Poczekalnia - dla pań po 40-stce

no to fajnie, bo razem to tak wesolutko i milutko....

Szczególnie, że nam w pracy tak milutko...hihihi:D

To Ksymcia tez z pracy nadaje?:Dale sie wam dziewczyny powodzi.szczerze zazdrowszczę.

pewnie,ze z pracy..... w domku niestety brak netu,mężulek nie chce.... ale w wakacje go przekonam (zwłaszcza na urlopie)

Hej dziewczyny - to co dzisiaj na obiad?

Ja mam luzik nie muszę wymyślać, mam kurczaka z wczorajszego rosołu.:D

Dajen - robiłam Twój przepis na kurczaka w pysznym sosie, no i kurczaka wymiotło, ;););)

Po księgarni kręci się rosły delikwent w dresie zdobionym trzema paskami. Trzyma w ręku małą karteczkę i co jakiś czas na nią spogląda, chodząc między regałami z książkami. W pewnej chwili podchodzi do niego sprzedawca. - Może w czymś panu pomóc? - Tak, dziewczyna prosiła mnie o książkę. - Jaką? - Wszystko jedno, byleby nic Grocholi - odpowiada dresiarz, patrząc na karteczkę. - Jest pan pewien? Katarzyna Grochola to w tej chwili niezwykle popularna autorka. - Tak, jestem pewien. Na pewno nie chcę nic Grocholi. Sprzedawca wybrał książkę z listy aktualnych bestsellerów i wręczył zadowolonemu klientowi. Nazajutrz klient wraca do księgarni. - Chciałbym zwrócić tę książkę, moja dziewczyna nie była zadowolona. - Rozumiem. A mógłbym zobaczyć co ma pan napisane na tej karteczce? Dresiarz wyjmuje z kieszeni pomiętą karteczkę, z napisem: \"Nigdy w życiu\" Grocholi. :D

Cześć dziewczyny Dopiero wstałam....jak męża nie ma to nie mogę się dobudzić.Jak jest to wstajemy razem o 7 ,jemy śniadanie i pijemy razem kawkę .Dziś wypiję z Wami..... Foreverku niewiem czy pogadamy bo mi cały czas net skacze....muszę trafiać w moment kiedy jest , bo inaczej nic mi się nie włączy, a szkoda by było ,żeby się wyłączył w trakcie rozmowy. Niewiem czy mi się uda wysłać to co napisałam...... A propo odiadu ja dziś robię naleśniki z serem i dżemem (razem)

hahaha-swietny kawał! a na obiad to ja chyba kupie gotowe kopytka i zrobie sos pieczarkowo-kurczaczkowy

Czesc dziewczyny Czy i dla mnie zostala jeszcze kawka,moze byc nawet pol kubka wystarczy byle byla z mlekiem i cukrem.

jamam dzisiaj wszystkich przygarniam na kawe,mleczko i cukier są, ale jutro do kogos sie wprosze

Ja zapraszam na popoludniowa kawke moze i cos slodkiego sie znajdzie.Obiadek dzisiaj tez mam wczorajszy czyli kluski slaskie i kurczak.[usta ]dla wszystkich

Kurcze..jak zimno..jest jeszcze kawka..zmarz łam..normalnie zmarzłam..jak w zimie:):):):)::):) Kupiłam słone paluszki..oddam za kubek gorącej kawy:):):

kawa jest...juz nalewam do kubeczka (mam ich teraz sporo,bo Ewcia zostawiła) paluszki mile widziane a po południu przenosimy sie do Boi na kawunie

Wiem..juz sobie rezerwuję czas:):):):) A na obiad robię placka ziemniaczanego w sosie,po węgiersku..i zupę szczawiowią!!!! Teraz sobie będę pić kawkę ..w baaaaaaaaaaaardzo miłym towarzystwie..a później do roboty:):):):):

Dołączam się do tych popołudniowych gościnek. W sklepie osiedlowym pod moim domem można kupić naprawdę pyszne ciasto drożdżowe z truskawkami. Pozwolę sobie przynieść do tej kawy. Z kubkami to wiadoma sprawa - Ksymcia przytarga moje. Mam dzień do poduszki, nici z budzenia, chodzę jak śnięta....Niech ta pogoda sie poprawi.......

