Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Grzesznica

kocham żonatego on kocha mnie co robić?!

Polecane posty

a co zrobić, by chłopak zostawil swoją dziewczynę dla mnie? Jeszcze nic powaznego nas nie łączy, ale często do siebie dzwonimy - mieszkamy w innych miastach. Zakochałam się bardzo, on też. Chcę go tylko dla siebie..A mieszka z nią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola1505
Witam wszystkich ! Jeszcze pół roku temu nie nawidziałam wrecz słowa kochanka . Pozabijałabym wszystkie bez wyjatku. Jestem mezatką zdradzaną nagminnie przez meza. Stad ten uraz! A na dzien dzisiejszy jestem sama kochanką zonatego mezczyzny. Poznałam go gdy juz byłam z mezem w separacji. Nie mieszkalismy razem . Ja wróciłam do rodziców on został w naszym domu. Poznałam go gdy w moim bloku trwał remoint. Najpierw krótkie rozmowy pózniej spotkanie przy kawie i dalej samo poszło. Po trzech miesiacach swiata pozanim nie widziałam. I nagledowiaduje sie ze on ma zone. Normalnie jak bym dostała obuchem w łeb.Zerwałam znajomosc na tydzien musiałam sobie wszystko przemyslec. I to był najgorszy tydzien w moim zyciu. Nie potrafie zyc juz bez niego jest dla mnie wszystkim. Dał mi wszystko to czego nie dał mi mąz. Miłosc, szacunek, ciepło , zaufanie.. Wróciłam do niego. Nie jestem z tego dumna tym bardziej ze sama przez to przechodziłam. Alenie potrafie bez niego zyc. Tosilniejsze ode mnie. On cały czas mówi zenie wie co robic kocha mnie ale zona sobie sama nie poradzi, pozatym syn 12 letni którego bardzo kocha . ja juz samma nie wiem czy to ma jakikolwiek sens? Czy my bedziemy razem? Ja bym bardzo chciała ale widze ze on sie boi. Dodam jeszcze ze on jest duzo starszy ode mmnie o 15 lat. Co ja moge zrobic by byc z nim? A mozelepiej co zrobic by zapomniec o nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczka209
a co ja mam zrobić Kocham żonatego ale nie jestem nawet tą drugą...może trzecią ... a może dalszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola zapomnij
może i bedzie boleć ale... on od niej nie odejdziem najpierw dziecko jest za male, poxniej czeka aż wszytko zrozumie, poxniej bedzie szedl na studia.... jedno wielkie g....no!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róbcie co chcecie
ale myślcie o sktkach, o tym z czego świadomie rezygnujecie. Faceci biorą to, co lubią, co chca, co im się podoba- Wy im sie podobacie, to sobie Was biora- przeciez nie protestujecie?! Ale nie myślcie, ze każdyz nich jutro rano stanie przed obliczem żony i jej powie: "odchodzę, kocham inną, przepraszam, nie omeg dłużej tak tego ciągnąć" i zacznie się Wasz raj. Uwierzcie, oni chca miec tyle ile się da, ale bez strat typu odchodzenia od żon i dzieci. Jesteści im oczywiście w jakiś sposób potrzebne, dodajecie smaków, skerzydeł, ukojenia, ale dzięki Wam oni tacy spełnieni, z naładowanymi bateriami wracają do domów i podejrzewam, ze nawet dla żon są lepsi! Uwierzcie, to tak działa! Robią to dla siebie, a prawdy boją się jag dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola zapomnij
hm.... róbcie co chcecie- z autopsji? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola1505
Wiecco uwazacie ze nie ma szans , nigdy sie nie zdarzyło , nie jest to mozliwe ze on zostawi zone? To mam sie tak poprostu poddac? A mi sie nie nalezy miłość, bycie szczesliwą? Próbowałam o nim zapomniec, nie odbierałam telefonów, nie dzwoniłam . I poddałam sie po tygodniu bo nie moge juz tak dłuzej. Nie moge sie oszukiwac. Ja nie potrafie juz bez niego zyc. A moze inaczej nie wyobrazam sobie zycia bez niego. Macie jakis złoty srodek? Co mam zrobic wyjac serce zyc bez serca ? Nie da sie!Nie jestem z tego dumna. Ale stało sie . Wiec co mozna zrobic by byc z nim? Moze któras z was ma jakies swoje sposoby. A moze sposób by przestac kochac? Czy jest wogle jakis sposób na miłość na złamane serce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee tammm
