Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Wszystkim Znajomym Diabelka Tak w kraju jak zagranica Niech w te kwietniowe Swieta Oczy z radosci sie swica! Niech Wam darza dobre moce - Po czesku: Veseli Velikonoce! Nie ucieli Netu, nie ucieli... upieklam wczoraj drozdzowe i wyszlo super!! dzisiaj sernik, a jak jeszcze bede miec chec/sily to i mazurek :) na razie to co lubie - swiecenie koszyczka... ciekawe czy w tym roku ludzie tez beda miec jakies wymyslne/dzinew/ogromne/rozwe swieconki... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie :D U mnie też netu nie ucięli, ale wczorajszy dzień mi bardzo szybko minął, rano rynek, a potem sprzątanie i nagle się zrobił wieczór. A dzisiaj też już same miłe rzeczy, święconka, kawa u babci, czyli już Święta pełną gębą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci doniosły, że ksiądz święcił jajka baranka... nie umiem zwalczyć pokładów kurzu... chyba dam spokój, trudno, nie umiem to nie umiem. Święta mają być miłe. I będą. (Choby rzygać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wszystkim Wesolych Swiat Wielkanocnych dla wszystkich diablatek tych stalych i tych takich ,,sezonowych ,,jak ja. Oj u mnie pogoda wcale nie wiosenna 😭 raczej taka Bozonarodzeniowa bardziej .Mamy snieg i jest zimno jest! Dzieciaki juz mnie pytaja czy aby napewno zajaczek umnie na sankach jezdzic! no i oczywiscie jak to bedzie z ,,polowaniem na jajeczka,, (tradycyjnie chowa sie cukierki po wszystkich zakamarkach w domu i na zewnatrz domu) Jakos moim dzieciakom chyba nie usmiecha sie chyba ,,polowac na ,,jajeczka,, w sniegu! No tak a ja jak pomysle o pomocniku (kocie mojej sasiadki krzyzowce persa i himalaja swcibskie kocisko! to coraz mniejsza mam ochote na chowanie slodyczy na zewnatrz domu!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przedwielkanocnie. Czytam sobie Was i tak mi strasznie za Polska zatesknilo, ze sobie poplakuje:( Nigdy nie lublam tego czasu swiatecznego, bozonarodzeniowego ani wielkanocnego, do czasu kiedy podroslam i moglam sobie swobodnie swietowac po swojemu z przyjaciolmi. I zawsze jakos wolalam te swieta, ten czas wyrzeczen, postu, triduum paschalne,... moze bez sniegu, choinki i prezentow, ale z jakimis przemysleniami po poscie. A tu nie dosc ze jestem samiutka, kosciol polski daleko, to jeszcze rodzice johna sobie pojechali na weekend, zadnego obiadu nawet nie bedzie, moze sobie zrobie frytki, bo po co mam gotowac, dla siebie samej? Bylam na zakupach, kupilam sobie pare bzdurek, ale jakos mnie nawet to nie cieszy. I jeszcze sie poklocilam z J. i sie do Niego nie odzywam. Bez sensu. Przepraszam, ze tak Wam tu mamrole. Airku, dziekuje 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mazurek i sernik zrobilam.... stanowczo mam dosyc... :P Cynamonku -> nie przeprazaj, tutaj nie trzeba przepraszac gdy sie czlowiek wyplakuje... my jestesmy nie tylko na dobre ale i na zle dni :) ❤️ A J. gdzie sie podziewa, ze masz tylko dla siebie gotowac? a moze wlasnie, tak na przekor i tylko sobie cos pysznego zrob?? Kaya -> kogo ja widze!! 