Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hamster

Duchy - czy mieliscie juz kontakt albo przezycie z nimi

Polecane posty

Gość nimfa2323
do mnie czasami przychodzi w nocy dziadek, ktorego nigdy nie poznalam bo umarl zanim sie urodzilam. czuje wtedy silny zapach papierosow. czasami mnie obudzi jak sie cos zlego dzieje. to taki moj aniol struż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looz marija
Moja ciotka przezyla kiedys taki kontakt i dobrze pamietam tamten dzien bo mialo to miejsce w moje 14 urodziny. Chodzi o to ze ona ma cos dziwnego ze zdrowiem i czasem zdarza jej sie mdlec z blizej niewyjasnionych powodo i wlasnie gdy tamtego dnia stracila przytomnosc powiedziala ze widziala postacie i one przekazaly nam wiadomosci. Jedna byla przekazem dla mojej babki, aby ta nie obgadywala mojego śp. dziadka alkoholika (bo w dniach popredzajacych moje urodziny wzielo jej się na wspominki) i to ostatecznie mnie przekonalo ze ciotka nie zmyslala, poniewaz ona w tamtych dniach nie miala z babcia kontaktu i nie wpo prostu nie mogla wiedziec ze ta oczernia dziadka. A druga byla przekazem dla mnie. Tylko cholera szkoda ze nie zapisalam tego na kartke bo teraz mi sie miesza i nie wiem dokladnie jak on brzmial, w kazdym abdz razie sa 3 wersje i ktoras z nich jest dobra. Pierwsza brzmi" "zebym sie nie martwila bo w przyszlosci spotka mnie szczescie", druga: "zebym sie nie martwila bo w przyszlosci dostane dar" (to brzmi jakbym miala posiasc jakies zdolnosci parapsycholohgiczne:P), a trzecia to juz w ogole wyleciala mi z glowy, to bylo chyba cos z prezentem zwiazane... hmmm Do dzis o tym wcale nie rozmawiamy i udajemy jakby sie nigdy nie wydarzylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looz marija
Tak po za tym to kiedys chyba widzialam ducha ale czasem zwalam to na przywidzenie sennego czlowieka;]. Byl to wieczor a ja mialam okolo 13 lat. lezalam wtedy czytajac ksiazke i nagle poczulam potrzebe wyproznienia pecherza (cewkoskurcz). No i wstalam i poszlam do kibla, usiadlam na sedesie i zaczelam patrzyc przez szybke w drzwiach od lazienki. I wtedy zdalo mi sie (a moze nie?) ze widze "postac" w kapturze. To cos bylo takie przezroczystez e bylo przez nie widac dom ale zarazem zauwazalne, takjakby cząsteczki z ktroych jest zbudowana jego pwoloka byly bardzo rzadkie... To cos pzreszlo sobie przed drzwiami i juz sie nie pojawilo, a ja przez 20 inut siedzialam na sedesie i nie mialam odwagi nawet podejsc do drzwi;] Dobrze ze to mialo miejsce jak juz bylam w lazience bo innaczej nalałabym chyba na parkiet. Potem jak wracalm do pokoju to malo co sie o wlasne nogi nie potykałam xD Tak po za tym to bylo u mnie jeszcze kilka takich wydarzen, ale reszta miala miejsce we wczesnym dziecinstwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looz marija
w ogole ostatnio mnie naszlo na sprawy paranormalne i raz nawet mialam zrobic w domu seans spirytystyczny i wywolac ducha mego dziadka (aby sie zapytac dokladniej o ta sprawe z urodzin), ale sie chwala Panu opamietalam i mam nadzieje ze juz mnie wiecej takie mysli nie zaczna nachodzic;] W sumie to moze nawet bym go wykonala ale jakz aczelam czytac po specjalnych stronach o tych wszystkich przygotowaniach i calym procesie, kapaniu sie w soli, braniu prysznicow po seansie zeby splukac z siebie złe energie ktore sie poprzyczepialy itp. itd. to mi sie odechcieło;) kiedys chcialam tez zrobić voodoo na koledze ale spoczelam na planach bo nie ualo mi sie zdobyć jego owłosienia (zreszta chlopak byl sciety na zapalke to skad mialam mu wycinac, spod pachy??)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość looz marija
