Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Hej robaczki- ale tu tłok! ;) Obejrzałam sobie \\\"Szósty zmysł\\\"- lubie ten film :) Mieliśmy dziś spokojną, rodzinną sobotę. Wysłałam D. na spacer z małą, a ja w tym czasie ogarnęłam mieszkanie. Potem zrobiliśmy pyszne spagetti i zasiedliśmy do allegro- wstawiam sporo rzeczy do sprzedania, zrobiliśmy częsciowe czystki w naszych rzeczach, których nie potrzebujemy, jakies lampy, rzeczy dla dzieci, sprzety, telefony....zobaczymy co się sprzeda, kasa pójdzie na specjalne konto- na \\\"czarną godzinę\\\" Myślałam, że jestem już milionerką, puściłam kilka zakładów w Dużym Lotku, była kumulacja 10 000 000, a tu nawet trójki nie ma.... :( eh losie..... szam- STO LAT, STOOOO LAAAAAAAATTTT!!!!! To spiewalam ja- Nina :) Wszystkiego co najpiekniejsze i dużo, dużo szczęścia :) Zrobiłam sobie sentymentalny wieczór i porządkowałam stare zdjęcia w komputerze....aż mi sie lezka zakręciła..... fajne czasy były, fajne czasy są , a jeszcze lepsze BĘDĄ! Prawda? tygrys- zazdroszczę tej Szwecji. Super! AIR- jak pierwszy dzien totalnego urlopowania?

Witam :) Dziś poszaleliśmy w trójkę na sankach (na wsi u rodziców Anioła). Chociaż śniegu na asfalcie nie było - wtedy Gosia sobie tuptała.. ;) Głównie to Paweł ciągnął małą, ale i mnie się udało załapać i nas obie też ciągnął - fajne uczucie tak sobie jechać ;) Hmm, nie wiedziałam, że tłusty czwartek to już.. czyli, że i karnawał się kończy.. Ja kiedyś sama smażyłam faworki - jakoś wyszły :D i nie na żadnym smalcu tylko na normalnym oleju (o smalcu nie wiedziałam:) ) Mmmm uwielbiam faworki :D Tygrysek a widzisz, \"zasiedziałam się\" :) \"Mężami\" hehe Air a Gosia miała dziwnie nieokreśloną minę, gdy spod niej miła cicha muzyczka wydobyła się (z nocnika) :D:D Szafirek i jak ciekawy przypadku? :P Saszka udanego wyjazdu życzę - ciekawe jak bardzo będziesz musiała pilnować syna ;) Nina mam nadzieję, że przekonasz kierownika. A masz już konkretną osobę, czy jeszcze szukasz niani? Ghana wracaj szybko do zdrowia Szam miłości, radości, zdrówka, dobrze rozwijającego się szkraba i spełniania marzeń Wiesz, ja też jakoś swoich lat nie czuję, jakby do mnie nie dociera, że mam już 27.. (brr jak to brzmi .. :P )

Cześć :) ale zima się zrobiła, zimnica - 5 stopni, śnieg pada, czyli jest jak być powinno, ale jednak nie jest mi z tym dobrze :P Wczoraj wieczorem byłam w teatrze na \"Zemście\", ale fajne przedstawienie, aktorzy mówią \"Fredrą\", ale ubrani są współcześnie - Papkin w moro i glanach :P w tle rusztowania, a piosenkę \"Oj kot pani matko...\" w interpetacji heavy metalowej i migającymi światłami, czułam się jak na koncercie. Bardzo mi się podobało, gorszy był powrót do domu, bo się elegancko ubrałam w krótką spodniczkę i niestety mróz mi się dał we znaki, ale w domu sobie zrobiłam gorącą czekoladę bananową i odtajałam. Pierwszy dzień wolności mi się udał :) Ninka - ja mam dużo zdjęć na kompie i szczerze powiem, że je na razie omijam, jakiś czas temu je przeglądałam z totalnym luzem, ale ostatnio znowu mam sentymentalne zjazdy, więc zdjęcia omijam. Tygrysek - fajnie mieć takich \"Mężów\" :) a oni mają jakieś prawdziwe żony? Majorek - no niestety karnawał się kończy, ja wczoraj zjadłam pączka i żałowałam tego cały dzień, był tak napity tłuszczem, że leżał mi na żołądku cały dzień :( Dawno mnie nikt na sankach nie ciągnął :) chyba, że na saniach konnych, to nawet pamiętam :) Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej niedzielki

