Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pinki łinki

Wiem, że na sali gruchnie smiech.....

Polecane posty

Ależ tu cicho... :( wszystkie poznikały... Pinki - gdzie sie podziałaś???? Ja dziś dostaję istnego szalenstwa w środku!!! Do teraz @ nie ma!!!! Chadzam do teoalety z taką częstotliwością, że całe szczęście że nie ma dzis szefowej bo by \"krzywo patrzyła\"... zawsze można powiedziec ze chyba to przeziębiony woreczek hihihihi Dziś jednak kupie test, bo nie wytrzymam Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam moje robalkowate robalki (patrz \"Epoka Lodwcowa\" :) ) !!!! ŁO qrcze :) :) :) :) no lećże Basiorku po ten test , bo mie tez ciekawość zżera i z roboty zaraz wylecę za nicnierobienie , tylko trzymanie kciuków, a za to nie chca płacic ;) Leć i zrób, tylko Quicka. Jest wg. mnie najlepsiejszy!!!!! Ale...................... jak jestes zafasolkowana................... to ja....... biedna samiutenka tu zostanę :( Eeeeeeeeeeeee nie wierzę, przecie bedziecie mnie odwiedzać (?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja..... czuje sie dalej.. hmmmmmm... srednio.... boli mnie jajnik, prawy jajnik... normalnie kluje mnie jak cholera!!!!! Taaaaa.... na poniedziałek umówiłam sie z ginkiem, całkiem nowym, nigdy wczesniej u niego nie byłam ...., obaczy sie co to za jeden i co mi powie..... (troche sie boje...... )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coraz cześciej mysle, ze jednak bobaska to ja (my) nie bedziemy mieli.... :(... No bo nawet jesli nawet zajdziemy, to pewno znów poronie.... przeciez juz dwa razy tak sie stało.......naprawde nie wiem jak mam sie pocieszać, co sobie wmawiac..... nie wiem...... jest mi xle, jest mi smutno, jest mi nijako , beznamietnie, beznadziejnie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz Pinki!!!! Jak mogłas pomyślec ze zostaniesz sama!!! Ja zaraz eksploduję... jeszcze godzinka z hakiem i droga do domu... chyba zwariuje. A najbardziej boje się zobaczyć jedną kreskę... obrzydliwe uczucie... Zaraz znowu powędruję do kibelka - obsesja... buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Channah... ja to powinna m mieć byczą owulację bo waże sporo więcej :)))) walka z nadwaga to mój żywioł (hihihihihi).... ano zobaczymy co to będzie buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinki kochana broń sie przed takimi myslami... Pewnie łatwiej mówic niz zrobic (wiem to po sobie) ale postaraj się... Będzie dobrze - mówie Ci A najlepiej - potwierdza to wiele kobiet - przestać myślec jak bardzo sie chce i poluzować, machnąc ręką i bobas w drodze... To jest trudne bo ja tez bzikuje choc nie staramy się az tak długo, ale trzeba. Gadałąm dzis z kolezanka - tak na luzie - ona urodziła synka w kwietniu bodajże. Miała szalenie duże problemy z zajściem. Hormony, badania przerózniste i już niby wszystko było ok a tu dziecka nie było... No i w końcu powiedziałą sobie: no trudno chyba juz nie bedę miec... i co? za niedługo była w ciąży!!!! Miała nieco komplikacji w czasie ciąży ale przetrwała (dużo musiała leżeć) i udało się Nam też się uda.... Trzymaj się wszak przed Tobą ważne noce.... a może i poranki ;) :))))) pzdr-basior

