Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Zielona gęś witaj.

zielona gęś ciesze sie że nie palisz, że masz większą ochote na seks to mąż sie cieszy ale mi napisz jak to robisz że nie tyjesz

cześć wszystkim dzisiaj mam kiepski dzień, pet za mną łazi od rana ale wiem że nie zapalę, moi kochani kiedy to przejdzie?

Witajcie palaczka aga i wtórka Mnie też śmierdziel prześladuje.

Dzięki Marjola jesteś kochana jakie to mile trzymaj się pogoń tego doła posłuchaj muzyczki przejdzie pozdrawiam

nie ciągnie mnie do jedzenia po prostu, a jak już myśle o papierosach to zabieram sie do roboty

może zabieram się to słabe słowo : smuszam się ;)

Witam, ja paliłam 13 lat w żaden sposób nie mogłam rzucić, nawet ciąża mnie nie zmobilizowała - synek urodził się i jest zdrowy ale ja dopiero po 2 latach od porodu zrozumiałam jak bardzo śmierdzę!!!!!! teraz minęły 3 miesiące jak nie palę i jestem szczęśliwa choć przytyłam 5,5 kg - teraz wiem że nie mogłam zrobić nic mądrzejszego i wiem że jak ktoś bardzo chce to wszystko może więc życze duuuuużo silnej woli i samozaparcia

Zupek dziękuje i udanego wyjazdu;) Kania2a pamiętam Cię;) witaj ponownie. Szkoda tego pół roku BP..co CIę podkusiło, żeby po takim czasie sięgnąćpo fajke? p.s ja kiedyś też miałam podobny wyczyn:-o

kto to? co to? czy to sen czy jawa? czy to moja chora wyobraznia? to julenka moja?:) witaj kochana :) ja podpisuje liste i spadam chorowac zupek ja nie dwa latka ale roczek bede miala 23 lutego :) pozdrawiam wszystkich

Sądny dzień kuruj się moja Ty Kobietko Szalona;);););) Może zrobimy razem jakąś imprezke z okazji 1rocznej naszej rocznicy bp?:D Uciakam, 3 majcie się ciepłoo:)

Witam wszystkich nie palących!!! Czytam wasze zmagania z papierosem.Niestety ja przechodzę to samo!!!!Paliłam od ok.10 lat.teraz niepalę 11 dni.Niby to mało ale od czegos trzeba zacząć.Pomagają mi tabletki Tabex,teraz biore wtedy gdy mnie ciągnie.Dzisiaj mialam 2a razy taką chęć i ten petek mnie prześladował,ale nie dałam się skusić BO JA NIE PALĘ PRZECIESZ. Pozdrawiam was wszystkich serdecznie. ps.Super stronka i Wy jesteście kochani super,bo gdy mam dołka ciagnie mnie do fajeczki "małego buszka sobie strzelić",ale poczytam Wasze zmagania i chęć mi odchodzi. :)

Witaj madziuchna. Ja nie palę 17 dzień. Dzisiaj byłam na dniu babci w szkole.Po imprezie wyszliśmy.Druga babcia zapaliła. Chyba jej trochę zazdrościłam.Wiem, jestem głupia. Smierdziel za mną cały czas chodzi. Ciekawe czy mu się znudzi? Wszystkim miłego wieczoru,

Witaj Mariola!! Myślę że kiedyś przestanie ten śmierdziel za nami chodzić ale on musi dawać o sobie znć aby zobaczyć czy nasza silna wola jest silna czy poddamy sie jemu.Moja mama paliła przez 30 lat a może więcej??Już nie pali 12-13 lat.I też mówiła że chodził zanią ale do pewnego czasu a że wiedział iż niema szans odpuscił sobie.Mam cichą nadzieję że i nam odpuści ale musimy być silni i niepoddać się.Razem dzięki takiej stronce damy radę. ;) USZY DO GÓRY!!!! PS.szkoda że ja niemam swojej buni przy sobie........

