Przed snem wyobrażasz sobie/ myślisz o...?

Topic jest o tym jak w pytaniu wyżej, o czym myślisz najczęsciej każdej nocy przed zaśnięceim, co sobie wyobrażasz, na jakie pytania poszukujesz odpowiedzi.Ja najczęściej przypominam sobie najmilsze chwile z mojego życia, a na sam koniec wyobrażam sobie polane w lesie oswietlona promieniami słońca lub bieg przez gaj pomarańczy:), zdarza mi się tez analizować jakieś sytuacje z minionego dnia lub sytuacje, które jakoś szczególnie utkwiły mi w pamięci, jak by to ująć próbuję rozszyfrowac ludzi i życie choc to niemożliwe:) A Wy, o czym myslicie???

...a ja "najczęsciej każdej nocy przed zaśnięceim wyobrażam bieg przez gaj.... (i tu kończe cytat)"...... bananów!!!! :P

Ja mniej więcej tak samo jak Ty:) Czasem też myśle o tym co jutro musze w pracy zrobić. Jeśli mam sprawde problemową w pracy to myśle jaką podjąć decyzje. A jak to jest bardzo problemowa sprawa to potrafie pół nocy nie przespać:( Jesli nie mam zadnych stresów to bujam w obłokach i wyobrażam sobie ze jestem z facetem w którym jestem zaduzona po uszy;) I własnie dziś bede o nim myślec....mmmmm

a ja zawsze myślę o nim ......... wyobrażam sobie nas razem, myślę co by było gdyby był taz ze mną ,wspominam przeszłość. właściwie to smutne jest to wszystko :(

o tym, że chciałabym być teraz w łozeczku mojego ukochanego....

mysle czasem co sie wydarzyło w danym dniu badz wspominam stare dobre czasy , najczesciej jednak wyobrazam sobie jak poznaje faceta jak rozwija sie naszaa znajomosc , kwitnie miłosc .......ech ale to ylko wyobraznia niemam szczescia do facetów .........ech niedoczekanie na spełnienie ....

o moim misiu, przyszłosci, o tym co bede robic jutro, ale najczesciej to marze o domu nad brzegiem tajskiej wyspu, kubku herbaty o poranku na tarasie eh:(

ja mysle o tym co sie wydarzyło w dzisiejszym dniu i o tym co mnie czeka jutro, o jakis ważnych sprawach które musze załatwic, a jak takowych nie ma to wyobrażam sobie jakies love story ze mna oczywiscie w roli głównej :D i z jakims przystojniaką...

Ja sobie wyobrażam pieszczące mnie ręce mojego ukochanego...dalej nie będę pisać, bo wyjdzie porno story ;-)

Ja nigdy nie analizuje tego co sie zdarzylo, co sie zdarzy - wtedy raczej bym nie zasnela. Dla mnie sen to oderwanie sie od rzeczywistosci. Dlatego mysle o czyms co mnie nie dotyczy (no przynajmniej narzie). Jakby to ujac... ukladam soebie scenariusze roznych filmow: westernow, sensacji, wojennych... Czesto na podstawie czegos co zobaczylam lub ogladelam. Ale nie ma to zadnego zwiazku z moim zyciem. czesto sobie wyobrazam swoja smierc (oczywiscie tragiczna) ;)

Ja prawie zawsze tuż przed zaśnięciem myślę o tym czy udało mi się zrobić w minionym dniu wszystko co zaplanowałam i co w związku z tym będę musiała zrobić jutro :O Czasami marzę, ale te marzenia bywają czasem tak piękne że nie jestem w stanie zasnąć przez pół nocy.. :) więc najlepiej jest od razu położyć się spać i nie myśleć o niczym, wtedy sen szybko przychodzi.

ja jak nie jestem w stresie to mysle o przystojnym facecie,np.jak sie z nim caluje namietnie itp. ;)

jaki kolejny zajebisty dzien przezylem, jaki ze mnie farciarz i wogole szybko zasypiam padniety.

Staram się o niczym bo jak zaczynam to.... tak się rozkręcam tym myśleniem że odechciewa mi się spać. Dlatego staram się wyciszyć i mówię sobie... pomyślę o tym jutro :D . Pozdrawiam.

:-)

Padam na ryj, więc nie zdążam niczego pomyśleć... zasypiam i tyle.

Niestety jestem tak zmęczona,że niewiadomo kiedy usypiam

przed snem czytam zwykle, zasypiam w trakcie czytania

o seksie a o czym:)

Ja zazwyczaj o tym co się zdarzyło tego dnia oraz o tym co będzie jutro.