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc z samego ranka... Zrobiłam 3 testy!!! 3x2 kreski!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aż nie moge w to jeszcze uwierzyć :))))))))))))))))))) Teraz trzymcie kciuki co by wszystko było ok. Pozdrawiam Cię gorąco Pinki i wiem że wszystko bedzie ok!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurcze ale super, udalo ci sie Basiorku:-) Zazdroszcze ci z calego serca :-) Podczytuje sobie wasze wypowiedzi i u mnie jest podobnie, tez bym chciala dzidzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana BAAAAAAAAAAAAAAASIUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! HIP, HIP, HURRRRA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i w ogóle!!!!!!!!! A wiec trzymanie kciukasów pomogło ;) A tera raz za czas westchnąć sobie do Bozi i wszycho bedzie OK!! A.... srobuj mnie teraz zostawić (tu grozenie paluchem), to obaczysz co cie czeka ;) Brednie..... w takim razie kochana moja jedziemy na tym samym jednosladzie (albo wózku, ale wózek w naszej sytuacji brzmi .... conajmniej gorzko :O ) Alesmy dali dzis czaaaaaaadu!!!!!!!!! w nocy znaczy sie z małżonkiem moim przeswietnym... WOW!!!! jeszcze mi coś w krzyzu trzaska :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moja córcia z samego rańca przytrzasnęła paluchy drzwiami od samochodu ... ŁÓlaboga jak ona placze!!!!! Chyba wyjde z arbajtuw czesniej, co by jej te paluchy przeswietlić......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach... ale jestem skołowana... pełna znaków zapytania... juz bym pędziła do lekarza ale wiem że to za wcześnie... staram sie mysleć optymistycznie i radośnie A Tobie Pinki życzę owocnych nocy... poszalejcie, poszalejcie.... Trzymam kciuki mocno I na pewno będę tu bywać... choc nie należe do nadgorliwszych bywalczyn na kafeterii... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ tu cichutko... A ja dziś mocno zapracowana byłam więc nie małam czasu wpadać na forum... Jak samopoczucie Pinki???? Trzymaj się kobieto!!!! Miłego \"łikendu\" życzę.... Ja za chwilunię wychodzę z roboty... uffff A poza tym czuję się ok - spać mi się chce jak nie wiem co, sikam co chwilę i boli mnie nieco brzuszek (ponoć tak jest na początku). Buziaki i do przeczytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I padlinka marzy o dzidziusiu...chlip... i gratuluje mamusiom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pinki!!!!! Co to się stało z Tobą, kobieto????? Jak się masz? Ja oki - czuje sie w miarę normalnie choc cały czas myślę o tym ze we mnie powstaje mała nasza istotka!!!! 23 list. ide do lekarza... W ogóle to mam tyle obaw - pierwszy raz w taki stanie... Ty już wiesz jak to jest!!!! Może mi cosik ponapisujesz... Na co uważać? Czego unikać? Co jest wskazane? I proszę Cie nie załamuj się - uda się na pewno!!!! Nie trać wiary i pozytywnie myśl... ale nie myśl uporczywie o zajściu... To trudne ale podobno jak się bardzo chce to cos sie blokuje w organizmie.... Może moglibyście gdzies z menem wyjechać - inne otoczenie, relaks itp... z resztą co ja Cie będę pouczać... wiesz o co biega ;) Pozdrawiam i czekam na Twoj odzew Basior

