lat a nalogowo pale od 11. Potrafie wyjarac nawet 1,5 paczki dziennie. jak przychodzi weekend to nawet wiecej :o. Ostatnio mam schize na punkcie raka pluc. Wmawiam sobie chorobe, obserwuje niektore objawy. Z ostatnich wynikow (morfologia, ob) wyszko wszystko ok. Tylki przeswietlenia pluc nie mam - ostatnie robione jakie 6 lat temu. Niedlugo musze zrobic badania okresowe i cholernie sie tego boje. Stad decyzja o rzuceniu palenia. Byly 2 proby ale bezskuteczne :( POTRZEBUJE POMOCY!!!!

****225 widzisz te dwa linki, które ma w swojej stopce 30 stka z Gdańska? kliknij na nie i ściagnij sobie Ksiażke i Licznik które pomogą Ci jeszcze bardziej zmotywowac sie;) Wiesz jak Ty napisalas , że potrafisz wyjarać 1,5 paczki dziennie to dla mnie to juz nie jest nic strasznego w porownaniu do ludzi którzy jarali 100 albo 90 fajek dziennie a uwierz sa tacy;) Rzucenie palenie jak naprawde banalnie proste, nie jest żadna katargą jak nam wmawiaja co niektorzy. Juz w pierwszych dniach bez papierosa poczujesz sie o niebo lepiej niz przez te wszystkie lata palenia. Zaczniech troche pokaszliwać ale to dlatego, że pluca oczyszczaja sie z tego dymu i calej smoly ktora dostarczaly nam fajki.

hej!wpadam tylko doniesc,ze dzisiaj mija moje 100 dni bez śmierdziela i spadam,bo sie okropnie źle czuje!;/ pozdrawiam pa

monikaaaaaaaa gratuluje studniowki :)

Witam pozdrawiam całe pachnące grono :D życzę miłego wieczorku BP monikaaaaaaaa z okazji 100u dniówki BP STO LAT!! STO LAT !! :D aram55 moja ślubna nie patrząc na mnie pierwsza rzuciła palenie ja nie dopuszczałem nawet takich myśli żeby iść jej śladem :D z początku nie wierzyłem że się to dla niej uda ale po cichu zazdrościłem :D po jakimś tam czasie w mojej głowie powstała myśl żeby też spróbować rzucić palenie z tym zamiarem woziłem się dwa lata aż nadszedł ten dzień dzień ostateczny i w tajemnicy nie mówiąc nikomu podjąłem walkę ze śmierdzącym nałogiem dlatego zrobiłem to po cichu nie mówiąc nikomu bo nie wierzyłem ze mi się to uda a nie chciałem się ośmieszyć ale ta tajemnica nie trwała zbyt długo bo z braku nikotyny stałem się złośliwym typem i w pierwszych dniach wszyscy wokół mnie w domu w pracy przeżyli horror ale to już historia :D najgorsze to było przeżyć dwa tygodnie bo później już mogłem z wielką biedą się powstrzymać i zawsze w ciężkich chwilach gdy coś szeptało do ucha weź zapal weź chociasz chmurkę tłumaczyłem sobie co to mi da przecież ja nie chcę palić i ta chęć zapalenia mijała na pewien czas z każdym dniem te śmierdzące myśli o zapaleniu stawały się coraz rzadsze az minęło całkowicie :D moim wspomagaczem było i jest te forum :D tu mam PRZYJACIÓŁ :D za potrzebujących trzymam dwa wolne nie zajęte śmierdzielem kciuki BP

spadam na marszobieg ze swoją psinką

Monia gratuluje studniówki. Same rocznice mamy teraz..Ania B tez niedawno studniówke miala a sroczka miesiecznice .Własnie apropo sroczki..sroczka jak Ci poszla prezentacja? Ja o dziwo pierwsze 2 tygodnie Bp miałam bardzo spokojne. Strasznie wciągnełam sie wtedy w zapachy . Smialam sie ze zachowuje sie na ulicy jak Jean Baptiste z filmu pachnidlo (tyle ze do mordow kobiet nie doszlo ::D) teraz wieczorami jestem jakas oslabiona. Nie wiem czy to jakies chorobsko mnie bierze..:-o Nic mi sie nie chce

Pozdrawiam z moim dzisiejszym PÓŁ ROKU BEZ PETA:)! I zmykam z braku czasu