Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

gosikka ;D oby dotrwać do wiosny... jakoś nie wierzę, by katary miały wcześniej minąć :p dzwonili z przedszkola, że zosia ma gorączkę... dobrze, że internet mam, bo bym oszalała :o a tak, to sobie płytki na podłogi oglądam ;) i kominki, i inne takie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Cynamon rozumiem 🌼 Dziadek Twój świetne ma hobby :) No widzisz.. 3 tygodnie temu.. to trochę dawno :) ale -14 to sporo :) Za to powiem, że dziś w nocy był u nas w centrum mróz ok 2 stopni :) I według prognoz w weekend ma był poniżej (-1 ;) ) i śnieg.. ale w jakich ilościach to nie wiem :) Piękny ten post apoczątkowany hymnem.. I wcale nie musisz rezygnować ze swoich obyczajów zwłaszcza, że my akurat mamy wiele lepszych niż \"oni\" ;) bo w końcu, nie robisz się na Angielkę ;) tylko mieszkasz w tym kraju ;) Air taa do piwka .. hehe też tak kończyłam (taa miałam taki epizod :P ) palenie.. (mentolowe :) ) ;) Bądź silna - nie daj się ponosić :) Czy to jest ten ostatni HP? z tego, co piszesz, to chyba nie.. Gosikka no ale wiesz.. wizja Air dostającej klapsa.. :D:D Mała zmiany nieprzyjemne.. a większośc raczej myślała, że w drugą stronę.. ❤️ Gratuluję \"rotacji\" mieszkaniowej :) Co do miejsca.. to.. Kraków, Pomorze ;) albo góry bo tam jeszcze śnieg się ostał :) ? A może skorzystasz z okazji i wybierzesz miejsce.. gdzie reszta zleci na.. zlot :P haha Saszka przygoda z nartami świetna ;) Hhee myślałam, że w końcu Cię zobaczę.. a tu.. tylko łokieć ;) Heeh Ludwik jest niesamowicie uniwersalny :D Z tą myjnią.. masz racj!! :D:D Elles gratulacje zaliczonej sesji!! :D:D Jednak udało się tamten egzam zdać :) Ja też wiem, kiedy przestać pić :) A zresztą.. już dawno nie miałam takiej okazji nie tylko, żeby dojść do momentu stop ;) .. ale nawet do poowy drogi do niego :) Miś ja też jako dziecko jeździłam na takich dziecięcych :) i z tym dziecięcych górek zjeżdżałam :) Kasiek ja dziękuję za dodatkowe prasowanie.. ;) :P Taa mała.. akurat - w sobotę trzy pełne prania (3,5 kilo bęben ;) ).. Wodę? w kranie..? ;) :P hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Majorek - tak, pisałam o ostatniej części HP i ona jest już na pewno ostatnia :) Jeśli chodzi o fajki to nigdy nie paliłam, wszyscy palili, a ja byłam grzeczną dziewczynką, miałam zasady...hehehe Byłam na \"Lejdis\" i podobało mi się bardzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widmo Brokenu się nazywa (Brocken - taka Łysica z sabatem czarownic w górach Harzu), własny cień na mgle albo chmurze zalegającej poniżej, często w otoczce z tęczy... niesamowite zjawisko, bo powstaje w niesamowitej scenerii, w górach kiedy jesteś nad chmurmi... jest przesąd, że sprowadza śmierć w górach... ale jeżeli ci się uda zobaczyć je trzeci raz, to wtedy chroni :)... koleżanka mówi, że siadła na śniegu i bała się ruszyć takie to na niej wrażenie zrobiło - z opowieścią odpowiednio podaną ma właściwości paraliżujące miłych snów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam nie jeść obiadu po 18... góra 19. Ale to już jest sniadanie, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdecydowanie bardzo wczesne to śniadanie było :p a po śniadaniu poszłaś spać? tak myślałam, że to cień... ale nie wiedziałam na czym dokładnie polega, tzn. skąd jego niesamowitość się bierze! znowu szaro :( mimo wszystko: dzień dobry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobry :D Saszka - prawda :) Mam dzisiaj chyba jakiś dziwny dzień, ludzie mnie wkurzają. Najpierw na przystanku facet stał i cały czas dzwonił kluczami, już myślałam, że nie wytrzymam, podejdę i go opieprzę...wrrr, a potem w autobusie babka, która obok mnie siedziała cały czas się obracała, wierciła, rozglądała, czułam, że zaraz wyjdę z siebie...weszła starsza pani, więc z radością jej zwolniłam miejsce, a ta ruchliwa też zeszła i stanęła za mną i dalej się wierci....co mi jest? