Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frank lampard

mój problem jest tego typu że nie lubie kobiet

Polecane posty

Gość frank lampard

nie jestem najbrzydszy, mam ciekawy zawód, wiem co mówić, co robić, jak patrzeć, jak pisać, a potem jak dotykać, żeby kobieta nie mogła przestać o mnie myśleć. więc powinienem być cały szczęśliwy? nie jestem! gdy jestem na jakieś imprezie i oglądam sobie dziewczyny, które zazwyczaj są bardzo ładne, to nie mogę odsunąć od siebie ciągle powracającej myśli, że przejrzałem każdą na wylot, że one są samotne i marzą o tym że ktoś atrakcyjny je zaczepi. że każda szuka miłości, że całe ich życie się wokół tego kręci. że są puste i nieskomplikowane, do bólu przewidywalne. to że się tak stroją i odsłaniają paradoksalnie pokazuje mi tylko ich słabość. odwracam głowę gdy dziewczyna się do mnie uśmiechnie, bo w tym momencie traci dla mnie całą atrakcyjność. fakt że pasuje do jej wyobrażenia atrakcyjności działa na mnie odpychająco. nawet jak dziewczyna mnie olewa to i tak znajdę sposób żeby ją 'rozpracować' bo szybko łapię co ją pociąga w innym facecie i dlaczego jest skłonna myśleć że ten inny jest tym jedynym. takie życie to męczarnia. myślałem o pójściu do psychologa po jakieś ogłupiające tabletki, bo nie jestem w stanie zachamować tego destrukcyjnego myślenia. a może ktoś jeszcze tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaa
stary masz racje, ale tu od kobiet raczej pomocy nie uzyskasz, nie wiesz dlaczego? przecież dobrze je znasz, na wylot przeczytaj 1 post http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3134058 autorka dokładnie opisuje jakie, przynajmniej tutaj przesiadują raśple btw ja też ich troche nie cierpie, idąc ulicą nawet się nie oglądam za nimi, wszystkie takie same...... nuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frank a jaki
masz stosunek do swojej matki? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja matka bywa głupia, myśli schematami, do tego stopnia, że czasami wiem dokładnie co za chwile powie. uważam że przegrała swoje życie właśnie przez swoją naiwność. jest nerwową histeryczką. ale potrafi się dla mnie poświęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frank...wiec
chyba juz wiesz skad u Ciebie to podejscie do kobiet...klucz naszego "patrzenia" na swiat, lezy w duzej mierze w naszym dziecinstwie i naszych relacjach (jako dzieci) z rodzicami... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno trochę w tym racji jest ale i nie do końca: 1. matka to matka, w oczach syna nie całkiem kobieta 2. to co obserwuje wokół jakoś mi nie pomaga wyjść z tego myślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frank...a
miales juz kiedys dziewczyne? Jezeli tak, to jak na nia patrzyles? A nie uwazasz ze opinie o kazdej dziewczynie masz juz wyrobiona, ze nie dajesz szansy na to zeby je poznac a pozniej oceniac? Pytam, nie ganie za nic, zaciekawil mnie Twoj problem..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frank...znowu ja..
to moze spojrz "w innym kierunku" - (nie mam na mysli zmienienia pogladow) - np tam gdzie nigdy jeszcze nie patrzyles...poprostu nie oge uwierzyc w to ze kazda napotkana na Twojej drodze dziewczyna jest taka jak opisales...juz nie nudze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałem dziewczynę. mówiłem już, że znam triki, więc, w połączeniu z jej próżnością i pewnością siebie, uznała, że bezgranicznie się w niej zakochałem. obściskiwanie mnie nie przeszkadzało jej jednak we flirtowaniu z innymi na czacie;) potem ryczała jak dziecko twierdząc, że tylko ja się liczę - wierzyłem jej, ale uznałem, że to dobry moment żeby się rozstać. tak czy siak ten związek nie był dla mnie ważny. wcześniej byłem bardzo poważnie zakochany w innej. naprawdę uważałem ją za fantastyczną osobę, nie miałem jeszcze wtedy tego anty kobiecego myślenia. ale ona wybrała innego. no i miałem okazję \'z bliska\' oglądać całą ich znajomość, widziałem jak ona reagowała na jego zaloty. dużo się przy tym nauczyłem;) niejako z boku oglądałem jego triki, które prawie każda kobieta uznałaby za romantyczny dowód uczucia. niezwykłym zbiegiem okoliczności wpadły mi nawet w ręce jej zwierzenia. wyłonił mi się obraz samotnej, zakompleksionej kobiety czekającej coraz niecierpliwiej na swojego księcia z bajki. no i tutaj się to zaczęło. zacząłem się zastanawiać czy uczucie, które można wywołać u dziewczyny takimi prostymi (dla kogoś myślącego) zabiegami, jest coś warte. byłem naprawdę szalenie zakochany, a okazało się, że nie