PS. Dajen przyjdzie z kotkiem. Ryzio ma się już prawie dobrze, ale trzeba go mieć na oku! ;););) Prawda Dajen?

;) prawda niemam jak pisać bo go trzymam na kolanach.

;) prawda niemam jak pisać bo go trzymam na kolanach. =^.^= =^.^= =^.^= =^.^= =^.^= =^.^= =^.^=

moje miłe 18-latki ja juz mam na dzisiaj dość i uciekam do domku. Dajen mam nadzieję,ze Twoj kotek juz ok. moi męzczyźni też mnie bardzo prosza o kotka,ale ja mam opory. Zwłaszcza przed wypadającą sierscią. Miłego wieczora Wam Wszystkim życze ,papa.

Kawka pachnaca juz jest, tylko polewac i sie czestowac.Z ciasta to tylko paluszki slone ale tez dobre:D Zostawiam wam jedna ksiazeczke, mysle ze przy takiej pogodzie sie przyda,jest kakaowa.Milego popoludnia zycze pa,pa

No jestem gotowa..paluszki już wzięłam .To co dziewczynki idziemy do Boji na pyszną kawką:):):): Ja to juz pojadłam,że aż wstyd się przyznać:):Zmieniłam tylko zupę i zrobiłam pieczarkowej..ale placek minam..mniam:):): To co?..Idziemy...Boja obiecała jakąś książęczkę..będzie miło:):):)

No narazie tylko ja przyszłam poczytać;) smutno tak trochę samotnie, ale za to niema konkurencji co ma swoje dobre strony , więcej dla mnie;)

No taki mam net słaby, że pół godziny ten wpis wchodził, a zanim wszedł widzę że już nie jestem sama:D

Ciesze sie ze jestescie,no to moze po jednej ksiazeczce wisniowej teraz?juz polewam :D:D:D samoobsluga mile widziana :D

Tam gdzie czyta się dobre książeczki, mnie nie może zabraknąć.:D - Ktosiu czy dobry humorek powrócił ? :) W sumie nigdy nie ma tak źle, żeby nie mogło być gorzej.... marzenia dobra rzecz, gdyby tak jeszcze, chciały się spełniać

To znowu ja. Och żebym ja wiedziała, że tu kawa będzie sie lala kubeczek bym podstawiła i sie napiła... Ja dziś w pracy miałam taki malutki młyn, że czas znalazłam tylko na wychłeptanie (w biegu) kubeczka herbaty i koniec, a kawy sie chciało. Głowa leciala w dół powieki jeszcze szybciej, a robota goniła. Więc dziś, z braku czasu, mam dzien bez kawy. Ale jak wróciłam do domciu to juz wypiłam dwa kubki herbaty. I prosze nie pomyslec, że to skutki picia wódki. O nie, to tylko potrzeba uzupełnienia płynów. :) :) :) Boja wisnióweczka dobra rzecz, jako, że samoobsługa to ja sie częstuje \\_/ na zdrowie, na humorek. No to ja do tej wisnióweczki dodaję dobry koniaczek - tak żeby było do wyboru, a i cisnienie podniesie, jak trzeba więc tak dla zdrowotności. Oj poczytałam ja dzisiaj co wczoraj naklikała i tak sobie mysle, że chyba cos szumiało w glowie..... oj szumiało. Ale co tam, ważne, że było miło, żeby nie rzec przyjemnie ...... Ewciu , Ksymciu dobrze macie, że z pracy możecie poklikac, ja niestety nie ma szans nawet na otwarcie internetu, zresztą to ciągłe klikanie w słuzbowych sprawach to naprawde zniecheca do komputera. No cóż znowu sama klikam. :( :( :(

Spinakerku ale sie wgrałysmy w jednym czasie. Humorek jest ale nie mówię zbyt głośno, żeby ten gorszy nie usłyszal i nie wrócił. :) :) :)

Jesteście jeszcze? Za kawusię narazie dzięki, ale przyniosłam to ciasto drożdżowe z truskawkami, o którym wspominałam. Co prawda nadgryzione przez domowników co nieco ;), ale jeszcze dla nas zostanie...... Moje popołudnie to jedna wielka drzemka, tylko po niej wcale nie czuję się wypoczęta. Przeciwnie chętnie poszłabym spać już do rana........dzień okrutnie paskudny.... Dziewczyny kiedy ma być jakaś zmiana pogody :):):)