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No właśnie, zapomniałam powiedzieć, że historia do zdjęcia baaaardzo ciekawa...ja nie wiedziałam co to jest, ale robi wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :D Wczoraj wiosna.. a dziś.. jesień :) I już stwierdziłam, że nie muszę wychodzić na spacer ;) :P ale.. jednak muszę sięnastawić psychicznie, że chociaż krótki spacerek powinnam dziecku zapewnić.. ;) Air ja tez byłam grzeczna :) Na dyskotece, stoimy przed salą w kółku z 7 osób.. wszyscy sobie piwko albo tanie winko (jedno podawane) - a ja.. - dziękuję :D I z fajkami tak samo :) Dopiero na studiach sobie troszkę pofolgowałam :) ale nie był to nałóg, bo gdy wracałam do domu, to nie paliłam :) Może to przez pogodę.. ;) albo.. pms? :) :P Saszka a potem \"drzemka\" po śniadaniu :D Miś :) Taak, zdjęcie od Saszki niesamowite.. ;) Od kilku dni wstaję z wyrka po 7 i to w tej pierwszej półgodzinie :) hehe ale.. teraz mnie troszkę głowa boli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie, ze wrocilam!!! Zima w Egipcie jest znacznie lepsza niz zima w Polsce :P Noca troche chlodno, tak kolo 15 stopni i wieje ale za dnia temperatura w sloncu do 30 dochodzi :D morze tez chlodnawe, po godzinie snurkowania z zimna sie trzeslam ale i tak znow wlazilam, bo bylo co podziwiac :D szerszy raport pozniej, na razie ledwie na oczy widze, bo oczywiscie nic ostatniej nocy nie spalysmy :P generalnie jestem wypoczeta, opalona, Gore Synaj zdobylam (2550m!) po nocy, z latarka w lapce! ach, mam Wam tyleee do opowiedzenia!!! :D tak na szybko to sie tylko pochwale, ze nie bylam w Afryce a w Azji, bo polwysep Synaj nalezy do Azji wlasnie... za to Sharm mi sie nie podoba! jest to sztucznie stworzone miasto, specjalnie dla turystow, wiec ceny dwa razy wieksze niz w Hurgadzie (takze nie kupilam wszystkiego co chcialam) i klimat nie ten... ale w Egipcie jest zakochana... ja tam jeszcze nie raz wroce!!! a w ogole okazalo sie, ze nasz hotel jest takze hotelem dla Arabow, a ze akurat w Egipcie byly ferie to pol hotelu stanowili Egipcjanie, byli tez ludzie z Jordanii i innych egzotycznych zakatkow... na szczescie ruskich malo, a z Polakow bylysmy tylko my i jeszcze jedna para mlodych ludzi, wiec super! byl tez jakis szejk z... 3 zonami!! :D uff oki ide cos zjesc (ostatni posilek to wczorajsza kolacja byla), umyc sie, rozpakowac i moze zgram czesc zdjec, a na pewno wpadne z dluzsza relacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Airko zostało mi jeszcze rok i bede mgr ekonomii ;) ale tak mnie trochę chyba korci, żeby iść jeszcze na drugi kierunek, zobacze :) A co do palenie, to dla mnie chyba nie ma różnicy miedzy palę a popalam :P Tak samo nieelegancko wygląda i śmierdzi :P Saszka :) A ja dziś robilam badania pracownicze, jestem niewyspana i jeszcze idę do dentysty, a tak w ogóle to sie zastanawiam nad zrobieniem prawa jazdy. Moze mi wtedy brat samochód kupi :D joł :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiger wrócił.. :) Pierwsza relacja super, zazdroszczę :) Czekamy na zdjęcia i dalsze opowieści.. ech.. 30 stopni, tak by sie chciało już wygrzewać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej - odzywam się, żeby nie było Mała - ja polecam \"moje\" miejsce w Beskidach na urlop - na końcu świata, to to co na zdjęciach, które właśnie przesłałam Tygrys - ale ekstra! 