Rzucilam palenie! Pomocy!!!

o dzieki madziuchna zaraz poprawie cene w liczniku,teraz mam jakas usredniona,nawet nie pamietam jaka :) a juz wiem 8,70 przy tej cenie licznik wyglada tak: Nie palę już 674 dni (+ 21g59m50s). Ilość niewypalonych papierosów: 13498. Będę żyć dłużej o 103 dni (+ 02g41m38s)! Zaoszczędzone pieniądze: 5 871,77 zł! a przy 9,20 tak :) Nie palę już 674 dni (+ 22g01m28s). Ilość niewypalonych papierosów: 13498. Będę żyć dłużej o 103 dni (+ 02g41m53s)! Zaoszczędzone pieniądze: 6 209,24 zł!

o zdublowalo mi ciekawe jak po nowym roku licznik bedzie wygladal :)

Witam pozdrawiam Wszystkich bywalców pachnącego grona BP :D podpisuje listę BP :D przed chwileczką wróciłem ze spacerku ze swoją psinką :D a to dla dzisiejszych obecnych sadny dzien madziuchna 04 :D nie palimy pachniemy :D

Witam pozdrawiam Wszystkich bywalców pachnącego grona BP :D podpisuje listę BP :D przed chwileczką wróciłem ze spacerku ze swoją psinką :D a to dla dzisiejszych obecnych sadny dzien madziuchna 04 :D nie palimy pachniemy :D

Witam pozdrawiam Wszystkich bywalców pachnącego grona BP :D podpisuje listę BP :D przed chwileczką wróciłem ze spacerku ze swoją psinką :D a to dla dzisiejszych obecnych sadny dzien madziuchna 04 :D nie palimy pachniemy :D

witam wpadłąm sie zameldować pachnąco i życzyć Wam miłego dnia ja lece zaraz do pracki

pozdrawiam :D podpisuje liste BP ale wczoraj mój komp. zastrajkował i nie chciał nic wysłać :D dziś się okazało ze przy moich trzech próbach wysłał trzy razy :D ale dziś ciszaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!!!!!!!!  chyba wszystkim się zacina komp ze nie można podpisać pachnącej listy BP :D pachnąca aga ja już wróciłem z pracy :D

witam Was Wszystkich BP To cholerstwo leży na parapecie odruch mam ale nie palę. Trzymaciej sę wszyscy

mamuska 44 wiem ze do słabych kobiet nie należysz i wiem ze jesteś silniejsza od śmierdziela nie wyrzucisz tych fajek bo twój ślubny pali – tylko postaraj się przełożyć śmierdziele w takie miejsce gdzie wzrok nie sięga trzymam za Ciebie kciuki bp dasz rade :D nie palimy pachniemy

melduje sie znowu i nadal BP juz 65 dni dzisiaj mija jak ja taka pachnaca i szczesliwa bylam dzis u znajomych na chwile ktorzy pala,posiedzialam moze z godzinke gora poltorej, oni w tym czasie we dwoje zjarali chyba z 10 sztuk, wrocilam do domu i tak smierdzialy mi ciuchy ze od razu musialam je do prania rzucic.....fujjjjjjjj taki syf jak ja moglam przez te wszystkie lata tak capic !!!! NIE PALIMY--PACHNIEMY pozdrawiam wszystkich

mamuska 44 - znam to uczucie, moj maz tez zostawia swoje fajki wszedzie gdzie popadnie i ja tez musze odwracac od nich wzrok, ja za kazdym razem jak je widze mysle sobie :"o znowu to gowno tu lezy" i na szczescie to mi pomaga pozdrawiam cie serdecznie i trzymaj sie nie daj sie

Zlosliwiec ta twoja psinka to dobrze z toba ma.... dlugie pachnace spacerki ja tez mam psa - suczke , w styczniu bedzie miala roczek i jest najkochanszym stworzeniem na swiecie

Kinja przed chwileczką wróciłem z marszobiegu ze swoją psinką :D masz rację jest najukochańszym mądrym zwierzaczkiem ma już 10 lat :D

Witam Pachnąco !!!!! Dawno mnie nie było ale nadal pachnę mimo kilku pokus wytrwałam i nadal mogę z dumą zerkać na mój liczniczek który Wam prezentuję poniżej Serdecznie pozdrawiam starych i nowych bywalców którzy śmierdzielom powiedzieli DOŚĆ.... a dla wszystkich którzy wytrwali BP Nie palę już 427 dni (+ 12g03m28s). Ilość niewypalonych papierosów: 8550. Będę żyć dłużej o 65 dni (+ 07g30m31s)! Zaoszczędzone pieniądze: 3 420,01 zł!