ma to żadnego znaczenia, że kobieta w swojej niezawodnej intuicji i tak wybierze tego, który robi bardziej maślane oczy i doda pare na pozór niestandardowych zagrań. i pomyślałem że w tym momencie nawet jakby wybrała mnie to i tak nie miałbym już do niej szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frank lampard ------> moze to Twoje anty-kobiece myslenie jest przyczyna Twoich porazek uczcuciowych(?) ....a w ogole to zakladajac ten topik - chcesz znajsc: przyczyne Twojego myslenia? czy moze rozwiazanie - w sensie zmiany myslenia, czy uwolnienia sie od takiego myslenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obraziłem się na kobiety bo miałem bolesne doświadczenie w przeszłości. myślę, że przyczyny moich poglądów już mniej więcej naświetliłem. wiem, że ciężko tak żyć, ale nie potrafię oszukać sam siebie, więc rady typu \'chłopie weź się w garść\' odpadają. jestem nadzwyczaj racjonalny i w każdym na pozór nieracjonalnym zjawisku doszukuje się jakieś logiki. liczę na to, że ktoś zafunduje mi jakiś logiczny dowód na to, że się mylę. może ktoś też myślał w ten sposób i się wyleczył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli racjonalne podchodzisz do tematu - kobiety sa (uproscmy i skrocmy okreslenie) glupie! to wlasciwie Ty, Twoj rozsadek powinien odrzucic tak nieracjonalny pomysl, jak szukanie wytlumaczenia swoich problemow na kobiecym forum. racjonalne i logiczne byloby pojsc faktycznie do psychologa. mysle, ze tak calkowicie nie kierujesz sie logika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też facet
Olajda_S: swoimi błyskotliwymi wypowiedziami tylko go utwierdzasz w jego przekonaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie, chce pomocy, nie wojny zauważcie, że o facetach w ogóle się nie wypowiadam bo do szczęścia nie są mi potrzebni i mogą sobie być jacy chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też facet
pewnie znajdzie się jeszcze nie jedna co z braku lepszego zajęcia wyłapie ci jakąś pozorną myślową niespójność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie przejmuj sie nie ty jeden
wiekszosc mezczyzn nie lubi... taka nasza rzeczywistosc... gdyby nie mozliwosc rodzenia dzieci juz dawno byly bysmy wybite co do jednej... Najgorsi to ci co glosno nie mowia ale dziewczyny tak wlasnie traktuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolinka
Współczuję Ci i to bez złośliwości:P. Jesteś cynicznym, zblazowanym facetem, bardzo pewnym siebie i zadufanym w sobie. Och, mogę mieć każdą, one są takie naiwne....Jesteś nieszczery:( Po co udajesz zakochanego i wykonujesz czułe gesty i robisz maślane oczy, skoro Ci nie zależy??? Sztuka dla sztuki, udawadnianie sobie czegoś, ćwiczenie warsztatu aktorskiego? To szczeniackie zabawy. Nigdy nie wolno igrać z czyimiś uczuciami! To jak morderstwo z premedytacją tylko nie na ciele lecz na psychice dziewczyny! Nie masz chyba osobowości i jesteś w sumie nudnym, zagubionym facecikiem, dla którego jedyną ucieczką przed swoją nudną osobą jest manipulowanie kobietami. To puste i chore. Zwykły rozpieszczony maminsynek bez jaj. Nie możesz się zakochać i szczerze zaangażować, trudno. A dla sportu i podniet zdobywczych zacznij polować lub grać w szachy-to wymaga też myślenia strategicznego:). A od kobiet z takim podejściem to mi wara!!! Nie mam dla Ciebie szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja kocham te słowa-sztylety z tego kobiecego forum: kompleksy, mamisynek, naiwny, chore, żenada, prawdziwy mężczyzna itp. zrozumienie tego co napisalem jak widac to za duzo jak na twoje komorki mozgowe, a instynkt pewnie podpowiada ci zeby atakowac wszystko czego nie rozumiesz. ja cie w sumie podziwiam ze też chciało ci się w jednym jedynym celu obrażenia mnie az z taka premedytacja dobierac slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamparcie
może zwyczajnie naśladujesz swego ojca, który niezbyt dobrze traktował Twoją matkę, wyraźnie widac , ze jej nie szanujesz i tak masz tez stosunek do innych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z moim ojcem to pudło, może jeszcze jakieś genialne sugestie? na co ja licze(?) czy ja źle traktuje kobiety? oto chodzi że w ogóle ich nie traktuje bo nie mam ochoty do żadnej nawet podejść. moja była chciała za wszelką cenę ze mną zostać, a sadomasochistką nie jest. zresztą w porównaniu do moich rówieśników, którzy bardzo was dziewczyny kochają, no coż... w życiu nie mógłbym być takim chamem i bucem jak znaczna część opisywanych na tym forum przypadków kochających mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corolla22
