Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

ninka! a Twoja przygoda z macierzyństwem!!! to dopiero coś... od pierwszych nieśmiałych i niepewnych kroków... do mamy, jak ta lala i córki jak ta lala!!! ;) niesamowite, jak zmieniłaś się przez ostatnie 12m. jednocześnie pozostając... ninką

Airek=> nie ma sprawy :) My z Donią mamy wiele wspólnego....tylko ona jest fajniejsza :D:D:P Sprzątanie,...zbieranie,....wyrzucanie...E tam spadam P.S: Dla zapalonych zbieraczy napiszę cudną radę (ale jakże trudną do zastosowania :O:D ) Za każdą nową rzecz wyrzucaj inną, którą już mialaś :D:D:D W nowym domu tak właśnie będę robiła :D:D:D Ale do tego czasu.... ;):D

Gossika - swietna rada! jestem za! tylko mój zbieracz przeciw :( ;) Miśku- a moze sklonujemy sobie Ninkę ? ! :D Ty będzeisz mogła wyjść i po powrocie nie kichać a ja będę mogła sobei przy kompie posiedzieć ;)

ta.. możemy sklonować, a le z klonami jest tak... że najpierw są malutkie i trzeba je sobie odchowć ;) i pewnie na mnie to spadnie??? jak klony będą na tyle duże, żeby sprzątać, to już i potomki me sprzątać będą żebyście widziały, jak chlewik po śniadaniu sięga po gąbkę i ręcznik papierowy :D

Dzien dobry:) Oswiadczam, ze wlasnie wstalam, a spalam khe, 16 godzin [wstydzi sie] za to pierwszy raz w tym tyg jestem wyspana:) Plan na dzis: posprzatac domek, ktory mi nie wyje za bardzo, ze chce troche uwagi:P bo ja swir jestem pedant odrobinke, pewnie jak dzieci beda to sie zmieni:P Isc do kina i na zakupy:D Laba, do poniedzialku nie pracuje:) Czy dzis jest sobota?? Hmmm P.S w ramach przyspieszania akcji slubnej oznajmilam Polowkowi, ze nie ma kiziania:P do wesela:P :P :P hihih Milego dnia, cokolwiek dzis jest:P ale najpierw wyspijcie sie porzadnie:)

Hellouuuuuuu!!!! Cynamonek - 16 godzin snu? ja bym się bała, czy nie wpadłaś w śpiączkę :P ale czasami się przydaje, widać organizm tego potrzebował. Ale Ty masz chyba poprzestawiany dzień z nocą co? w nocy sprzątałaś i w kinie byłaś? Rokita - a ja też bardzo lubię puste, duże wnętrza, ale sama nie umiem czegoś takiego stworzyć. Pokój mam niewielki, dużą ilość książek, a do tego wszędzie pełno dupereli, jakieś figurynki, ramki ze zdjęciami, maskotki, nie potrafię się tego pozbyć, a wiem, że muszę, żeby tu w końcu wyglądało jak u dorosłej osoby :P Gosikka - rada jest jak najbardziej słuszna i pomocna, szczególnie jeśli chodzi o ubrania, może kiedyś wprowadzę w życie :) Gryby Miś - hehehe Ty to będziesz miała kiedyś dużą pomoc w trzymaniu domu w porządku, choć nie wiem jak to można utrzymać ład przy takiej gromadce Trolków :P Dzisiaj leniwię się od rana, zaraz jedziemy z rodzicami na wiejskie cmentarzyki, bardzo je lubię, takie kameralne, jeden jest w szczerym polu, zawsze wieje tam wiatr, jest w tym coś...a potem kawa u babci i do domku na dlasze byczenie, jak ja kocham weekendy :)