Ja znów wieczorkową porą:D Pozdrowionka dla wszystkich.Fajnie macie,że macie psinki.Bardzo lubię,ale niestety tryb mojej pracy nie pozwala mi posiadać:( Madziuchna for ju,wiem ,że zaglądasz:)

gbj

sadny dzien sprawdź prosze autora powiedzenia i popraw stopkę...niepalaca trzeci rok

masz racje,kiedyś półtora roku niepalenia i zaczełam palić w sylwka,dziś znowu nie pale od ironio 1,5 roku... i mamy znowu sylwka!!!

moja stopka pochodzi z wiarygodnego zrodla a jesli tobie przeszkadza cos cie kluje to na nia nie patrz pozdrawiam cale pachnace grono

Wszystkiego Najlepszego w nadchodzacym wielkimi krokami Nowym Roku dla całej załogi BP wszelakiej pomyślności , uśmiechu , życzliwosci i pogody ducha ... Zyczę wam także mnóstwa miłości i wzajemnej tolerancji niektórym spełnienia marzeń , jeszcze innym spełnienia postanowień noworocznych ;) Tym co nie palą by się trzymali ,tym co palą jak najszybszego rzucenia tego nałogu ... Szczęśliwego Nowego Roku oraz szampańskiej zabawy dla bywalców i nowych topikowców życzy Regres :D bywajcie i do zobaczenia za rok :P ps.mam nadzieje ze z nowym rokiem i po pewnych postanowieniach nasz topik poszerzy sie o nowych bywalców , oby jak najwięcej ich tu było , trwało i cieszyło sie z nami czystym i świeżym oddechem ... http://zosiapx.blox.pl/resource/nowy_rok_szampan.gif wasze zdrowie ;)

Witam Wszystkich. Dużo zdrówka w Nowym Roku i całego 2010 ROKU NIEPALENIA Nie palę już 32 dni (+ 13g39m58s). Ilość niewypalonych papierosów: 325. Będę żyć dłużej o 2 dni (+ 11g42m38s)! Zaoszczędzone pieniądze: 127,83 zł!

dobra panie i panowie rzucam od jutra jak mam sie trzymać zeby się nie wyłożyć

Witam pozdrawiam Wszystkich bywalców pachnącego grona i życzę wszystkiego dobrego w NOWYM 2010 ROKU :D pachnącej szampańskiej zabawy BP :D :D PAMIĘTAJMY :D nie palimy pachniemy

Wszystkim bez wyjatku zycze aby nadchodzacy 2010 Rok byl lepszy a przynajmniej nie gorszy od tego ktory za pare godzin sie konczy.... no i oczywiscie abysmy wszyscy wytrzymali w naszym BP postanoiwieniu !! Nie palimy pachniemy i dluzej i zdrowiej zyjemy !! calusy dla wszystkich

Witam Wszystkich Wszystkiego Najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku !!!! a dla niektórych zmienione słowa piosenki... Jeszcze Dzień Najwyżej Dwa Wszystko sie Odmieni I Zrozumiesz Ile Jest Zapachów Tu na Ziemi .... Nie palę już 428 dni (+ 06g51m03s). Ilość niewypalonych papierosów: 8565. Będę żyć dłużej o 65 dni (+ 10g22m48s)! Zaoszczędzone pieniądze: 3 426,28 zł!