"rzuć go lub potem cierp jak każda kochanka " Ja jestem "kochanką" i wcale nie cierpię :) wręcz przeciwnie, jestem przeszczęśliwa :D Rozwód w toku, on dzieci wcale nie zostawia, bo będzie się nimi opiekował wspólnie z eks (opieka dzielona). Jego niebawem była żona to fajna babka, tylko po prostu "się wypaliło". Wszystko zależy od faceta - czy chce rozwodu, czy tylko chce pociupciać na boku, od jego żony - czy go kocha, czy będzie złośliwie utrudniać kontakty z dziećmi i od samej kochanki - czy robi to z uczucia, czy tylko chodzi o seks i poczucie wyższości nad żoną. U nas wszystko się układa. :D A dzieci dwoje, 8 i 5 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takze zakochana
Drogie Panie ja mam podobny problem.KOCHAM zonatego.ale tak naprawde nigdy az tak na powaznie nie myslalam-do momentu az on pierwszy powiedzial ze mnie pokochal.tylko tutaj nie ma opcji ze zostawi zone.jest ona w ciazy z drugim dzieckiem,to samo za siebie mowi.powiedzialam mu ze nie mozemy byc razem bo nie jestem w stanie zniesc takich wyzutow sumienia,ale tak bardzo za nim tesknie.nei moge sobie wyobradzic co bedzie jak go juz nigdy nie zobacze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogodzona z zyciem
jestem dojrzała kobieta mam dwoje dzieci 15 i 4 lata. do niedawna byłam szczesliwa zona. z mezem poznałam sie w wieku nastoletnim to yła młodzieńcza miłosc zakończona małżeństwem. było ok. ja pracuje zawodowo mąz prowadzi z ojcem interesy. porózniły nas pieniadze i to , ze mąz nadużyawł alkoholu. jednak małżenstwo trwało bo jak mi sie wydawało kochalismy sie. maly syn dodawal mi wiary i checi do zycia. kilka miesiecy temu zaczełam podejrzewac meza o oo ze ma kochanke. obawy sie sprawdziły, jednak wiem ze moj maz nie ylko ma kochanke ale poprostu sie zakochal. spedziłam z nim prawie 20 lat i znam go na tyle. myslalam ze to zly sen. nadle sama z dziecmi ale wierzyla. wkrotce oznajmil mi ze ania jest w ciazy a nas zostawia..... stad wiem ze tak naprawde to jest wpisane w nasze zycie. cieszmy sie jednak tym co mamy bo dla mnie dzieci to najwiekszy sukces. miłosc zonatego do mlodszej jest jak najbardziej aktualna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość także zakochana
mhhh....ale co robic w takim razie.ja nie chce byc kochanka i ranic tamtej kobiety.sumienie nie pozwala.......ale jak zyc bez niego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość także zakochana
mhhh....ale co robic w takim razie.ja nie chce byc kochanka i ranic tamtej kobiety.sumienie nie pozwala.......ale jak zyc bez niego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja sytuacja jest podobna.mieszkam z facetem bez ciepłych uczuc miedzy nami.poznałam cudnego gościa.takiego dinozaura..których na świecie jest już mało.i co??? on prosi,błaga byśmy byli razem,bym odeszła,powiedziała tylko słowo..wtedy on odejdzie od swojej dziewczyny..kocham go;to jedno co wiem.jednak jak odejsc od kogoś po tylu wspólnych latach,jak powiedziec,ze to koniec..nic już nie ma znaczenia. boję się podjac decyzji ale boje sie też stracic tego,kto daje mi to na co całe życie czekałam.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagda
a ja pogarszam swoja sytuacje coraz bardziej.zamiast zerwac z facetem kontakt zeby nie cierpiec to sama prowokuje spotkania.czy to moja glupota??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