Dzien dobry!! wczorajsze \"piwko\" przeksztalcilo sie w ostra imprezke ze znajomymi, wiec uprzejmie prosze mowic cicho a wyraznie ;) zaaartuje, na \"dzien po\" najlepiej pomaga jogurt pitny i dluuuuuuuuuuuuuuugi spacer z psem, ewentualnie basen ale nie chce mi sie :P sprawe porzadkow przemilcze - nie lubie i juz! raz na jakis czas robie wielkie sprzatanie i wyrzucanie rzeczy, od razu mi wtedy lepiej :) ech z checia bym zrobila jakies przemeblowanie ale nie bardzo mam jak... Air -> jak fajnie - malowanie, zmiany - ja to lubie!!! moge sie z Toba zamienic ;) Cynamonek -> plany zrealizowane?? Gosikka -> rada dobra ale chyba trudna do realizacji ;) Ninka -> w 100% zgadzam sie z Misiem, z niej jest madra kobietka i bardzo madrze Cie \"podsumowala\" ;) nie mozna chowac dziecka w sterylnych warunkach, bo potem bedzie wszystko lapac ... co to za wiadomosc, bo link sie nie laduje... Rokita -> :)

ja jak zwykle, jak filip z konopii ;) Wnętrza kocham cieple, ciepłe kolry, kuchnia marzy mi się tradycjna, z meblami drewnianymi, bez srebrnych dodatków żadnych, wiszący czosnek i grzyby w słoiku :) AIR, potrzebujesz przeprowadzki :P z moich obserwacji wynika, że nic tak dobrze nie robi na zgromadzone piedroły jak mysl o tym, że trzeba to odkurzyć, zapakować i nosić - od razu sentymenty maleją :P maskotki może oddasz na świąteczną zbiórkę do domu dziecka ? ja tak zrobiłam, kolekcję puzzli też - sentyment padł pod ciężarem uczucia \"zrobiłam dobry uczynek \" :P najcenniejsze drobiazgi w karton i na szafę :) cinamon, ja umieram po 9-10 gopdzinach snu. Po 11 czołgam się do kuchni po tabletkę od bólu głowy. Po 16 faktycznie wpadłabym w śpiączkę, bo bałabym się obudzić :P Pomysł z kizianiem rewelacja :D Gio - jak tam ? Rokituś - mnie też możesz wypożyczyć do spzrątania - ale musisz brać pod uwagę, że puszczam mjuzik i śpiewam :D :P Ninka - Miś bardzo ładnie o Tobie napisała :) lecę wypróbować przepis na masę solną ;) Miłego dnia ( u mnie wieje, mży i liście latają z trzecią kosmiczną, zamiast lekko i romantycznie spływać w dół ;) )

Wpadam Wam oznajmic, ze moja ciamajdowatosc osiagnela dzis szczyt szczytow! Otoz raz na pol roku obsesyjnie nawiedzam solarium bo co pol roku chodze do fryzjera:P tak jakos wychodzi a ze fryzjer odrosty farbuje na jasno to geba za biala do tego, a ze do cieplych krajow jeszcze:P nie jezdze to sie smaze na sztucznym sloncu, to gwoli wyjasnienia:P Tak wiec poszlam tam dzis po raz ostatni mam nadzieje, bo typowo solaryjna blondynka nie jestem i byc nie bede i ..... Kupilam sobie piciu w wersji pepsi diet, otworzylam, a owszem, napilam sie, rozbieram sie, szukam w torbie majtek okresowych na solarium, zdjelam babcine majtochy z racji \'kobiecych dni\' a tu prosze panstwa zawartosc puszki znalazla sie na wyzej wymienianej czesci bielizny i jej zawartosci:P Musialam zadzwonic po Polowka ktory robi dzis za szofera, bo to byla sytuacja zupelnie wyjatkowa:P Uchachalam sie jak dzika swinia:) Sluchajcie, ja spioch bywam, kiedys czesciej, moze to z racji stanow depresyjnych i roznych melancholii nawiedzajacych mnie, sen bywal ucieczka, ale sie starzeje wiec spie mniej, zdecydowanie. Natomiast tryb nocny i proby wysypiania sie w dzien skutkuja niestety w przespane calkiem prawie weekendy i rozchwiany, zaburzony rytm organizmu. Spiaczka na rzadanie wszakze mi nie grozi:P Klucha, zazdroszcze zdolnosci manualnych, ja twierdze, ze moja mama zaniedbala okres mojej najintensywniejszej dziecinnej tworczosci skutecznie tlumiac moje artystyczne zapedy zapewne ze strachu przed moja wulkaniczna energia:P A co bedziesz robic z masy solnej? Aniolki?:) Airku, bycz sie bycz, niedlugo wielkie sprzatanie:P U mnie w domu rodzinnym zawsze bylo w cholere roznych roznosci do siebie nie pasujacych, szczegolnie mejd in ZSRR:P bo Babcia z Dziadkiem za czasow oblezen targow przez braci Rosjanow szukajacych pare groszy, znosili wszystko co sie dalo:P Tak wiec w moim ososbistym domku wszelkich niepotrzebnych pierdol brak, absolutnie nie toleruje a mam wrecz alergie na prezenty typu: maskotki, bibeloty do domu, wrrr, niech mi tylko ktos cos takiego przyniesie,to... u nas pelno charity shopow:P Tygrysku, to ja Ci po cichutku zycze milego spaceru:) Znaczy dzis wieczorem nie napijesz sie ze mna winka o smaku czekolady:P Jesli nie padne wieczorem to zasiadam przed ekranem i pije, pije, pije:P Sie nagadalam i ide:P Cmoki Smoki:)

