Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

jeszcze tylko musimy cos wymyslec, zeby pozbawic Saszke telefonu, jej tez sie naleza wakacje! a na dobry poczatek Szam zostawila w zoltym busiku reklamowke ze swiezo nabytymi jeansami i kremem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bawcie się dobrze :D:D:D Mam nadzieję, że wam nie pada...choć pewnie nawet byście nie zauważyły :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej tam! pod łóżkiem!:) O Osiemnastej to my 600m pod ziemia byłyśmy a potem to faktycznie się dziaaałooo :D :D Dziewczyny w ogrodzie opalaja się,ja spełniłam swój radosny niedzielny obowiązek i wszystkich proszę o modlitwy i dobre myśli za Rysia, który dziś ma urodziny i dziś prawdopodobnie zdobywa lub przynajmnioej próbuje zdobyć Elbrus.Prosze o pozytywne mysli,kciuki i co tam jeszcze można.Dzięki Diabełkom nie mam csu sie zanadto bać ale mysli mi tam ciągle uciekają bo od wczoraj wieczora nie mam z nim kontaktu [wiem,wieeem, kaukaz jest wysoki :p] Diablice to prawdziwe ...diablice:D Nic nie muszę robić,ze wszystkim sobie wspaniale radzą, ze wszystkiego się cudownie cieszą co mi dodaje skrzydeł:D A na dodatek, dzieki piątej kolumnie,którą zoraganizowały za moimi plecami obsypały mnie CUDOWNYMI prezentami o jakich marzyłam! :):):) fotek nie rzucę bo...nie mam :o Ryś wziął aparat na elbrus i musicie poczekać aż wrócą te, na które spadł obowiązek dokumentacji;) Pozdrawiam serdeczie wszystkie pozostałe pod Łóżkiem, piłyśmy wczoraj ieustające za was toasty [właśnie na śniadanie pije ogórkową ;) :D]-jestesmy z wami myślami-do zobaczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pojechały:( i co mam teraz zrobić? cisza i pustka wrzeszczą do mnie z każdego kąta :o Wielkie mi pustki uczyniły tem zniknieniem swoim...:o Ale...ale już wykluwa się następne spotkanie..czyli chuchac, dmuchać....niech się kluje:) :) Idę poprzeżywać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocław pojechał na Wrocław, z Katowic Kraków na Kraków, północ na północ pociągiem... jedyne co mi przychodzi teraz do głwy, to D_Z_I_Ę_K_U_J_Ę (większych liter kafeteria nie przewidziała). Dziękuję Rokicie za to że się odważyła ekipę przygarnąć i tak się czule nami zajęła, Wam Wszystkim za to że jesteście tak jak jessteście i dziękuję Bogu za całokształt :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz tesknie.... ❤️ chce jeszcze!! chce wiecej!! chce czesciej!! jestes najcudowniejsze na swiecie i bardzo, bardzo Was lubie ❤️ PS: Dzeki mnie obwachal, z wyrzutem popatrzyl sie w oczy (jak moglas spedzic weekend z innym psem??) a teraz spi mi na stopach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj! ucałuj Dżekusia od nas.... Tośka zwinęła się w kłębek pod moim krzesłem i śpi jak kamień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dotarłam! kocham Was!!! (i też już tęsknie!!!) powtórzę za saszką: DZIĘKUJE tylko ta skóra... co zabarwiła mi się od słońca na inny kolor niżbym chciała... piecze, że AŁA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MELDUJĘ SIĘ !!! :D:D:D I dziękuję !! ❤️ Było cudownie, wspaniale, szalono..i .. och i ach :D Rokita - cudowna gospodyni uraczyła nas naprawdę w polskim stylu :) Z mnóstwem jedzenia, rzeczy, niespodzianek i atrakcji :))))) Miś heh ja za to mam czerwony delkot :o na szczęście nic nie czuję, zobaczyłam dopiero w domu :) Tygrysek hehehe normalnie zdradziłaś go hehehehe Saszka :D:D P.S. Paweł dziwinie się na mnie spojrzał, jak włączałam komputer :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majorku, dzięki za pomoc w znalezieniu prezentu dla chlewika!!! super - zamiast spać siedzi i układa! 10? raz... i po ulożeniu szuka akceptacji! uszczęśliwiłam rodzinę! niedość, że wróciłam, to gifty trafione :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam tylko ! :o zdjęcia + jeden filmik... normalnie żenua.... ;) No i ta jakość.. która mogłaby chyba być lepsza... heh.. przykre. Dobrze, że było kilka aparatów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
