Regres 0 Napisano Maj 21, 2009 To i ja przybijam coraz bardziej pachnąca piątke :P niedługo miesiac mi stuknie bez peta :D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Maj 21, 2009 Witam marjola 53 ja wypije herbatki zielonej jest super dzieki :D Regres u mnie teraz zaczął padać deszczyk :D niech pada bo jest sucho :D :D HASŁO DNIA nie palimy pachniemy :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mat 0 Napisano Maj 21, 2009 Jakos ostatnio temat przymiera. Co sie dzieje? Wszyscy sobie tak dobrze radza z rzucaniem, ze nie potrzebuja o tym pisac? ;) Coz... ja sobie radze calkiem niezle. Chwile zwatpienia sa coraz krotsze i zwatpienie coraz slabsze. Nie jest zle. Nie zapale i wiem to, bo nie chce sie poddac. Za duzo ludzi o tym wie i cos czuje, ze niektorzy czekaja na moja porazke, moj upadek. To sie nie zdarzy... przynajmniej nie w najblizszym czasie :) Nie palimy - biegamy! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mat 0 Napisano Maj 21, 2009 Nie lubie spamu, bardzo :( To powinno zostac usuniete. Tak samo jak wpis od iwonki wczesniej. A ten od basenu sie wpisal 2 razy... porazka :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kasiullla 0 Napisano Maj 21, 2009 Witam wszystkich :) Starałam sie przeczytać ten topik cały i chociaż mi sie nie udało, to dzieki niemu rzuciłam palenie :D Dziś jest mój trzeci dzień, wiem, że bez problemu dam radę wytrzymać 2 tygodnie, jeśli po dwóch tygodniach nie zapale, to palić już nie będe :) wiem bo już rzucałam :P Aż wam zazdroszczę, miesiąc niepalenia za Wami! To powiedzcie, jakie widzicie zmiany w sobie, w syglądzie i zachowaniu :) pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Regres 0 Napisano Maj 21, 2009 "Za duzo ludzi o tym wie i cos czuje, ze niektorzy czekaja na moja porazke, moj upadek. To sie nie zdarzy..." a czemu w najblizszym czasie Mat ? w ogóle sie nie zdarzy :) Wiesz mam podobnie jak ty ...jest kilka osób ktorym jak mowie ze rzuciłem fajki ( a rozpowiedziałem wszystkim znajomym) to nie ktorzy smieja sie mi prosto w twarz i mowia ze daja mi miesiac ...i tak jak u ciebie kilka osób czeka na moje potkniecie ( wredoty ) sa tez takie osoby ktore wspieraja !!! i za to im chwała Ja sie nie dam i wiem ze z kazdym dniem bede silniejszy :) fajne hasło :) mat nie palimy :D..... pływamy :D wieczornie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mat 0 Napisano Maj 21, 2009 Regres Pisze w najbliższym czasie, żeby nie zapeszać :) Myślę, że dam radę i już nigdy nie zapalę. No a co do ludzi śmiejących się prosto w twarz, to niestety, ale jest to powszechne. Trzeba im po prostu pokazać, że są w błędzie. Taki właśnie mam zamiar. Życzę Ci powodzenia w walce... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pachnąca aga 0 Napisano Maj 22, 2009 Mat dasz rade a Ci ludzie będą ci zazdrościć że ci sie udało a oni dalej śmierdzą PO ciekawej w pogoodzie nocy zawiatał piękny słoneczny poranek Zapraszam na świeżą kawke herbatkę zielona miłego dnia i pamietajmy NIE PALIMY PACHNIEMY i to jest piękne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ojejkujejku 0 Napisano Maj 22, 2009 WITAJCIE PACHNIDEŁKA dziś ja robię kawę i herbatę - zapraszam - proszę się częstować NIE PALIMY !!!!, NIE PALIMY !!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Maj 22, 2009 Witam pachnaca aga dzięki za kawę jest pyszna :D ojejkujejku a z tobą napiję się herbatki zielonej :D marjola 53 :D w nocy była burza hasło dnia nie palimy pachniemy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Maj 22, 2009 Witam :D Duży wybór od rana:).Poczęstuje się kawą.Już jestem po śniadaniu. Złośliwiec u nas wieczorem była burza. Teraz świeci słoneczko:) Mat dasz radę. Ja bardzo długo nikomu nie mówiłam, że przestałam palić. Nie chciałam zapeszać:) Pachnąca Aga dzięki za kawę. Pyszna:) Ojejkujejku miło, że odezwałaś się. Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Miłego dnia. NIE PALIMY.PACHNIEMY. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Maj 22, 2009 Kasiullawitaj na pokładzie. Najważniejsza i najszybsza zmiana u mnie to fakt, że wszystko intensywnie i pięknie pachnie.Wszystko lepiej smakuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Maj 22, 2009 witam wszystkich dzisiaj dzień sentymentów cofnełam sie do stron 540 i dalej to było rok temu jak rzucałam czytałam nase zapiski sadny dzien 30stka z gdańska niektore wytrwały niektore przerywały i znowu rzucały ja chyba całe zycie bede na diecie , po diecie lub przed i całe rzucie bede rzcac palenie . Teraz nie pale bo w brzuszku siedzi dzidzia i nie chce jej truc ale sa momenty niestety ze mysle jeszcze pol roku jeszcze rok i sobie zapale tak niestety bylo ostatnio na komuni u chrzesniaczki kilka osob poszło na fajke a ja pomyslalam o za rok ja tz pojde Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ojejkujejku 0 Napisano Maj 22, 2009 dodob - gratulacje !!!!! powodzenia tak na całość - na niepalenie TEŻ Macie może link do jakiejś stronki, żeby ściągnąć \"prostą metodę...\"???? to co było podane wcześnie - nie działa potrzebuję dla innych, a nie udaje mi się znaleźć :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Maj 22, 2009 ojejkujejku staram sie zmienic tok rozumowania ksiązke mam na pliku wiec podaj emaila to ci wysle jak chcesz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Maj 22, 2009 1.Nie ma palacza,który nie może rzucić palenia. 2.Przy paleniu trzyma nas strach - strach,że życie bez papierosa nie będzie nic warte,że ciągle będzie nam czegoś brakowało.Nic bardziej błędnego. 3.Kto twierdzi,że palenie sprawia mu przyjemność powinien zadać sobie pytanie dlaczego inne rzeczy w życiu,o wiele przyjemniejsze tak nie uzależniają. 4.Prawda jest taka,że palenie absolutnie niczego nie daje. 5.Cóż to za hobby,z którego chętnie byśmy zrezygnowali,a za którym tęsknimy,gdy go nie praktykujemy? 6.Wiele rzeczy w życiu sprawia nam przyjemność,a nie lamentujemy,gdy ich zabraknie. 7.Każde zaciągnięcie się wprowadza przez płuca do mózgu małą dawkę nikotyny,która uzależnia szybciej niż heroina. 8.Gdy palacz gasi papierosa,zawartość nikotyny w organiźmie zaczyna się zmniejszać i zaczynają się objawy odwyku. 9.Przy odwyku nikotynowym nie występuje żaden fizyczny ból.Jest to raczej uczucie pustki,braku czegoś,dlatego wielu palaczy nie wie,co zrobić z rękoma. 10.Prawda jest taka,że się uzależniliśmy,nikotynowa bestia zadomowiła się w naszym ciele,a my musimy ją żywić.Nikt poza nami nas nie zmusza. 11.Palacz,paląc papierosa,oczekuje powrotu do poczucia spokoju,pewności i wiary w siebie,którego doświadczał zanim popadł w uzależnienie. 12.Zanim popadniemy w nałóg naszemu ciału niczego nie brakuje. 13.Poczucie dyskomfortu pojawia się,gdy nie palimy.Po zapaleniu papierosa odczuwamy ulgę - to powoduje złudne wrażenie,że palenie sprawia przyjemność,pomaga się odprężyć.W ten sposób następuje uzależnienie. 14.Od dzieciństwa nasza podświadomość jest bombardowana sugestywnymi informacjami,że papieros odpręża,dodaje odwagi i pewności siebie,że papierosy są najważniejsze w życiu.Uważacie,że przesadzam?A co jest ostatnim życzeniem skazańca w scenie filmowej?Naturalnie,że papieros. 15.Straszną pomyłką palacza jest wiara,że palenie zmniejsza stres;dlatego papieros zwykle bywa kojarzony z osobą pewną siebie,odpowiedzialną i odporną na stres,podziwianą i stawianą za wzór. 16.Najgorszym efektem palenia nie jest ubytek na zdrowiu,czy pieniędzy,ale upośledzenie psychiki - sam palacz za wszelką cenę szuka przekonywającego tłumaczenia,żeby móc dalej palić. 