o zapomnialabym ostatnio w poniedzialek mialo miejsce pewne dziwne zdarzenie, ktorego w zasadzie spotkaniem z duchem nazwac nie mozna, ale bynajmniej do normalnych zdarzen raczej zaliczyc sie nie da Chodzi o to ze u mnie w domu sa tylko dwa czynne budziki. Jednego uzywa mama, a drugi stoi w kuchni i zyje swoim zyciem. Natomiast w poniedzialek okolo 11. 15 siedze sobie na kanapie i nagle budzik zaczal dzwonic! Ale to nie jest jedyne dziwne bo on nie dosc ze bylz epsuty to jeszcze i tak wyłączony i nikt go nie tykał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erosek ona
heh ja tez wierze w paranormalne rzeczy :) a czy uwazacie ze jak wyglada zycie po smierci?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość le_nerke
Ja nie uwarzam, ale za to wiem (WIEM, a nie WIERZĘ) ze na pewno nie ma pustki i ciemnosci. Nic nie jest dla mnie tak pewne jak istnienie duszy ludzkiej. Nawet sam Bóg. I bynajmniej nie nod zawsze tak myslalam. Dopiero pewne rzeczy i wydarzenia podomnie nastawily mnie do calej sprawy. I moze to okropne ale kiedys nawet pomsyalalm sobie, ze chcialbym zobaczyc jak ktos umiera na moich oczach, bo moglabym wtedy sprobowac nawiazac kontakt z jego dusza, zaraz po jej wyjsciu z ciala... Poniewaz nie watpie w to, ze przez pewien okres czasu, po smierci, dusza znajduje sie blisko swojej powłoki cielesnej Dla niewtajemniczonych polecam ksiazke Roberta Monroe "Podróze poza ciałem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erosek ona
a myslicie ze dusze nadal rozwijaja sie po smierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuuuuja
Wszyscy zastanawiają się co jest po tamtej stronie - dla mnie dziwniejsza jest ta strona.SkAd właściwie jesteśmy i co tu robimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucyna1987
jak zmarł mój dziadekmiałam 12 lat to było pare nie wyjaśnionych zdarzeń: - dzień przed pogrzebem w nocy ktoś mi otwierał szafki w w biurku i nikt poza mn.ą tego nie słyszał - w pare miesiecy p o smierci paliło sie światło w magazynku na podwórku i ajk babcia poszła po klucz zeby wejsc i zgasic to ono samo zgasło - ktos wyłączył piec gazowy - pare razy słychac z pokoju w którym dziadek mieszkał jakies hałasy jakby ktos chodził i jeszcze pare innych historii po których zaczełam wierzyc w duchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala9888898
dobre--znacie coś jeszcze?>>>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejdż na Duchto poczyatsz
więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KISSKISS
Nie wiem czy ktoś to przeczyta ale mi tez się zdążyło cos dziwnego. Od dziecka miałam jakiś dziwny kontakt z ludźmi zmarłymi .Jak byłam mała zmarł mój ukochany wujek który zawsze przynosił mi kwiatki i często dowiedział . Po jego pogrzebie śnił mi się często w różnych sytuacjach nie pamiętam tego dokładnie bo miałam może w tedy 5 lat mama opowiadała mi ze któregoś dnia przyszłam do nich do pokoju o 6 rano i kazałam mamie się ubierać i iść na cmentarz bo wujek był u mnie i mówiła ze go dusi. Rodzice nie wierzyli mi ale uparłam się i po 7 poszliśmy na cmentarz ku zaskoczeniu rodziców na grobie wujka w miejscu gdzie jest jego głowa była ogromna gałąź z drzewa które rosło nad gronem. Podobno miałam wiele takich spotkań z wujkiem ale