Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

no. doczłapałam wreszcie do szklanki z piwem. a tola mnie zaczepia zabawką, zebrało jej się na tuptanie i gonienie za ogonem. muszę ją wyczesać żeby was nie zasierściła. pilnuje mnie jak pies, płacze jak tylko znikam jej z oczu... w pracy siedzi pod biurkiem, bo z balkonu tak wyje że masakra... już mi zżarła sandały, nie wiem w czym na zlot pojadę... i udało mi się kupioną trzu dni temu w markecie bazylię przesadzić do doniczek spożywczych.... założyłm sobie dwie donice na różne tam takie szczypiorki i pietruszki.. i nawet podleję jeszcze kwiatki na balkonie... a może już nie... dobraaaanoooccc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dzieci są tu: http://www.wonderlands-obozy.com.pl/strony/2008grecja_12.htm , robiłam podchody do Tygryska, żeby tam popracował jako opiekun, ale nie wyszło :) (Moim zdaniem Tygrys się obija jako klient, powinien już zostać instruktorem) Nawet nie mam się siły cieszyć na zlot. i zapowiadam kategorycznie; biorę śpiwór i karimat i śpię w ogrodzie. nawet jak będzie padał deszcz. drastycznie brakuje mi wygwieżdżonej nocy... z mojej ulicy gwiazd niewidać... wiecie, że w Nowym Jorku są ludzie, którzy nigdy nie widzieli gwiazd i nie zobaczyliby gdyby nie gigant awaria prądu? (gwiazd nie widać, kiedy dookoła coś świeci) Mała, jak tam paluszki????? mam brać gitarę??? bo jeżeli tak, to muszę się wykazać aktywnością... naszej służbowej pilot zapomniał w autobusie i obecnie przebywa w Łańcucie (gitara, nie pilot, pilot w sobotę będzie w drodze nad bajkał, a gitara jest znad bajkału, nawet klientka napisała reklamację do biura, że pilot nad bajkałem kupił gitarę za służbowe czyli klientów pieniądze bo lubi sobie pograć - a Andrzej tak pięknie śpiewa rosyjskie romanse... ) piwo zdaje się robi swoje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dzień dobry :) dzisiaj mój ostatni dzień w pracy przed urlopem :D cieszę się jak dzika świnka, już nóżkami pod biurkiem przebieram. Szefowi muszę zrobić listę gdzie i czego ma szukać, może tym razem nie będzie do mnie dzwonił, bo do tej pory pytał się o różne rzeczy jak wyjeżdżałam. Saszka - to ja z Tobą :) chyba że faktycznie będzie padać, bo ja mam śpiwór który pamięta lepsze czasy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEST!! jest internet... od rana, a wlasciwie od wczoraj wieczorem nie mialam polaczenia sieciowe ale juz mi przystojny i sympatyczny informatyk wszystko naprawil :D wzbudzilam sensacje w pracy pytaniem czy moge jutro przyjsc z ... psem! bo skoro startujemy o 16 to akurat prosto po pracy i jaki sens wychodzic godzine wczesniej i jechac po psa?? ;) bardzo dziekuje, nie chce pracowac w klubie! naprawde nie jestem az tak dobra, po prostu poziom byl niski, wrecz podstawowy jak dla mnie ;) na razie znalazlam fajna oferte pracy, gdzie jednym z wymagan dodatkowych byla umiejetnosc... nurkowania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez chce spac w ogrodzie!! z pt na sob moge ewentualnie w domu grzecznie, ale potem w ogrodzie!!! obowiazkowo!! Saszka -> to co w koncu z busikiem???? jak jedzie?? kiedy?? przez Lodz?? wiesz juz cos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - my musowo śpimy w ogrodzie, nie ma opcji żeby miało być inaczej, w końcu po to tam jedziemy, a poza tym ile tych ludzi Rokita może przyjąć do dom :P Ja chcę gwiazdy :) Saszka mi apetytu narobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogole nie mge sie skupic na pracy :O po pierwsze zlot, a po drugie w gazecie napisali, ze z powodu upalow nawet ludziom mlodych ciezko bedzie dzis pracowac... takze jest mi ciezko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kraków w słonecznym ogniu. Dobrze, że mam za oknem Las Wolski, bo chociaż TROCHĘ chłodu i wiatru, nie licząc \"atrakcji\" z powodu zawiewania lwich i