Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Majorku:) Byl mroz, byl, to sprawdzone, moj Dziadzius ma manie zapisywania pogody tak wiec mozesz sobie, jak masz taka ochote sprawdzic jak to bylo np 10 lutego 1956:) Bo to hobby ciagnie sie za Nim juz pewnie co najmniej z pol wieku:) Tym sposobem wiem, ze z 3 tyg temu bylo w lubelskim -14 stopni. Ale sniegu to juz pewnie za szybko nie zobacze:( Co do ciazy, wiem co zazywac, wypytalam:) sprawdzilam tez czy przechodzilam rozyczke i cos tam jeszcze, przeciwciala? obecnosc albo nieobecnosc toksoplazmozy? tak wiec jestem prawie fizycznie gotowa:)

:D cześć dziewczynki :) Ja naprawdę nie palę...serio serio...tylko od czasu do czasu w knajpie przy piwie daję się ponieść chwili i nastrojowi i potem mi wstyd samej przed sobą...dziękuję za opierdzielenie, ja już nie będę :P

Airek=> Nooo dooobra :) Grzeczna dziewczynka ;):D Ale wiesz, że to dla twojego dobra...i urody :) Poza tym to taki nieelegancki nałóg :O:D (Taaa, a który jest elegancki ;):D ) Majorek=> to klaps wirtualny :P:D I wiedziałam, ze na Airka podziała :) Real to co innego - sama wiesz ;):D Cynamonku=> Dobrze, że masz \"swoje miejsce\" nie ważne gdzie na mapie :) A z tym \"nie jestesmy tu very welcome\" to tak ogólnie o Polakach w Anglii, czy w twojej miejscowości...? Jeśli to niemiły dla ciebie temat, to nie ma sprawy :) Co do ciąży, to: sprawadź toxo i różyczkę (poziom przeciwciał) i łykaj kwas foliowy - już PRZED planowaną ciążą. U was (w UK ) jest on chyba dodawany o jakiegoś czasu do mąki na chleb, czyli macie go \"gratis\" w pieczywie :D Coś kiedyś takigo czytałam, czy słyszałam :)

no dobra - odzywam się :P zmiany w życiu osobistym nie są przyjemne, niestety :( w listopadzie rozstałam się z Aniołem ;( odreagowuję już - dobrze mieć Przyjaciół... kupiłam mieszkanie większe wyremontowałam w 70% stare sprzedałam - w piątek podpisałam umowę notarialną to tyle na razie właśnie zaczęłam ferie ale papierów mam full chcę się wybrać w przyszłym tygodniu sama na 2-3 dni gdzieś znacie jakieś fajne miejsce?

taki znak, że przeczytałam ;) ps włosy tylko tnę, ale diablo szybko rosną :p

He, Gosiu, ale sie rozpetala gonitwa mysli:P Jasiek w tej chwili zapytal mnie czy znam \'NASZ\'!? hymn. \'nasz\'? znam swoj, ale Twoj? No i ktory jest bardziej moj?? ... I jest mi wstyd. Jako jedna z niewielu deklaruje, ze nie zamierzam wracac do swojej ojczyzny, ze moj dom jest tu, moja przyszlosc, moje dzieci. Na ile znam historie tego kraju? Czy jestem bardziej otwarta i przyjazna w stosunku do jego obywateli czy moze wciaz wasko lawiruje w kregu moich rodakow i razem z nimi niechetnym okiem spogladam na \'tych\' Anglikow? Czy zwyczaje kraju ktory opuscilam 3 lata temu wciaz przekladam nad obyczajami kraju, ktory zapewnia mi godne zycie? ..... Ilu jest nas? Zamknietych, zasciankowych, wyciagajacych lapy po wszystko co sie da, bo sie nam nalezy, a nie zadajacych sobie trudu poznania w najmniejszym stopniu historii, jezyka, kultury. Nie, nie jestesmy tu mile widziani, chciani ani lubiani. To oczywiscie moje subiektywne odczucie, ale jakos jeszcze nikt nigdy nie zapytal mnie o \'nasz hymn\' Moze i dobrze, bo zapadlabym sie pod ziemie. A tak mam jeszcze szanse sie nauczyc, to bedzie moje pierwsze dziekuje dla tego kraju. Airku, wiedzialam, ze jestes madra dziewczynka:)