17.Tak naprawdę jedyne co nas wpędza w uzależnienie,to przykład innych.Boimy się,że coś nas omija.Widok palacza za każdym razem utrwala w nas przekonanie,że coś w tym musi być;gdyby było inaczej,to przecież by nie palił. Kiedy w sytuacjach towarzyskich odzwyczajający się od palenia widzi palącego,ma wówczas poczucie,że coś stracił.Żeby poczuć się pewniej,pozwala sobie na jednego papierosa i zanim się spostrzeże - znów jest uzależniony.Tak właśnie działa pranie mózgu. 18.Kiedy uzależniony od nikotyny chwilowo nie pali,to czegoś mu brak.Jeśli coś interesującego zajmuje jego myśli,jest w stanie wytrzymać dłuższy czas bez papierosa,nie odczuwając przy tym objawów odwyku.A kiedy się nudzi,nic nie odwraca jego uwagi od stresu odwykowego - musi karmić bestię. 19.Rzucający palenie,przypisuje rzucaniu wszystkie swoje niepowodzenia.Kiedy staje przed naprawdę trudnym problemem,nie stara się go po prostu rozwiązać,ale rozmyśla: "ach,gdybym mógł zapalić,to wszystko poszło by jak z płatka."Kto wierzy,że palenie rzeczywiście sprzyja koncentracji,temu z pewnością nie uda się skupić,bo nie pozwolą mu na to myśli o paleniu.Te myśli,a nie fizyczny brak,mają niszczącą siłę.Pamiętaj,że tylko palacza dotykając objawy odwyku,niepalących - nie. 20.To nie papieros jest wyjątkowy,ale okazja do jego zapalenia. 21.Papierosy nie wypełniają żadnej pustki,one ją stwarzają. 22.Palacz nie ma żadnej przyjemności z palenia papierosa,boi się tylko jego braku. 23.Papierosy stają się tym cenniejsze,im bardziej próbujemy ograniczyć ich konsumpcję. 24.Palacz,zapalając papierosa i zaciągając się głęboko,gdzieś w środku utwierdza się w przekonaniu,że ma szczęście,że dostał swoją nagrodę,której biedny niepalący jest pozbawiony.Ten biedny niepalący nie potrzebuje żadnej nagrody.Ludzie nie są stworzeni do systematycznego zatruwania się. 25.Przyzwyczajenie się,to dożywotni łańcuch;każdy papieros wzbudza pożądanie następnego.Kto zacznie,sam sobie podpala lont.Każdy wypalony papieros przybliża chwilę wybuchu.Skąd wiadomo,że przy następnym nie wybuchnie? 26.Papieros,to NARKOTYK. 27.Palacz,który pali 5 papierosów dziennie: Jeżeli palenie sprawia taką przyjemność,to czemu jedynie 5?A jeżeli nie jest uzależniony i może przestać,to po co w ogóle pali?Przyzwyczajenie polega na sprawianiu sobie bólu,bo miłe jest odprężenie,kiedy przestaje boleć. 28.Jedyną przyjemnością jaką może dać palenie,to chwila zaspokojenia słabszego fizycznego głodu nikotyny i tej psychicznej męki,kiedy nie możemy się podrapać tam,gdzie nas swędzi. 29.Ogół ocenia palenia jako przykre przyzwyczajenie,szkodliwe dla zdrowia.To jest narkotyczne uzależnienie i zabójcza choroba. Morderca numer jeden. 30.Palacze uważają,że rzucanie palenia jest bardzo trudne.A właśnie w razie trudności potrzebny jest mały pomocnik - papieros.Uwalniając się od niego,podwajamy trudność. 31.Im bardziej palacz się użala,tym bardziej chce mu się palić. 32.Wiele starań kosztowało palacza przyzwyczajenie się do palenia śmierdzącego i trującego papierosa. 33.W rzucaniu palenia,użalanie się nad sobą i brak zdecydowania przysparzają trudności. 34.Patrzcie na bestię nikotynową,jak na rodzaj tasiemca.Musicie go wygłodzić przez 3 tygodnie ,a on wszystkimi sztuczkami będzie was nakłaniał do palenia,żeby przeżyć.Za każdym razem,kiedy nie dacie się skusić,dobijacie bestię nowym ciosem. 35.Gdyby chodziło o przyjemność,to nikt nigdy nie zapaliłby więcej niż jednego papierosa. 36.Palenie,to choroba.Czy potrzebujecie zastępstwa,kiedy zwalczyliście grypę? 37.Cóż strasznego może was spotkać,jeśli nigdy więcej nie zapalicie papierosa? NIC!Absolutnie NIC! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ja-ka 0 Napisano Maj 22, 2009 Mat, miałam dokładnie to samo! Było mi przykro tym bardziej, że były to bliższe osoby, od których oczekiwałam raczej wsparcia. Później było im głupio bo mówiły, że i tak nie rzucę a jak im to wypomniałam to się tłumaczyły, że niby w żartach to mówiły. Jaasne:).. Za miesiąc będzie rok jak nie palę:)! Sama nie mogę w to uwierzyć:)! Wiem, że bez książki nie dałabym rady, bardzo pomogła zmienić mi myślenie - i bez was też było by ciężko. Zawsze można wejść tu i zająć myśli czymś innym w razie kryzysu:). Dzięki dodob za te zdania. Pamiętam jak się śmiałam sama do siebie, gdy czytałam tą książkę. Bo przecież to było takie oczywiste a ja tego nie wiedziałam:)? I to ostatnie zdanie najbardziej mi utkwiło w pamięci:). \"Cóż strasznego może was spotkać,jeśli nigdy więcej nie zapalicie papierosa? NIC!Absolutnie NIC!\" Pozdrawiam:)! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dodob 0 Napisano Maj 22, 2009 ja-ka dokładnie ostatnie zdanie jest i jest jeszcze jedna wazna rzec wg mnie ze nam sie wydaje ze fajki uspokajaja nic bardziej mylnego one nas własnie pobudzaja i czujemy sie jeszcze bardziej podminowani :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mat 0 Napisano Maj 22, 2009 Ja-ka, No niestety ludzie potrafia wbic noz w plecy. Malo kto wierzy w nalogowego palacza a jednoczenie malo kto rozumie nalog. Ludzie dziwia sie jak mozna byc uzaleznionym a jak ktos palacy zaczyna walczyc, to mowia, eeeee, nie dasz rady. Tak sie nie wspiera ludzi. Chociaz motywacja jest, bo czlowiek bardziej niz normalnie stara sie pokazac, ze potrafi. Z drugiej strony jednak to wsparcie sie bardziej liczy. Jest tak, bo rzucamy dla samych siebie, a nie dla tego, ze np chcemy komus cos pokazac. To nigdy nie daje rezultatow na dluzsza mete. Wsparcie jest potrzebne, a nie motywacja na zasadzie - nie dasz rady. Ja odcinam sie od gadania ludzi nie wierzacych w moj sukces. Nie potrzebuje ich i nie chce, aby wcinali sie w moja walke. Za to sa tez na szczescie osoby, na ktorych moge polegac i ktore mnie wespra w trudnej chwili. Dlatego mam sile i rzuce to cholerstwo na amen :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Maj 22, 2009 witam wklejam linka do fajnej stronki :) warto tam zajrzec :)polecam http://www.jokus2009.republika.pl/index.html a to moj licznik Nie palę już 454 dni (+ 03g42m48s). Ilość niewypalonych papierosów: 9083. Będę żyć dłużej o 69 dni (+ 09g14m02s)! Zaoszczędzone pieniądze: 3 951,14 zł! podpisuje liste i spadam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marjola53 0 Napisano Maj 23, 2009 Witam cieplutko:D Kolejny pachnący dzień:) Zapraszam na kawę, herbata: zielona, czerwona i biała:) Jest zimno i wieje zimny wiatr.:( Chciałam tylko dodać, że rzucając śmierdziele nic nie tracimy.Za to zyskujemy bardzo wiele. NIE PALIMY. PACHNIEMY.:D:D:D:D Miłego dnia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vitalijka 0 Napisano Maj 23, 2009 o jak duzo starych kolezanke:D w sensie wlasnie tych z ktorymi pierwszy raz zaczynalam rzucac palenie...ale poleglam:( Ja-ka, dodo, sadny dzien :) ściskam dziewczynki:)-a gdzie monika tzn 30-dzisteska z gdańska:P nie dajecie sie bo biore z was przyklad:) dodo-gratuluje brzuszka-i ani nie mysl o fajce-bezsensu !!! mariolka i zlosliwiec :) *********************************************************************** JA DZISIAJ MAM 97 dzie3n BP- za 3 dni PIERWSZA STEKA!!! TEZ MI SIE STRASZNIE HCE PALIC CZASAMI:( pierwszy raz nie palilam 4 miesiace......drugi raz 42 dni-mam nadzieje ze teraz juz na zawsze rzucialam SMIERDZIELA!!!! nigdy wczesniej nie mialam tyle zdrowotnych problemow podczas rszucania, co znaczy ze zatrulam swoj oragnizam juz strasznie, i to był ostatnio moment by sie rostac wpadam za 3 dni Z SZMAPANEM I CIASTEM::D:D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bezsenna niepaląca Napisano Maj 23, 2009 Witam Mi wczoraj minęło 50 dni Nie palę już 51 dni (+ 03g12m46s). Ilość niewypalonych papierosów: 1534. Będę żyć dłużej o 11 dni (+ 17g14m10s)! Zaoszczędzone pieniądze: 521,56 zł! Pozdrawiam wszystkich i życze dalszej wytrwałosci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
