Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lilka19

Jest coraz więcej zwolenników aborcji!!

Polecane posty

Gość iwetka
Aborcja tak jeśli: 1. jest wynikiem gwałtu 2. ciąża zagraża życiu matki 3. płód ma poważne wady, uniemożliwiające mu normalne funkcjonowanie. W ciemnogrodzie polskim nawet w takich przypadkach kobieta często nie ma możliwości przeprowadzenia zabiegu. Piszemy tu głównie o takich przypadkach. Wystarczy przeczytać! Wpadka to zupełnie inna sprawa, trzeba myśleć i się zabezpieczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie nam wybór
kobieto w wieku reprodukcyjnym>> powiem wprsot: jestes po prostu ograniczona:o czy do tej pory nie zdążyłaś sie nauczyć, że absolutnie żadna metoda antykocepcji nie daje 100% pewności? oprócz wstrzemięźliwości, ale to nie jest żande zabezpiecznenie. i my, zwolennicy, nie chcemy traktowac aborcji jako środka anty, my chcemy mieć wybór. a nie szukać i kombinować, płacic grubą kasę lekarzowi, któremu w szpitalu sumienie by nie pozwoliło wykonać takiego zabiegu. jak ktoś nie chce, to nikt go do aborcji nie zmusza. to juz kwestia jegoi własnego sumienia. a jeżeli kobieta zna swój organizm i sowej ciało dobrze, to jest w stanie zauważyć ciążę już bardzo szybko, więc ma czas na szybkie działanie. i nikt nie jest w stanie mi wmówić, że usunięcie 5-7 tygodniowego zarodka jest morderstwem. ja chcę mieć w razie czego wybór, a nie pakowac sie w kupki i pieluszki i kilka miesięcy bycia słoniem:o bo adopcja po porodzie nie jest dla mnie żadnym rozwiązaniem. a do dicksona ma rację, tez już to chcaiłam napisać:D >>>puer, to Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem. skoro lekarze odmawiają aborcji ze względu na życie matki (a kobieta zgodnie z obowiązującą "ustawą" ma do niej wtedy prawo), to właśnie dla nich ŻYCIE KO0BIETY SIĘ NIE LICZY:O a co było z tą dzoewczyną, która zmarła, bo lekarze nie chcieli jej dokładniej zbadać, bo badanie wiązało sie z ryzykiem (!!!) wywołania poronienia i wszyscy dupami trzęsili, żeby nie zostać posadzonym o aborcję, gówno ich obchodziło zdrowie i życie tej dzoewczyny:O przekonania im nie pozwalały:o ale pozwoliły im wysłać dzwudziestoparoletnią dziewczynę na drugi świat:o chory kraj, a będzie jescze bardziej chory przy rządach katolicko-narodowego PiSu:o a tak a propos, jak się ma ich zawzięta obrona zycia poczętego i ich hasła obiecujące wprowadzenie kary smierci do nauk papieża i kościoła katolickego? nauki papieża traktujemy wybiórczo, co nam sie podboba to cacy, co nie to be? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysssia
i dobrze że jest coraz więcej zwolenników aborcji, może w końcu moherowe berety zrozumieją, że żyjemy w XXI wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może na tobie
rysia wypróbujemy aborcję - taki mały poporodowy eksperymencik ;-) Przecież już mamy XXI wiek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysssia
Pewnie jakaś ograniczona dewota z ciebie! Idź włącz sobie ojca Rydzyka niech ci bramy nieba otworzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem za i troche wiecej