Kochana Babciu!! Jak można pomieścić w sobie, tyle troski,ciepła i miłości. Jak można podarować innym, tyle uśmiechu,dobroci i radości. Jak można w trudnych chwilach nieść pociechę. Powiedz Babciu,jak można stać się tak cudownym człowiekiem? :-* ps.Dla Ciebie Babciu choć jesteś 300km.odemnie,ale kocham Cię tak samo gdy byliśmy razem.

Madziuchna.Pozazdrościć wnuczki.Mój wnuk jest też wspaniały.Ma 9 lat.

ariva perola ariva:D Nie palę już 11 dni (+ 19g35m11s). Ilość niewypalonych papierosów: 307. Będę żyć dłużej o 2 dni (+ 08g19m24s)! Zaoszczędzone pieniądze: 125,95 zł! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D::D

ginett34 palaczka aga majamajeczka ascha raz jeszcze neri11 kania2a kaaja AniaBkwiat] misiek121 mmm757 ariva zielonagęś wtórka parysa julka85 sadny dzień nadal kochasz pracę madziuchna04 Jest to lista obecności od 21,01 godz.00 Staha aram złośliwiec [kwiat[kwiat] Ciekawe czy to można kopiować.Ja nie umiem.;)

Mam dzis kryzysa. O mały włos a poszłabym i kupiła papierosy w kiosku. Nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam. Mam coraz częściej takie kryzysowe momenty i są one silniejsze niż na początku. Aram55, jak się masz?Będzie lepiej. Marjola jestem z ciebie dumna. Parysa, Madziuchna04, wtórka, witam was w naszym gronie. Leloof, Jędrek30, Palaczka Aga, zielona gęś, dodob, sądny dzień, 30-tka, kulka, anulla, kania, julka dla was

Kasia3. leloof [kwiat

powiem Ci ze nie szarpie mniei nawet ale mam glupie mysli strasznie;/ sam sobie a wlasciwie cos we mnie probuje tlumaczyc momentami ze przeciez ci sie nic nie stanie jak sobie zakurzysz no jasna cholera no;/

mariolcia he he masz racje nadal kocham moja pracusie :) jak bym nie to juz dawno siedze w domu na l-4 a tak to praca mnie uzdrawia :) julenko 23 lutego pijemy :)

zrobilam sobie motywy na fonik a jak tu do was zajrzalam to juz mnie dzieci z kompa wyganiaja ;/ no nic to spadne na dzisiaj zajrze tutaj do was juterko :)

leloof-tak trzymaj zaoszczędzone pieniądze dużo znaczą ale najważniejsze jest zdrowie.Ja podejrzewam,że może bym nie rzuciła,ale zajrzał mi strach w oczy-lekarz uświadomił mi że decyzja należy do mnie moje zdrowie albo papierosek.Wybrałam to pierwsze,mam dla kogo żyć.Niemniej jednak serduszko daje o sobie znać ale jest lepiej jak było.Dlatego teraz wszystkim powtarzam,najlepszą metodą na rzucenie jest kuracja wstrząsowa.madziuchna Twoja babcia jest napewno z Ciebie bardzo dumna.Mam nadzieję,że kiedyś też zostanę babcią i będę miała taką kochaną albo kochanego wnuka jak Ty pozdrawiam wszystkich z mojego mokrego miasta.

Sadny dzień ciesze się, że wszystko się Tobie poukładało.Pozdrawiam.Czytałam cały topik.

nie tyle zdrowie co samopoczucie dla mnie szczegolnie rano:) i kondycja fizyczna:D

Witajcie !!!! też tak sobie myślę, że może ......, no ale z drugiej strony........, chociaż z drugiej strony...... TRZYMAJMY się WSZYSCY (ja też)

dla wszystkich co rzucają!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Leloof wiem o czym mówiz, ja też tak mam jak zapomnę to jest dobrze a jak mnie złapie chcica na fajke to nie mogę sobie rady dać i zaczynam wymyślać że nie zaszkodzi jeden że coć tam, coś tam itp. A najgorsze jest to że ja nie moge sie wtedy zmotywować za nic w świecie i jest coraz to trudniej a nie łatwiej. mam nadziej e że to przejsciowy kryzys.

dla wszystkich co rzucają!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!