Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***problem

Prosze o rade...

Polecane posty

Gość ***problem

prosze was o rade... Napisalam eska do mojego narzeczonego ze potrzebowalam wsparcia i pomocy (bo tak sie stalo że sporo sie wydarzyło, a on niestety jest daleko, daleko) i mialam strasznego dola, dodam ze mu o tym juz jakis czas pisalam w eskach... i tak mnie zebralo i napisalam mu ze potrzbowalam od niego pomocy i wsparcia, ale nie znalazlam... On w ciągu dnia puszcza mi mase strzalek(jest za granica), ale ja potrzebowalam rozmowy badz eska, ale nie otrzymalam... I teraz puscil mi zaledwie 3 strzalki, czyli wiem ze cos jest nie tak.... Ni wiem co powinnam zrobic...napisac mu ze mnie zle troszke zrozumial, czy dalej siedziec cicho i odpuszczac mu??:(:(:( Moze jakis Pan sie wypowie, jak by to zrozumial>>??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plus_minus
hej:) moim zdaniem jeśłi faktycznie potrzebujesz jego wsparcia - nie odpuszczaj tylko napisz do niego raz jeszcze... nie wiem jaki jest Twoj mezczyna, wiec trudno mi oceniac, ale moze jest "mało domyślny" albo "nie umie pocieszac" i daltego puszcza tylko te sygnałki zeby dać Ci znać ze jest z Toba myśłami... tak czy inaczej - napisz do niego kolejny raz - tym razem moze dosłowniej? Powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***problem
dzięki za rade.... Mam tylko wrazenie ze ON się obraził na mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet powinien wyslac sesemesa ze jest z Toba a nie jakies sygnalki puszczas. Sygnalki swiadcza o tym ze mysli o Tobie. OK. Ale kilka cieplych slow na pewno by sie przydalo. Niestety faceci nei sa az tak domyslni. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Problem
Czyli radzicie bym napisala eska jeszcze raz ze Jego potrzebuje?? Widocznie faceci nie sa wogole domyślni......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teteteeeteeete
śmieszna jesteś i zachowujesz się jak nastolatka. ślub ?!! przecież ty jak dziecko jeszcze jesteś ! haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akikika
a ja nie wiem... od zawsze mialam takie postanowienie - ze dopiero po slubie...a teraz, kiedy sie nad tym zastanawiam... to po prostu nie wiem. Po pierwsze to co napisalas - niebezpieczenstwo niedopasowania sie partnerow - balabym sie tego, chociaz tutaj akurat uwazam, ze jesli ludzie sie prawdziwie kochaja to da sie jakos dojsc do kompromisu tak, zeby kazdemu bylo dobrze :D Druga sprawa - ciezko chyba wytrzymac...:P no kurcze... czlowiek jest tylko czlowiekiem, a emocje robia swoje. Tylko jednio mnie najbardziej wkurza... jesli zdecydowalabym sie kochac ze swoim partnerem przed slubem, to ok, po jakims czasie ide do spowiedz, dostaje rozgrzeszenie, ale co z tego, skoro za dzien dwa - znowu to zrobimy? błedne kolo...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akikika
sorki nie ten temat:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×