jak zerwiesz też będziesz cierpieć, nie wiem,czy nie bardziej:-( ja zerwałam 3 mce temu, po 3 latach...zero kontaktu!!! nie chcesz wiedzieć, co przechodzę i co czuję, chociaż wiem,ze to było najlepsze z możliwych rozwiązanie.jak długo to jeszcze zniosę tego nie wiem....ale boli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagda
nie pyam jak cierpisz bo wierze ze to nie doopisania.dla mnie jeszcze jednym problemem jest to ze nie mam z kim o tym pogadac,o kto zrozumie.wiem akie zdanie maja na ten temat znajomi-potepiliby mnie.tak szczerze mowiac to jet pierwszy facet ktorego naprawde szczerze kocham-czysta milosc.i zeby jakos pezrzec dzien mysze wymyslac jakies glupoty aby zapchac sobie glowe i ne myslec o nim.nie zwracam uwagi na innych facetow,a wiem ze jedynym wmiare sensownym rozwiazaniem byloby znalezienie jakiegos innego obiektu uczuc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamoriska
Ja mam też ten problem kocham całym sercem żonatego od 2 lat jest to najwieksza moja miłość Miłość ma to do siebie ze jest skłonna do wielkich poświęceń i taka jest też moja . On jest ode mnie dużo starszy włąściwie bardzo dużo... ale nie o to chodzi kochamy się naprawde bardzo on obiecuje że odejdzie od żony ale pomimo miłości jest też moralność nie tylko ludzka ale także duchowa. Pewnie każda z nas marzyłą o białej sukni co w tej sytuacji niewykonalne. Łączy nas wielka miłość ale ja mam wyrzuty także religijne .Jest mi cięko bo najważniejsza osoba tej miłości nie akceptuje jest nią sam BÓG nikt się o tym nie wypowiada a to ważne wyrzuty sumiena nastepuja także w tym aspekcie. Nie potrafie żyć bez niego ale nie potrafię także zapomnieć o słowach " co Bog złączył człowiek nie nie rozdziela" . Nam nie było dane stać w tej sytuacji przed ołtarzem ale podobno życie jest tylko próbą a Bóg daje cierpienie tym którzy potrafią je unieść także co do zakazanej miłości tylko ciężko jest zrezygnować z miłości bo ona jest poteżną mocą ja nie mam siły z nią walczyć ale mam nadzieje że jednak otrzeźwieje może kiedyś tego życze także wam lepiej być samotnym całe życie niż żyć z wyrzutami do jego końca . Myśle ze tak będzie ze mną ale tak będzie lepiej dla mnie i jego rodziny chociaż cięzko to zaakceptować.. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jeśli
jest sie zauroczonym i pragnie sie tylko sesku z tą osobą bo jest się już w związkach? ja mam męża i on tez jest zonaty...i ja nie chce z nim sie wiazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamoriska
kochanka- to złe słowo to że ludzie poznali i pokochali się za późno to dlaczego kobiety czy meżczyźni mają być nazwane tym mianem?! kochanka jest kobietą tylko do łóżka bez miłości! odróżniajcie to jeśli kobieta kocha i zonaty meżczyzna też kocha są to 2 kochające sie postaci które niestety być może nie będą ze sobą ale ich uczucie pozostanie w sercach do końca ich życia to nie tylko łóżkowa przygoda to prawdziwa miłość czasami pozostaję tą najwiekszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagda
wlasnie,dlaczego zycie jest takie wredne i pozwala na pokochac kogos calym sercem-ale za pozno bo on juz jest w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamoriska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamoriska
podobno zakazany owoc smakuje najlepiej czasami to prawda czasami nie życie nie jest wredne myśle ze takie doświadczenia też sa potrzebna. Jest takie powiedzenie nie załuj że coś się skonczyło ciesz się że sie w ogóle przydarzyło. Ja ciesze się miłością tak wielką jaką potrafię dać nigdy nie pomyślałabym że stać mnie na to ale skoro przetwaliśmy burze naszych rodzin przez 2 lata i pokonaliśmy wiele przeszkód to musi być wielka miłość. I nawet jeżeli nie będziemy razem to na pewno każdy następny facet nię będzie już tym samym uczuciem więc czy warto rezygnować? ale czy warto odbierać komuś własnie tą wartość jaką oni (żonaci) są dla swoich rodzin? to pytanie jest trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dagda