Frank-------> Wiesz, ja mam to smao uczucie co ty jezeli chodzi o facetow. Na imprezie obserwuje "delikwentow" i widze jak staraja sie pokazac jacy to oni sa "cool", te same glupie zaczepki, debilne teksty, maslane oczka (na ktore jednak ciagle lapie sie 90% panienek:O ) . Facetow tez latwo jest rozpracowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może nie właściwe imprezy odwiedzasz ? ;) Może skoro widzisz wszędzie takie same dziewczyny, Ty sam je \"wyłapujesz\" i stereotyp gotowy ? Znam wiele dziewczyn o bardzoooo indywidualnej osobowości tylko że ... nie są one \"najjaskrawsze\" na ulicy, często bardzo niezależne i niezależnie myślące ( opcja bycia z mężczyzną za wszelką cene nie jest raczej brana pod uwagę ) a co najważniejsze tak samo czasem odbierające Was. Jeśli myślisz, że tylko Ty, Wy tak macie, że chcielibyście by kobieta była cały czas tajemnicza, zaskakująca, skomplikowana w sposób budzący ciągłą ciekawość, pasję, namiętność i najgorętsze uczucia - to jesteś w błędzie. My kobiety też tak mamy. Czasem bywamy bardziej stałe i wierzące w szczerość uczuć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolinka
A czego tu nie rozumieć? Nie umiesz się zakochać i nie szanujesz kobiet. Jesteś spaczonym egzemplarzem swojej płci. Nie ma dla Ciebie ratunku, póki jakaś babka nie da Ci w kość. Kiedyś trafisz na lepszą zawodniczkę od siebie...a może to będzie zawodnik;).???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ironiczna
Nie ma co dyskutować franek. Masz rację. Kazda chce tego samego, tak nas stworzyła natura. Jako kobieta moge tylko powiedzieć, że faceci równiez sa bardzo przewidywalni. Poznaj jednego, a tak jakbyś znała wszystkich. Róznymi drogami, ale zawsze ten sam cel. Mój trik polega na tym czy pozwolę sie urabiać czy nie. Zazwyczaj pozwalam, bo to bardzo pouczajace przeżycie. Może tak mają ludzie, którzy już w coś nie wierzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sonetta
Frank ale z ciebie buc ja nie mogę, ha ha ha!!! A ty myślisz że co: faceci są tacy znowu nieprzewidywalni?? Jesteście przewidywalni do bólu!!! W waszych oczach widać wszystko jak na dłoni, wasze gesty, głupiutkie słówka, zagrywki, gierki które na kilometr śmierdzą fałszem, na jakie ty dziewuchy trafiasz??? Jakieś totalne naiwniaczki. Gdybyś spotkał w swoim życiu chociaż jedną dziewczynę z prawdziwym charkaterkiem, to zobaczyłbyś o czym mówię. Tak żeby ci dokopała na całego, he he. Ty myślisz głupku, że co: kobiety nie stosują gierek, sztuczek?? Stosują i są w tym tak dobre że nawet nie wiesz że je stosują!!!! A czasem, durniu jeden, tobie się wydaje że prześwietliłeś takąna wylot, że ona jest jedną z tych czekających na księcia, a ona tylko udaje taką! I co ty na to?? Wykorzystałaby cię na maksa trochę pokupowałbyś jej prezentów, a potem kopnęła by cię w dupę, że poleciałbyś dalej niż na księżyc! Poza tym mój drogi jak tak nie lubisz kobiet to przerzuć się na facetów!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiara
bardzo fajny temat.Wydaje mi się - nie chce sobie pochlebiac zanadto;)-że wiem, o czym...Czuje podobnie, jestem kobietą, ale tak postrzegam płec przeciwną...No, ale ja juz sie pogodziłam z myśla, ze wszyscy tam gdzies na końcu sa i tak do siebie bardzo podobni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alamis
"nie jestem najbrzydszy, mam ciekawy zawód, wiem co mówić, co robić, jak patrzeć, jak pisać, a potem jak dotykać, żeby kobieta nie mogła przestać o mnie myśleć" ajajaj, trochę skromności by się przydało...a skąd ty masz taką pewność że one o tobie myslą pacanie?? Wiesz spotykałam się kiedyś z takim dupkiem jak ty. Krótko, jakiś miesiąc. On myślał oczywiście, że jestem w nim zakochana po uszy, ja udawałam słodką idiotkę, a w rzeczywistości.... spotykałam się w tym czasie jeszcze z jego dorbym kolegą. Potem, po rozstaniu, które jakoś nie było dla mnie szczególnie bolesne, on zaczął chodzić po naszych wspólnych znajomych i opowiadać bzdury o tym, że ja byłam w nim tak straaaaasznie zakochana, tak cierpiałam że zakończył się nasz związek, że ho ho!! I że do niego wydzwaniam.... Wiesz to dla mnie było i śmieszne, i żenujące.... on był aż tak zadufany w sobie, aż takim był narcyzem, że nie dopuszczał do siebie mysli że ja mogłabym WCALE nie być w nim zakochana i oj oj!! spotykać się z innym na dokładkę!!! Ha ha ha ha ha ha ha :) :) :) ale to jest w was narcyzach śmieszne ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×