3 żony :) a może by tak gdzieś pojechać gdzie można 3 mężów mieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - :D jak fajnie Cię widzieć taką wesołą i zadowoloną :) czekam na zdjęcia. Elles - to się ucz :D mnie na samym początku po skończeniu studiów też coś chodziło po głowie, żeby zacząć jeszcze coś innego, ale w końcu nie zaczęłam, a teraz lenistwo trzeba się otwarcie przyznać, mnie dopadło, więc jak masz jakiś pomysł to kuj żelazo...:P Ghana - :D hello A gdzie jest Nina? dawno Jej nie było, czy może mówiła coś, a ja znowu przegapiłam, ale chyba nigdzie nie wyjeżdżała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no co ty? 3. mężów? za to dodatkowa żona w rodzinie... fajny pomysł ;) przejęłaby część domowych obowiązków :) był czas, że mieliśmy "drugą" żonę, bo jakiś czas w naszj ciasnocie, pomieszkiwała z nami moja koleżanka :) bawiła się z dziewczynkami, czasem coś gotowała :) okresowo bywała jeszcze trzecia żona... ale spały u dziewczynaek ;) no właśnie, gdzie ninka? chyba ostatnio wspominała o przeziębieniu julki, mam nadzieję, że to nie jakieś większe paskudztwo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Airek=> ja tak jak Majorek stawiam na pms :P:D:D Tygrysku=> witaj! 🌻 i opowiadaj A gdzie Gawronożmijka? Bo też się zastanawiam, tylko zwykle jak mam kompa wyłączonego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gosikka - nie to nie był pms :P nie miewam takich problemów, a poza tym z tymi "imprezowymi fajkami" to się zdarza niezależnie od "tych" dni :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He, he, ja myślałam o panu z kluczami i tej \"wiercącej się\" :D O fajkach (już) nic nie pisałam :D😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gosikka - hahaha no faktycznie, zapomniałam, że mnie rano ludziska wkurzali, bo w pracy dużo rzeczy i mi z głowy głupoty wyparowały :P ale i tym razem nie mogę zwalić na pms, za szybko :D Ci ludzie byli po prostu wkurzający tak sami z siebie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Airka ja też mam takie dni, że wszystko wkurza :P Np. brak zimnej coli (albo nawet po prostu coli), trudne pytania koleżanki ze studiów i inne pierdoły, którymi nie warto się przejmować, ale ja jestem nerwus i inaczej nie umiem :P A tak w ogóle to sie troche u dentystki załamałam... mam troche sporo do wyleczenia a 1 (JEDNA) plombka 80 zł. Puści mnie z torbami i dupa a nie prawo jazdy od nastepnego miesiaca..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i np. wkurza mnie ta głupia cenzura. Bo ja to du-pa nie moge napisać, ale ostatnio co wejde, to mi jakąś du-pe pokazują, wściec się można!! 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muzyczka arabska gra (dostalam piec wielkich pakietow z piosenkami od Tito -> maksymalnie zakreconego DJ ;)), popijam przepyszny soczek z mango i wspominam, ech... trzymam sie dzielnie, nadal nie spalam, jakos nie umiem spac w ciagu dnia. Bylam za to u fryzjera i w koncu sie na krotko ciachnelam :D oki, biore sie za opowiesci... wzielysmy tylko dwie wycieczki: Super Safari i Gore Synaj z Klasztorem sw. katarzyny. Safari zaczynalo sie skoro swit od szalonej jazdy jeepami po pustyni... trzeslo, oj trzeslo, predkosc tez byla nie zla - kierowca szalony a ekipa wesola :D troche pochodzilismy po pustyni a potem przejazdzka na wielbladach - stwierdzam, ze wole konie... zwlaszcza, ze wielblady maja bardzo twarde, bo drewniane siodla :P wymarlam na tej wyprawie okrutnie, bo okazalo sie, ze tylko w Sharmie jest tak cieplo, a wszedzie indziej wieje i nawet o 10 stopni jest chlodniej... ale co tam, jechac na wielbladzie po plazy, widzac w oddale szczyty gor Jordanii to przezycie niezapomniane... a potem bylo NURKOWANIE w jednym z najpiekniejszych miejsc na swiecie Mniej wiecej tak wyglada tam wejscie: http://podniesinski.pl/galeria/albums/ftp/thumb_blueholewww.jpg wchodzi sie do wody na skaly i juz kolo metra od brzegu wielka przepasc... 