Melduję że ciężko bo ciężko ale chciało nam się dzisiaj wstać i wyjść z domu, wyniki są tutaj: http://www.familycup.com.pl/wyniki_narty_2008/sl/narty_bytom_2008.html Bartek uratował honor domu i załapał się na pudło, my z Alinką niestety nie, tylko dyplomiki z 4 miejsce, ale za to wylosowałam kask salomona (rozmiar xs na wszystkich za mały) a Bartek czapeczkę, która spasowała Ali, a Tola wytarzała się w śniegu. A teraz wracam do pracy (Mała, witaj na starych śmieciach, członku klubu anonimowego pracoholika, brakuje mi zdjęć z Twoich tegorocznych wakacji )

oczyska mi sięzamykają... dobranoc....

Dzień dobry :D zapalam światło jako pierwszy zgłoszony z pracy, ale wiem, że niektórzy już od świtu w robocie...Szam :) Mała - hmmm to faktycznie zmiany w życiu osobistym nie za wesołe...ale tego nigdy nie wiemy od razu, pewne rzeczy widać wyraźniej dopiero z perspektywy czasu...trzymaj się natomiast mieszkanie :D rewelacja, gratuluję no i Przyjaciół gratuluję, to fakt, są bezcenni... Saszka - bardzo ładnie się Bartek spisał, ale Wy dziewczynki też :) ja wiem, że czwarte miejsce to najgorsze miejsce, ale w sumie w końcu to czołówka...zależy jeszcze ilu było startujących :P myślę, że więcej niż czterech :D Cynamonek - tak mi jakoś przykro trochę po tym co piszesz o Polsce...ja wiem, że nie jest kolorowo, a czasami zupełnie beznadziejnie, ale ja jednak czuję głęboką tożsamość i jakoś tak boli...ale Ty już patrzysz z innej perspektywy...z innego punktu widzenia. Gosikka - taaaak, klapsy wietualne też na mnie działają :P

Air, skąd wiesz? w niektórych grupach - najstarszej kobiet np to było tylko pierwsze miejsce na 1startująca, ale akurat grupa młodych gniewnych nastolatek i ich mam ryczących cztredziestek była silnie obstawiona, wklupały nam równo, ale jesteśmy zmotywowane, żeby się wziąć za siebie i zawalczyć :D. To są śmieszne zawody, bo górka jest plaskata, mieści się w porywach 6 bramek, i właściwie to jest wyłącznie start i meta, a między tym trzy czujne skręty, (przypomina mi to regaty przy bezwietrznej pogodzie, nie ma walki tylko czujność i brak błędów). Do tego co roku biorą udział ci sami ludzie, towarzycho wzajemnej adoracji, wysprzęcone z górnej półki, kombinezony elastyczne itp. , a my skromniutko :P A do tego okazało się, że nie mamy podstawowego sprzętu, czyli LUDWIKA którego używa się zamiast smaru na stokach z przewagą igielitu - brud z igielitu przechodzi na ślizgi nart, ze ślizgów na igielit... a ludwiczek sobie z nim radzi. Przy wejściu na orczyk są maty, które wyciągowy polewa ludwikiem, żeby trasy wyciągu nie brudzić. a wiecie, że ludwik jest na wyposażeniu polskich zaółóg jachtów pływających po Adriatyku? w portach się płaci grube kary za plamy oleju na wodzie (z silnika itp), a na taką plamę wystarczy troszkę ludwika i plamy ni ma... magia taka, polski wynalazek :) Polak potrafi

hahaha Saszka! Ninka co Ty na ostatni Saszkowy post? :D swoją drogą faktycznie nie miałam pojęcia, że Ludwik przydatny jest na nartach :P hehehe jeśli chodzi o wypasione wysprzętowione towarzystwo, to już nie raz się przekonałam, że często jest to przerost formy nad treścią :D

nawet nie przerost formy, bo w końcu są skuteczniejsi od nas, tylko dziwi mnie, że zamiast w prawdziwych zawodach na prawdziwych stokach chce im sie bawić w takie przypierdółki jak ta mistyfikacja (tylko nie mówcie Bartkowi że to zabawa, bo jest cały dumny i radosny i już sie dopomina o finał ogólnopolski :P )