Ha, bykam zrobilam:P znaczy zapominam jak sie pisze, znaczy sie coraz mocniej wgryzam w nie swoja kulture i odgryzam od swojej. I wcale mnie to jakos nie cieszy, bo przeciez Polka jestem i bede i nie chce nawet tego zmieniac, zaprzeczac, wstydzic sie. Wiec od dzis nie tylko gramatyka angielska ale i polska, dla potomkow:P Wygonic mnie prosze sila:D Gdzie jestescie swoja droga? Aktywnym prosze byc bo samotnym nie chce byc, bo samotnosc to \'taka straszna rzecz\' No.

Cynamonek, ale zdolności maulane to jedno, a chęci drugie :d u mnie nadmiar tych drugich rekompensuje braki zdolności ;) aniołek sztuk jeden, pewnie będzie sechł ze trzy lata ;) będę miała aparat to go za przeproszeniem pstryknę ;) proponuję zrobić masę, dodać trochę kakao i cynamonu :D, rozwałkować, powycinać foremkami do ciasteczek - i masz gotowe ozdoby choinkowe pierniczkopodobne :) zastnawiam się tylko kiedy je przedziabdziać żeby można było sznureczek do powieszenia, ale pomyslę o tym jutro ;) ide sprzątać kuchnię, bo zrobiłam rozpierdziel ;)

deszcz nam zlapal... taki lekki, drobny, wyploszyl ludzi z parku, wiec mielismy caly dla siebie... a na obiad zjadlam z pol kilo kiszonej kapusty - mniam, mniam! Cynamonek -> ale przygoda, hihihi!! :D jakto sie nie napije? kto tak powiedzial? czekoladowe wino? z checia sprobuje! :) Kluska -> z Ciebie jest bardzo dobry czlowiek o a ze spaniem masz jak ja! nie moge za dlugo bo umieram ;)

Drogą kupna weszłam w posiadanie kozaczków i spódnicy. jest szansa, że mi się od tego polepszy. mała, ale zawsze...

byka robi się tak: ):o

eeee....nie tak! tak: }: O

Gawron=> Fajny byczek :) Znasz jeszcze jakieś \"sztuczki\" ? :D Saszka=> To musisz coś wywalić w zamian ;):D Widzę, ze wszystkie się ze mną zgadzacie - fajna myśl, tylko cholernie trudna do zastosowania :O:D:D:D

e, tam ;) nie taka trudna! ja wyrzucam namiętnie :) inaczej zginęlibyśmy pod rzeczami! ale krzysztofa długo urabiałam :p on mieszkał w domku, gdzie było dużo miejsca w piwnicy i na strychu do gromadzenia \"przydasiów\" i czasem jakieś graty, z którymi mu się trudno rozstać wywozi do rodziców, częściej jednak wyrzucam, a on nie pyta gdzie są ktoś mi maćka dziś zaczarował :o marudzi, jak nie on :(

