Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

dzieki Becia mam juz :) Nie palę już 0 dni (+ 16g05m31s). Ilość niewypalonych papierosów: 4. Będę żyć dłużej o 0 dni (+ 00g44m15s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1,40 zł! zawsze to jakas motywacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mumi ja mysle ze te oslabienie to z braku nikotyny , bo jak wiadomo nikotyna pobudza , Ja tez sie czuje podobnie ... moj kochany chce mnie na badania wyslac bo uwaza ze cos sie ze mna dzieje niedobrego, i odbija sie to na nim :):) bo na nic nie mam sily....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bzdura. Nikotyna nie pobudza tylko uzależnia!!! Im bardziej sobie tłumaczymy różne dolegliwości brakiem papierosa, tym bardziej się nakręcamy by może jednak zapalić. A przyczyny są różne. Idzie jesień więc organizm jest osłabiony, pogoda też robi swoje. Osłabienie jest wtedy gdy się pali:)!!!!! Bo te wszystkie trujące substancje osłabiają organizm i odporność! A wtedy człowiek siedzi i płacze dlatego ma co chwile antybiotyk na zapalenie oskrzeli (mówię na swoim przykładzie:D-ale już go nie mam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja-ka święta racja!przez palenie to co najwyżej można złapać zapalenie oskrzeli-też to przechodziłam i nie skończyło się na jednym antybiotyku! Spotkałam dziś palącą znajomą-jak ona kaszlała!!! a nikotynę to czułam od niej strasznie,nie pomagało nawet odsuwanie się na bezpieczną odległość,bardzo jej współczuję i natychmiast przypomniałam sobie,że 2 miesiące temu to ja byłam dokładną jej kopią-straszne!Cieszę się,że dziś jestem innym człowiekiem-nie kaszlę i pozbyłam się chrypki i ciągłego chrząkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja-ka absolutna racja! Palacz niestety zwykle szuka sobie pretekstu do zapalenia. Fajka nie pobudza tylko otumania i uspokaja na chwilę wiecznie zszargane nerwy palacza. Złe samopoczucie dotyka ostatnio wielu osób z mojego otoczenia, także niepalących. Taka pora roku, mało światła, czas przeziębień. Z fajkami nie czułybyśmy się zdrowsze. Pamiętam, że gdy paliłam i np. bolało mnie gardło czy głowa, nigdy nie zrzuciłam tego na fajki. W ten sposób oszukiwałam samą siebie. Nie traktujmy fajek jako leku, to jest przecież trucizna, która nam szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ HEJ! Ja się nie zgadzam! Ja nie szukam narzekając pretekstów żeby zapalić! Ja niepaląc szukam pretekstów żeby narzekać!!!! Bo narzekanie to moja pasja, tak jak sen i alkohol (muszę być niesłychanie interesującą osobą ;) ) Teraz idę spać bo nie śpię już prawie 10 godzin i coś mi oko skacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro pobudza to dlaczego osoby niepalące tego pobudzenia nie potrzebują:)? Głód nikotynowy - fizyczny jest tak mały że jest prawie niewyczuwalny, to w większej części psychika. Becia ja jak paliłam to płakałam że co chwilę jestem chora na antybiotykach a potem sobie myslałam jaka ja głupia, przecież to przeze mnie bom taka głupia że pale te pety:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej... powiem wam jedno moze i podnosi cisnienie, ale nie pobudza, jak sobie przypomne tego pierwszego papierosa zawsze rano jak jak normalnie czułam jak mi ta nikotyna wypełnia mózg, jak miałam mroczki przed oczami i jak mi się głowa robiła taka koszmarnie ciężka to aż mi się niedobrze robi. Oto co mi się dziś śniło w nocy: że byłam na jakimś kolokwium, i było do kolokwium godzina a ja nic nie umiałam