Q oddajcie mi "e,"

Dzien dobry:) Airku, mnie tez jest przykro, nawet nie wiesz jak bardzo. Ale przede wszystkim czuje zal i juz troche mniej zlosci na moja ojczyzne i na siebie sama, bo nie potrafilam sie odnalezc sprzedajac buty za 3.5 na h po 6 letnich 3 kierunkowych studiach wyzszych z wizja wynajmowania mieszkania przez cale zycie bo moich rodzicow nie bylo stac na extra mieszkanie dla swoich pociech. Latwiej mi sie wsciekac i psioczyc, bo tesknie mniej, a dziury w sercu i tak nic nie zapelni. Powiedz, ze mnie troche rozumiesz... Ech, czas do pracy.

Cynamonku - oczywiście, że Cię rozumiem i nie chciałabym żebyś odczytała mój wpis jako jakiś wyrzut, czy atak na Ciebie, nic z tych rzeczy, nie o to mi chodziło...ja wiem jak tu jest, w końcu żyję tu na codzień i nachodzą mnie czasami te same wątpliwości, ta sama niemoc...chodzi o to, że Ty patrząc z innej perspektywy, bywając tu (w Polsce) rzadziej, inaczej postrzegasz nasz kraj, bo niejako związałaś swoje życie z innym miejscem, ja w tej chwili nie zamierzam wyjeżdżać, ale nie zarzekam się, że nigdy tego nie zrobię. Przykro mi po prostu, że jest tutaj tak jak jest i że gdzieś jest po prostu lepiej, bo bardzo bym chciała, żeby u nas też było dobrze, żeby za swoją pracę dostać takie wynagrodzenie, które zapewni niezależność i godziwe życie, że nie trzeba się będzie zastanawiać zostać czy wyjechać...no i po prostu jest mi smutno, że Polka mówi, jak niefajne ma spostrzeżenia w stosunku do ojczyzny...nie jesteś pierwszą osobą od której to słyszę, nie jest to żal do Ciebie, tylko taki żal po prostu ogólny...mam nadzieję, że teraz Ty mnie rozumiesz :)

AIRku - dziękuję już jest lepiej... :) a mieszkanko - teraz je uwielbiam, choć na początku nie chciałam go w ogóle widzieć... wiązałam je z Aniołem, a tu taki zonk ... teraz wiążę je ze swoim szczęściem :D i tylko z nim - niezależnie od tego, kto będzie je ze mną dzielił :)

Szam - zaległe wszystkiego najlepszego :) i dla Niny też imieninowy Airka bede czekać na recenzję :) na Elżbiete złoty wiek tez szły tłumy -okazało się, że film jest nuuuudny jak flaki z olejem, Blanchet fajnie gra, a poza tym to film przereklamowali i tyle. Fuuuuuj, Ty palisz? :P ..fajna koleżanka :P Cynnamon a to Polska własnie ;) Nie jest tak tragicznie jakby się moglo wydawać - grunt to optymizm :P Smród fajkowy przejęłam tylko, bo ja nie pale, ale nie wiem z czego tu się cieszyć, podobno bierne palenie jest bardziej szkodliwe :P A sesja za mną i będę jeszcze za tydzień opijać :D I ja Cię trochę rozumiem, ale osobiście bym nie chciała wyjeżdzać. Tygrys ale Ci zazdroszczę wakacji, za to nie zazdroszczę zderzenia z rzeczywistością i szarą zimą po powrocie :P Kasiek Ty mi nie sms-uj tylko coś wiecej napisz, ja to chyba kurde nawet zdjęć z podróży nie widziałam ani nic :P Jak tam życie po ślubie? ;) Majorek kaca nie było, nawet na 1-go stycznia kaca nie miałam :) Bo ja to wiem ile mogę wypić :P Mała ludzie się schodzą i rozchodzą a potem poznają lepszych, więc nie ma tego złego... :) To po prostu nie była TA połówka :) Chyba idę się wyspać :P

...a na Tygrysie pewnie skwierczy skórka :D ...