mógłby ktoś to ocenić: http://odnowa.gazeta.pl/galeria_prac/go:zobacz:16752/

dzien dobry, czesc i czolem!! alez mam doskonaly humor :D bylam na \"randce\", czyli na kawie (pilam herbate waniliowo-cynamonowa, abstynecja kawowa trwa) ze znajomym z Netu. Milo bylo i tyle ;) W autobusie spotkalam moja pania od rosyjskiego z podstawowki, bardzo milo sobie pogawedzilysmy, a potem pokazywalam droge na Dworzec Centralny turyscie z Kolumbii i tez sie fajnie z nim rozmawialo (tym razem angielski szlifowalam) :) a przed chwila dzwonil moj ojciec - chce zeby kiedys poszla z nimi (tj jeszxze z moja pol-siostra) na basen. chyba malo pisalam o swojej rodzinie ale nie ma o czym, nie sa to wesole historie... w kazdym razie przez wiekszosci zycia ojciec mial mnie \"w powazaniu\" a ostatnio cos mu sie zmienilo i jest mocno kontaktu spragniony... ciekawe... chociaz ja traktuje to z rezerwa... zima jest mocna i prawdziwa!! teraz -15 a za dnia bylo -10 i slonce, wiec zabralam Dzekiego do parku na sniegowe szalenstwa :) Air -> twierdzisz, ze my nie jestesmy ich prawdziwymi zonami??????? alez nasz slub zostal zawarty poprzez buziaka w policzek w Asuanie i taki slub jest wazny!! ;) a tak serio, nie - nie maja :) swietne takie przedstawieniae - oj chyba musze sie wybrac do teatru.... Majorek -> fajnie sie jezdzi na sankach!! :) Ninka -> obiecuje narobic mnostwo zdjec!! prawda bede jeszcze duzo lepsze i cudowniejsze czasy!! jeszcze tyle wspanialosci na nas czeka :D tez ogladalam \"szosty zmyl\" - wspanialy film....

hahaha :) pierwsza! :D dobrze jest, fajnie jest, siedzieć w domku a nie w pracy :) wiiiii tata nam przyniósł rano świeże bułki, pełna rozpusta :P zjadłyśmy z mamą śniadanie, obejrzałyśmy film na dvd, zaraz idziemy na spacer :D życie potrafi być piękne, a najważniejsze to mieć świadomość chwili, ja się staram :D Życzę wam cudownego dnia i dużo słońca

zgadzam sie z Air, zycie na urlopie jest piekne :D w kwestii pracy w Orange - zapomnijcie o tym :P Oprocz normalnej rozmowy pisalam test... 60 oytan i 50 minut na nie... pytanie dotyczace interpretacji, analizy danych, czasem trzeba bylo cos policzyc... zabawne to bylo.. w pewnym momencie stwierdzilam, ze i tak nie zdaze ze wszystkim, wiec bede zaznaczac cokolwiek :P dzieki temu wiem, ze na pewno NIE CHCE byc analitykiem sprzedazy :P

Tygrysek - a mi się coraz bardziej podoba urlop :) byłam polatać po sklepach, kupiłam sobie buty a\'la kowbojki - obcas kowbojkowy mają i są zamszowe, full radość :) teraz piję wino i jest mi tak cudnie, że szkoda gadać :D

Zazdroszczę dobrych humorów i znikam machając łapką....