małpich zapaszków prosto z ZOO:) Ale tak się dzieje rzadko....tylko w największe upały, a więc ....dziś:) Zapaszki to zresztą nic, ale kiedy w nocy ryknie lew, to się robi dreszczowato na karku, bo echo niesie i cisza nocna wzmaga wrażenie, że on siedzi sobie w moich cisach ....brrrr! To NIE jest miłe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gawron - to jest na pewno miłe :) ja bym chciała żeby mi tak ryknął, ale żeby nie śmierdział :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak po ogień wpadam i chyłkiem bo mam roboty po kokardę i więcej jeszcze, a musiałam się oderwać, żeby kupić aparat fotograficzny i film dla dzieci :przyjaciele z podwórka.... PS. Słuchajcie włączcie się i nawołujcie, żeby elles do nas wróciła!!!!!!!!!!! i już mnie nie ma PS. 2 czy ten busik może startować spod Mariotta? bo mogłabym wreszcie kupić sobie krem w rossmanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ode mnie zalezy miejsce startu busika... ale juz wiem, ze wyjedziemy nie wczesniej niz 16:15 wiec moze zdazyc kupic krem? a rossman jest tez na Dworcu i ja go wole, bo mniej ludzi tam jest... aha i busik chyba bedzie jechal przez Lodz, zeby zabrac Majorka i Mala, takze czeka nas dlugaaa droga i mnostwo czasu na pogaduchy :D Gawron -> oj jak bym chciala zeby mi lew w nocy ryczal... znacznie to przyjemniejsze niz wycie alarmu samochodowego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak ja mam robić obiad, prasować (a muszę, żeby dziecko miał ow czym chodzić i spać), chałupę ogarnąć... ?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he, he, to się pooooooodróż zapowiada iście diabelska! fajnie :) do 16.15 coraz bliżej jeszcze tylko 27 godzin i 10 minut! może pakowanie czas zacząć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach zapomnialam Wam powiedziec, ze dzis jest Oglonopolski Dzien Fanow Czerwonej Ostrej Papryczki Chilli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o! to się mój mąż ucieszy :D choć ja też jestem ostrą miłośniczką papryczki! dziś robię "chińszczyznę" na bardzo pikantnie! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mailowo jakoś wyrabiam, ale tak... :O:D Nadrobiłam tylko tą, i poprzednią stronę. Airek, jak piszesz HP , to myślę o hjulet pakart ;):D:D Ale radosne zamieszanie w związku ze zlotem. U mnie też, ale więcej zamieszania :P Wesoły busik :D Róbcie zdjecia!! :D Saszka zarobiona po kokardę! :D:D Bossskie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarypiscie_zolty_busik
Miłe Panie, Właśnie dostałem cynk, że rozgorzała tu dyskusja na temat podróży busikiem z Warszawy przez Łódź do Katowic (pozazdrościć wyjazdu na zielone :-) ). Niniejszym zatem oświadczam, co następuje : 1. Busik jest (stan na 04.07.2008) 2. Kierowca jest (stan jw) 3. Plan podróży również jest. O 16.00 (plus minus o 16.00) ruszamy w 3 osoby z Warszawy spod (mniej więcej) dworca centralnego (detale do ustalenia). Następnie udajemy się do Łodzi (nie mam zielonego pojęcia jak się jeździ po Łodzi więc bez wątpienia znajdziemy się bez trudu), gdzie wsiadają kolejne 2 osoby. A później kierunek Silesia. Co będzie dalej nie wiem :-) Wszelkich pozostałych informacji udziela ... Tygrys :) pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarypiscie_zolty_busik
Aha, jeszcze jedno - przeczytałem parę postów powyżej - jeśli chcecie gitarę, mogę ją zapakować do busa :-) Jakby nie było - kochana ukraińska Trembita, przywieziona ze Lwowa w czasch kiedy Jezus był jeszcze Jezuskiem ... Jakby co - poproszę o smsa z info :) Krzysiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D żółte jest fajne, a po łodzi jeździ się śmiesznie, bo ma wiele ulic jednokierunkowych... z tego, co pamiętam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarypiscie_zolty_busik