a gdybym jednak zapomniala o swojej moralnosci i sumieniu i sie zgodzila na spotkania ze "swom facetem"??czy by to moj sen zaklucilo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamoriska
To zależy tylko od człowieka od tego jak się z tym czujesz ja nie czuje się z tym cudownie ale cudownie czuje się przy nim nie wiem co bedzie kiedyś narazie o tym nie myśle żyje z tym z dnia na dzien. Teraz go kochasz jest cudownie a co będzie jeśli kiedyś czar pryśnie miłość przeminie? a co jesli poznasz bedac z nim kiedys kogoś innego ? zostawisz tego który dla Ciebie rzucił rodzine bedziesz bardziej zobowiązona do związku z nim ? różne pytania się na suwają teraz żyjemy chwilą czarem wielkim uczuciem ale co bedzie jesli tak nie bedzie na zawsze a Ty bedziesz meczyć sie w tym związku wtedy na pewno to bedzie zakłucać Twój sen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja 23 on 43
Czesc dziewczyny odswiezam temat. Sorry moze zrobie duzo bykow, ale to nie bedzie winna mojego braku znania ort. bo kiedys bylam najlepsza w dyktandach. LOL Kocham zonatego, zakochalam sie w nim rozmawiajac przez internet, z nikim sie tak nigdy dobrze nie dogadywalam, nie obchodzil mnie caly swiat gdy do mnie pisal. Myslalam ze pewnie jest gruby, brzydki i jakis oszust. Gdy wyslal mi fotke balam sie popatrzec. gdy to zrobilam nie wierzylam wlasnym oczym. Spotkalam sie z nim po 2 tygodniach, byl wspanialszy w osobie, zafascnowany mna. Ja ktora nigdy nie kochala nikogo, zimna, wykalkulowana analityczka oportunistka, ktora leci tylko na kase. On ma zone, 2 dzieci jest bardzo bogaty pracuje 16H dziennie. Jestem zazdrosna o niego juz teraz. rozmawiamy raz dziennie, pisze mi wiadomosci. Nie wiem to wszystko jest okropne ,ze on ma zone. Dlaczego robi cos tak obrzydliwego, Wiem powiecie dla sexu, ja bym sie zgodzila z ta sytyacja wtedy. Ale on szuka czegos innego, Nie nawidze go juz teraz za to co ze mna zrobil. Jutro poprosze go zeby przestal, Serce mnie boli, bo ten czlowiek sama rozmowa rozjasnial moj caly dzien, cale zycie. Spotkalismy sie kilka razy nigdy nie uprawialismy sexu, przytula mnie przez kilka minut. Powiedzcie czemu ci faceci sa takimi skurwielami. Ciagnac to czy dac sobie spokoj? I jakie sa jego motywy? dlaczego czuje ze jest moja druga polowka? ktora miala nie istniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamoriska
powiem Ci tak jeśli jeszcze w to nie wdepłaś to tego nie rób to wcale tak wszystko kolorowo nie wygląda nawet jeśli jesteś z nim szczęśliwa jest mnustwo problemów z którymi sobie możesz nie poradzić ja mam 21 mój facet 49 kochamy się ale problemy nas przerastają kiedyś będziesz chciała mieć dzieci ale on może okazać się za stary nie w sensie impotencji ale tego że już będzie zmęczony tym po drugie facet zapewne potrzebuje tylko ciepła ponieważ w domu tego nie dostaje i może nawet seks nie jest sprawą pierwszorzędną dla niego bo gdyby cofnął sę czas to nie chciałabym się zakochać wiedząc ile jest z tym problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się nawet
ciągnij kretynko, ciągnij... to doskonała lekcja życia jak już mu dobrze pociągniesz i mu się znudzisz, zmieni Cię na następny model, to oprzytomniejesz ranyyy - skąd się biorą takie idiotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×