i miałam paczkę fajek i byłyście tam wszystkie wy, później monika mi tą paczke fajek wzięła zanim ją zdążyłam otworzyć, a wszystko działo się w jakimś markecie. :/ Nigdy więcej prochów ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda z nas miala takie sny poronione i mamy je nadal ale masz racje czegos sie nazarla na noc?? :) ja po grzybach z reguly mam koszmary he he byle tesciowe mi sie nawet snia tzn raz mi sie snila wlasnie po grzybach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ;) jutro małe świętowanie :D minie miesiąc BP :):):):):) Bilansik wygląda następująco : Nie palę już 29 dni (+ 01g13m42s). Ilość niewypalonych papierosów: 1162. Będę żyć dłużej o 8 dni (+ 21g02m31s)! Zaoszczędzone pieniądze: 406,71 zł! :D noo a pozatym jutro jadę z przyjaciółką na egz.z prawka :) podtrzymywac na duchu ją będę i wspierac w ogromnym stresie hihi to już piąty ;P jej egzamin no i mamy dużo wiary że ostatni hehe nooo a mój za 9 dni - drugie podejście i też mam nadzieję że ostatnie... zobaczymy...narazie za dużo drobnych błędów kurna jeszcze robię ;P a co tu tak puuuuustooooooooo ?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grace26
Drogie kobietki:) Czytam was od dawna i naprawde podziwiam..i zadzroszcze!!!! Opowiem po krotce moja przygode....z probami (jak narazie "nie palenia").. Pale nalogowo od 16 roku zycia czyli od 10 lat..nie wyobrazalam sobie dnia ani godziny bez papierosa...palilam jak smok!!!!Dziwne bo piszac to wrecz czuje obrzydzennie sama do siebie...Swiadomosc tego,jak jestem i bylam slaba powoduje to iz trace wiare w siebie..Fakt ,ze glupi pet moze mna kierowac doprowadzila mnie do szalu i pewnych postanowien... Pewnego pieknego dnia jakies 6 miesiecy temu cos mi sie przestawilo(dokladnie po imprezie ostro zakrapianej)gdzie wypalilam chyba rekordowa ilosc papierosow..zdecydowalam ,ze koniec!!!!I naprawde sie ograniczylam!!!(radykalnie)-oczywiscie jak na mnie nalogoweko kopciarza.. -wytrzymuje max 2,3 dni bez papierosa -nie pale rano(jesli zapale,jest to popoludnie,badz wieczor 2 do 3),wczesniej papierosek na dziendobry.. -nie pale po jedzeniu(choc to byl najprzyjemniejszy papierosek "po")Teraz wrecz wymiotowac mi sie chce na sama mysl o papierosie -Kac..HAHAAH!!!! nigdy przenigdy(zawsze powtarzam sobie ,ze od dzis to koniec!!!) -udaje mi sie wypic kawe bez mojego ukochanego malboro lighta:))) -jestem w stanie przebywac w towarzystwie palacych nie palac(jesli jest to "ten dzien niepalenia") -drazni mnie dym,smrod.sam widok papierosa Teraz te gorsze strony.... -ostatnio w moim zyciu sporo stresow zwiazanych ze zdrowiem,wiec kiedy mam naprade maxymalnego dola_papieros...a dokladnie wiecie ,ze jak jeden to i dwa jak dwa to i trzy..itd itp... -jestem osoba bardzo towarzyska...lubie sobie wypic:))))(jezuuu..jak to brzmi),lubie wino wieczorem z moim mezczyzna i rozmowy do rana....no i wtedy oczywiscie papieroski(a jak one smakuja...) -kiedy sie zdenerwuje(a nerwowiec ze mnie pierwsza klasa)pierwsze co to siegam po papierosa... -mam slaba wole..wiec po tych moich paru dniach staran czyli kompletnej abstynenci i tak pale )1-2 dziennie ale pale... -Imprezy...