Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Dziś o 12.35 minęło CZTERY TYGODNIE ;))))) - pozdrawiam wszystkich, którzy wytrwali, którzy polegli (ale próbują :)) ) i tych, którzy mają postanowienie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.... i żeby głupoty do głowy nie przychodziły, żeby dupsko nie rosło, żeby mieć jakieś zajęcie, żeby się pozytywnie motywować - zaczęłam (4-ty dzień) dietę kopenhaską ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia 3🌻napisze ci tak ...jak bardzo chcesz przestac palic to napewno dasz rade ....niech sobie palą wszyscy dookoła ..moj maz tez pali ..a ja juz nie pale prawie półtora roku ..paliłam ponad 25 lat ...takze kope lat ..i teraz pomimo moj mąz pali ja jestem dumna z siebie ze nie pale...i wiesz jak palacze nam zazdroszczą ....palenie nie daje nic dobrego tłumacz sobie i dasz rade ....trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojejku -------------> GRATULACJE !!! o lelofek się pojawił na moment ;) a u mnie na dzień dzisiejszy bilansik prezentuje się tak: Nie palę już 125 dni (+ 03g29m52s). Ilość niewypalonych papierosów: 5005. Będę żyć dłużej o 38 dni (+ 05g44m07s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 752,04 zł! :D fantastycznie kosmiczna ilosc nie wypalonych petów :P że o forsie nie wspomnę :D za początkujących trzymam mocno me pachnące kciuki :):):) bo pięknie jest byc niepalącym - uwolnionym od tego wstrętnego śmierdzącego i jakże kosztownego nałogu ;););) marjola ------------------> co tam u Ciebie ???? Tabex \"smakuje \" ????? hmmm.....????????????????? czekam tu na Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. Ja sie zbieram żeby rzucic, tylko u mnie to jakos wyjatkowo dramatycznie przebiega. Pale od 6 lat i w tym czasie udało mi się zwykle wytrzymać 5 -6 dni bez a potem powrót. Jedyny większy sukces w tym roku na wakacjach - 18 dni i już czułam różnice w samopoczuciu. Ale wypiłam piwo i wszystko wróciło. Czuję się za słaba do tego :( Nosi mnie mnie strasznie, nie wiem co mam robić ze sobą. Jak sobie z tym radzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po wielu wielu dniach milczenia jak zwykle próbuje dołaczyc do was ;) dzis mojego tatuśka imieniny i tak sobie myśle Edzio (czyli moj tato) nigdy nie palił to moze dzisiaj dobry dzień na rozpoczęcie kolejnej walki ze śmierdzielem wszystkiego dobrego w Nowym Roczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze zero odzewu ;( smutno mi z tego powodu ale trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dodob. Ja dzisiaj zaczynam.Zgłoszę się wieczorem.Idę się położyć bo mnie nosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobs
witam wszystkich rozsądnych.Ostatniego papierosa wypaliłam w Sylwestra.Dziś mija 5 dzień i co? i nic.Nie palę nie biorę zamienników ,nie obżeram się .Jestem tylko dobrze zmotywowana.Paliłam paczkę dziennie -20 lat.Miesięcznie wydawałam 3oozł,na papierosy.Teraz odkładam 1ozł dziennie.Ale będę miała za rok kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meldunek Nie palę już 77 dni (+ 09g10m21s). Ilość niewypalonych papierosów: 3095. Będę żyć dłużej o 23 dni (+ 15g28m09s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1 392,87 zł! Hej DODOB właśnei przeczytałam z epróbujesz:) czekam na ciebie cały czas, bo ja wiem jak to jest:) Cały czas wierze ze kiedyś dołączysz na zawsze tutaj..... Dodob zobacz ja się trzymam:):) pochwal mnie prosze:) Dodob bardzo mnie ucieszyło że znowu próbujesz pozdrawiam i jestem z ciebie dumna:)że chcesz znowu zacząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam miłego wieczoru BP :D dudka 🌼 Ania,B🌼 sadny dzien🌼 30-stka z Gdańska🌼 ojejkujejku🌼 jakobs🌼 zupek🖐️ graba ************************* dziewczynki na co czekacie śmiało :D naprawde warto odwagi to nic nie kosztuje za darmo same plusy bo nie palić to coś pięknego trzymam za was kciuki BP aram55🌼 dodob🌼 marjola53🌼 Olciaach🌼 Migotka 1978🌼 dziewczyna_bonda🌼 aljenkaa🌼 aby zacząć odwagi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się.Kończę pierwszy dzień Jest tak sobie.Jestem leniwa i śpiąca.Zobaczymy co dalej. Wspieram się Tabexem.Piorę sobie mózg przy pomocy książki Alana Carra. Pozdrawiam wszystkich niepalących i czytających po cichu.Ja tak robiłam dobre 2 miesiące Właściwie dzięki temu topikowi i ludziom tu piszącym mogłam podjąć właściwą decyzje. Trzymajcie za mnie kciuki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz chyba do końca straciłam motywacje, im bardziej myślę że by raz na zawsze rzucić, tym bardziej chce mi sie palić. Mariola jak tam? Aram55 gdzie jesteś? Próbujesz? Ja mam dziś ostatni dzień palenia, bo moja szefowa zakomunikowała mi dzis że od jutra jest zupełny zakaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia 3 z pewnością masz lepszą motywację jak ja .Przyłącz się do mnie Razem rażniej. Aram co u Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was. NIe palę już 5 lat, paliłam jakiś 7. Rzuciłam bez żadnych wspomagaczy tylkko dzięki silnej woli, nic nie podjadała bo wiedziałam że muszę ograniczać i jadłam mniej niż zwykle. Tak więc kobietki jak się chce to można. Więc nie dawajcie się, rzucajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Magnes 123.Możesz być z siebie dumna.Zazdroszczę Coś tu pusto, a mnie trzęsie. Pewnie wszyscy na maratonie filmowym. Pierwszy raz tak długo nie palę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marjola, bardzo chętnie.ja mam cos takiego, że jak jestem w domu to w ogóle mnie nie ciągnie, co prawda mąz pali ale stara się wychodzić. Mieszkamy sami, ale po sąsiedzku z teściami którzy bardzo potępiają palenie, tak więc mąż zawsze palił legalnie a ja się kryłam po kątach. W każdym momencie teściowa mogła mnie zajść, więc wolałam w domu nie palić, ale jak gdzieś wychodzę lub wyjeżdżam to jest od razu fajka. Najgorzej jest tez jak przyjeżdża moja mama, brat, oni tez palą i to jak smoki. Ostatnio kupiliśmy nowy samochód i mąż powiedzia żę mam totalny zakaz palenia w nim, i rzeczywiście stosuję się do tego, oprócz jednego wyjątku, ale strasznie później śmierdziało fajką w nim. Najlepiej jest mi rano, przez pierwsza godzinę, dwie, wtedy nie czuje głodu nikotynowego, ale później nie moge się powstrzymać. Ostatnio moja ciocia powiedziała mi że jak rzuciła tez tak miała, ale podobno później czlowiek z czasem przyzwyczaja się do nowych sytuacji i przyzwyczajeń, nawyków i już tak nie ciągnie. Marjola boje się zn ow powiedziec że rzucam, bo nie jestem zbyt zmotywowana i nie chce sie wstydzic jak polegnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marjola, a powiedz jak wrażenia po dzisiejszym pierwszym dniu, jak to znosisz, ajk się czujesz, jak twoja motywacja, opowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marjola, a powiedz jak wrażenia po dzisiejszym pierwszym dniu, jak to znosisz, ajk się czujesz, jak twoja motywacja, opowiadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia3 ja też nie wiem czy mi się uda.Ważne jest pozytywne myślenie. Wiem, że dam radę. Wprawdzie robię to tylko dla siebie ale też dla syna. Mój mąż przestał palić 1,1,09. Pewnie się pozabijamy. On to lepiej znosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze wieczorem mam bardzo pozytywne myślenie i jestem tak zmotywowana że wierzę że napewno dam rade, ale rano ponosze klęskę. Zupełnie inaczej zaczynam myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia3 chcę przestać śmierdzieć. Ja wprawdzie tego jeszcze nie czuję, ale wszyscy to mówią. Było nie najgorzej.Rana była tragedia.Zawsze do łazienki szłam z papierosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim otoczeniu mało kto pali. Zacznijmy razem będzie nam łatwiej. Ja paliłam wszędzie oprócz sypialni. Ty nie będziesz palić w pracy w domu raczej też nie. Ja niestety mam bardzo dużo czasu.Nie pracuję.To jest minus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marjola, ja ci nic nie objecuje, bo dzisiaj to sobie moge gadac. Zobaczymy co będzie jutro rano. Jak przeżyje do południa bez papierosa to spróbuje sie zawziąść i nie palić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam pachnąco !!! wytrzymajcie dziewczyny te kilka dni naprawde warto !!! nie myślcie że rzucacie palenie ...jak nachodzi was śmierdziel mówcie sobie stanowczo JA NIE PALE i zajmijcie myśli czymś innym co trzeba kupić do domu czy dla siebie coś nowego za kaskę zaoszczędzoną .zauważyłam że na początku wszystkie sytuacje w których palilam działały na mnie najgorzej ale po dwóch, trzech razach gdy nie zapalilam w takiej sytuacji śmierdziel odpuszczał. zawiłe to co pisze wiec dam przyklad: wychodzac z reala zawsze miałam przygotowany papieros w kieszeni i tylko wyszłam juz natychmiast odpalałam ,gdy przestalam palić wychodzac z reala reka szukała w kieszeni papierosa i taka ochota na śmierdziela że aż skręcało mnie .Po kilku wyjsciach z reala zauwazyłam że to zanika a teraz wychodzac z reala wogóle nie pomyśle o fajkach a tą sytuacje odczuwałam najdłużej to samo w innych sytuacjach kawa piwko czy załatwienie jakiejs sprawy, kilka razy bez papierosa i organizm przywykł do nowej sytuacji za kazdym razem słabiej domagał sie śmierdziela az przestal zupełnie i dzisiaj znowu odkąd nie pale, drugi raz dopiero sytuacja w której zawsze wypalałam prawie paczke papierosów... znowu pogotowie zabrało mame ...znowu serce i ciekawa sytuacja skręcalo strasznie, palić mi sie chciało jakbym trzy dni temu przestała ale nie zapalilam a po jakimś czasie jak sie dowiedziałam że już dobrze z mamą, poczułam niesmak w gardle i ustach jak po papierosach jak po przepaleniu dużej ilości fajek i dalej to czuje ale dałam rade dalej pachnąca jestem i mój bilansik Nie palę już 68 dni (+ 13g14m53s). Ilość niewypalonych papierosów: 1508. Będę żyć dłużej o 11 dni (+ 12g29m35s)! Zaoszczędzone pieniądze: 527,85 zł! sorry że tego aż tyle ale może komuś sie przyda i pomoże przezwyciężyć śmierdziela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzala47
Ja palilam 40lat-ok.20tu papierosow dziennie.W marcu ub.roku przebywalam w towarzystwie,w ktorym nikt nie palil.W tym czasie umieral n raka pluc moj najmlodszy szwagier.A ja czulam sie wiezniem nalogu.Dzien rozpoczynalam i konczylam papierosem.Po chleb,gdyby mi go zabraklo nie wyszlabym a po papierosy potrafilam wyjsc w nocy.Az 3marca wstalam jak zwykle i postanowilam wypalic od razu 4papierosy,bo tyle bylo w paaczce i koniec z paleniem-zakodowalam to postanowienie w mojej glowie.Poszlam do apteki i kupilam gume nikoret,to mial byc moj substytut papierosa-w gumie jest zawarta nikotyna.Do dzisiaj mam w torebce nikoret,ale wspieram sie nia niezwykle rzadko a o papierosach w ogole nie mysle,nawet pijac kaawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×