poparzyłam sie spirytusem salicylowym!ratunku

mialam małe ciecie chirurgiczne.Pani pielegniarka po zdjeciu szwow kazala mi to przemywac spirytusem..a ja najwyrazniej bylam nadgorliwa bo chcialam przyspieszyc czas gojenia i teraz zamiast ladnej blizny mam sparzone cialo wokol i w ogole sparzona ranke. jak mam złagodzic ''ten stan''? czy przejdzie mi samoistnie? cholera,strasznie to czerwone i takie..no dziwne:/

zciemnieje potem się złuszczy i odpadnie luzik

nie sciemnialo..i nie odpadlo:/ale dzieki za odp:) mam czerowne jak cholera i taka jakby "łuskę" na tej ranie,a pod nia takie krwiste kropeczki.A poza tym to sinieje dodatkowo. Pomocy,przeciez nie moge tak wygladac.Co ja poradze ,ze głupia jestem

maść z witaminą A

Sprobuj smarowac Pantenolem w spreju. Zaszkodzic na pewno nie zaszkodzi, a pomaga na oparzenia, podraznienia itp, i wygladza blizny. Gojenie przyspiesza masc SOLCOSERYL, ale jest sens ja stosowac raczej w przypadku wiekszych ubytkow skory. Na drugi raz pamietaj, ze bezpieczniejszym srodkiem dezynfekujacym, niz spirytus, jest woda utleniona. Spirytus koszmarnie wysusza, a wcale nie dezynfekuje az tak dobrze. W ktorym miejscu masz ta ranke? Pamietaj, ze wyglad blizn zawsze bardzo sie poprawia z czasem, wiec na razie nie ma co sie martwic na zapas.

Vinca..:) dzieki. Rane mam na udzie. A co do ''bezpieczniejszego środka dezynfekujacego'' o ktory mi zwracasz uwage..to nie ja to sobie wymyslilam:) pielegniara mi kazala przemywac spirytusem,zeby wlasnie wysuszyc szybciej te ranki. No to wysuszylam do kurwy nedzy! (za przeproszeniem) poszlam do lekarza rodzinnego,co by mi cos pomogl. Zapisala mi Curiosin żel. MOze ktos cos o tym slyszla?:) bo smaruje sie tym gowienkiem juz od 5 dni i chwilowo efektow nie widze. pozdrawiam i dziekuje za wszystkie dotychczasowe podpowiedzi. czekam na jeszcze:)