...ela, mała, nie znikajcie wiecej...

To w mailu to myjnia dla pań? nie widzę tam miejsca dla kobiety. To miejsce jest już zajęte, czym innym się panowie czule zajmują :)

Saszka=> :D:D:D Kocham twoje teksty :D

to jeszcze zdjęcia http://www.familycup.com.pl/wyniki_narty_2008/sl/album/index.html jesteśmy na 1, 11,12 Bartek, 7, 13, 14 Alina, a na 18 mój łokieć :D a tytaj http://www.dsd.pl/ jesteśmy wszyscy

Cześć pogorszenie pogody zaraz mi się rzuca na samopoczucie, dzisiaj będę cały dzień spać, już to czuję. Wczoraj skończyłam czytać nowego HP, podobała mi się ta część, była wg mnie jedną z lepszych. A dzisiaj kolejne podejście do \"Lejdis\" po pracy, koleżanka ma rano kupić bilety. Wczoraj rozmawiałam z kumpelką, która była na tym w piątek i mówi żebym nie szła bo szkoda czasu :) hehehe ale ja to muszę sprawdzić sama, a ona to nazwała \"kolażem kiczu\" :P tym bardziej muszę to zobaczyć :D Elles - gratuluję końca sesji i ponawiam pytanie, ile jeszcze tych sesji przed Tobą, kiedy kończysz studia? Powtarzam, ja nie palę, czasami popalam na imprezach, ale palę głównie papierosy mentolowe :P każdy prawdziwy palacz patrzy z politowaniem :P Saszka - podoba mi się Wasz model spędzania wolnego czasu :D

taaa, Air, model mamy, z wolnym czasem gorzej :)

Saszka - ale macie model, a to jest świetna baza wyjściowa, a to już dużo :D powiedz koniecznie co jest na tym zdjęciu z maila...jest takie tajemnicze, chcę wiedzieć co to.

air, jak to nie wiesz? MATKA BOSKA :D saszka miała WIDZENIE!!! :D ;) hmm... nasz model pieszy... ale bardzo bym chciała zgłębić choć troszkę tajniki jazdy na nartach :) jak trollęta trochę podrosną... wybierzemy się na jakąś bardzo oślą łączkę i wszyscy będziemy się uczyć :D kiedyś miałam narty biegowe, najstarszy brat mnie "zaraził" jak miałam kilka lat... ale zostały w głubczycach... nawet gdybym je tu przywiozła ;) nie widziałam tej zimy śniegu... nawet sanek nie było po co skręcić :(

Air...ale sie do ciebie przyczepili z tym paleniem :)zeby nie odstawać od towarzystwa to też lekki ochrzanik: nie pal...tak mało :p żartuje. mnie nigdy do papierosów nie ciągneło i nie lubie tego smrodu papierosowego. Na Lejdis polecam, masz poczucie humoru wiec powinnaś się dobrze bawić. A dlaczego nie rezerwujesz biletów przez internet? ja zawsze tylko i wyłacznie przez internet i wtedy mam pewność ze mam bilet i wybieram sobie najlepsze miejsca. Majorku...zapraszam serdecznie do mnie, dorzuce coś do twojej małej kupki prasowania to bedziesz miała pretekst sie za to zabrać ;) ja nie prasuje, nie mam cierpliwosci a nawet nie wiem gdzie mamy w domu wode do żelazka. Nina...córcia się zaadaptowała w złobku, wiec największy problem z głowy, byle tylko choróbska sie nie czepiały ale to chyba nieuniknione nawet w domu.

ła... no właśnie nieuniknione :o moje przedszkolne trollęta zdrowe :) za to chłopcy, ostatnio co i rusz coś łapią :o na szczęście, raczej drobne typowe dla wieku infekcję ;) obecnie mają katar! oby do wiosny...

Airku, właśnie miałam spytać o to samo co Kasiek - przeciez w Mutlikinie może rezerwować by net :) Misiu, chyba \"aby do wiosny\" !:D:D:D Nie życzysz chyba własnym chłopaczkom chorób az do wiosny :P:D:D Oby...:P:D

Kasiek, Gosikka - :D też się zastanawiam :P dzisiaj bilety kupione drogą tradycyjną :)