vitalijka 0 Napisano Maj 23, 2009 poczytałam sobie stare wpisy:) Dzieki za podanie stronki gdzie mniej wiecej i ja zaczelam sie zmagac-pojawilam sie dopiero przy 570 stronie:) POWIEM WAM ZE WYMIEKAŁAM PO kasowaniou licznika, lepiej nie zerowac czasem, bo na poczatku to strasznie demobilizuje-naprawde:( ja osobiscie wreszcie ide dalej:) ale bez wpadek ...i mam nadzieje ze tak zostanie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ja-ka 0 Napisano Maj 23, 2009 Mi właśnie na odwrót. Jak sobie pomyślałam po 9 dniach, że nie skasuje licznika, to potem będę tak co chwilę po jednej fajeczce:). A tak jak skasowałam po tych 9 dniach to żal d.pe ściskał, że hej hehe:D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolka-81 0 Napisano Maj 23, 2009 witam ,dobry sposób na rzucenie palenia??? ja miałam taki wstałam i pomyślałam sobie jaki ładny dziś dzień to był 21 kwiecień, dzień wcześniej zastanawiałam się czy moje włosy pachna szamponem i perfumami czy smierdza tytoniem( Mąż nie pali) i to wystarczyło:):) a ile mam teraz czasu, nie musze latac na papieoska, siedze sobie na kompie, czytam, czy robie coś innego i nie musze się odrywac zeby zakurzyć. proste:) życzę wszystkim udanego rzucania:) i pozdrawiam ciepło wszystkich palaczy:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolka-81 0 Napisano Maj 23, 2009 7 lat temu rzuciałam tak samo z dnia na dzień, wtedy dl amojego chłpaka który nie palił ( dzis juz mąża) zaczełam z głupoty pod koniec tamtego roku, ale wiem ze nie zapale, otwarta paczka lezy w pracy, dwie w mieszkaniu( częstuje gosci jak przychodzą i nie mają) ja nie mam takich potrzeb ani ciagotek. och gdyby możnabyło tak słodycze odstawic z dnia na dzień hahah byłoby cudownie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
constantine 0 Napisano Maj 23, 2009 Witajcie:) Nie palę już prawie cztery miesiące :) Jestem z siebie dumna ! Podobnie jak u Mata nikt we mnie nie wierzył ;) A mi duma nie pozwoli się złamać :) Nawet nie miałam jakiś cieżkich chwil slabości , tak jak zapowiedziałam po prostu z dnia na dzień rzuciłam palenie ... To nie papieros będzie mną rządzić ;) Martwi mnie tylko przyrost kilogramów :O Ale w nagrodę kupiłam sobie wypasiony rower i będę robić kilometry ;) Pozdrawiam niepalących .. i palących też Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 23, 2009 Witam serdecznie pachnące grono......;) Dodob ogromne gratulacje !!!!!!!!!!!!!!! Ja-ka pozdrowionka:) pewnie znowu wyprawy rowerowe masz;) jak rok temu:) Pozdrawiam pachnące grono jeszcze raz...... Mat jesteś dzielny:) tak trzymaj.........miałam takie odzucia jak ty, jak cie czytam to widze siebie:) melduneczek:) Nie palę już 215 dni (+ 12g47m04s). Ilość niewypalonych papierosów: 8621. Będę żyć dłużej o 65 dni (+ 20g34m23s)! Zaoszczędzone pieniądze: 3 879,58 zł! Pozdrawiam--------------------------------------------no i nie palimy!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pachnąca aga 0 Napisano Maj 23, 2009 a ja dzis dobranoc wpadłam Wam powiedzieć Dziś wolne jutro wolne tak wiec zgodnie z moim postanowieniem na rowerku pomykam Wybrałam sobie trase jakiś czas temu i liczy sobie 21 km Dzielnie ją pokonuje bo górek troszke jest ale co tam :) Mój mąż przytył 10 kilo jak rzucił ale już zeszło mu wiosna rowerek i zgubił Ja nie przytyłam ale musiałam sie bardzo pilnować z wodą sie praktycznie nie rozsrawałam ale ciesze sie ze jestem pachnąca że dzięki wam mi się udało wytrwać już tyle dni no miłej nocki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach