Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chlopczyk malinowy

rozstanie przez telefon - wcale nie rozpaczam...

Polecane posty

Gość chlopczyk malinowy

dziwne bo po 3 latach zwiazku z kobnieta ktora nadal kocham dzis sie rozstalem. ona obecnie jest w londynie i tak sie jakos dziwnie sklada ze jakos nigdy nie miala czasu na odebranie mojego telefonu, na napisanie maila itd...juz od dluzszego czasu sie nieukladalo, ale najgorsze to to ze oklamywala, ze zalezy jej, ze chce byc itd, a nie minal nawet dokladnie miesiac od jej wyjazdu i juz jest zle juz zapomniala o mnie... co o tym sadzicie ze nierozpaczam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedz jest prosta
sądzę, że dobrze robisz. poza wszystkim rozpacz jest dla frajerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marijjja
jak sie kocha i było w ziazku tak długo, a tu nagle ktos nas "olewa" to masz prawo do zalu i łez:) Ale moze ona jest zapracowana, pomow z nia, a nie snuj historii ktore niekonieznie sa prawdziwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopczyk malinowy
powiem jeszce ze tak naprawde zalezy mi na niej jednak 3 lata zwiazku, wspolne plany (a moze tylko moje) itd. Kocham ja i tak naprawde zawsze zostanie w moim sercu, ale mam juz dosyc klamst, oszukiwania i tego ze ciagle czekam na spotkanie, zabiegam o to spotkanie, obsypuje kwiatkami itd, a tu zima... tylko jak potrzebowala to bylo misiaczku, byly przytulanki, czule slowka... a nie minal mieisac i wszystko pryslo? a obiecywala, zapewniala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Marijjja - czytaj może jakie jest pytanhie w poście a nie piszesz od rzeczy... do malinowego chłopczyka - dobrze że nie rozpaczasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm...112223334544
moze miłosć troche zmalała.. albo miedzy wami było tak źle ze przygotowałes sie na rozstanie i nie rozpaczasz. moja koleżanka tez była 3 lata w zwiazku rozstali sie i ona nie uroniła ani jednej łzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopczyk malinowy
no wlasnie, ale jeszce jedno powiem...mam kolezanke, ktora naprawde mi sie podoba i tak naprawde niewiem co robic, bo nie che jej zranic, zeby nie wyszloz e chce klina zbijac klinem... nie che by bylo tez tak ze jestem zimny draniem - bo takim nie jestem...ale co mam zrobic jesli ktos nie che i mnie olewa? czekac, az moze wreszcie zechce? ja tez mam zycie tylko jedno a i latka mi leca... ostatnio pilismy razem browarka i tak jakos rozmawialismy i wyszlo ze ona nie jest tak naprawde szczesliwa w swoim zwiazku (ja nie che niczego niszczyc), ale z 2 strony jesli ona jest nieszczesliwa, ja sam to czy jest to zle jesli bede probowal cos zrobic? ja tez nie che byc sam, a to ze kocham (juz swoja ex)... mam dylemat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektorzy są w wieloletnich
związkach, rozstają się bo jednej ze stron marzy się coś nowego. to odwieczny problem. rozpacz jest normalna i ludzka. tym bardziej jeśli się ufało. lecz na dłuższą metę rozpaczać to dać pozwolenie sobie na całkowiet wariactwo, na niedostrzeganie tego, że osoba ktora z nami postąpiła nieuczciwie nie jest warta rozpaczy lecz wzgardy. najlepszym wyjściem jest zapomnienie. to trudne jeśli się kocha lecz możliwe. mnie zastanawia dlaczego uparcie chcesz tęskić i zabiegać o kogoś kto zupełnie ma cię w tyle. czyżby to były wczesne objawy masochizmu? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopczyk malinowy
moze nie masochizmu, ale tego ze naprawde ja kocham mialem plany na przyszlosc, sporo razem przeszlismy - zawsze staralem sie byc czuly, troskliwy, pomocny. Nigdy niezdradzilem, staralem sie zawsze wyciagac reke...ale widze dzis ze to byl blad, bo bylem za dobry, dlaem soba manipulowac. Mimo tego nadal ja w jakis sposob kocham i jakos tesknie, ale nie che by bylo tak nadal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopczyk malinowy
ale powiedzcie czy to ze zaczne robic cos w kierunku tej kolezanki...czy to nie bedzie niewporzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalallala
daj spokój ze skrupułami, a Twoja była je ma?! Życie jest jedno i nie ma co utulać się w żałobie za tym, co było a nie powróci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tonący brzytwy się chwyta...
miałam to samo, też kochałam naprawdę i to osiem długich lat ;) nie uważasz jednak, że rozpacz niszczy tylko ciebie? kochanie kogoś kto nie wykazuje chęci kochania ciebie jest chore. wspólne przeżycia i wszystko o czym piszesz nie mają dla tej osoby żadnego znaczenia. nie zmusisz nikogo do miłości. wiem, że to brzmi okrutnie ale tylko kubeł zimnej wody ostudzi twoje zapędy wylądowania w wariatkowie przy tego rodzaju myśleniu. wiem, że żal tego co było. ale to pewien etap, który jest już za tobą. pokazuje on, że niektore osoby nigdy nie nauczą się kochać i trwać w związku, że nie wszystkie tak samo rozumieją miłość. ja też kocham mojego byłego chociaż na to sobie właściwie nie zasłużył. będę go kochała zawsze bo kiedyś był częścią mnie, a także sprawił, że dzięki niemu odkryłam co miłością nie jest i nie popełnię znowu kolejnego błędu. nauczyłam się też wybaczać i wierzyć, że spotkam miłość na ktorą w pełni zasłużyłam. pozdrawiam i tego ci życzę 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm...112223334544