Dziękuję za życzenia. W ubiegłym tygodniu byłam na urlopie bo Tymuś był chory. W tym tygodniu jestem na zwolnieniu, bo i ja się rozchorowałam. Pozdrawiam Was ciepło!!

szam, a jak się czujesz tak w ogóle? FAWORKI: pół ilo mąki 6 żółtek 6 łyżek gęstej kwaśnej śmietany pół łyżeczki proszku do pieczenia szczypta soli łyżka spirytusu(octu) Mąkę zmieszać z żółtkami, śmietaną i resztą składników. Cistao jest dość twarde i ciężko się wałkuje, ale tak ma być :) Wycinać faworki, smażyć na mocno rozgrzanym tłuszczu. Jeśli do wałkowania konieczna była mąka, dokładnie strzepać, bo spali tłuszcz cholera jedna :) Smacznego :) uściski dla wszystkich :)

Hej :) Kluska dzięki za przepis - i przypomnienie, że miałam o to mamę zapytać - czy tam naprawdę musi być tyle tych żółtek? ;) Pomyślałam sobie, że może je zrobię.. chociaż.. nie wiem, czy mi się uda :D do ciasta przymierzam się z miesiąc, ale teraz chociaż mam większą motywację właśnie na ten czwartek i też na walentyki, hihi. Air - to fajne takie przedstawienie :) O tak.. kuligi świetna rzecz :D:D Rodzina i znajomi rodziców u dziadków na wsi, i jeszcze tata ciągnący to całe wesołe towarzycho (a daawno to było ;) ) A o której rano wstałąś? ;) :P Tygrysek fajny dzień miałaś :) A propo \"Szóstego zmysłu\" - chyba byłam na nim w kinie (chyba nawet bilety wygrałam) ;) to tekst \"I see dead people\" był moim ulubionym przez pewien czas (co jakoś dziwnie drażnił - i chyba przerażał mojego ówczesnego chłopaka ;) ;) ) A propo :) wygrywania biletów itp do kina, to były (może i nadal są) w łódzkim Bałtyku do południa w czwartek seanse za 3zł i całkiem świeże filmy.. Oj, rzadko odwiedzałam wykład o tej porze, a kolejka po bilety ustawiała się wcześnie i była dłuuga ;) :D Nina Szam to się kuruj :) A jak tam Tymuś? :) \"opiś\" znaczy otwórz :D:D

Dzień dobry...... ;) U was też tak szaro i brzydko? I nie chce sie z chatki wyściubiać nosa? Mi nie bardzo, ale jak mus to mus... (dobra, sama tego chciałam :P)

dzien dobry !! jestem przed Air\'ka ;) ale to z obowiazku, Saszka ma cos dla nas: www.skiturecka.sk i klikamy w kamerke :) wczoraj bylam na \"swiadku koronnym\" alez ten film mi sie nie podobal... ciesze sie, ze wygrywam bilety i moge chodzic za darmo do kina ale wolalabym na jakies lepsze produkcje... Elles -> u mnie tez szaro... Kluska -> ech juz nie zdaza zrobic faworkow ale kto powiedzial, ze nie mozna ich jesc po ostatkach?? :P Ninka -> odmachuje i przytulam Szam -> duzo, duzo zdrowia dla Ciebie i dzieciakow

elles- u mnie też szaro, ponuro.... Doszukując się jednak pozytywów w tym szarym dniu oznajmiam, że obie z Julką spałyśmy do 9.00! Obudziłam sie i patrzę, a moje dziecko leży wtulone we mnie i bawi sie tasiemkami z mojej koszuli nocnej! Bezcenny widok :) Teraz też śpi, widocznie i na nią działa ta szara aura usypiająco. Tygrys-oj. A ja tak chciałam zobaczyć \"Świadka koronnego\"! Ale przeczuwałam, że po takiej medialnej schizie jaką wykreowali wokół tego filmu to.....słabiutki bedzie. teraz czekam z utęsknieniem by zobaczyć \"Rysia\" ale... nie wiem jak to zrobic, by pójśc z D.... chyba zostanie nam wersja na DVD...za jakiś czas.... Majorek : \"I see dead people\" to też moje ulubione zdanie z tego filmu ;) hi, hi....ale z ręka na sercu wam powiem, że po tym filmie jak szłam w nocy do łazienki...to pozapalałam światła na całej trasie ;) Wywiesiłam ogloszenie o poszukiwaniu opiekunki....nikt nie dzwoni.....a ja powoli siwieje....czas ucieka, praca zbliza się nieuchronnie....nie wiem jak ja to przezyje...ogarnę.....