(szkoda slow)choc ja preferuje te w domku w kuchni z moim G,badz babskie spotkania w pubie...to i tak idzie niemilosierna ilosc papierosow.. Wiecie co..Zal mi siebie,Zaluje dnia ,w ktorym pierwszy raz zapalilam papierosa..nie wiem czy sobie poradze,podtyrzymuje sie tym ,ze kiedys jeszce 6 miesiecy temu "kochalam"moje papieroski,teraz ich bardzo nie lubie ...moze dojde do tego stanu ,ze zaczne nienawidziec(a bardzo chce),codzienne poranne ataki kaszlu Ichodz teraz od paru miesiecy prawie wogole nie kaszle)Jaka to ulga!!!! Przetestowalam wszystko,plastry,gumy,inchalatory dla palaczy,sesje terapeutyczna..i nadal pale...wkurza mnie fakt ,ze skoro jestem w stanie wytrzymac 3-4 dni bez to dlaczego nie tydzien dwa???????zawsze po tych paru dniach sie lamie...cos mnie zdenerwuje i bummmmm!!!Codziennie sobie obiecuje ,ze jutro to naprawde koniec,ale to nie dziala..Powiedzcie czy myslicie ,ze ja jeszcze mam szanse???Jak na mnie to zrobilam ogromny krok do przodu...(3-4 dni)kiedys nie bylo o tym mowy!!!i naprawde czuje obrzydzenie do fajek...a tu paradoks...dzisiaj sobie popijam moje ulubione winko i co....wiem ,ze w kuchni mam swieza paczuszke...jeszcze nie otwierana ,ktora kupilam 5 dni temu....i kusi zeby isc...ale postaram sie wypic moja lampke winka bez papierocha....(wyzwanie).. Dobranoc na dzisiaj,bede tu zagladala i powodzenia i wytrwalosci dla wszystkich!!!jestem z was dumna!!!!!!! Kamila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w deszczowy b.brzydki ale za to pachnący bez papierochów dzień. Grace26 rozumiem Cię doskonale, ale najlepiej nie kupuj śmierdzieli. Kiedyś myślałam, że mogę mieć fajki w domu - to był mój cholerny błąd, ja poprostu nie potrafię żeby to gówno leżało w domu, a nóż się skuszę. Przesyłam pachnące buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Grace fajnie,ze jestes i do tego moja rowiesniczka:)Ja mysle,ze powinnas wyrzucic papierosy ze swojego domu i nie kupowac ich tak jak Dana mowi.W ogole je wyrzucic ze swojego zycia.Jesli je tak nienawidzisz to nie bedzie trudne.Zadnego podpalania,nic,ani jednego papieroska po 3 dniach abstynencji.Konczysz z tym raz na zawsze!!!I Pisz tutaj codziennie jak Ci idzie,czego sie boisz i pisz jak nie cierpisz tych fajek.I nigdy ale to nigdy nie mysl o nich z sentymentem,tylko zawsze z nienawiscia,to na pewno sobie poradzisz.Jak przy alkoholu zaswiata Ci w glowce papieros to pomysl sobie\"juz nie masz na mnie zadnego wplywu,nie bedziesz mna rzadzil\" i \"jestem szczesliwa bo nie pale\".Jesze raz : zadnych fajek w domu!!!Mysle,ze Ci sie uda i masz bardzo duze szanse na rzucenie tego swinsta,ja tez mialam tak jak ty,tez rzucalam na kilka dni,potem palilam i bylam zla na siebie i bylo mi zle z tym ze pale,tez ich nienawidzilam i moze dlatego czuje sie teraz szczesliwa i wolna:)Zycze powodzenia,wiem ze dasz rade.Napisz czy juz wystartowalas?? Aha i poczytaj sobie Carra,to Ci duzo da.Wpisz w przegladarke \" łatwy sposób na rzucenie palenia\" Carr i wyskocza Ci pdf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! ja też zaniedbuję pisanie, choć czytam namiętnie. Pracy mam dużo, a po pracy jak wypluta ląduję pod kocykiem (zrobiło mi się z tego całkiem miłe hobby ;-) ). Dziś mój 13-ty dzień BP, raporcik: Nie palę już 12 dni (+ 07g21m53s). Ilość niewypalonych papierosów: 270. Będę żyć dłużej o 2 dni (+ 01g38m15s)! Zaoszczędzone pieniądze: 101,53 zł! Miłego dnia!! :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, a co tu dzisiaj tak pusto? Odezwijcie się! Niedawno pisałyście o wypadaniu włosów, ostatnio zauważyłam ten problem u siebie, jeszcze nigdy mi tak włosy nie leciały. Co to może być? Mam długie włosy i zaczynam się zastanawiać nad ich ścięciem. Kiedyś czytałam, że włosy mogą wypadać szczególnie u osób odchudzających się, w moim przypadku trudno mówić o odchudzaniu, wprost