A nie macie wrazenia ze staracie sie w jakis sposob zdeklasowac powage czynu (aborcji) mowiac ze dziecko to dopiero od tego czy tamtego tygodnia/miesiaca czuje? Ja tez jestem za wyborem - sama nie umialabym chyba poddac sie aborcji, ale nie wiem co bym wrobila w przypadku gwaltu, ze nie wspomne o wadach wrodzonych... Ale jednak uwazam ze dziecko to dziecko bez wzgledu na etap rozwoju i z taka swiadomoscia wlasnie zdecydowalabym o jego losie... po prostu badzmy odpowiedzialni w pelni za wlasne czyny. Jestem tez za eutanazja na zyczenie smiertelnie chorych... wiec u mnie to dosyc logiczne myslenie... aborcja zreszta wydaje mi sie gorsza bo dziecko wcale nie prosilo o smierc - to my dorosli ludzie decydujemy ze tak bedzie dla niego lepiej. To smutne, ale trzeba sie pogodzic z faktami - czy aborcja jest legalna czy nie - kobiety zawsze decydowaly i beda decydowac o zyciu swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram jestem ZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimo wszystko chciałabym żyć w kraju, w którym istnieje PRAWO do legalnej aborcji i tak jak w wielu krajach do 12 tyg. ciąży bez podawania konkretnych powodów. Kobieta podejmująca taką decyzję powinna obowiązkowo skontaktować się ze specjalnym psychologiem, poznać dokładnie ewentualne możliwości pomocy od państwa jeśli urodzi (i jeśli takie możliwości są oczywiście... tja), zostać powiadomiona o innych rozwiązaniach typu adopcja - i to wszystko NA CHŁODNO, bez moralizatorstwa z drugiej strony. Nie żeby ktoś tam bełkotał \"patrz, patrz morderco na zdjęcia/film\" itd. Zaszczuć człowieka nie sztuka, ale nie o to chodzi chyba? Po tym wszystkim jeśli kobieta dalej chce poddać się aborcji - powinna mieć możliwość legalnie to zrobić. A to czy w ogóle taka myśl przyjdzie jej do głowy - to już osobista sprawa. Jednych obrzydza sama nawet myśl (nie, nie tylko dewotki), inni byliby w stanie podjąć decyzję o usunięciu ciąży w 7 dni (nie, nie tylko puste wygodnickie siksy). Bez sensu jest tylko stosować swoje sądy do innych - stosujmy je do samych siebie a i tak będzie o niebo lepiej niż jest dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja przeciw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopóki rządzi kler legalnej
aborcji w naszym kraju nie będzie! :p sama nigdy bym nie usunęła ciąży ale uważam,że jest to sprawa sumienia każdej kobiety i to ona powinna o tym decydować a nie ksiądz czy poseł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sumienie sumieniem
a ja wolę, żeby aborcja w kraju, w którym żyję była zaliczona do "przestępstw", a nie do legalnych zabiegów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Cynicka Jestem i za aborcją i za eutanazją. Mam pytanie chcesz leżeć przykuty do łóżka przez kilkanaście lat, podłączony do aparatury, której nikt nie odłączy, bo takie jest prawo, a nie masz żadnych szans na normalne życie? Ja wolę żeby wyciągnięto w takiej sytuacji wtyczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertix
zgadzam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalala
puer: zaraz Ci wytlumacze o co mi chodzi, wcale sobie nie zaprzeczam, lekarze boja sie przeprowadzac aborcje nawet w uzasadnionych przypadkach, bo mamy takie chore spoleczenstwo, ktore by ich zlinczowalo zaraz, bo dokonali aborcji (wiekszosci mieszkancow tego naszego ciemnogrodu nie interesowaloby dlaczego zostala dokonana ta aborcja - liczyloby sie dla nich tylko to, ze byla borcja i juz), jest to dla mnie jednoznaczne z tym, ze zdrowie i zycie kobiety nie jest szanowane, bo nawet kosztem wlasnego zycia jest czesto zmuszana do urodzenia - bo lekarze boja sie wykonac zabieg usuniecia ciazy, jest to podejscie w stylu: niech sobie kobieta zdycha, ale nie wykonamy aborcji, bo trzeba chronic zycie A zycie kobiety to co??? to nie jest zycie??? jego nie trzeba chronic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na szczęście nie jest
legalna - i mam nadzieję, że tak zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka 19