Moja przygoda z paleniem zaczęła się w wieku 16 lat, kiedy to dzieciaki próbują wszystkiego co jest niedozwolone. Tak więc moja koleżanka o większym stażu palacza zaproponowała mi jednego macha. Będąc wśród kilku rówieśników nie mogłam odmówić. Zapaliłam pierwszego papierosa bez zaciągania się. Następny dymek odwiedził moje płuca po roku czasu, kiedy to zaprzyjaźniłam się z dziewczyną, która spalała pół paczki dziennie. Zawsze chodziłyśmy na spacerki daleko od domu i wypalałyśmy parę fajek. Wtenczas byłam bardziej uzdolniona i nauczyłam się zaciągać a do tego dołączył do mnie następny przyjaciel alkohol. Od tej pory nie wyobrażałam sobie nie wypalić papieroska przy piwku. Tak się za mną ciągnął mój nieodparty przyjaciel papieros. Bywały miesiące kiedy miałam już dość ich smaku, zapachu ( raczej smrodu) i ceny. Najbardziej denerwowało mnie w ''naszym związku'', że nie mogłam się mu oprzeć, powiedzieć NIE. Zawsze był górą. Byłam jak niewolnik służący swemu panu. Dostawałam w zamian złudne poczucie odprężenia, wyrzuty sumienia i smród z ust. Często utwierdzałam się w przekonaniu, że ostatnią rzeczą jaką rzucę w życiu będzie nikotyna. Z paru niewinnych papierosów przy piwie stałam się 100 % konsumentem. Czasem dochodziło do dwóch paczek dziennie. A w jeden wieczór w barze ze znajomymi wypalałam 3 paczki. Na drugi dzień czułam się jak najgorszy lump( nieobrażając lumpów). Śmierdziałam, pociłam się nikotyną. Miałam tak zwanego kapcia w gębie, jadłam ostre przekąski od śledzi w occie po kebaby z pikantnymi sosami, by tylko poczuć jakiś smak. Oddychałam jak osoba z zaawansowaną astmą. Słyszałam szmery i gwizdy na oskrzelach. Miałam wysuszony nos i brak powonienia. Dokuczał mi kaszel i suchoty w przełyku. Miałam rozdrażnione jelita i na przemian rozwolnienie, zatwardzenie. Często bolał mnie brzuch i miałam mdłości. Po paru minutach tańczenia schodziłam z parkietu, czekając aż zadyszka minie. I tak doczołgałam się do 25 urodzin. Postanowiłam, że ograniczę palenie i poświęcę trochę wolnego czasu na sport. Najpierw zaczęłam obserwować siebie w różnych sytuacjach. W chandrze, w dobrym nastroju, w okresie menstruacji, po alkoholu, w pracy itd. Następnie zadałam sobie pytanie, czy papierosy mi pomagają w tych stanach?! Czy ukoją ból po niepowodzeniu, czy rozweselą, czy dadzą euforię lub pewność siebie?! Wiedziałam jaka jest odpowiedź :NIE. Podjęłam pierwsze działania. Codziennie rano budziłam się i wmawiałam sobie, że nigdy nie paliłam. Z takim nastawieniem potrafiłam przetrwać do wieczora, potem napełniałam się nikotyną . Przez pół roku co wieczór spalałam do 5 papierosów. Przebywając z niepalącymi potrafiłam wstrzymać się od dymka. Czułam się o niebo lepiej. Do tego dodałam codzienne spacery i bieganie. Byłam zadowolona bo przecież nie kosztowało mnie to żadnego wysiłku. Wsłuchałam się w organizm i zrobiłam mały plan. Wynikiem było ograniczenie papierosów do minimum ( 5 dziennie). Wtedy uświadomiłam sobie, że nie ma nic na siłę. Musieć a chcieć to dalekie pojęcia. Wiedziałam, że palenie jest niezdrowe bo przyczynia się do wielu chorób i zabija. Wiedziałam też, że gderania znajomych, rodziny czy akcje szkolne lub telewizyjne o szkodliwości palenia nic mi nie dają, bo człowiek z natury buntownikiem jest. Nie lubi MUSIEĆ. Kiedy spostrzegłam jakie to proste zrobić dobry plan małych kroków i truchtać po nim bez żadnego wysiłku. Postanowiłam, że już nigdy w życiu nie będę śmierdziała nikotyną, martwiła się o dziesiątej w nocy czy mi ich starczy do rana, pożyczała je od ludzi, dokonywać wyborów pomiędzy jedzeniem a paczką fajek. Obserwowałam także ludzi w moim otoczeniu, którzy palili przed laty a teraz nie mogą wytrzymać dymu z papierosów. -Oni rzucili i już parę lat nie palą , mi też się uda !!!- mówiłam do siebie. Któregoś pięknego dnia, ktoś w pracy zaproponował, by rzucić palenie. Założyliśmy się o jakieś bzdury kto wytrwa . I tak zmotywowana rzuciłam palenie na zawsze. Moi koledzy nadal tkwią w tym błędnym kole. Może dlatego, że rzucanie z dnia na dzień to szok dla organizmu?! Może bo musieli a nie chcieli?! Już nie palę ładnych parę lat. O dziwo stałam się tymi expalaczami, którym śmierdzi nikotyna. Jestem wolna. Nie stoję w kolejkach w środku nocy za paczką fajek. Nie pożyczam i nie sępię od innych. Nie przytyłam ani grama ( może dlatego, że nie potrzebowałam żadnych ''pocieszaczy'', kiedy przestałam palić). Nadal piję piwo i nie macham ręką od buzi do popielniczki jak szalona ;) Wiem jedno, żadne nicoretty, prądy czy cuda wianki nie dają rezultatów. Najważniejsze jest CHCIEĆ a nie MUSIEĆ. Uwierzcie, że Wy jesteście szefami własnego życia i Wy tu rządzicie!!! Powodzenia.

miss_ros -------------- łoł pięknie powiedziane z tym CHCIEĆ--- w 99% jakbym czytała o sobie Nie palę już 32 dni (+ 19g26m04s). Ilość niewypalonych papierosów: 328. Będę żyć dłużej o 2 dni (+ 12g09m04s)! Zaoszczędzone pieniądze: 128,77 zł!