ich nie pamiętam bo byłam mała wiem tyle co mówi mi mama 2 sprawa to taka ze nie wiem czy to jest tylko mój wymysł czy wmówiłam to sobie ale wydaje mi się ze w pewien sposób potrafię przeczuć śmierć nie wiem czyja i kiedy ale tak mam. Kiedy miałam 13 lat śnił mi się wujek o którym mówiłam wcześniej cos mówił ale nie wiem co po paru tygodniach zmarła siostra mojej babci. Kilka lat później śniło mis się ze wszyscy bliscy zmarli których pamiętam siedzieli w domu siostry mojej babci przy okrągłym stole i grali w karty było wolne miejsce nagle zadzwonił dzwonek poszłam otworzyć a tu nikogo nie było porę tygodni później zmarł mój wujek policjant. Ostatnie zdarzenie miało miejsce ok. 2 lata temu jechałam w rodzinne strony mojego dziadka i nagle nie wiem czy to przeczucie czy sen na jawie przeszła mnie myśl ze mój stary garbaty wujek umarł. Kilka tygodni podziej mój dziadek zasłabł i został zabrany do szpitala Dzięki uprzejmości naszej polskiej służby zdrowia wypisali go ponieważ stwierdzili ze nie jest wart opieki lekarskiej kiedy zobaczyłam go na szpitalnym korytarzu zgarbionego i ledwo ruszającego się od razu przypomniał mi się ten wujek i to przeczucie pomyślałam ze to niemożliwe i zignorowałam to po 2 tygodniach odbył się pogrzeb dziadka. Jako ostatnie zdarzenie które nie umiem wyjaśnić miało związek ze śmiercią dziadka w nocy nie mogłam spać byłam bardzo niespokojna obudził mnie w nocy huk albo pykniecie nie wiem jak to określić po prostu dźwięk nad ranem obudził mnie hałas poszłam zobaczyć co się dzieje ale dziadek już nie żył kiedy panowie zbierali dziadka położyłam się i jak przez sen mimo ze słyszałam wszystko cos się dzieje słyszałam bicie serca i sapanie jakby oddech podobny do mojego dziadka bicie serca było głośne i oddech wyraźny nagle oddech zaczął charczeć dławic się dusić i zniknął przestało bić serce i oddech uciech zapanowała cisza obudziłam się przerażona nie wiedziałam o co chodzi otworzyłam oczy i zobaczyłam moja mamę jak zagłada do pokoju powiedziała ze już go zabrali nie wiem dokładnie o co w tym wszystkim chodzi czy to moja wyobraźnia czy co ale czasami mnie to przeraża szczególnie to ze śni mi się śmierć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odniose sie do topiku 'DUCH' na forum Zdrowie i Uroda,,,odkad na niego trafilam a bylo to dokladnie pod koniec ubieglego roku w listopadzie ciezko bylo mi sie oderwac od niego ,zmuszalam sie do codziennych obowiazkow tak bardzo mnie wciagnal,,Czytajac na innych forach o podobnej tematyce wiem ze sa tam osoby ktore kiedys pisaly w temacie,,o ktorym mowie i SERDECZNIE WAS POZDRAWIAM,,WIEM ZE JESTESCIE KWIATEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odniose sie do topiku 'DUCH' na forum Zdrowie i Uroda,,,odkad na niego trafilam a bylo to dokladnie pod koniec ubieglego roku w listopadzie ciezko bylo mi sie oderwac od niego ,zmuszalam sie do codziennych obowiazkow tak bardzo mnie wciagnal,,Czytajac na innych forach o podobnej tematyce wiem ze sa tam osoby ktore kiedys pisaly w temacie,,o ktorym mowie i SERDECZNIE WAS POZDRAWIAM,,WIEM ZE JESTESCIE KWIATEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomiedzy ludmi zywymi a zmarlymi musza istniec kanaly,poprzez ktore bagaz zyciowy tych drugich jest przekazywany pierwszym.Takim kanalem moga byc elementy naturalnego krajobrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Topik Duch już nie istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×