Kobieta podczas zabiegu aborcji odczuwa ból, po zabiegu jest naprawde w fatalnym stanie, czasem wręcz nie może się ruszać, może pojawić się szok ogromne poczucie winy prowadzące do samobójstwa, w skrajnych przypadkach podczas źle wykonanego zabiegu może umrzeć, zostać zarażona śmiertelną chorobą albo stać się bezpłodną już samo to brzmi okrutnie i jeśli mimo tego chce się poddać temu zabiegowi to pozwólmy jej wybrać i pozostawić to w kwestii jej sumienia!!:( Nie twierdzę, że aborcja powinna stać się środkiem antykoncepcyjnym, świetnym rozwiązaniem byłby psycholog który uświadomi kobietę o ewentualnych konsekwencjach. Piszecie też, że mądra kobieta nigdy nie wpadnie bo będzie odpowiednio zabezpieczona a nigdy nie słyszeliście o wpadce podczas brania pigułek anty?? mimo tego, że były idealnie dobrane i stosowane zawsze o tej samej porze, tak samo ze spiralą były przypadki, że okazała się zawodna. O prezerwatywie wypowiadać się nie będę bo wiadomo, że najwięcej dzieci pochodzi właśnie z tej metody. gdyby był jeden nizawodny środek antykoncepcyjny to problemu aborcji wcale by nie było:( Chyba lepiej, żeby kobieta pozbyła się niekochanego dziecka w humanitarny sposób niż z kijem w pochwie prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalala
Mam pytanie do przeciwnikow aborcji: czy Wy uwazacie, ze jak tylko aborcja zostanie zalegalizowana, to wszystkie baby rzuca sie do gabinetow usuwac ciaze???? jesli tak myslicie, to bardzo ograniczeni jestescie... sama wiem, ze zdecydowalabyms sie na aborcje tylko gdyby ciaza byla wynikiem gwaltu lub w przypadku wad rozwojowych plodu, w zadnym innym nie, ale mimo to nie zamierzam nikomu takiego prawa odbierac ktos tu napisal, ze w naszym kraju ponad 90% to katolicy, owszem, ale jedynie z metryki, ktos jest "katolikiem", bo jego rodzice tez sa i go ochrzcili i tak to sie kreci, no i nie zapominajmy, ze wsrod tych 90 polowa to niby lezacy krzyzem, ktorzy widza drzazge u kogos, a belki u siebie juz nie... A wracajac do glownego tematu, uwazam, ze lekarze nie maja prawa zaslaniac sie swiatopogladem, w pracy sa profesjonalistami przede wszystkim, a nie wyznawcami religii, a jesli ktos nie umie tego oddzielic, to niech studiuje teologie, albo zostanie ksiedzem, a nie lekarzem (albo kimkolwiek innym). Tak jest na zachodzie, lekarz ma swoje przekonania, moze byc przeciwnikiem aborcji, ale przyjmujac pacjentow w szpitalu jest lekarzem i ma wykonywac swoje obowiazki, a nie umywac rece. A juz najlepsze jest to, jak taki bogobojny lekarz w panstwowym szpitalu odmawia wykonania aborcji - bo przeciez to grzech i w ogole nielegalna sprawa, a w prywatnym gabinecie rach ciach zmienia sie nie do poznania jak supermen i "ratuje" biedne kobiety przed niechciana ciaza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż dobrego wynika z tego, że kraj nam za wszelką cenę włazi do macic? O, nagle pojawia się w nich kilkutygodniowe \"życie poczęte\" i bierzemy je w ochronę, pod lupę, a ten kto jest wokoło nagle się zmienia w inkubator, cieplarkę jakąś - a jak próbuje otworzyć usta to \"milcz, nie trzeba się było p...*ić\". Sama jestem w ciąży (32 tydzień) i nie - nie usunęłabym, ale chciałabym dać innym do tego prawo. Jeśli potrafiłybyście - drzwi otwarte. Dlaczego miałabym zamknąć je przed innymi - żeby sobie porechotać, że są głupie k...*wy i uczyć odpowiedzialności za swoje czyny? Czemu tak zawzięcie i fanatycznie wręcz niektóre kobiety wypowiadają się na temat, który nie dotyczy ICH brzuchów, ani życia które ONE poczęły? Rozumiem - gdyby były np. ojcem takiego dziecka, oferowały matce pomoc, wsparcie emocjonalne, materialne, miłość, swój czas choćby tylko - a ta i tak i tak chciałaby usunąć, bo np. w karierze przeszkadza dziecko - rozumiem złość, wściekłość, bezradność TEGO MĘŻCZYZNY. Ale - kobiety - nie właźmy z butami w życia innych kobiet... Jakoś to możliwe w Austrii, Belgii, Czechach, Danii, Szwecji, Holandii, Francji... a u nas nie. Bo NIE. Same sobie jesteśmy wrogami i taka jest prawda. Sama z prawa nie skorzysta - a i innej nie da. Ja nie skorzystałam, a chciałabym dać innym to prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedwabina
Aborcja nie jest legalna ale można w (praktycznie) każdym prywatnym gabinecie jej dokonać. We wczesnej fazie ciąży lekarze najczęściej podają środki farmakologiczne. Komu sluży więc ta ustawa antyaborcyjna? Samym lekarzom bo dzięki temu nabijają sobie kasę. Legalna, wykonana w szpitalu nie przyniosłaby im takich profitów. I dlatego w szpitalu lekarzowi nie pozwala "sumienie" (kieszeń byłaby pusta) a po godzinach, po zainkasowaniu odpowiedniej sumki wykonuje ją spokojnie i fachowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A propos wspomnianego tu \"Niemego krzyku\". Film, który z takim dramatyzmem traktuje o bolesnej śmierci płodu, nie jest niczym innym, jak przekłamaniem. Przede wszystkim fałszywe jest stwierdzenie, że dwunastotygodniowy płód odczuwa ból. Na tym etapie rozwoju mózg składa się ze szczątkowego wzgórza i rdzenia kręgowego, a większośc komórek mózgowych jeszcze się nie rozwinęła. Bez kory mózgowej nie można otrzymywać bodźców bólowych. Nie jest również prawdą, że dwunastotygodniowy płód wykonuje świadome ruchy, na przykład ucieka przed narzedziami chirurgicznymi. W tym stadium rozwoju możliwe są tylko odruchy ruchowe - takie jak u organizmów jednokomórkowych - bez udziału świadomości i cierpienia. Eksperci od echografii i techniki filmowej stwierdzili też, że zabieg umyślnie filmowano w zwolnionym tempie, co przy normalnej projekcji daje wrażenie nadaktywności płodu. Jak również fałszywe jest pokazane w filmie twierdzenie, iż \"echografia pokazuje otwarte usta płodu\". Na obrazie przekazywanym za pomocą ultradźwięków nie da się bez żadnych wątpliwości zidentyfikować ust. Nieprawdziwa jest także teza, że \"dwunastotygodniowy płód wydaje niemy krzyk\", gdyż krzyk wymaga obecności powietrza w drogach oddechowych. Zarzut dotyczy także stwierdzenia, ze \"płód jest osobą taką samą jak my wszycy\". W tym stadium rozwoju posiada tylko zawiązki organów i nie jest zdolny ani do życia poza organizmem matki, ani do świadomego myślenia - z punktu widzenia medycyny nie jest więc dzieckiem, lecz organizmem we wczesnej fazie rozwoju, który potencjalnie może stać się dzieckiem. Wreszcie istotnym nadużyciem jest też przebiewg filmowanego zabiegu: przy dwunastotygodniowej ciąży nie używa się \"instrumentów zgniatających\", lecz wykorzystuje metodę próżniową. Za Agnieszką Graff, \"Świat bez kobiet\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mądry głos poczytajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno. Wiem, że to ekstremalny przypadek, ale... Kiedyś czytałam bloga kilkunastoletniej dziewczyny, zgwałconej, która zaszła w ciążę i postanowiła poddać się aborcji. Księga gości na blogu pełna bluzgania, oszczerstw, totalnego chamstwa, a jako wersja light odniesienia do wyżej wymienionego filmu i dramatyczne nawoływania \"ocal swoje maleństwo\". Tak stado bydła potraktowało zgwałcone dziecko. Jak widać, nasze społeczeństwo nie dorosło nawet do dania szansy zgwałconej małolacie. Już widzę, jaki krzyk by się podniósł, gdyby powodem skrobanki nie był gwałt, a po prostu trudna sytuacja życiowa. Szlag może trafić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam...................