Starym i nowym znajomym życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Wyzwolonym od nałogu gratuluję wytrwałości, a rzucającym życzę wiele siły i samozaparcia do walki z tym świństwem. Trzymajcie się! Dla wszystkich a dla wyzwolonych Złośliwcu :)

Przyjemności w dotyku, słodkości w przełyku. Szelestu w kieszeni, i słońca promieni. Oraz by rok cały, po prostu był wspaniały. Na Sylwestra dobrze się baw by nie wyszedł z Ciebie paw, Bo jak wyjdzie to przesrane, Całe ciuchy zarzygane I nie mieszaj piwa,wódki, Bo zarzygasz sobie butki... :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D to z okazji Nowego Roku... Witam Was kochani....ja dalej pachnąca... (.•´`*.✬⋰ *.*✬⋰´¨) SZCZESLIWEGO .•´,•*´¨)¸.•*¨)✬NOWEGO ROKU ¸.•´¸✬⋰.•*´¨)✬I SZAMPANSKIEJ *.*✬¸•´¸✬⋰.•*´¨)✬ZABAWY (¸✬⋰.•´ (¸.•` * ¸.✬⋰•´¸.•*´¨)✬⋰ .....´...(....{...}....)..`. ._.../`...`-.`=´.-´...`...._ .|...........:"``````":.....| .|__//________________| ..|.......-------------........| ..|.|......11.´12´.1.....|.| ..|.|...1o.....\|......2...|.| ..|.|..9........°........3..|.| ..|.|....8....:..........4..|.| ..|.|.......|.| ..|.|.......;-.___.-;.......|.| .|__//________________\\_ Z wybiciem dwunastej Nowy Rok nadchodzi Niech radość przyniesie, Smutki wynagrodzi. Niech Cię szczerze obdaruje zdrowia,szczęścia nie żałuje i niech spełnią Krok po kroku Twe marzenia w Nowym Roku (.•´`*. *.*´¨) .•´,•*´¨)¸.•*¨) ¸.•´¸.•*´¨)Szczęśliwego (.•´`*.✬⋰ Nowego *.*✬⋰´¨) Roku .•´,•*´¨)2010 ;-)) ¸.•´¸✬⋰.•*´¨) (¸✬⋰.•´ (¸.•` * ¸.✬ ___________$$$$$$ ___________$$$$$$ ____________$$$$ ____________$$$$ ____________$__$ ___________$___$ __________$_____$ _________$_______$ ________$_________$ _______$___________$ ______$_____________$ ______$_____________$ ______$___SZAMPAN__$ ___$$$$$$$$$_______.$ __$_________$______$ _$___________$_____$ $_______~~_~~_$$$$$$$$$$$ $____~2009~~~~$________.$ _$__~~~_~~_~~$___~~__~~_$ __$__~_~~_~~.$_____.~~~~~_$ ___$_~~~~~~$_$___~2010~.~~$ ____$$$$$$$$$_$__~~.~~_~~~$ ________$$_____$_~~.~_~~~$ ________$$______$$$$$$$$$ ________$$__________$$ _______$$$$$________$$ _____$$$$$$$$_______$$ __________________$$$$$ ________________$$$$$$$$

To ja pierwszy sie zgłaszam z checziami by 2010 r był bez fajek :) Ps...Dzisiaj koleś ( na marginesie znam go 4 lata ) powiedział ze to jego ost .papieros ... co wiecej pytał o pomoc ... wskazalem topik ... pomocny mu bedzie o ile poczyta :P a reszta załogi jak ? powiem po sobie , nawet przez moment nie pomyslałem o fajce !!! ja sie z tego bardzo ciesze :) OFICJALNIE !!!! ( aczkolwiek to nie mój topik ) ROZPOCZYNAMY NSTP ROK BEZ FAJKI !!!! ( na marginesie złosliwiec musi to poprzeć )