43 zdjęcia Miś proszę :D ale jak się do tej pory bawi... to zaraz napiszesz "dziękuję", bo go spać pnie mogę położyć.. hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haej! witam z placu boju - i nie wiem, czy jestem wypoczęta zwarta i gotowa czy rozkojazona i rozanielona :) a tu nic się nie zmienia, pracować trzeba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny!!! teraz się już znamy i choć się znamy, to nadal lubimy;) nikt nikogo nie zjadł, nie obraził się i innych. nie było kłótni i sporów, jedynie duuuuuuuuuuuużo babskiego gadania i filozoficznych komentarzy z górnej półki- Air;) text : \"hello\" wchodzi na stałe do kanonu textów diabłowych, a Ghana została jednogłośnie okrzyknięta objawieniem zlotu:) Rokita - wyjazd, który zorganizowałaś, taki pierwszy prawdziwy zlot był przecudny, brak mi Ciebie bardzo:D kopalnia niesamowita, śliczne maszyny i niesamowita łaźnia :D:D:D i to rozleniwienie na koniec.... ech...a ja już spadłam z konia, na którym z Wami leciałam (tudzież miotły)...Tymon chory, Majka chyba też, pół nocy nie spałam a pobudka jak zwykle. Okazało się ponad to, że i ja się spiekłam... czekam z utęsknieniem na zdjęcia....i mam nadzieję na powtórkę naszej diabelskiej mocy i pałeru;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się dopiero teraz, ale padłam wczoraj spać już razem z Julką ;) ROKITKO- dziękuję ci kochana, za odwagę i chęc goszczenia takiej ekipy zwariowanych bab! :) Było CUDNIE! Ogród, rozmowy, a kopalnia! Kopalnia to była świetna przygoda i pamiatka w sercu na całe życie. ja niestety pół niedzieli umierałam ....chory żolądek...już NIGDY nie spojrzę na kiełbasę ;)! dziękuje wam, że pozwoliłyście mi cichutko poumierać na leżaczku, AIR jak samarytanka przyniosła mi zmrożona colę, a specyfiki rokity skuteznie postawiły mnie na nogi :) Jesteście kochane, WSZYSTKIE! Każda z nas jest tak różna, a mimo to dogadywałyśmy się w pół słowa. Uwielbiałam dowcipne dialogi pomiędzy AIR i Tygrysem, ghanę- która okazała się duszą towarzystwa i totalną krejzolką, Misia za spokój i ciepło, Szamankę za to COŚ co ma w oczach i za dobroć, saszkę za totalną saszkowatość, za zwariowanie i za przymierzanie stanika w altanie ;) Kasiek za pogodę ducha, Majorka za celne uwagi, małą za \"bycie\" po prostu....a Rokitę....ROKITE za to, że jest taka cudna, ciepła i otawarta na ludzi. ja chcę takich spotkań więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeellooooo :D A gdzie jest Ignacy??? ;) zdjecia zaraz zrzuce ale jest ich duzo... bardzo duzo... a mam troche pracy... no ale sa jakies priorytety, nie? ;) zaraz sie u Krzysia zamelduje! ach, snil mi sie zlot ale taki, na ktorym byli WSZYSCY!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygruniu, to proroczy był sen:) Gawronku, następny zlot musowo z Tobą, ok???