Nie pchajcie sie tak z tym pisaniem, bo czytać nie nadążam ;P

jestem chora :( cena leków które kupiłam świadczy o tym że to prawdziwa choroba a nie takie tam sobie fiu bzdziu. wiec mam okazje i w koncu czas sobie pocztyac ;) pozdrawiam

dałam rade ostatnie 3 strony poczytać...u mnie (jeśli kto ciekawy :P) wsio oki. pracy nie zmienilam tylko bede zdegradowana...piętrowo. teraz mam pokój na samej górze a bede na samym dole...współpracownicy patrzą zazdrośnie bo na górze bedzie teraz caaaaała dyrekcja i będą \"pod okiem\" :) poza tym powolotku szykuję się do zmiany stanu (okropne słowo) cywilnego...brrr ;) Rokitka, na ostatnich 3 stronach cię nie widziała ale napiszę oficjalnie że ekstra jesteś! :) właściwie mam wszystko co potzrebuje, w minimalnych ilościach bo więcej sie nie zmieści w kawalerce ;) dziś nie ale jutro mail bedzie. Elles...u ciebie szaro czyli u mnie też ;) szkoda że właśnie teraz sie rozchorowałam ale moze pod koniec tygodnia bedzie lepiej to sie odezwe bo ciekawa jestem jak cholera co tam u ciebie;) Tygrysku...ale sie rwiesz do pracy...jeszcze :P potem to już sie człowiek tylko wymiguje od pracy ;) no ale racja, pókim młode i piękne trzeba szukać swojego sukcesu. Ninka...no nie, dla ciebie to teraz powinien być błogi spokój i rozanielenie a nie takie kłopoty... z pracą rozumiem, przepisy przepisami a rzeczywistość nie zawsze daje wybór...nie da sie wynegocjować chociaż jednego tygodnia dłużej?! sprawy rodzinne to zawsze trudne sprawy-ściskam żeby wszystko się udało ale lepiej miej dystans bo nerwy zszrgane ci tylko zostaną... Air...fajny urlopik - powiało niemal wiosną :) a jak tam twoje serce :) Majorek...gratulacje za postępy Małgosi! niedługo bedzie sie pytać czy już na dyskoteke może iść ;) Pozdrawiam wszystkie Diabołki

Szafirku...może na wiosne uda nam się w końcu spotkać :) nie mam twojego maila chyba...

wieczorem znow do kina, nawet nie pamietam tytulu filmu :P przyszykowalam sobie rzeczy do spakowania (nie moge ich zapakowac, bo okazalo sie, no dobra zapomnialam o tym, ze moja torba podrozna ma rozwalona kieszen poboczna, rano zanioslam do naprawy, kolo 17 ma byc gotowa)... w kazdym razie \"kupka\" na te kilka dni wymaga imponujaco... ale to dlatego, ze cieple rzeczy (a nie bede ich zalowac w koncu calutki dzien bede sie wloczyc po Szwecji!!) wiecej miejsca zajmuja ;) oczywiscie musze miec tez jakis fajny ciuszek na ostatkowa dyskoteke na promie :D Kasiek, czy posiadanie wlasnego mieszkania oraz plany zmiany \"stanu cywilnego\" nazywasz \"u mnie nic nowego\"?? hyhyhy ;) trzymaj sie cieplo i zdrowiej!!!!!!!

Kasiek jak chcesz to sie mogę wprosić na herbate, jakbyś nie mogła wychodzić z domu wiesz :P:D przyniose Ci syropek i witaminki ;):):):) Ale dziś była szklanka, pies mało co nóg nie połamał jak wybiegał na ogród.. Ja rano pędziłam na autobus ulicą, chodniki całe w lodzie, padał rano deszcz, momentalnie zamarzał... Chyba dziś było w trójmieście dużo połamańców..