👄 👄 👄 brr jajeczka w sniegu? nic fajnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej!!! Już jestem w świątecznym nastroju, wrciłam od babci, słodycze się posypały, a ja po słodyczowej abstynecji nie mogę zjeść dużo, więc już jestem najedzona, a to dopiero początek jedzeniowej orgii :P Cynamonek - pewnie święta to taki czas kiedy się najbardziej tęskni za domem, szczególnie, że w \"nowej rodzinie\" jak widać nie obchodzą. Ja myślę, że powinnaś sobie jutro urządzić jakieś wykwintne jedzonko, na złość wszystkim i tylko dla siebie, ja się z tobą wirtualnie dzielę jajeczkiem :D uszki do góry 🌻🌻🌻 Tygrysek - ty to jesteś prawdziwa gospodyni domowa :) Kaya - śnieg? to nie jest dobrze, a ja w ogóle jestem zła na prognozy pogody, codziennie inna prognoza, normalnie bez sensu jest to oglądać, jutro ma u mnie padać, ciekawa jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Airku, Tygrysku, pewnie ze bym co sobie pogotowala, ale z powodu wielkanocnej depresji chwilowo zaniemoglam:p John sobie poszedl gdzies, od dwoch dni sie unikamy:( Ja sobie siedze jak ta krolewna na mojej nowej poscieli:D decyzja zapadla - sypialnia bedzie koloru wrzosowo fioletowego. Znalazlam dzis piekny komplet poscieli + zaslony + taki satynowy koc, kolor niestety kojarzy mi sie z trumna, ale tak poza tym bomba:P tak wiec siedze sobie jak tak krolewna, tylek mi sie slizga:P pije sobie martini i na poprawe humoru chyba sobie obejrze \"kogel mogel\" No to zdrowko i wesolych! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast świątecznej kartki z życzeniami przesyłam Wam mazurki sprzed dwóch lat ;)http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/51b87a2c25 44996c.html w tym roku mocno ograniczyłam wielkanocne menu, bo leżąc trudno gotować i piec, za to ozdóbek nam nie brak :) świętujcie zdrowo i nie opychajcie się, bo urosną Wam brzuchy... jak mój :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swiateczne dzien dobry :) my juz po sniadaniu... moje ciasta smakowaly wszystkim :D szkoda, ze pogoda nie sprzyja spacerom... zimno, wicher szaleje i bure chmury strasza... Air -> oj nie jestem prawdziwa gospodynia, oj nie... nie przepadam za gotowaniem... za to mam talent do ciasteczek, ciast i innych slodkosci :D Cynamonek -> ooo to mozesz sobie wyobrazac, ze jestes wampirem :D Gruby Misiu -> nie laduja sie zdjecia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow Misiu ale cudne mazurki!! az zal mi bylo je jesc, chociaz wygladaja nie tylko ladnie ale i apetycznie ;) i jakie fajne blondaski ich pilnuja ;) Wyszlo slonce!! zatem ruszam z Dzekim na spacer do parku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry! Ja już po pierwszym dniu Świąt i ..... dobrze! Julka po nadmiarze wrażeń i osób odreagowywała przed snem półgodzinnym płaczem/wrzaskiem/szlochem/histerią....ech.....skąd sie biorą takie wrazliwce? Cynamonku- przytulam mocno, nie smutaj się. Powiem ci szczerze, że ja zawsze marzyłam o rodzinnych, pelnych miłości świetach....od kilku lat mi to za bardzo nie wychodzi.... :( Trudno mi przyjąć do wiadomości, że moja prawdziwa rodzina to ja, Daniel i Julka...cała reszta.....szkoda słów i mojego wysiłku.... Jest mi smutno, bo co roku staram się to wszystko scalić, pogodzić, uładzić i .... ciągle dostaje po dupie! Smutno mi i popłakałam sobie w samochodzie, gdy odwoziłam moją \"rodzinę\" do domów..... Ale jutro będzie lepiej :) Zero ciśnienia, biegania, stania przy garach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wysylam Wam troche angielskiego ciepelka, bo tu az prazy, john sie spiekl i jest burakiem:P a slyszlam ze u Was zimno. Ninko, rozumiem Cie doskonale 🌻 I wiesz, moze bedziemy mialy te swoje wymarzone swieta jak dzieciaki