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajcie mi adres do saszkowego biura, cooooo... Tygruniu, z tego wszystkiego wiszę Ci 30 zl, wolisz się umówić, czy mogę Ci na konto podesłać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heellooo :D:D Air a ja dziękuję za podpowiedź, co do kupienia Focusa ;) nie dość, to nabyłam go po połowie ceny, a przeczytałam raptem z połowę :D Książkę prawie sobie kupiłam, tzn. nie wzięłam, bo to był piąty tom, a ja potrzebowałam 2.. i.. po co byłoby mi teraz to czytać :D Małgosia dostałą w końcu tylko gazetkę o Pszczółce Mai, ale za to od razu za nią się wzięła i nawet śniadanie przestało być ważne :D Do gazetki była dołączona malutka tablica magnetyczna, która zaraz została ochrzczona nawigacją buhahaha (bo tata ma :) chociaż na tatową mówi malutki telewizorek :) ). Kupiłabym więcej (nawet dla Pawła nie wzięłam żadnej), bo odziwo mieli tam wielkie problemy, żeby mi wydać z 50zł... :o ). Dzieciątko moje zapytało mnie przed chwilą, czy się dobrze bawiłam :D:D Dowiedziałam się już od niej paru rzeczy, m.in. tego, że myła głowę jakimśszamponem (nie jej!!), a potem z jakiejś niebeskiej butelki było dużo piany, haha. Aaa i zauważyłam, że ma długą krechę na przedramieniu.. ;) A ten okropny strup na kolanie na szczęście już mniejszy :P Komitetu powitalnego nie było, jeszcze musiałam leźć naokoło i szukać auta :) A to dlatego, że Małgosia spała, w piżamce i pod kocykiem ;)))) ale jak doszłam, to zobaczyłam otwarte oczka ;) Potem jak ją wyjmowałam z samochodu, to okazało się, że jest mi ogromnie miło wziąć to moje klusię na ręce :D i pościskać :D:D Małżon zachowywał się jakby nigdy nic i jakbym wcale nie wyjeżdżała, sama musiałam go napaść i poprzytulać, a potem se sobie tv oglądał :) (a ja do kompa :D:D ). Nigdy wcześniej przed Małgosią nie myślałam, że z człowiekiem ponad 2,5 lenim można już normalnie rozmawiać, jak ze starszymi dziećmi :) Jeszcze dzisiaj się przekonuję, gdy rozmawiamy o jej weekendzie :)))) Dzięki za zdjęcia, w końcu mogłam zobaczyć jak wyglądałam w kopalni :D hahhahaha Jeszcze tylko Szamki zdjęć nie widziałam (oczywiście z linku trzeba skasować spację przed przecinkiem :) ). Gawron :D:D Miś ja sobie te gifty pooglądałam w aucie :D i być może, że przymierzę się do Polly albo chociaż zobaczę, co dająw sklepach na ten temat :) Heh, a ja wróciłam do dusznego, gorącego mieszkania - 27 stopni ;) Zjadłam jakiś nieświeży chleb z jakimś serkiem :) W zlewie przywitały mnie naczynia, których przed wyjazdem nie zdążyłam umyć ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Czeeeeeeść :D żebyście nie myślały, że ja tak długo spałam :) hehehe ale jest naprawdę fajowo, cytując Was - Gawron jest gawronowaty i ma zajefajną rodzinę, z miejsca zostałam fanem jej syna Antka :D niezły agent z Niego i odstąpił mi swój pokój, dżetnelmen :D A wracając do zlotu...czytałam co napisałyście i miałam łzy w oczach :) cały czas jadę na fali entuzjazmu i radości z zobaczenia Was wszystkich razem i z tego, o czym mówiła Szam, że było nas tak dużo, każda inna a wszystko grało jak w zegarku, bez spięć, bez napinania się, każda była sobą i nie próbowała udawać kogoś innego. Każda z Was wydała mi się dokładnie taka, jak sobie wyobrażałam, czytając Wasze posty na diabłach...i znowu jak ktoś z boku to czyta to myśli \"taaa Towarzystwo Wzajemnej Adoracji... i miód płynie\", ale cóż, kto był to wie, że to czysta prawda, kto nie był niech sobie myśli co chce. Bardzo Wam dziękuję za spotkanie, za świetny relaks, za naładowanie akumulatorów. Specjalne podziękowania dla Rokity, CUDOWNA z Ciebie kobieta i jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI za wszystko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję, że