rozstałes sie z tamta? to jestes wolny i mozesz robic co chcesz!!!!!! skoro była Cie olewała to masz prawo do szczęscia i moze wyjdzie ci z koleżanką kto wie? ale warto sie starac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopczyk malinowy
dzieki za mile slowa wogole jest tak ze juz kilka razy sie rozstawalismy, ale teraz to mysle ze serio - bo to ja juz mam serdecznie dosyc. ale to juz nie ma znaczenia - sama wybrala, ja bylem zawsze wierny i zawsze na zawolanie. nie naleze do ludzi, ktorzy robia jedno, mysla drugie...dla mnie kochac to kochac na maxa, ale znow oczekuje od drugiej strony tego samego - niezadowole sie czyms polowicznym... jesli chodz o kolezanke, znamy sie juz tez kilka lat, bardzo mi sie podoba,ale ma faceta - zreszta juz o tym wspominalem - on tez ja zawiodl i powiedzial mi ze tak naprawde nie jest przekonana co do niego samego... nie che byc chamem co rozwala czyjs zwiazek, ale... co do ex- chyba nie mam skrupolow, bo tak naprawde to ona mnie olewla, nie ja ja... ale martwie sie o kolezanke i o tego kolesia (na marginesie - znam go :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm...112223334544
ja miałam podobnie miałam przyjaciela który zawsze mnie wspierał i tez wiedział o moich nieudanych zwiazkach zawsze mi sie z nim miło rozmawiało i kiedy zerwałam z chłopakiem z którym tez kilka razy sie rozstawałam a potem on wracał to spytałam sie przyjaciela czy miedzy nami moze byc cos wiecej niz przyjaźn.. on nie zaprzeczył niedawno wyznał mi miłosc i jest super bo zna mnie długo wie co lubie czego nie... i chyba miłosc zbudowana na przyjazni własciwie zwiazek zbudowany na przyjaxni jest lepszy... on spotykał sie z dziewczyna ale przestał wiec nie rozbiłam zadnego związku. A Ty? spróbój a nuz okaze sie ta odpowiednią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli ma faceta odpuść sobie
nie rozbijaj innych związkow. poszukaj kogoś tak samotnego jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopczyk malinowy
ale jesli nie jest z nim szczesliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika--23
chłopczyku, pamiętasz mnie? mialam inny topik gddzie pisałam że kogos porzuciłam (wpisywałeś się tam) - co gorsza, ja też to zrobiłam przez telefon :O po prostu uważałam że to bez sensu patrzeć na jego smutek, może łzy, potem robić pożegnanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopczyk malinowy
pamietam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopczyk malinowy
moniko - jak pamietasz ja bylem daleki od tego by sie rozstawac i tak naprawde zrobilem wszystko zeby ratowac zwiazek...ale to ona ma mnie w nosie - mimo ze kiedy dzis rozmawialem z nia to zapytalem wprost czy ma kogos - mowi ze nie, tez zapytalem czyzalezy ci na mnie - zaczela krecic ze to niewazne... ja mam dosyc klamstw - che kochac i byc kochanym a nie oklamywanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika--23
chłopczyku, powinieneś być zadowolony :) pamiętasz ile kobiet wpisywało że chciałoby mieć takiego faceta? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopczyk malinowy
to tez pamietam i jest to naprawde mile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm...112223334544
do malinowego i Moniki----> jestescie wolni a moze wy spróbujecie?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopczyk malinowy
mila opcja :) ale nie wiem jak z miastami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika--23
ja Bydgoszcz :) :P chociaż prawdę mówiąc - średnio jestem zainteresowana kimś kto wciąż kogos kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopczyk malinowy
ja szczecin i sredio jestem zainteresowany na odleglosc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika--23
prawdę mowiac - wydaje mi się że nie powinieneś wiązać się z nikim póki nie odkochasz się w tamtej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chlopczyk malinowy
ale nie widze przeszkod bysmy mogli sobie popisac - oczywiscie jesli chcesz... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika--23
oki, zostaw jakiś namiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm...112223334544
nas też dzieli ponad 400 km ale wytrzymujemy:-) no to Moniko poczekaj az on przestanie ja kochać... moze sie udać:-) zycze Wam powodzenia ale nawet jesli nie zostaniecie para to moze wyjśc fajna przyjaźń:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×