podrosna? Ja tak bym chciala przekazac to co dla mnie najwazniejsze z polskiej tradycji moim przyszlym dzieciakom i jakos to umiejetnie polaczyc z angielska, z johnowa, bo przeciez kazda rodzina ma jakies swoje, nawet malutkie obyczaje. Tylko jak to madrze zrobic? Moja \"rodzina\" sie rozpada. Pomimo roznych glupich sporow, zawsze, ale to zawsze siadalismy do jednego stolu i choc na chwile odgrywalismy te glupie sielankowe sceny, jak to jest zgodnie i pieknie, a przeciez nie mamy o czym rozmawiac. A dzis moj ojciec sie nie pojawil, Brat przyjechal tylko na chwile, a Mama zdecydowanym glosem oswiadczyla mi dzis przez tel, ze napisala wreszcie pozew rozwodowy. Ech... Rodzina. Ide myju myju:) a potem ogladam \"pasje\". Nie wiem czy mam na to sile i czy mi sie uda znowu przez to przebrnac, bo mysle, ze to jest film na jeden raz, i nawet ten jeden raz duzo lez mnie kosztowal, ale brak mi pomyslow na dzisiejszy wielkanocny przeciez wieczor. Brzusia, a wiesz, ze ja nigdy mazurka nie jadlam? u mnie w domu nikt nigdy nie robil, wiec tradycji brak, a Twoje tak smakowicie wygladaja, mniam:) Tygrys, jestem na etapie kombinowania tapet, a ta Twoja fajna:P Wciaz sie sprzeczam o podloge, ja chcem drewno ew tansze panele ale lepszej jakosci a j. sie upiera na dywan-wykladzine, a ja mam dreszcze na samo mysl, brrr. Pozdrawiam goraco❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hello :D Ale fajnie jest w święta :) można dłużej spać, więcej jeść i poza tym nie robić nic :D Wczoraj byliśmy u wujka na śniadaniu świątecznym, potem byliśmy u mojej kuzynki na imieninach jej męża, ale niestety pogoda nie dopisała, więc na ogrodzie nie posiedzieliśmy, ale za to spędziłam chwilę na siłowni :P oni mają taki dom, że sama nie wiem czy zazdrościć miejsca i rewelacyjnego urządzenia, czy współczuć sprzątania :) A dzisiaj rodzinka przychodzi do nas, niestety tradycyjnego spaceru nie będzie, bo pogodę mamy nadmorską, deszcz i silny wiatr, chyba sama pojdę się przejść żeby nie zgnuśnieć. Zupełnie też zapomniałam, że mamy dzisiaj smingus dyngus, dopiero jak mnie Tygrysek smsowo oblała to sobie uświadomiłam, że trzeba zwiększyć dzisiaj czujność :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śmigus-dyngus, dyngus- śmigus, nie kryjże się , nie wymiguj, bo dziś każdy , stary, młody, nie uniknie wiadra wody ! Prysznic, prysznic koło studni, już od rana pompa dudni. Kto choć z okna nos wysunie, wnet na niego strumień lunie! Strach wystroił się w sukmanę, całe plecy ma oblane. Na sołtysa psotne dziewki też chlupnęły pół konewki. A Marysia? Jeszcze sucha. Wykręciła się dziewucha! Sucha takżejest i Nina... Zaczajmy się: chlust! - Zza płota! Dyngus - śmigus, śmigus - dyngus, śmiej się, córko, śmiej się, synku; tak się śmieje wieki całe Wielkanocny Poniedziałek. smigusa-dyngusa, to deszcz mi robi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta i zaraz będzie po... dorwałam sie do kompa wreszcie :) wczoraj była jazda obowiązkowa (śniadanie, obiad, zmywanie, szykowanie, sprzątanie) wszystko w poczuciu ciężkiego obowiązku do spełnienia bo tak trzeba. Ale mnie to zmęczyło! Dzisiaj jest jazda dowolna, śniadanko, byliśmy z psami w lesie nad jeziorem, porzyczylismy wózek, ale psy nie wytrenowne, więc się szybko zmęczyły. rower jest jednak lżejszy, na dwa psy chyba jednak lepszy. No i nikt im nie wytłumaczył, że to nie jest rower wodny jak im się