Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość narinka

on ma orgazm. a ja nie.

Polecane posty

Gość ponkta
ja tez tak mam.. i dziwi mnie o, bo np. kiedy slysze kolezanke z chlopakiem za sciana, podniecam sie strasznie, robie cala mokra, musze hamowac orgazm, gdy sie doykam.. a z nim.. zanim zrobie sie mokra, trwa... nigdy nie pulsuje.. i najczesciej jeszcze mysle o tym, ze malo sluzu sie wydziela i wtedy nic.. i chlop sie martwi, ja stresuje i chce zeby juz tez seks sie skonczyl.. ble. czasem jest dobrze, bez orgazmu, ale dobrze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PPPPPPPPPPPPPPPPPPPP
KIEDYŚ UCZESTNICZYŁAM W TEJ DYSKUSJI, TERAZ ONA JEST ZA DŁUGA I NIE CHCE MI SIĘ WSZYSTKIEGO CZYTAĆ, WIĘC PYTAM : NARINKA, VALEZKA I INNE KTÓRE MIAŁY TEN PROBLEM - ZMIENIŁO SIĘ COŚ???????????????????????????????? LUB PODAJCIE NR STRON, TO PRZECZYTAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 19 latach
Po raz pierwszy orgazmu dostałam po kilku latach małżeństwa, było to tak niesamowite odczucie , ze dosłownie płakałam ze szczęścia. Małżonek był tak zaskoczony tym faktem iż myslał ,że zrobił mi jakąś krzywdę. A ja po prostu w trakcie pozycji klasycznej nauczyłam sie tak poruszac biodrami, że podraz niałam jego \"łonem\" swoja łechtaczkę i w ten sposób dochodziłam . To było kilkanaście lat temu. Teraz po 19 latach małżeństwa doświadczyłam zupełnie nowych doznan z kochankiem . I zdziwi was to co napisze; orgazm nie jest moim celem w czasie kochania..ale., czuje niesamowitą , wręcz ogromna przyjemnośc z samego aktu , czerpie radość z naszych intymnych spotkań, tęsknie i pragnę jak nigdy dotąd...on jest wspaniałym kochankiem...Zastanawia mnie jedno , skoro samo zbliżenie daje tak dużo przyjemności to orbazm z nim byłby chyba równoznaczny z utrata kontaktu z rzeczywistoscią...zaczynam dostawac dreszczy na samą myśl i nie moge doczekac sie spotkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 4 lata małżeństwa, robiłam to z 2 patnerami i nigdy nie przeżyłam orgazmu, nawed sama nie jestem w stanie to sobie zrobić, nie wiem czemu ale jak pieści mnie w łechtaczke jezyczkiem czy ręką podczas sexu, czuje dużą przyjemność ale w pewnym momencie te doznania są zbyt intensywne nie wiem czy to przyjemnosc połączona z dziwnym bólem, może tak ma być ale ja nie moge dłużej wytrzymać nie chce żeby mnie tam dluzej dotykał. Może to jest jakiś lęk, w złym momencie sie wycofuje. Chociaż naprqawde próbowałam wiele sposobów zeby osiągnąć i nic z tego. Może to wina psychiki może mało wrażliwe mam narządy płciowe. Prosze o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oziębła na maksa
Niop a ja nie wiem co sie ze mną dzieje :( Zacznę od początku. Mam wspaniałego, kochającego faceta. Na poczatku bylo tak, ze mogłam sobie tylko o nim pomysleć i juz byłam podniecona. Kiedy rozpoczęliśmy współżycie, było oki, mimo, ze nie miał zbyt wielkiego doświadczenia. Dochodziłam za kazdym razem. Potem jednak jakoś zrobiłam się oziębła. Fakt, że było kilka razy tak, że nam w łóżku nie wyszło. Albo on za wcześnie skonczył ( ileż można w koncu czekać na to aż kobieta dojdzie :( Facet po prostu już nie dał rady, mimo, ze bardzo się starał i akurat tu mu się nie dziwie.) Tyle, że teraz za każdym razem, to ja się stresuje, ze znowu będzie musiał na mnie czekac, usiłuję za wszelka cenę dojść jak najszybciej, ale nic mi z tego nie wychodzi :( Potem kiedyś, gdy dopieszczałam się sama, to on nagle zwrócił mi uwagę na to, co mnie speszyło bardzo. I mimo, że nieraz potem mnie zapewniał, że na niego to działa, to ja mam jakiś wewnetrzny uraz i nie mogę sie juz przełamać, aby sama się tam dotykać kiedy się kochamy. Potem w koncu udało mi się znaleźć pozycję, w której było mi dobrze, ale też kiedyś w tej pozycji nie umiałam dojśc i poprosiłam partnera , abyśmy