30 metrow w glab... cos n i e s a m o w i t e g o!!! ogrooomna rafa, mnostwo ryb... gdyby nie to, ze dygotalam z zimna tak, ze plynac nie moglam to bym chyba nigdy nie wyszla, ale wytrwalam godzine! za to jak sie ze mnie smiali jak wyszlam i sie trzeslam tak, ze kolana mi lataly na boki, podle, zlosliwce, co mialy pianke ;) zobaczcie, czy to nie jest piekne? http://www.dive-urge.com/images/blue%20hole%20sam.jpg wlasnie doczytalam, ze tam gdzie plywalam miejscami jest gleboko do 55 metrow!!! a widocznosc taka, ze widac piasek na dnie!!!! ja tam kiedys wroce ale z pelnym sprzetem (butla!!). kocham nurkowanie, to jest cos wspanialego!! a teraz Synaj! dla mnie bylo to wspaniale przezycie... nie wiem czemu innym sie nie podobalo i twierdzili, ze po raz drugi by juz na gore nie weszli... jak bym mogla jeszcze z kilkanascie razy tam sie wspinac! ale tylko w nocy, bo to takze zapracowuje na ogolne wrazenia... wspinaczke zaczyna sie kolo 2, kazdy dostaje laterke do lapki i dawaj do gory... ludzi duzo, ale szlak jest na tyle dlugi (2285 metrow wysokosci), kompletna ciemnosc, na niebie miliony gwiazd, wileblady przepychaja sie obok (jeden prawie mnie zrzucil ze szlaku)... wcale nie jest to takei trudne wejscie, sciezka w miare lagodnie prowadzi... ostatni odcinek, 700 stopni (ale nie, nie sa to takie zwykle schodki) jest ciezki... szczegolnie jak ktos (np Tigr) pokonuje go prawie biegiem, starajac sie omijac ludzi i jednoczesnie nie polamac nog... czemu biegiem? bo wczesniej szlam wolno jakoże Przyjaciolka ma kiespka kondycje i nie dawala rady ale na koniec dostalam mega przyspieszenia, zeby wschodu slonca nie przegapic... bo wchodzi sie noca wlasnie po to, zeby z samego szczytu wschod slonca podziwiac... 2h wspinaczki dla obejrzenia 5 minut wspinaczki slonca... warto.. http://www.ave.net.pl/synaj/synaj/wschod_85.jpg przezycie niezapomniane... nie potrafie tego opisac slowami... tych milinow gwiazd na niebie... momentow ciszy, gdy bylam na szlaku sama, wokol mnie tylko gory, gwiazdy i wlasne mysli... i ta cisza... widoku swiatelek (od latarek) wspinajacych po sciezce... ciemnosc a w niej jasne punkciki... sa tez zabawne aspekty tej wyprawy tj: \"wielbludy\" ;) co chwila ktos sie pytal: \"wielbluda?\" lub \"camel?\" a potem staly tekst \"long way, 7 kilometers, long way, camel?\" hihihi taaa 7 km, jasne.... no ale w koncu tym Ci ludzie zarabiaja na zycie... wwoza na swoich wielbladach turystow na szczyt... biedne zwierzaki swoja droga... i strasznie sliniace sie :P oczywiscie zdarzylo mi sie kilka razy zboczyc ze szlaku i wlazic na gore skrotem jakims :P ale to nie moja wina, bylo ciemno i nie widzialam sciezki, za to nade mna byl postoj to poszlam prosto w gore, zamiast na okolo ;) najbardziej ekstremalna byla temperatura... na gorze bylo ZIMNO!! do tego na szczycie potwornie wialo, wiec odczuwalna temperaturra to kolo zera... 3 warstwy mialam na sobie ale i tak mnie trzeslo z zimna, ze rece mi lataly i nie moglam zrobic ostrego zdjecia ;) oczywiscie wpakowalam sie na samym szczycie na skale, zeby miec lepszy widok :D oczywiscie w hotelu bylysmy powszechnie znane :D zwlaszcza po tym jak razem z nimi (goscimi, oblsuga hotelowa - Egipcjanami) ogladalysmy mecz polfinalowy i finalowy mistrzostw Afryki - Egipt wygral!!! mecz finalowy byl tego samego wieczoru, ktorego wyjezdzalismy na Synaj, ale zdazylysmy jeszcze troche z nimi poswietowac... dostalam nawet flage Egiptu, zeby ja dumnie wniesc na szczyt gory... oczywiscie potem z ta flaga biegalam (tak BIEGLAM) po ulicach, machajac i wzbudzajac sensacje :D fajnie bylo moc cieszyc sie z nimi, byc czescia tej fety ulicznej :D nastepna sensacje wzbudzilam na stacji benzynowej, gdzie czekalismy na nasz autokar... tam tez wszyscy sie cieszyli, co chwila podjezdzaly samochody trabiac, a jak widzieli, ze mam flage to trabili do mnie, wiec musialam im machac... i tak przez godzinke :P a na koniec tanczylam z flaga na.... policyjnym samochodzie, co bylo przez kilka osob nagrywane nawet ;) zeby nie bylo watpliwosci, byl to samochod z taka platforma, wiec nie stalam mu na dachu i mialam pozwolenie policjanta, zeby tam wlesc :P a na Synaj wchodzilam z flaga na plecach :D zreszta, zobaczycie na zdjeciach :D co ja Wam jeszcze moge opowiedziec? jednego dnia mialysmy totalnego lenia i w ogole nie opuscilysmy terenu hotelu... prosto ze sniadanka na basen i do lunchu, plywanie oraz opalanie, po lunchu piwko i ciag dalszy slonecznego lenistwa, jak slonce zaszlo (kolo 16:30) do pokoju - prysznic, ubrac sie i do baru (nad basenem byl)... tam sie zycie towarzyskie toczylo ;) kolacyjka i powrot do baru (wychodze na alkoholika? spokojnie, pilam takze soczki, nie tylko driny czy piwo ;) ) i tak do 22 gdy sie AllInclusive konczyl, a potem na hotelowa dyskoteke do 2 nad ranem :P hyhyhy normalnie caly dzien w hotelu :P ach, ach i nie mam polsikego akcentu gdy mowie po angielsku, bo dwa razy mysleli, ze jestem z Australii, a co wazniejsze Brytyjczycy nie poznwali, ze jestem z Polski a kto jak kto ale oni to sie mnostwo polskiego akcentu nasluchac moga ;) swoja droga zalamaly mnie pytania tych Anglikow... np dopytywali sie czy mamy w Polsce McDonalda, KFC czy PizzeHut... tjaa... albo czy mamy TV satelitarna... mam tyle wrazen, ze sama juz nie wiem co jeszcze opowiadac... moze na razie wystarczy? przy zdjeciach bedzie wiecej wspomnien! a zdjecia w weeken, jak sie z Przyjaciolka wymienimy zdjeciami ;) WIEM CO!! jestem z siebie dumna, przydalo sie chodzenia na taniec brzucha, zrobilam mega wrazenia jak im pokazalam co umiem :D wszystko mi wychodzilo duzo lepiej, plynniej i sexowniej niz na zajeciach! ale znalam figury i ruchy, co naprawde im (Egipcjan, a takze dziewczyne, ktora wystepowala z tancem brzucha) zaimponowalo :) przepraszam, ze sie tak chwale ale jestem z siebie dumna, ze pomimo tego, ze tak ciezko mi ta nauka szla i juz chcialam sie poddac, to jednak dalam rade i sa efekty! teraz to juz na pewno z zajec nie zrezygnuje!! i na pewno wroce do Egiptu! chcialabym tez bardziej sie podszkolisc w arabskim.... :) aha, jedna rzecz mi sie nie podobala w zachowania facetow z Sharmy, sa az za bardzo szczrezy i bezposredni... co prawda sporo z tego bylo smiechu, dla nas (naszej 4 Polakow), gdy tu raptem wyjezdzaja z tekstem, ze \"dwa tygodnie nie uprawialem sexu, juz mnie reka boli, co robisz wieczorem?\"... tjaa... co za delikatnosc... a rozmow w tym styl bylo niestety sporo... nie, zadna insynuacja, a jesli nawet to bardzo otwarta :P na szczescie wystarczly, powiedziec krotko nie, i cala sytuacja przechodzila w zart... swoja droga, czego wymagac od rozmow przy barze, gdy wszyscy pija?? :P smiechu bylo co nie miara :D ech, czy ja musze jutro do pracy? a gdzie kilka dni na przystosowanie sie? to bedzie brutalny powrot... a dzisiaj pojde grzecznie spac, bo inaczej jutro padne... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku-witaj! dzięki za opis Synaju...piekne.... mam dalej o czym marzyć...:) pozdro dla wsiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ledwo pojechł już wrócił :p i tyle przeżył :p chyba fajnie być tygrysem :D nie to co miś... :( kupa, kupa.. glut, glut... 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrys, ty kochany wariacie :D :D Misiu, wie wymiękaj, ja ci to mówię, a wiem co mówię, co się odwlecze to nie uciecze, a: rodzina podstawową jednostką bojową! wyobraź sobie dobrze funkcjonującą jednostkę bojową [Misiu, przepraszam, nie skończę wątku bo nasza jednostka bojowa smaruje narty na jutrzejsze zawody, muszę dopilnować. i iść na sralnik z Tośką]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki saszka :) a za 4 lata nauczysz nas jazdy na nartach? :p moja tośka też na sralniku... zaraz usłyszę: maaaamo, pomóż pupa brudna... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×