Dopiero teraz dotarłam do kompa :) Odpowiedź na pytanie Majorka :) wstaję około 8:30, wczoraj i dzisiaj jadłam śniadanie w piżamce, oglądając film na dvd, w końcu nadrobię zaległości :) Dzisiaj byłam sobie zrobić zdjęcia do dowodu osobistego, mam zamiar jutro złożyć wniosek o nowy dowód, bo w tym roku musi być wymieniony. Byłam z mamą w IKEI i dużym centrum handlowym, kupiłam sobie małego fikusa beniamina i będę z niego robić bonsai, ja wam nie pisałam, że to moja nowa fascynacja, normalnie mi czacha dymi tak się zapaliłam do tego projektu, mam książki, teoretyczne przygotowanie mam i teraz będę działać, na razie roślinka jest przesadzona do płaskiej doniczki i zastanawiam się czy dać jej szansę na rozwój, czy już zacząć ją formować, w sumie bardzo ładnie wygląda teraz taka jak jest :P wyślę zdjęcie i same zobaczycie. Od wczoraj strasznie bolą mnie mięśnie nóg, dokładniej trójgłowy uda, po niedzielnych ćwiczeniach z płytą dvd. Znowu dałam czadu, niby robiłam rozgrzewkę i rozciąganie, a mimo to zrobiłam sobie krzywdę, boli mnie przy chodzeniu, siadaniu i wstawaniu, a jutro joga, dzisiaj zrobię sobie ciepłą kąpiel, to powinno mięśnie rozluźnić, a do tego jakiś masaż i może wrócę do siebie, drugi raz mi się coś takiego zdarzyło :( Co do pogody, to śnieg zniknął, pada deszcz i w ogóle z domu się nie chce wyłazić, chyba że się ma urlop i czekają go same przyjemności :P Wczoraj wieczorem dzwonił szef i pytał gdzie w komputerze są zapisane jakieś dokumenty, a ja mu z pamięci dokładnie wytłumaczyłam, chyba jednak jestem niezastąpiona :D

Ale teraz jest odwilż :)

Melduje sie z kawiarenki internetowej, wskoczylam sprawdzic poczte, ale wp nie dziala wiec i tak nic z tego. Na kamerce było cos rano dla was, ale obraz sie zczytuje co kilka godzin, wiec juz nie ma. Kamerka wycelowana jest w moje lozko (nie widac bo sciana chalupy przeszkadza, widac okno jak sie przypatrzec), zobaczcie jutro ramo, ok 9, mamy zamiar zrobic walentynke :p. A ta bura kupa to ten kawalek, ktorymi ratraki startuja na trase, dlatego taki zryty. Jest niezle, sniegu dosyc, jezdzilam juz w duzo gorszych warunkach :) na dole trzeba uwazac, ale na gorze jest spoko, tylko ciepło i mgła. Dzieci zdrowe (tzn.moje, bo na obozie mamy... lazarecik wszyscy smarkaja i kichaja) Faktycznie tlok tu taki ze nie zdaze wszystkiego przeczytac :p Tygrys, faktycznie, nigdy nic ci nawet pomiedzy wierszami nie wycieklo... tylko Dzeki... zawsze tak okraglutko i ogolnie. A co, polsiostre trzeba naucyc plywac ? Rokitko, nie pisałam smsow bo myslalam ze dostaniesz dzisiaj maila, ale dobrymi checiami to wieszco.... trudno. pomy brzecza jak brzeczaly :) tylko slonko nie swieci

A, Tygrysku, milego wyjazdu!

Chorym - zdrówka, smutnym - uśmiechu, wyjeżdzającym - szerokiej drogi, urlopującym - błogiego lenistwa, wszystkim -