zmienili pozycję ( chciałam pomóc sobie ręką), a on zadal wtedy pytanie, czy mam problem z dojściem. Wiem, ze z jego strony to był przejaw troski o to, aby mnie było wspaniale, bo wiem, ze bardzo się stara i robi wszystko, aby mnie zadowolić. Ale teraz juz sama nie wiem :( Ostatnio seks jest dla mnie tylko obowiazkiem :( Wstydzi mnie i peszy, jak wiem, ze on stara się aby mi było dobrze. Nie umiem poddać się nastrojowi chwili, bo wciaż myslę o tym, że znowu mi nie wyjdzie :( Nawet miłosć francuska, któa do tej pory była cudowna, ostatnio też na mnie nie działa :( Jak wiem, że on schodzi już w dół, to ja od razu zaczynam się stresowac, że moze za długo, że może jemu tak niewygodnie, że co on sobie o mnie pomyśli, jak ja jakaś taka oziębła. Dodatkowo zaczynam się bać, ze mnie po prostu zostawi, bo co to za przyjemnosc tkwic w związku z taką lodową kobietą :( Wczoraj znowu było źle :( I dzisiaj od rana, on mnie przeprasza ( bierze całą wine na siebie, chociaż szczerze mówiąc ,to ja zawaliłam ). Nie umiem o tym z nim porozmawiać, boję się, że to, ze ostatnio nic nie odczuwam, to go jakos zrani, czy wpedzi w kompleksy. Za bardoz go kocham, za bardzo mi na nim zależy. Czuję się przy nim doskonale, bezpiecznie, kochana. Mialam wcześniej 2 partnerów i z zadnym nie miałam takich problemów. Tyle, że na obu tamtych związkach mi nie zależało tak jak na tym :( sama już nie wiem co robic :( Po tym jak on wczoraj przestał, bo nie chcial kończyć beze mnie, doszłam do wniosku, ze może lepiej będzie, jak będę udawać, że i ja skonczyłam, bo teraz to wyglada tak, jakby sobie wziął do lożka kawal lodu , a nie kochajacą go kobietę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jaaaa 79
mam 27 lat i uprawiam sex od 17 roku zycia, do marca tego roku.... nic, nawet o tym nie myslałam. Ale od niedawna jestem z nowym chłopakiem.... Nauczył sie mojego ciała i bummmmm, kilka secund i jakby nigdy nic... orgazm!! Ale narazie tylko w jednej pozycji - ja klęcze wypięta, on ma twarz pod moim kotkiem, wkłada paluszki rytmicznie i liże łechtaczke jezyczkiem... Jest bosko! Ale dodam, że bardzo się starał, probował różnych pozycji, uczył się mnie i nauczył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedna z metod leczenia osob oziebłych i nie mających orgazmu jest wprowadzenie przed stosunkiem do pochwy narkotyków. Kazdy z nas wie ze pochwa jest podobnie unerwiona jak nos ,efekt gwarantowany. Tylko kto przeczyta te uwagę ??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malina-mala_17
Dziewczyny mam problem, prosze pomóżcie.Otóż bardzo sie kochamy z moim partnerem, współżyjemy od kilku mieśiecy, nie jest to mój pierwszy partner w łóżku(ja jego terz nie).Dużo rozmawiamy o sexie ale mimo to nie potrafimy rozwiązać neszego problemu, a raczej mojego.Potrafie dojśc łechtaczka do orgazu ale sex to dla mnie jedynie ból i pieczenie.Nie wiem co mam robić ponieważ ja nigdy nie czulam nic przyjemnego podczas stosunku.Czy może jestem chora? Nie wiem co mam robić poniewaz widzę jak mój partner się stara.Próbowalam juz wszystkiego, nie myśleć o tym podczas sexu, duzo o tym rozmawiamy, nie wstydzimy sie tegonie jest to tez wina partnera bo on potrafil dogodzić moim poprzedniczkom, mi udaje sie tylko dojśc łechtaczka.Jednak chcialabym dojśc i pochwą.Proszę pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtyczka
"ona ma orgazm,a ja nie" ... czytajac tego typu topicy zastanawiałam sie jak to mozliwe ?? przeciez to sama przyjemnosc,dla obu stron,ale ... juz wiem jak to mozliwe... kilka dni temu kochałam sie z moim chłopakiem ... wczesniej cos tam probowalismy,ale poniewaz to zazwyczaj nie było planowane, nie bylismy zabezpieczeni, był to rodzaj stosunku przerywanego ( i bez spuszczenia) .. wczoraj było inaczej ... miał prezerwatywe ... były ze tak powiem 3 podejscia ... pierwsze dla rozluznienia, potem drugie nieco bardziej ostre,szybsze, takie ze juz powoli zaczynałam odczuwac to co powinnam no i 3 podejscie - naprawde gwałtowne, po kilkudziesiecu sekundach kiedy zastanawiałam sie dlaczego ja nic ... powiedział,ze juz po ... i wyszedł .... byłam zaskoczona... myslałam sobie - juz?? przeciez ja nic ... wiecie o czym mowie ... nie wiem dlaczego tak sie stało ... chciałam sie kochac, byłam mokra jakby ktos mnie oblał widrem zimnej wody, czułam podniecenie ... nie przyznałam sie ze nic nie czułam ... ciesze sie ze jemu było dobrze,ale .. ile mozna udawac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtyczka
chciałam zerknac czy sa jakies wypowiedzi i zauwazyłam mała literówke w swojej wypowiedzi... chce to sprostowac bo inaczej moja wypowiedz moze byc troche pokrecona,a wiec na samam poczatku miało byc jak w temacie "on ma orgazm,a ja nie ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tun-sij
Wiecie co dziewczyny? Przypadkiem dziś tu trafiłam i jestem zszokowana.Nie zdawałam sobie sprawy ze można po tak wielu staraniach nie mieć orgazmu. A nie jestem zacofana. Ja poprostu miewam orgazmy od 7 lat(bo-głupio mi się przyznać-ale wcześnie zaczęłam się masturbować) a do dziś jestem dziewicą. Orgazm osiagnęłam już przy pierwszej masturbacji i mam go za kazdym razem. Teraz gdy mam chłopaka, osiągam go również z nim za każdym razem, przy pieszczotach. Niedawno przeżyłam z nim noc, o której nigdy nie zapomne bo szczytowałam 6 razy!!! Przepraszam, że tak opowiadam o swoich doświadczeniach , ale przykro mi się zrobiło zWaszego powodu. To musi byćnaprawdę ciężkie. Ale nie traćcie wiary. Na pewno się w końcu uda. Chyba będę tu zaglądać bo chętnie bym z Wami porozmawiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkaaaaa25
Hej jestem pierwszy raz na tym forum.Licze na wasza pomoc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam zawsze orgazm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkaaaaa25
No to ja Ci zazdroszcze bo ja nie zawszego mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkaaaaa25
Kicza na jakies podpowiedzi rady, moze mi pomozesz! Wiem,ze nie jestem sama z tym problemem. Dopiero dzi natrafilam na to forum. Czuje sie tu nie pewnie,ale licze na was moje drogie kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, jak to miło poczytać i zobaczyć, że jest się normalną, że więcej kobitek ma tak samo jak ja... I miło wiedzieć że \"starej gwardii\" sie udało, nawet za cenę tego że przestali zaglądać:D Ja też muszę sobie pomóc, żeby dojść do końca a chciałabym nie;) Polecam tak wogóle lekturę \"Sztuka kochania\" Wisłockiej. Książka niby stara, ale są po prostu techniczne rady, jak to robić żeby dojść, zresztą musze ją sobie jeszcze raz pożyczyć przypomnieć jak już więcej sama wiem o swoim ciele:P No i cóż? nie wiem czy mam pisać coś o sobie bo to właściwie zawsze to samo. Jesteśmy razem już parę lat, bardzo go kocham i seks sprawia mi satysfakcję, ale po prostu czasem chciałabym poczuć się 100% kobietą, tak bez konieczności pomocy palca i myślę że on też tak czuje... Ale to naprawdę fajnie, że nie tylko ja tak mam:D Będę śledzić topik. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takasama ano nie ma narinki i innych które odwiedzały... też myślałam że zagoszczą tu jeszcze ale nic. dobrze że chociaż im sie udało ;) hehe. mi też sie udało ale już ponad 2 miesiące pustka bo faceta rzuciłam :P mam drugiego ale daleeeko a mało prawdopodobne że dostane orgazmu przez maila czy smsa (bo taki chwilowo mamy kontakt) :P hehe pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba
sobie tu poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pochwowy to nie mit