za soba usuniecie ciazy, nie powiem z jakiego powou bo to nie jest istotne. W kazdym rzie kazda kobieta ma prawo decydowac sama o swoim zyciu, plod do 9 tygodnia nie jestem nawet zywa istota tylko embrionem, pozwolmy przyszlym matkom samym decydowac o swojej przyszlosci. Skoro nie czuje sie na silach by zostac matka to po co ja uszczesliwiac na sile....najciekawsze jest to,ze to wlasnie FACECI maja najwiecej do powiedzenia na temat o ktorym gowno wiedza bo oni z tego wszystkiego maja tylko przyjemnosc, a rozerwane krocze w czasie porodu poobrywane sutki od karmeinia piersia i jesczze cisnienie,zeby wygladac dla meza ciagle pieknie musza znosic kobiety...... facet ostatecznie zabierze dupe i odejdzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najbardziej zirytowały mnie wynurzenia (w owej księdze gości) jakiejś czternastoletniej gówniary, która nie potrafi nawet napisać poprawnie słowa \"płód\", ale pozwalała sobie na najbardziej wnerwiające ze wszystkich opisy \"córeczki patrzącej z nieba na wyrodną mamusię\". Ech, kopnęłabym w dupę, słowo daję. Większośc z nas potrafi tylko wrzeszczeć. Ale gdyby to przeciwniczkom aborcji nagle zdarzyła się wpadka? A tu ani mieszkania, ani pieniędzy, nieskończona szkoła, studia, zero możliwości zatrudnienia - a ojciec dziecka się ulotnił. I co wtedy? Do domu dziecka, na poniżenie, pozbawienie tożsamości, na wieczną samotność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania....................
Jestem za zabijaniem nowonarodzonych dzieci,nie wazne czy maja miesiac czy pol roku.Przeciez to i tak nie ma roznicy,jesli kobieta nie jest w stanie go wychowac to po co ma go trzymac w domu,albo niech usunie albo niech zabije po porodzie.Zadna roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przykre, że ludzie są za legalizacją aborcji, człowieczeństwo to równiez odpowiedzialność za swoje błędy.Inną sytucja jest gwałt a inną dobrowolna zgoda na wszystko i brak przewidzenia skutków. To smutne ale chce wierzyć, że są jeszcze ludzie którzy potrafią powiedziec życiu-tak!Brawo dla tej dziewczyny za odwage, że umiala się sprzeciwić modzie na łatwe życie, ze nie stanela ze wszystkimi... czasem myśle,że dla niektorych życie to niekończąca się impreza:(.., tylko, że po dobrej imprezie zawsze następuje kac i moralna pustka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami święci na tym forum
:p co was obchodzi czyjać dupa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zdecydowanie
po stronie IRON HILL , skoro mozna naprawiac "bledy " bo umownie ciaze nazwijmy bledem to czemu tego nie robic? Wszystkei uwazacie sie za swiete i chcecie rodzic te dzieci i byc super matkami a potem prowadzicie dzieciaka w wozku a w łapie trzymacie zapalonego papierocha. To nie jest powolne zabijanie dziecka? Jeszcze gorsze niz aborca, wiec stuknijcie sie w te swoje durne łby zanim cokolwiek napiszecie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz już wiem
Na szczęście od momentu kiedy byłam mała wiele się zmieniło, o tym że w ogóle coś takiego istnieję dowiedziałam się chyba w wieku 7 lat usłyszałam coś od koleżanek i zapytałam mamy co to takiego "aborcja" moja mamusia uświadomiła mnie słowami "dziecko jest rozrywane na kawałki w wielkich bólach krojone i wrzucane do pojemnika" po wszystkim się popłakałam, mama mnie przepraszała i powiedziała, że mówiła tak tylko dlatego, żebym nigdy tego nie robiła......... Przyjęłam to do wiadomośći i żyłam w przekonaniu, że oni mordują duże dziecko, po latach przeczytałam artykuł, zaczęłam się tym interesować, przeczytałam też o badaniach które udowodniły że płód nie jest wykształcony i że nie ma możliwości, żeby odczuwał ból po tym wszystkim moje zdanie w tej kwestii zmieniło się diametralnie, spróbowałam nawet przekonać moją mamę osobę o dość staroświeckich poglądach i pierwszy raz od kilku lat użyła słowa "wybór":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo rodzicie bachora a potem
zajmują się nim rodzice! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×