Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

i stopkę trzeba zmienić :)

o saszka wrócił! a gdzie rokita? gosikka, zapraszamy w każdy dowolny weekend! daj znać, kiedy możecie, a będziemy czekać :)

OPOWIADAJ!!

dziędobrywieczóriświtblisko :) a jutro do praaaacy :o :o :o

O! i rokita jaest :) no to mozna w miarę bezpiecznie wracac do codziennosci :) Tygrysek wczoraj był taki kochany, że wypił ze mną duże zimne prawdziwe piwo w oczekiwaniu na pociąg do domu, wymieniłyśmy w telegraficznym pędzie podstawowe informacje i dalej w drogę :). list motywacyjny, hmmm, i co , działa na zmywaku? to może też sobie do pracy napisze :P. ide zobaczyć co w mailach.

Cześć:) Saszka i Rokita do czytania maili marsz!

Szaszkaaaaaaaaaa Rokitaaaaaaaaaaaaaa :D:D piwo o smaku i piwa i ogonki.. hehe Od razu się ruch zrobił :D Tygrych knedle ze śliwką jadłam w sobotę u teściowej.. ;) Kluska :D A zmywak stoi nietknięty tak jak stał.. tylko mu rzeczy dochodzą... hahahaha będę musiała się dzisiaj za niego wziąć :) A ja zostałam właśnie wyrejestrowana z UP i... się cieszę.. buhahaha.

Saszka, Rokita - Witojcie!! Buziaki dla was! Wyspać się i opowiadać, opowiadać, opowiadać! :) Majorek - wow czyli wg prawa już nie jesteś bezrobotna??

no.. na to wychodzi.. buhahaha

ROKITAAAAAAAA [skacze do gory z radosci]

Jeszcze ostatnie tchnienia lata? :) Jak myślicie, potem już będzie tylko chłodniej? :D Chociaż rano było 12 stopni.. ale to i tak nie ten chłód.. bo słoneczko ogrzewało już świat.

majorku, jak rano szykowałam dziewczynkom śniadanie było 11 ;) a teraz się zastanawiam, czy już schować letnie ubranka dzieciów, czy może jeszcze nie? dziś cieszę się pogodą bo wojtuś w jakimś szaleństwie dzikim za(pi)szczał wszystko, co się dało... poprałam, a wczoraj nie było jak suszyć, dziś cały dom obwieszony, a ja przeganiam chmury!

no to wysyłam słonka trochę, bo u mnie letnio jest, świeci ładnie :D A ja mam pełno suchego prania do prasowania ;)

U mnie tez swieci! U mnie susza sie psie polary, ktorymi wyscielam samochod zeby sie nie brudzil - za bardzo :)

ta, "za bardzo" :) psy i dzieci zawsze brudzą ZA BARDZO! :p

a już myślałam, że mówisz o takich ubrankach... haha

alez zarowno psy jak i dzieci musza sie brudzic! inaczej nie beda szczesliwe (Tygryski tez tak maja :O)

na szczęście są pralki ;) śmiać mi się kiedyś chciało, jak moje dzieci coś jadły, a siostra męża co chwilę wycierała im ryjki :D ja się ograniczam do posprzatania dzieci i po dzieciach po skończonym jedzeniu ;) zosia już trochę umie pomóc, ale... brudzą nie tylko dzieci i psy, mistrzem w plamieniu się jest mój najdroższy małżonek, w tym tygodniu stracił w wyniku powstania \"samosie\" niespieralnych plam spodnie i koszulę, los drugich spodni się waży (może jeszcze uda się je uratować ;) ) a dziś dopiero wtorek!

A moja sama sę wyciera w trakcie jedzenia.. ;) Co i tak nie chroni przed wszystkimi plamami.. zwłaszcza tymi, gdy jedzenie zaczyna uciekać z talerza hihihih

hmm no tak \"za bardzo\" najczęsciej ubrudzą się na następnym spacerze po kąpieli - chyba chcą zabić ten \"smród\" psiego szamponu :D

Tak, ja też to znam :D A najgorzej, jak jeszcze się wytarzała w jakimś gównie albo syfie!

Mamy nowy konkurs dla książkolubców ;) : wysłuchaj fragmentu książki i zgadnij, co to za tytuł ;) Nagrody za sam udział :D http://majka.nextore.pl/ksiazkidosluchania.xml

Hello! ale pusto! Ależ mam ostatnio niechęć do pracy, tak naprawde to siedze tu 8h, ale moglabym 4, bo wiecej nawet nie bardzo mam co rbic - przestoj w branzy... a to nie wrozy dobrze, i jeszcze bardziej zniecheca...

tęsknię za Rokitą...

Ja też.. buźka

Pozdrawiam porannie.. I spadam w gości... hihi.

Zostałam ciocią :) :) :)

KACHNI!!!! :D :D :D

Ghana, gratulacje!!! Dla młodej mamy też!