Witam znad kubka pachnącej, gorącej kawy i znad świeżutkiej, chrupiącej bułeczki, kórą rano kupił dla mnie D. (na Walentynki!?!) Obchodzicie te całe Walentynkowe szaleństwo? Ja w tym roku jakos nie mam ani weny, ani ochoty....Zapowiedziałam już D. że prezentów nie dajemy sobie, nie świętujemy itp. Ot, zrobie chińszczyznę na obiado-kolację do tego lampka wina i tyle. Nie czuję tej wszechogarniającej buchającej miłości, która ma dziś królować w każdym człowieku. nie lubie chyba takiego świetowania na siłę, szczególnie, gdy w moim związku jest tak sobie, a nie Walentynkowo....dziwne, ale jakoś mnie to nie martwi.... Gio- tak myslałam, że cię może zdołowałam....przepraszam....ale już znalazłam mały dystans do tego....musze, bo inaczej zwariuje... Wczoraj miałam też niespodziewaną, ale cholernie emocjonalną rozmowe z kierownikiem. Powiedziałam mu, że wracam do pracy tak jak ustaliłam za pierwszym razem czyli 16.04. Nie dam rady wcześniej, nie mam opiekunki i nie wiem wogóle jak to będzie. Byłam cholernie asertywna (!) i nie dałam sie przegadać. Chyba tak się nakręcilam, bo dosłownie chwilkę wcześniej rozmawiałam z taą kobieta, która była najważniejszą kandydatką na opiekunke dla Julii...niestety nic z tego... :( Pilnuje już tego małego chłopczyka, o którym mi mówiła i nie da rady opiekowac się taką dwójką kilkumiesięczniaków.... Załamałam się trochę, tym bardziej, że ogłoszenie już 2 dni wisi, nikt nie dzwoni....dziś D. ma nadać ogłoszenie w naszej lokalnej gazecie....MUSZĘ kogoś znaleźć....czas ucieka.... Czytam sobie po kawałku najnowszy numer \"Twojego Stylu\" , jest tam minn. ciekawy artykuł o współczesnych singlach-niesinglach. Ludzie nie angażują się szczególnie mocno w związki, wystarcza im seks i spotkania weekendowe. W tygodniu są zapracowani, wolą wieczory spędzać na swoich ulubionych zajęciach niż dzielić czas z druga osobą, partnerem..... ciekawa wizja życia...wygodna, spokojna, bez zobowiązań....tylko co z takimi ludźmi się dzieje gdy się starzeją, nagle nie mają wokół siebie nikogo....seks się kiedyś konczy, dzieci nie ma, są przyjaciele, ale skoro ludzie są tak zapatrzeni w siebie to jakie to przyjaźnie? czy przetrwają do starości, dadzą wsparcie i siłe na to by wstać kolejnego poranka i zacząć dzień? dziwne to wszystko.... Mam wokół siebie takie związki, takie małżeństwa nawet (!), zresztą .....sama taka byłam przez chwile....liczyła się zabawa, wspólne wyjścia, kino, teatr, książki, płyty......nie chciałam żadnej stabilizacji, dzieci, obowiązków....a NAGLE....jest JULKA i wszystko jest cudownie inne :) Inne, może i trudniejsze, może i więcej łez wylewam bo problemy wokoł naszego szczęścia gromadzą się na potęgę....ale....wiem, że MUSI być lepiej, kiedyś... Ale się rozpisałam filozoficznie od rana! Uderzcie mnie w głowę czy co? AIR- śliczne zdjęcie \"dowodowe\"! Nowa pasja =super pasja :) Czekam na kolejne fotki jak będziesz modelować drzewko. A co ogladasz na DVD? Wiecie, że w moim mieście nie ma już biletów na "Rysia"? Normalnie wykupione, pełne sale! szok! saszka-pozdrawiam! rokitko- dzieki za zdjęcia :) Ale mi się podobały! kasiek- dużo zdrówka szam- też się kuruj, dbaj o siebie i o calą rodzinkę :) elles- pozdrowienia dla ciebie i Borewicza Tygrys- już w tej Szwecji, czy jeszcze nie? mala- jak ferie? Kluseczko- jakieś plany słodkościowo...walentynkowe na dziś? Dla niewymienionych- duży i czekoladowe serduszko

SZCZĘŚLIWEGO DNIA ŚWIĘTEGO WALENTEGO Ninko - będąc w związku zawsze jakoś zaznaczałam Walentynki. Zawsze jakaś kartka - wysłana pocztą :P, dobre jedzonko, jakieś wyjście, jakoś tak zawsze miło i sympatycznie jest spędzić \"Dzień Zakochanych\" razem z ukochaną osobą, każda okazja dobra. Ale dzisiaj też będę \"świętować\", bo wyszłam z założenia, że to nie tylko dzień zakochanych, ale też dzień sympatii, dlatego wam tutaj życzę wszystkiego dobrego i moje przyjaciółki też dostaną wesołe smsy :) Nawiązując do artykułu z \"Twojego Stylu\", rozmawiałam z koleżanką i doszłam na wniosku, że ja nie jestem singlem. Bo singiel to ktoś, kto jest sam z własnego wyboru, jest to jego decyzja, szybkie numerki, co noc inny partner, ja tak nie umiem, angażuję się prawie od razu, przywiązuję się niesamowicie. Całuję wszystkich walentykowo sympatycznie :P idę dzisiaj do kina na \"Królową\". A na dvd do śniadania oglądałam w poniedziałek \"Mr & Mrs. Smith\", we wtorek \"Jej wysokość Afrodyta\", dzisiaj nic bo idziemy do kina :D

