Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

fiu ile wrażeń z jednej strony pandora :D gratulacje 🌼 z drugiej Monika ;) ale..się zrehabilitowała :) trzymajcie się dziewczyny :) ale głupek ze mnie, nawpieprzałam się kapusty z grochem i mnie "wydymało" :D brzuch jak 6 m-c ciąży hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Pandorka! Normalnie nie chce mi się wierzyć! Jak ten czas szybko leci! A czuje się tak jakbyś tu była od tygodnia:)! Brawo! I brawo dla każdego razem i z osobna:)! Uciekam na basen:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikaaa trzymaj się !!! nie myśl o tym śmierdzącym pecie !!! popatrz na mnie - ile ja bym dała żeby w Twoim wieku rzucac fajki a nie teraz !!!! Ty jak będziesz w moim wieku to już nie będziesz pamiętała co to pet hehehehehe kule jak to zabrzmiało \"moim\" \"twoim\" ale taka jest prawda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciup jaka tu cały wieczór była pustka.... Pandora zaginęła ???? Nasz nocny marek ;P aaaa pewnie świętuje hucznie miesięcznicę :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć sprawdzałam wcześniej czy jestem czarna. Wiecie to już mój 10 dzień bp. Jestem z siebie zadowolona . Ania nie przesadzaj do babci jeszcze ci daleko. Ja już jestem babcią mój mały ma już 3 lata i może po części postanowiłam ponownie dla niego przestać palić. Cholera możę już wreszcie dorosłam. Pozdrawiam i życzę Wam dziewczyny mocnych postanowień i dnia pachnącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachna111
siemka dziewczyny ,ja chcę powiedzieć ze chyba dzisiaj to juz polegne nie dam ady dłużej za bardzo jestem rozbita:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Mam to samo, czuję się rozbita, nie mogę się jakoś zebrać. Biorę się za chwilę za jakieś sprzątanie i będę tu od czasu do czasu zaglądać. Damy radę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaglądaj, zaglądaj, będziemi raźniej - do 16 siedzę przy kompie :-) Ja na odtrutce to chyba powinnam tu być 24h/dob., bo tylko jak czytam ten topik to nie mam głupich myśli ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytasz o lata? zaczęłam za pierwszym roku studiów jakoś tak w listopadzie popalać na imprezach a podczas pierwszej sesji byłam już regularną palaczką, czyli .... jakby nie liczyć wychodzi mi prawie 12 lat ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
upss sorki ;-) ja jeszcze palę jestem na Tabexie od poniedziałku, dzisiaj ostatni dzień kiedy mogę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ograniczam już od 8 września - to w ogóle miał być dzień zero, bo dzień wcześniej skończyłam czytać książkę Allena Carra .... no i rozpoczęłam dzień od kawy i dwóch fajek :((( ale się otrząsnęłam, kupiłam Tabex, zaczęłam buszować po necie w poszukiwaniu własnie takich miejsc jak ten topik :)) no i rozpoczęłam Tabex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak naprawdę rozpoczynasz walkę jutro. Będę mocno trzymać kciuki. Z Tabexem i z forum na pewno się uda. Ja rzuciłam 09.09 bez Tabexu ale jakoś się trzymam. Jestem dumna z każdego dnia bez fajki a paliłam dłużej niż Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja podziwiam to, że bez wspomagaczy :-) ja bym prędzej jajko zniosła niż wytrzymała! ;-) choć ponoć wszystko siedzi w naszych głowach... ale jakoś mnie to nie przekonuje ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz uwierzyć, że możesz to zrobić. Ja wiem, że można bo nie paliłam 11 miesięcy. Gdy wróciłam do nałogu miałam straszne wyrzuty sumienia i wróciło fatalne samopoczucie fizyczne. Ważne jest, żeby się nagradzać, na początku nawet za każdy dzień. Ja tak robię i mam dziką satysfakcję z tego, że nie idę po fajki tylko po mały prezencik dla siebie. Niepalenie poprawia samoocenę, chociaż na początku ciężko mówić o radości z niepalenia o której wspomina autor książki. Na początku jest cholernie ciężko i trzeba mieć tego świadomość, ale z każdym dniem jest łatwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy pierwszym razem próbowałam wytrzymałam 5 tygodni i co dziwne - pierwsze dni bez papierosa (co przez cały okres palenie było dla mnie niewyobrażlane) minęły w miarę spokojnie; dopiero w drugim i trzecim tygodniu zaczęły się prawdziwe jazdy (ciąg do fajki, smutek ... depresja) ... i wcale nie było tak, że z każdym dniem lepiej - okresliłabym to raczej jako totalną huśtawkę - raz dobrze, raz niedobrze .... dzisiaj rano po przebudzeniu znowu zaświtała taka myśl w głowie, że może by to jeszcze odłożyć... ALE WIEM DOSKONALE, ŻE NIGDY NIE BĘDZIE ODPOWIEDNIEGO MOMENTU, ŻE NIGDY NIE BĘDZIE MI FAJNIEJ/SPOKOJNIEJ/BĘDDZI MI SIĘ MNIEJ CHCIAŁO... ten moment jest TERAZ WIĘC PRÓBUJĘ :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jest, to jest ten moment i trzeba z niego skorzystać;) Sprzątam, sprzątam i końca nie widać. Chyba mi się do wieczora zejdzie, eh :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam to - ja tak cały poniedziałek z koksem jechałam (miałam wolne więc więcej czasu) a i tak nie wszystko przebrnęłam :-) od następnego poniedziałku będę doczyszczać kąty, żeby mieć zajęcie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie pale 33 dni a dzisiaj cały czas mysle o tym zeby kupic bo chyba dlatego ze nie pale to tak zle sie czuje psychicznie chyba wszystko na marne monia a co u ciebie humor sie poprawił ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, ja się wymądrzać nie będę, bo jutro mam "dzień zero". Ale podczas mojej pierwszej próby właśnie na Twoim etapie było mi potowrnie (smutno, dperesyjnie, łzawo, świat stracił kolory i miałam wrażenie, że w życiu to już mnie nic dobrego nie spotka....) ... Poległam po 35 dniach... A po 5 miesiącach od tego czasu znowu rozpoczynam walkę. Więc może spróbuj się nie poddawać, bo z mojego doświadczenia wiedz, że nie warto... Ja w każdym razie bardzo żałuję tego, że się złamałam :-( TRZYMAM KCIUKI ZA CIEBIE :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże dziewczyny czym dłużej bez peta tym jest gorzej choć u mnie jak narazie spoko. Wmówmy sobie, że nie PALIMY NIE PALĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MONIKA przestań się mazać, to co ja mam powiedzieć stary palacz przepalony przez prawie 30 fajek dziennie przez prawie 30 lat. Ja wytrzymuję i TY też musisz, pooddychaj głęboko , pij wodę małymi łyczkami, musisz być nie paląca z nami. Musimy się wspierać liczę na Ciebie........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×