Cześć :) Byłam na cmentarzach, w sumie sztuk cztery, zimno i mokro, dobrze, że tak nie było 1 XI bo wtedy długo staliśmy nad grobami, dzisiaj tylko znicz i dalej w drogę. U babci jadłam dobre ciasto drożdżowe z kruszonką :) a tata zepsuł video :P hehehe Kluska - tak, myślę, że przeprowadzka by pomogła, już nawet o tym myślałam, co bym wzięła, gdybym zmieniała miejsce zamieszkania i chyba bym usiadła na stercie rzeczy i ryczała wielkimi łzami. Ale jutro się biorę w garść, bo muszę opróżnić jedną komodę, która znika, więc rzeczy, które są w niej też muszą zniknąć. Poza tym czeka mnie pakowanie książek na czas malowania, a tego jest trochę, postaram się też pozbyć tych egzemplarzy, których już czytać nie będę, w bibliotece się ucieszą. Maskotek mam mało, jakieś pojedyncze miśki i kotki, schowam ze dwa, jak jakieś znajome dziecko mnie nawiedzi, a reszta znajdzie jakiś nowy dom. Cynamonek - no to ładnie :) ale Ty piłaś pod tym solarium czy jak? :) ja nigdy w życiu nie byłam na solarium :D co to za wino o smaku czekoladowym? nie piłam nigdy takiego. Tygrysek - fajnie, lubię, jak się tak wieczór rozkręca ;D to jest życie na pełnym gazie :P Gawron - bardzo przyjemny byczek :) Gruby Miś - ktoś musi nie mieć sentymentów i wywalać :D Saszka - mi zakupy zawsze pomagają, czasami faktycznie na chwilę, ale lepsza chwila szczęścia niż żadna :) Obejrzałam właśnie \"Matkę Joannę od Aniołów\", myślałam, że to będzie nudny film, a obejrzałam z prawdziwym zainteresowaniem.

Air, dzielna jesteś, dasz radę :) \"bardzo przyjemny byczek\" - poległam :D saszka, zazdroszczę butów, w piatek latałam dwie godziny po skkepach, wróciłam z pianą na pysku zamiast butów. Butów w garści, nie na pysku znaczy się. wstawiam zdjęcie masy solnej pierniczkopodobnej: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6e7d2389ba22b59b.html i udaję się do wanny :)

wyrzucić? wyrzucić? wiedziałam, że jest jakiś haczyk :P to było trzecie podejście do kupna... a kupować nie cierpię... Alucha mi znalazła. Spódnicę też. dobrze, że ją mam. Aluchę znaczy się.

oj saszka saszka:D:D:D:D

pewnie, najpierw przez pół godziny siedziałam w rejestracji, bo się nie chciał dać zarejestrować :D

Jak dobrze widzieć Diabły marnotrawne na podłóżka łonie ;) Kluska z masy solnej:) Saszka w kozakach i spódnicy:) spódnicy??!! :D Air siedząca na komodzie:) gawron strzejalący przemiłe byczki :D Tygrysek z resztką kiszonej kapusty na mordce:D Misiek uczący Chlewika porządku :D Gossika- ...na swoim miejscu :D A Ninka- pewnie między kuchnią i pokojem:) Hej Diabły! jak ja was lubiejam :D:D:D

Tak, SPÓDNICY, poczułam przemożną ochotę posiadania zamaszystej spódnicy i kozaków do kolan. Czy to oznacza ZMIANY?

Oooo..duże zmiany! Pokaż dziecko rękę a rokita ci powróży....widzę!..O!..widzę!.....

gdzie? gdzie? :D

no i?

tylko zdaje się słowo-klucz to nie \"spódnica\" a \"ochota\"... ( :) )

\"ochota\" to klucz do zguby może być! :)

Ochota to podstawa! :D Hrabini by ci to lepiej wytłomaczyła ale ona w Kamienicy siedzi ;) Po pierwsze widzę,że do spódnicy to jakiś sweterek by sie przydał..i...no, jeszcze bluzeczka taka, no...taka nowa bluzeczka....zmiany, duże zmiany widzę [ mamrocze] ;)