dostałam już oficjalną zgodę na wyruszenie na kolejne zloty :) pod jednym warunkiem: że nie w następny weekend! ;) na mnie czekał komitet powitalny w samochodzie, żebyście widziały minę zośki,która usiłowała różę skryć za plecami :) wzruszyłamsię strasznie, a tonia mi powiedziała że \"była użyteczną lokomotywą, a nie nieznośnym wagonem\" :D (wpływ filmu o pociągach,którego wielkim fanem jest wojtuś) i ten słodki, jak zwykle umazany chlewikowy ryjek... a macieńki spał... okazało się, że po drodze musimy zrobić jeszcze zakupy... padło na tesco, dlatego tak późno dotarłam do domku :) maciek gdy się obudził... początkowo mnie ignorował :o odwracał główkę - chyba sie trochę na mnie pogniewał, że go tak opuściłam malutkiego... ale wkrótce się rozchmurzył i już nie chciał siedzieć w wózeczku, tylko u mnie w ramionach :) przy okazji nabyliśmy panthenol dla czerwonoskórej... mąż powiedział \"mój głupiutki misiu, kup sobie jakiś krem, będę cię smarował\" :p w domu było lepiej niż się spodziewałam - znaczy w kuchni sprzątnięte! no i wszyscy zadowoleni :) dzięki za zdjęcia, proszę o jeszcze!!! air, baw się dobrze i gawrona też baw dobrze! :D a teraz brrr... czas włączyć żelazko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry:) [rzuca przelotem rzucajac się miedzy obowiązkami poniedziałkowymi] Gawronku- ja też chcę Air w domu! ;) TYgrysek-przypomniałaś mi pytanie Saszki-\"czemu tu wszyscy panowie nazywaja się Ignacy?\" :D:D:D:D a sen nichsie spełnia:) Majorku- nie ma męzów idealnych;) za to Dziewczynka przywitała cię czule jak na to zasługujesz:) Air- bardzo mi dobrze z TWA i się przyłączam! :p :D ja się spłakałam wczoraj po waszym odjeździe i czytają maile,które zostawiła mi Saszka. Ninko-mam nadzieję,ze kiełbaska z poprzek ułożyła się już wzdłóż ;) A odwagą to wykazałyście się wy! jadąc w nieznane i spartańskie warunki i przyjmując je z niesamowitym humorem:) Szam- \"śliczna maszyna\" i \"niesamowita łaźnia\" spowodowały niezłą gimnastyke mej przeponki:D Miśku- twój Krzyś to po prostu superMen..i niech tak zostanie:)zreszta nie dziwię mu się-mając takeigo Misia musi o niego dbać:) Cynamonku- odezwij się! chyba,że masz nadal czkawkę, bo wspominałyśmy cię często;) ucałuski dla wszystkich i...do roboty :o ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, ja jestem, czytam sobie po cichutku i bardzo sie ciesze, ze sie tak polubilyscie❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynamonku, nie smutaj 😘 a ja po rozmowie - poszło dobrze, byłam lepsza niż konkurencja, jeszcze papierki i ... będę specjalistą :) ściskam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eh... ghana się jeszcze pozlotowo nie odezwała... ale skoro dostarczyła bezpiecznie air do gawrona... to chyba wszystko w porządku? cynamonku i klusko, myślałyśmy o Was! mam nadzieję, że w następnym spotkaniu uda się Wam uczestniczyć! oby szybko :) jeszcze o jednym super tekście muszę wspomnieć, choć jakoś wśród zdjęć nie znalazłam tego, pozując do którego air marudziła: "majorek mnie zasłania!" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez się was czyta....:) Żałuję, że się nie wyrwałam :O Trzeba było się przemóc :O:D No trudno, moja wina, bo chłopaki by sobie dali radę, a i budowa by nie runęla ;) Cynamonku, to ciebie jednak nie było? Jakoś mi to umknęlo (na tych 10 niedoczytanych stronach ;):D ). To następnym razem się zepniemy...i dojedziemy :) Ale jesteś w Polsce? Gawronku, wybierasz się do P.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×