Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michał znowu

Czy to prawda, że samotne kobiety wieczorami płaczą w poduszkę?

Polecane posty

Gość a ja nie wiem co to samotnosc
od 17-go roku zycia non stop mialam facetow. Byly to zwiazki dlugo terminowe ale jak jeden sie konczyl to zaczynal sie nastepny:) Kobieta musi byc kobieca a wtedy swiat meski lezy u jej stop :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tylko to co Ty mowisz, swiadczy tylko o tym, ze nie potrafisz byc sama, i swoje zycie uzalezniasz od facetow.......wlasnie ty jestes potencjalna kandydatka na \"placze w poduszke\", kiedy przyjdzie taki moment, ze nie bedzie zadnego faceta obok Ciebie.... Kazda kobieta powinna przejs taka faze bycia samej.....i nie moze byc ciagle zdana na facetow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnica 1234
Ja czasem sobie popłacze :-(( kiedys było to dosc czeste , teraz ostatnio jest całkiem znosnie i mam podobnie jak tu juz jakas dziewczyna napisała , niby to chce faceta czasem sie porycze itp a jak juz sie ktos pojawi to go niedopuszczam do siebie ,mam kompleksy i niewyobrazam sobie np rozebrac przed facetem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ach ech...
samotnico, a ja ciągle sobie wyobrażam, że rozbieram sie przed facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak...
ale jest roznica miedzy "sama" a "samotna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotnica 1234
no to ja chyba mam zle napisany nick:p jestem sama tz niemam faceta , ale samotna niejestem bo otacza mnie grono znajomych dalszych i takich prawdziwych przyjaciół z którymi sie przyjeznie od przedszkola jak nie wczesniej :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×