przeciwnie pochłaniam takie ilości jedzenia, że o jakiś brakach raczej nie ma mowy. Eh życie, był problem z fajkami, teraz jest problem z włosami, po prostu jak nie urok to srebrne wesele :) Pozdrawiam Was dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja-ka jestem ale niestety moje 80 dniposzło sie raba na krecie a teraz to juz z gorki tu impreza tu niby stres i gowno ale sadny dzien mnie mobilizuje i kurna musze rzucac od nowa narazie kupilam dietke cambrige bo robie sie ciapulek i zaczynam walke ze slabosciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulla uf znaczy że normalna jestem..też wypluta łążę po domu i tylko patrzę gdzie by tu zadek usadowić albo przycupnąć z podusią i spaać męczące to strasznie i takie babciowate, wełna, druty i śmigać sweterki :O ale za to dużo czytam :) zakopana po sam nos kocem, przytulona do kaloryfera myślę..jak mi błogo, a niepalenie jakby zeszło na plan drugi a tak sobie obiecywałam, pamiętacie?? że jak nerwy będą mnie nosić to za sprzątanie sie wezmę :P akurat :P syf w domu jaki był taki jest a ja snuję się jak mimoza ja-ka i co z włosami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ;) nie pale dalej - kurcze nagorsze przede mna: weekend, musze unikac towarzystwa osob palacych - bo czuje zebym sie zlamala :( jade jutro na tydzien w gory - naszczescie towarzystwo bardziej niepalace ;) to bede sie trzymac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mumi, taka pora roku - szara i niełdna jesień się tak nagle zrobiła, że nam organizmy powariowały. Nawet nie chce mi się zmuszać do czegokolwiek; sprzątanie nie zając - nie ucieknie ;-) Aaaa i też dużo czytam, nadrabiam zaległości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja też odłożyłam sprzątanie na "zaś potem", jakoś nie mam chęci do porządkowania czegokolwiek. Co czytacie ciekawego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cadra :) uszki do góry :) czytałaś Carra? pisze facet (i ma rację bo sie umacniamy w swoim postanowieniu) żeby nie unikać palących, patrz i żałuj ich, słuchaj jak mówią: no tez bym rzucił/ła ale..stres itp (w domyśle nałóg) nie pozwala oni się jeszcze oszukują, a Ty już wiesz czego chcesz i dąż do tego spacerek w górach dobrze Ci zrobi ;) nie chcę być złośliwa, ale sama zobaczysz jaką masz kondycję...może i trzeba czasem braku tchu żeby się za głowę złapać że nigdy wiecej i jeszcze bardziej się umocnić w swoim postanowieniu hmm to tak jakbyś sobie cos poprzysięgła i jeśli złamiesz przysięgę stracisz do siebie cały szacunek, respekt, więc przysięgnij sobie że...never ever żadnej fajki..dbaj o szacunek dla siebie codziennie..no tak to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja - jak zwylke z opóźnieniem, po ogólnym szale - "Kod Leonarda da Vinci"; ale ż mnie wciągnęło!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skończyłam Wrzos, króla szczurów, godzine pąsowej róży a teraz hrabina Cosel, ale ten ukwiecony język Kraszewskiego z XVI wieku mnie łamie 3 razy czytam zdanie wielokrotnie złożone zanim pojmę co autor miał na myśli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny za wsparcie ;) carra sciagne sobie i wezme jako lekture ;) kurcze tylko ze ja na poczatku musze unikac palacego towarzystwa bo mam takie nastewienie ze jak oni pala to czemmu ja nie moga - wiez ze to bzdura itp ale ja wlasnie tak mam :( mumi - moja kondycja wola o pomste do nieba :( zrobi9e dwa kroki i zadyszka :( pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×