Postaram sie pokrotce przedstawic swoja historie: ja mam orgazmy w trakcie seksu oralnego, masturbacji lub przy uzyciu paluszka partnera :P Natomiast w czasie seksu nigdy :( No, ale skoro sam paluszek moze cos zdzialac, to raczej jest to pochwowy orgazm :P Zastanawiam sie, czy jedynym powodem, dla ktorego nie mam orgazmow w trakcie stosunkow, jest ich krotki czas trwania (moj facet za szybko konczy) :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odddswiazb
upupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytajcie ksiazke Pabla Coelho\"11 Minut\". Koniecznie. Ja zyskalam odpowiedzi na sporo pytan. Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pochwowy to nie mit
czytalami zadnej odpowiedzi nie znalazlam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traszkaaaaaa
witam i pozdrawiam wszystkie Bezorgazmowe:) Ja z kolei mam nieco inny problem.. Mój narzeczony jest moim pierwszym facetem w życiu i w łóżku również, jesteśmy już dwa lata ze sobą i na początku naszego współżycia prawie za każdym razem miałam orgazm właśnie od środka, było cudownie, ale się skończyło , bo od ponad pół roku słuch o nim zaginął( o orgaźmie oczywiście) pamiętam nawet dokładniew, że wtedy nocowaliśmy u jego babci i jak z trudem powstrzymywałam się, żeby nie krzyczeć:P od tego czasu cisza, koniec , nawet drgnięcia w tym kierunku.. pozosały mi jedynie orgazy w wydaniu łechtaczkowym...równie cudowne, ale żal mi moich uniesień podczas stosunku(chlip, chlip) orgazmy moje wróćcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
traszkaaa - pewnie ci się wtedy coś psychicznie porobiło, albo kto wie... Może wrócą, trzymam kciuki;) U mnie po staremu w wiadomej sprawie, ale ostatnio było baaardzo przyjemnie poza tym:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odświeżam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim dawno mnie nie było. U mnie niewiele się zmieniło, ale jestem na dobrej drodze do pełnego zaspokojenia mojej kici :). Otóż odkryłem że strasznie jej dobrze w pozycji na łyżeczke (kiedyś próbowaliśmy ale jakoś nie pasowało nam i tak zostawiliśmy aż do teraz), jeszcze nigdy podczas sexu moja kobieta tak nie jeczała. Plusy pozycji: mozna dosłownie przycisnąć partnerke do siebie i tworzyć prawie jedną całość, moge sięgnąć bez problemu do jej łechtaczki podczas sexu, można całować w szyjke i w uszko:), i można kochać się z całej siły (co w innych pozycjach zawsze kończyło sie bólem). Moja dziewczyna powiedziała mi ze jeszcze nigdy nie byłą tak blisko orgazmu jak przy tej pozycji. Tylko jest jeden szkopuł z którym musze sobie poradzić, w trakcie gdy ona wije się i pojękuje, wstrzymuje oddech i takie tam, to to normalnie maksymalnie mnie podnieca i mimo chwilowych odpoczynków, myślenia o czymś nieseksownym, używania prezerwatyw ze środkiem znieczulającym i stymulowania pod koniec jej łechtaczki ni cholery nie moge wytrzymać i pierwszy kończe. Zbliża się weekend, niunia przyjedzie do mnie to poćwiczymy pozycje równoległe :P i w końcu się uda, chociaż pomyślałem sobie że drażniąc guziczek od początku czy nie bedzie to wtedy orgazm łęchtaczkowy, ale jak by nie było moje słonko mi powie z jakiej półki było to doznanie. Pozdrawiam starą gwardie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ty podszywaczu wziąłbyś sie za jakieś pożyteczniejsze zajęcie. Że też to tym ludziom sprawia radoche ?! Trzeba być gówniarzem żeby się bawić w takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Charli - (ten prawdziwy) trzymaj się 🖐️ Oby więcej na świecie takich facetów jak Ty👄 Moim zdaniem myślę że możesz zacząć od full wersji czyli z drażnieniem łechtaczki - najwyżej orgazm będzie taki pół na pół, ale ciało zacznie sobie kojarzyć te przyjemne bodźce razem;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takasama dzięki :) , miło mi to słyszeć, mam nadzieje że przeczytałaś cay topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×