kobieta - kobieta też tak macie?

A nie mowilam? :)

dziekuje wszytskim za gratulacje a ja oczywiscie zycze wam szczescia :)

pozdrawiem was serdeczie i życze powodzenia:)

witam dziewczyny. Dzisiaj pierwszy raz trafilam na te forum i od razu tak temat rzucil mi sie w oczy:) a temat dotyczy rowniez mnie.Kobieta-kobieta oczywiscie ze tak mam:) w koncu udalo mi sie odnalezc spokoj i akceptacje swojej odmiennosci a co najlepsze w koncu poznalam kobiete z ktora chec dzielic zycie.Jestesmy narazie krociutko bo 2 miesiace.ale znamy sie okolo 3 lat. i wiecie co wcale sie tegoi niewstydze ze jestem lesbijka, zaczelam na to patrzec normalnie, ze niby czym sie roznie od innych ze mowia ze homo za nienormalni, przeciez niczym .przeciez rowniez kocham tylko ze obiektem mojej milosci jest osoba tej samej plci, Pozdrawiam

Hmm... a ja się już kiedyś całowałam z moją przyjaciółką, tak tylko z czystej ciekawości i chciałyśmy też na sobie poekseprymentować różne pieszczoty, żeby facetowi przyjemniej było... :) no i wczoraj znowu się całowałyśmy... z tych samych powodów... np. prubowałyśmy różnie językiem robić, jak lepiej itp :D i planujemy też seks... same niewiemy... ale baardzo chemy :) tak po prostu, czysta ciekawość i prubowanie nowych pieszczot... :)

Chociaż... facetów chyba bardziej wolę, ale z dziewczyną to taka odmiana... :)

no to podbijamy

hop do gory :)

ej dziewczyny czekam na kolejne wypowiedzi.Bardzo podoba mi sie Wasz temat

ehh cisza,..:(

ehh cisza,..:(

hej dziewczyny...nie chce przynudzac,ale czuje sie fatalnie,i sama niewiem co z tym wszystkim robic? ( Moze wy cos poradzicie:-) tak prawde mowiac wolalabym sie z tego wyplatac,a z drugiej strony nie chcialabym gasic tego uczucia i jak widzicie kolo sie zamyka:-)Jesli chodzi o nia,to mam wrazenie jakby byla nieco zinteresowana,i to wlasnie kieruje mnie do tego zeby ja zdobyc:-) haa tylko jak? :-) pozdrawiam Was wszystkie

Wreszcie trafiłam na odpowiedni topic. Może tu znajdę odpowedz na swoje pytania.

mówimy do widzenia

Mi również od jakichs dwóch lat podobają się kobiety, a raczej mnie pociagają bo podobały mi sie zawsze. Z tym że ja w przeciwieństwie do Was jestem mężatką i mamą i tu zaczyna sie problem. Zaczęłam marzyc o przyjaciółce, z którą mogłabym się spotykać, rozmawiać o wszystkim, dotknąc, pocałować... mogłabym tak bez końca. Czemu tak się dzieje, przecież jestem z mężem szczęśliwa, a mimo to tak bardzo chciałabym spróbować z kobietą. Jak sie wyzbyć tego uczucia? Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji?

podbijam

czesc wszystkim :))

witam

to po co tu w ogóle zaglądasz jełopie jeden!!

Ktos cie zgwalcil w dziecinstwie, ze jestes taki przewrazliwiony? idz do psychologa

:) :(

no gdzie jestescie??

POZDRAWIAM

ale nawalacie ostatnio :-(

dawno nas nie było Walentynki tuz tuz ;))

a jaktam walentynki??

puk puk jest tu kto??

no dziewczyny gdzie wy jestescie????

Hej Wszystkim..Ciesze sie ,ze powstal taki topik,choc z tego co widze,to jakos ostatnio cicho sie tu zrobilo :-( ale mam nadzieje,ze wszystko wroci do normy. Ostatnio coraz czesciej mysle o tym,zeby poznac jakas dziewczyne.... Do Sabell saratine-moze chcialabys pogadac?

Sabell saratine, zaglądasz tu jeszcze? Chyba Cie rozumiem. Jestem w podobnej sytuacji też jestem żoną i mamą. Jestem zadowolona z tego, co mam i raczej szczęśliwa. Czegoś mi jednak brakuje. Chciałabym być z kobietą , ostatnio nie mogę przestać o tym myśleć. Kiedyś próbowałam "wybić to sobie z głowy" ale nie potrafię i już chyba nawet nie chcę. Chętnie pogadam.