pić zachciało z jeziora :P A od jutra, jakby kto nie wiedział, od nowa do pracy. Na razie idę się zdremnąć. Tygrys, jak we Lwwie hotel ma wodę to już jest luksus, a co dopiero ciępłą :) ile osób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chluuuup:P A mnie nawet dzis John troche oblal woda i ja go pochlapalam wiec obowiazek spelniony:P Rano bylo tak cieplutko, ze jedzac sniadanie w ogrodzie przy okazji sie opalalam w szlafroku zreszta:P Teraz sie troche zachmurzylo i chyba bedzie padac, a be. Bylismy na miescie, znalazlam drewno na podloge, jupiii i dokupilismy pare poszewek na poduszki bo kupilam za male, no i pare poduszek na te za male poszewki:p A kolor to chyba bardziej sliwkowy jest z nuta rozowego, czerwieni i nawet niebieskiego, chociaz nawet Jasiek stwierdzil ze to troche trumniany odcien, he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez slodkie (i to doslownie) lenistwo... Cynamonek -> ech fajne musi byc takie kupowanie rzeczy do wlasnego domu... Saszka -> ciepla woda byc musi, czlowiek po jezdzie motorem spocony i smierdzacy gorzej niz skunks jest ;) osoby dwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku, mnie tam juz plecy bola od lezenia:P Fajne to kupowanie, ale nie z moim j. ten typ jest chory na sama mysl o zakupach, w piatek az go wygonilam do domu, a sama zostalam bez kasy, bo wszelkie bankomaty w poblizu byly niedzialajace, a wizja czekania 2 godz na autobus bez mozliwosci polatania po sklepach wcale mnie nie cieszyla. Chyba sie jednnak pospieszylam z tym urzadzaniem sypialni, miala byc zielona, a pod wplywem natchnienia kupilam owy trumniany zestaw ktory nijak nie umiem z niczym skompletowac. Bo co do niego pasuje? zloty? nie chcemy. Srebrny, albo czarny,no moze byc, ale troche za ciemno. No sama nie wiem, pomocy!! http://www.dunelm-mill.com/range/Sari/Bedding_Bed%20Linen/5 Ide na obiad, losos, ble, nie lubie:P pewnie same warzywa mi przypadna, w dodatku nieslone:( i czego ja sie tu dorobilam na obczyznie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No gdzie jestescie? wystarczy tego swietowania!:P Opowiadac jak Wam minal dluugasny weekend!:) a ja wpadlam na pomysla!:D Mam jakas obsesje, caly czas mysle o domku:) Kombinuje i kombinuje jak kon pod gore z ta sypialnia:P Mama J. juz przerabia Jego sypialnie, swoja droga my tu jeszcze jestesmy, nie ma to jak czuc sie mile ugoszczonym, hehe. Troche moze za czestym gosciem bylam:p No i Ona wlasnie zakupila tapety, czerwona i ... czarna. Ble, nigdy, to dopiero trumniany kolor, chyba bym miala pernamentna depresje:P Ale to mi podsunelo mysl... Widzialam sliczna, troche moze kontrowersyjna tapete, taka pstrokata bialo-czarno i po drugim rzucie okiem baardzo mi sie spodobala. Mysle, ze jesli polacze ten moj sliwkowy z czarnym i bialym to bedzie olrajt. I widzialam slicznym dywanik bialo-czarny:) Wybaczcie, ze taka monotematyczna jestem, ale dostaniemy klucze juz w piatek i nie moge na tylku spokojnie usiedziec taka jestem podekscytowana:D A John juz mnie nie chce sluchac:P Aaa, tapety tez nie chce:( Ale przekonam Go, drewna na podlodze tez nie chcial, a nie ma wyjscia ostatecznie, bo powiedzialam Mu, ze jak polozy dywan, to ja spie w drugiej sypialni:p Zreszta, ja jestem kobieta, ja bede urzadzac dom i koniec!:P W koncu mamy lepszy gust hehe. Poza tym jak Go pytam co by chcial, to nie wie, ale moje koncepcje sa z gory