Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość herbata z cytryną

Kto jest uśmiechnięty i szczęśliwy tak jak ja?

Polecane posty

Gość herbata z cytryną

Poznałam chłopaka przez intenret, już pół roku temu, on był po rozstaniu z dziewczyną, ja goiłam rany po ponad 4 letnim związku. Najpierw długo ze soba gadaliśmy, kilka godzin dziennie, po 3 tyg, on przyjechał do mnie, parwie 500 km. Zakochałam się. Potem była 2 i 3, 4 wizyta, byliśmy razem nad morzem, było wspaniale. Ale w pewnym momencie coś sie zaczeło psuc, było mi ciezko czekac na niego miesiąc. Wiedzialam ze on ciezko pracuje, u siebie w miescie, ja studiuje dziennie i nie mozemy sie spotykac w kazdy weekend. Mialam chwile załamania, chciałam zrezygnowac. I umowilam sie z innym chlopakiem, myslalam ze moze jak poznam kogos na miejscu uda mi sie zapomniec, przekonac ze milosc na odleglosc nie ma sznas. Chlopak byl bardzo miły i wlasciwe rozmowa sie kleiła, ale zdaam sobie sprawe, ze moje serce nalezy do chlopaka, ktory mieszka na drugim koncu Polski. I nie przeraza juz mnie ta odleglosc, jade do niego w czwartek na cale 4 dni. Spedzimy romantyczny weekend, tak bardzo sie ciesze, jestem taka szczesliwa! Nie mam wyrzutow sumienia, ze umowialm sie z innym, to byla tylko rozmowa, nie bylo nawet buziaka w policzek. Potrzebowałam tego spotkania aby sie przekonac, że Kocham i bede na niego czekac chocby i 10 lat. Kocham Cie Piotrusiu, dziękuję ze jestes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbata z cytryną
On sie jednak rozmyslil i musze zostac w domu.Powiedzial, ze ma wazne sprawy rodzinne i nie bedzie mial czasu.Nie wiem co o tym myslec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×