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupie baby rozpłodówy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że \"mądra\" istota się odezwała... Spadaj na bambus... Nikt cie nie prosił o wypowiedz a poza tym nie masz prawa nikogo obrazać... A jak jesteś taka(i) mądra(y) to czemu się ukrywasz \"pomarańczowa małpo\"??? Zabezpiecz swój nick i przedstaw się Proponuję nicki dla ciebie: \"głupol\", \"palant\", \"mądra inaczej\" itp. Jak nie masz co robić z wolnym czasem to sobie uzupełnij wykształcenie - przyda się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam, witam !!!!!!!!!!!!!!! Basiorku drogi, ssssssssssssstrasznie przepraszam, ale mam w domu remont (na szczęście widac finał) :) i jestem niemozliwie zagoniona. Rano do pracki, albo i nie :) potem szybkie jedzonko, potem na zakupy (bo zawsze czegoś brakuje i fuga nie ta :) ) potem wieczór i cos tam męzowi pomagam, albo tylko draznie go \"babskim gadaniem\"....... I nie mam czasu .......... UFF............ ale.... noce kilka dni do tyłu były...... HOT... do białości............ :) :) :) :) Skutki .... obaczymy za dni.... kilka.... no może nascie.... Cieszę sie razem z Toba Basiu, trzymam kciukasy w dalszym ciagu.... co by było zdrowo (bo to jest no. one!!!!) Powiem Ci że ja jak zaszłam miałam wiosenek 18 - wpadka .......... Mój były to... zły człowiek....nie lubi zwierzat, ludzi, wszystkiego, cynik i arogant..... Piszę to dlatego, żebynakreslic ci sytuacje .... beznadziejna sytuację wtedy..... moja i mojej maleńkiej córeczki pod serduchem.....nieraz dostałam po buzi, nieraz wiązał mi ręcę kablem od grzałki . Płacz na porządku dziennym i..... mimo wszystko... ćorcię mam zdrową, mądrą sliczna (moja najlepsza psiapsiółka...... :) ) Stresu i traumy w czasie ciązy nie udało mi sie uniknąć, ale jak ognia wystrzegałam się : PAPIEROCHOW, ALKOHOLU, LEKARSTW ( nawet przeciwbólowych bałam się brać)..... Ty też uciekaj gdzie pieprz rosnie od zadymionych lokali, upierdliwych częstujących (napojami wyskokowymi) i.................................. MYŚL POZYTYWNIE.................. no i.... KOCHAJ, KOCHAJ, KOCHAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! łO MATKO!! juz jusze lecieć, ale będę myslała o WAS!!!!! Buźka robalki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nareszcie... czekałam jak się odezwiesz :))))) Oczywiście myslę pozytywnie. Nie palę... No cóż uwielbiałam kawę ale przezornie przestałam ją pić a z resztą nawet mi nie smakuje... Trzymam za Was kciuki!!!! Współczuje Ci takich przeżyć... ale dobrze że teraz masz męża ok. Moj tez jest super... a jak się cieszy, mówię Ci :))))) Buziaki !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego zajście w ciążę jest dla ciebie takie ważne? Nie masz ważniejszych celów w życiu? Innych marzeń? Nie rozumiem,dlaczego dla wielu kobiet najważniejsze jest się rozmnażać. Aha i nie naskakuję,nie obrażam,tylko pytam.Zwyczajnie,bo dla mnie to jest bardzo dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Martka... ze mna np było tak... jestem kilka lat po slubie... najpierw nie było za bardzo nas stac na dzidziusia, a i pragnienia aż takiego nie miałam by mieć dziecko... Tak jak piszesz miałam wiele innych planów i celów do osiągnęcia - dobra praca, szkoła, mieszkanko... i tak biegł czas. Ale w pewnym momencie przychodzi taka myśl, że kogoś nam brakuje... pewien poziom osiągnęliśmy - mamy pracę, mieszkanko itp... prowadzimy tez ciekawe życie poza pracą, lubimy podróżować, realizujemy nawet jakieś szalone pomysły ( o ile są realne oczywiście), mamy sporo przyjaciół i znajomych więc na nudę ne narzekamy... No i mimo tego pojawiło się takie silne pragnienie. Najpierw myslałam ze to chwilowe i mi przejdzie ale to trwa i jest silne... Jak to tłumaczyć??? Wiem że potem nie będzie juz tak samo - mniej czasu i mozliwosci szaleństw we dwoje... Ale będzie pełniej moim zdaniem... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, Pinki widzę że zniknęłaś z tego topiku.... Ale jeśli przypadkiem tu zajrzysz to pozdrawiam Cię ciepło i życzę powodzenia :)))))) A może jednak coś napiszesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W wielu przypadkach niemoc w poczęciu dziecka stanowi duże obciążenie psychiczne dla kobiety, objawiające się różnymi formami zaburzeń psychicznych: od przejściowych zaburzeń nastroju, najczęściej z odcieniem smutku, przygnębienia, z poczuciem winy lub pokrzywdzenia, przez nerwice, aż do głębokich zaburzeń osobowości. I mysle ze tak samo jest w przypadku pinki , mysle ze nie bedzie miec tego dziecka albo jesli jakims cudem jej sie uda to straszna krzywde zrobi swojej corce , przeciez to widac jak na dloni ze cale zycie podporzadkowala pragnieniu posiadania dziecka . Na pytanie o adopcje , nie zastanowila sie nawet tylko ona chce urodzic obecnemu facetowi dziecko . Ona nie chce samego bycia matka , cche dac dziecko temu facetowi a dlaczego bo poprzedni ja skrzywdzil i byl beeee . To sa najprostsze reakcje ludziem podswiadomosci i oczywiscie bedziesz zaprzeczac ale niestety z przykroscia musze swtwierdzic ze znam tysiace takich przypadkow . Corcia bedzie odtracona jesli pojawi sie nowe dziecko i nie mow ze tak nie bedzie , przeciez ty nie czerpiesz juz radosci z jej posiadania . Tam na gorze dobrze wiedza co robia !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daffodile
"szkoda słów" wiec uwazasz ze kazda kobieta ktora pragnie zostac mamą ale bezskutecznie-ponosi jakąs kare? To jakas bzdura........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie ze tak nie uwazam , tylko tu chozi o podswiadomosc ktorej przekazuje sie informacje , jesli jest ona nieprawidlowa odnosi przeciwny skutek !!! Chce miec z nim dziecko ( i niec z tego :((( chce miec dziecko , chce byc matka , to jest dosc skomplikowane do wytlumaczenia laikowi ale efekt jest widoczny golym okiem 6 lat staran i nic a z poprzednim facetem wpadka ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daffodile
moze facet jest bezplodny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyszczek102
ja dopiero zaczynam myśleć o dzidzi i stąd moje drogi zaprowadziły mnie na tą stronę. czytam i trochę się boje na zapas o siebie, choć starania chcemy zacząć dopiero za pół roku........ miałam nieregularne cykle, leczone zresztą, więc też mogę mieć problemy mimo 27 lat............. tym bardziej pozdrawiam te kobietki, które tu w dobrej wierze pisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
pewnie jestes bezpłodna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×