odrzucane. Na zakupach w ikei gral sobie na telefonie, a potem jak zobaczyl komplet zielono-czarnych talerzy to byl wielce zdziwiony, a przeciez pytalam:P Dobra dobra, juz ide, winko czeka:P ups, chyba sie znowu troche ubzdryngolilam:P dobrze, ze jutro mam na pozniejsza zmiane:) Cmoki, paaaaaaaa AAA, Tygrys, do Lwowa jedziesz? To dlatego Cie w Polsce nie bedzie, jak my bedziemy, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mazurki ;) jestem padnieta, w ogole nie moglam w nocy spac i teraz oczy mi sie kleja... Cynamonek -> w dlugi weekend jade do zamku Draculi w Rumunii ale przez Lwow, chce tam weeken (taki \"normalny\" sob-ndz) spedzic :) fajne jest takie urzadzanie domu.... ale w kwestii kolorow to ja nie jestem kompetentna osoba do udzielnia rad, nie mam \"drygu\" do tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) Znowu poświąteczne zderzenie z rzeczywistością :P tak długo człowiek czeka i się przygotowuje a potem pstryk i finito, znowu do pracy, po balu....ale jestem bardzo zadowolona z tegorocznych świąt, dużo czasu spędziłam z rodzinką, możnaby powiedzieć tłumnie, przy dobrym jedzeniu i napitku, jestem szczęśliwa, ale chętnie bym jeszcze poświętowała. Dzisiaj wzięłam do pracy pół stołu wielkanocnego, właśnie jem sałatkę, w kartoniku mam sernik do kawy, a poza tym normalne drugie śniadanie, więc jeszcze czuję smak świąt. Czuć w powietrzu takie rozleniwienie, nikt nie dzwoni, nikt nic nie chce, w autobusie było pusto, czy szkoły mają jeszcze wolne? fajnie jest i zgrzeszyłabym narzekając, więc się błogo uśmiecham i zajadam :P Cynamonku - to faktycznie mama J. jest gościnna jak fiks :) hehehe nie traci czasu. Jak J. się nie interesuje domowymi zakupami, to niech się przynajmniej nie dziwi z wyborów i niech nie przeszkadza :P Tygrysek - ja też mam problemy z kolorami, nigdy nie wiem czy będą do siebie pasować i nie mam wyobraźni, żeby przewidzieć jak będzie wyglądało po remoncie, moja mama ma wizję i mówi \"ja już to widzę...\" a ja za boga chińskiego nic nie widzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stanowczo brak mi mobilizacji do pracy... na niebie szare chmury, na korytarzu nie ma swiatla... w zwiazku z czym przejrzalam juz oferty pracy i informacje o Lwowie :D Air -> tutaj tez na drogach pusto, a w autobusie luzy :) Saszka -> a jaki jest standard tekich hoteli jak: Nton, Lwiw, Kyjiw czy George? orientujesz sie moze? znalazlam o nich informacje i opinie ludzi, ktorzy byli ale w wiekszosci sa z 2005 czy 2006 roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam wszystkich bardzo, ze nie zlozylam zyczen... Mialam na koniec pracy, ale mielismy spotkanie i znowu sie zirytowalam i tak przez cale swieta mnie męczyło. Już chyba pora zmienić pracę, a wogóle powinnam chyba pomyśleć o własnym interesie, bo tu mnie strasznie denerwuje, że się nie zgadzam ze sposobem zarządzania i obsługi klientow i wogóle, a przecież to niemoja firma i nie mam nic do gadania... No ale to nie znaczy, że nie życzyłam wam wspaniałych świąt i mam nadzieje, ze takie dla Was były. U mnie calkiem ok, ale tak jakos malo swiatecznie! No i moje słonko już w poniedzialek wyjechalo do pracy - zaraz po sniadaniu... wiec wczoraj to mialam jakby niedziele, a nie swieta... i nikt mnie woda nie oblał, czy to przypadkiem nie oznacza, ze zabraknie mi szczescia w tym roku...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×