czesc!! mam nadzieje, ze sie nie spoznie na pociag, chyba troche zle czas wyliczylam :P na szczescie jestem juz spakowana, pies byl na spacerze, wlosy umyte a teraz jem sniadanie i pisze do Was :) no jeszcze make-up musze zrobic ;) powinnam sie wyrobic ze wszystkim, najwyzej makijaz w pociagu bede poprawiac :D jesli chodzi o walentynki to wieziemy dla Mezow flache wine i bedziemy razem wspominac Egipt :D w kwestii bycia takim singlem jak to w tej gazecie opisali (nie czytalam) to mnie sie taki schemat nie podoba... przeciez w ciagu tygodnia mozna tez wspolnie pasje realizowac.. Wczorajszy film - \"Milosc. Nie przeszkadzac\" byl nawet zabawny, ot taka lekka komedyjka :) Aha, zajrzyjcie znow na ta strone z webkamerka Saszka znow cos dla nas zostawila :D Przepraszam, ze nie pisze do kazdego indywidualnie ale nie mam czasu :P wszystko dokladnie opowiem w niedziele :)

Cześć Dziewczęta :) Walentynkowo całuję i życzę ... chociaż tak, na dzisiaj - miłości, ciepła i przyjaźni Nadal czekam na wyniki ... już tydzień :-0 Podobno mieli jakieś problemy z barwieniem tych próbek. No dobrze - ja rozumiem, ale wiecie same jak wygląda czekanie na wynik tak ważnego badania ? Siedzę jak na bombie zegarowej i przysięgam, że spod każdego siedzenia słyszę tykanie ... brrr Poza tym - naprawdę bardzo już dziękuję za ten błogosławiony stan. Czuję się jak wielki brzuch, z przyczepionymi do niego nieporadnymi rączkami i nóżkami. Nic nie jest takie jak było, niczego nie mogę robić, moja aktywność przymusowo spadła do 0, spać też nie, jeść nie ... Mój lekarz twierdzi, że jeśli wynik będzie bardzo niekorzystny, to czekamy do 36 TC i robimy cesarkę, żeby móc jak najszybciej zacząć mnie leczyć. Czyli jeszcze 3 tygodnie. Denerwuję się tak, że nie potrafię tego wypowiedzieć :-( Ninko - gratuluję asertywności :D ja zupełnie nie wiem co dalej z moją \"karierą zawodową\" może to chwilowe, ale mam takie ogromne wypalenie ... nie wiem, czy samą firmą, czy ogólnie zawodem. Ale przecież nie umiem robić nic innego i nawet nie wyobrażam sobie, że mogłabym zacząć się zajmować czymś innym. Ale zupełnie nie wyobrażam sobie powrotu do pracy. Nie wiem dlaczego :-0 Tygrysku - ZAZDROSZCZĘ jak nie wiem co ! Skandynawia jest przepiękna, ale to zupełnie inny rodzaj piękna niż np. ciepłe kraje. Uwielbiam zwłaszcza Norwegię. Skandynawowie b. przyjaźni, większość osób (nawet w małych wioseczkach) mówi po angielsku - więc dogadać się to żaden problem. Ale takiego typowego Skandynawa, to widziałam chyba tylko w telewizji, w \"Europa da się lubić \" ;-) - bo w Skandynawii każde większe miasto to istna wieża Babel rozmaitych narodowości. Zabawy i udanych zakupów w sklepie wolnocłowym na promie życzę :-D Kasiek - moje GG to 2837560. Fajnie, że się odezwałaś :D Jeśli wydobrzejesz i będziesz miała ochotę na pogawędkę, to bardzo się ucieszę ! (przynajmniej dopóki na moich nieporadnych nóżkach mogę się jeszcze gdziekolwiek dotoczyć). Elles, Gio, AIR, Ka, Kachni i wszyscy których nie wymieniłam - wielki buziak, serduszka, kwiatuszki, robaczki, misiaczki !