Czyli zupełnie jak Lwów :-) Znaczy - bułka z masłem :-) Biorąc pod uwagę, że ostatnio wycinałem nim po polu a wcześniej w ukraińskich Karpatach przez potok, chyba damy radę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja cos slyszalam, ze o 16:08 jakas grupa do odprawienia jest... takze pewnie ruszymy 16:15? czy tez punktualnie o 16:00 mamy sie meldowac? a tak orientacyjnie to na ktora zajedziemy do K-wic? 22 nadal obowiazuje? aha i na 95% pojedziemy z nami jeszcze sympatyczny piesek (ochrano powiedzial, ze nie bedzie problemu, moge go wprowadzic na teren firmy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, widzę że dacie radę się poumawiać beze mnie, lecę dalej :) o której w KAtowicach? no o tej, o której będziecie :D (skromny ten krzysiu, nie?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hahaha szkoooooooooda, że nie zobaczę żółtego busika :( róbta foty :) chcę być na bieżąco :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
busika zobaczysz - chyba nim przyjedziemy! ale juz bez Krzysia :P Szam, można polisę anulować bez kosztów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ekipa :) pomarańczka hahahah suuuper :D a już myślałam, że nam ktoś bruździ :) to jednak przez Łódź? a o której i gdzie? Ja się na Łodzi nie znam.. więc nie bardzo mogę pomóc, ewentualnie męża podpytam - nie ma problemu podjedziemy gdzie trzeba srebrne kombi może wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale na pewno chcecie tę Łódź? bo jak coś, to my mamy dobre pociągowe połączenie, więc problemów nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję ..... że mam URLOP!!!!!! Nagrałam na telefonie śliczną informację, że mam urlop, kto mnie tam będzie zastępował itp...itd.... Kierownik już ja zdążył odsłuchać, bo wbijał się na mój telefon, gdy gadałam z małżonem i powiedział, że \"ślicznie, slicznieee\" :) Dzisiejszy dzień uważam za koszmarny pod względem temperatury, bo ja cały dzień musiałam biegać po mieście i załatwiać mnóstwo spraw, a pot mi leciał po dupie... Tygrys jedzie z Drzekim :) Ale jaja! I jakiś busik macie? Nie skumałam skąd pomarańczowy pan ma na nas namiary? Ja jutro musze podopinac kilka ważnych spraw, zrobic masę zakupów, a w sobote rano po 8.00 wyjadę sobie lajtowo z domku, by na 10.30 byc we wskazanym miejscu :) Co trzeba ze soba jeszcze zabrać? Karimate i śpiwór to wiem....wina już stoją w kartonie w przedpokoju....co jeszcze? wczoraj zrobiłam sobie wieczór filmowy i za jednym zamachem obejrzałam \" Rozmowy nocą\" z różdżką i Dorocińskim i \"niczego nie żałuję\" - biografia Edith Piaf. Cudne filmy - oba! Nie rozumiem czemu \"Rozmowy nocą\" miały tak słabe recenzje....mi się bardzo spodobał..i ten Dorocinski jakiś taki...faaaajny :) A biografia Edith Piaf mnie lekkuchno rozczarowała, bo gdy czytałam o jej życiu, to pochłaniałam strony ksiązki...w zawrotnym empie...była niesamowit a osobowością. Film bardzo okrojony z faktów z jej życia, ale piękna muzyka, piosenki Wróbelka ( bo Piaf to Wróbelek) i przecudna tytułowa rola!!! Z tego co kojarzę, to aktorka dostała za nia Oskara- i słusznie. Dziś miał byc na tapecie Rezerwat, ale chyba sobie odpuszczę i zrobie pedicure ;) A co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"pomarańczowy pan" jest saszkowym Posłańcem! i... saszko! nie weźmiemy Go na zlot? hmm... no trudno :D będzie babiniec bez rodzynków ;) he, he... dłuższą chwilę nie załapałam, o co chodzi z tym pociągiem i kierowcą busika! ;) spoko, gierkówką pojechałabym już bez obaw, gorzej, że cały czas prawym pasem ;) manewr wyprzedzania mam jeszcze do poćwiczenia! ale do łodzi bym się nie wybrała, bo trasy nie znam wcale... do łodzi zawsze jeździłam pociągiem! ale obawiam się, że i tygrys, i saszka nie wsiadłyby do samochodu, którym kieruje miś bez uprawnień i po zaledwie dwudziestu kilku godzinach nauki :D (już o dżekim nie wspominając...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×