Żo Dasę - a jak to się pisze francuz?

Codziennie zakładam barchanowe szorstkie majtki na moje atrakcyjne łono i jadę na hulajnodze do Zgierza, gdzie wylewam sobie na głowę wrzący olej na zapleczu smażalni ryb pana Mikosza Zdzisława i doznaję w ten sposób ogromnego orgazmu tym bardziej, że moje sutki drażni wtedy dziobem wytresowana papuga, którą kupiłam na targowisku w Garwolinie za wyszorowanie językiem emaliowanej umywalki z XIX w. PS. Ludzie! Od paru dni nic nie robię tylko podszywam się na błagalne prośby wielu osób. Ja rozumiem że to jest fajne , ale dajcie pożyć, no!

mi ktos powiedziec co znaczy ''selawi''? Nie wiem jak sie pisze :(

wszystko byłoby ok :-) gdyby nie ten wrzacy olej...

o..."(

mój ulubiony topic ;)

nie wierze :P

podoba mi sie Twoj nick - osiołek :)

fonetyczne pisanie rzeczywiscie jest komiczne. W Czechach czytałam w jakimś ichnim Życiu na Goraco że niejaka BRIGITTA BARDOTOWA zajmuje się ochrona wilków w centralnej Francji. Kolega miał ruską płytę pt. SOBAKI w wykonaniu KAMANDY PINKA FŁOJDA

to miłe, dziekuje :)

Ale najlepszy ubaw był jak sam Żo Dasę sciągnął ze mnie majtki, połknął je i wysypał na mnie taczkę ciepłego jeszcze obornika prosto z Gminnej Spółdzielni "Samopomoc Chłopska" w Smołdzinowie, powodując u mnie ekstazę graniczącą z obłędem.

nawet niezłe. Wiele rzeczy robiono już a moimi majtkami ale nikt ich jeszcze nie łykał. :D

A są takie majty... z papieru ryżowego podobno. Można je spożywać :-)

MOja siortra czasem robi mi francuza, trżeba miec otpowiednio długie włosy!

Co jest? Koniec topiku? Nie wnerwiajcie Żo Dasę, bo Wam przypierdoli... :-D

Podszywaczu, genialnie się podszywasz, moje gratulacje :D

Dlaczego podszywacze upodobali sobie akurat ten topik? Hę?

no nie mozemy pozwolic na śmierc temu topikowi. prawdziwy Żo Dasę nie byłby zadowolony z takiego obrotu sprawy:)

jestem całkowicie za :) serial... ;)

http://www.joedassin.info/ nic dodać nic ująć. prawdziwy lanser ;)

osiołek -> ;)

O w mordę! Trzeba przyznać, że facet nie wygląda na takiego, który zakrada się nocami na zaplecze pralni chemicznej "Błękit" w Kędzierzynie-Kożlu by tam penetrować nozdrzami oddane do czyszczenia garnitury kąpiących sie tylko w drugą niedzielę miesiaca handlarzy artykułami AGD i doznawać przy tym orgazmu analnego w jednym ze swoich trzech odbytów.

straciliście okazję by siedzieć cicho!

A wy stracicie dzisiaj troche kolejnych samochodow i autobusow! :-D

Kto podpali choćby jeszcze jedną starą renówkę będzie musiał za karę przez trzy minuty ssać członka Żo Dasę! Zrozumiano? Bismallach!

;)

i zapomniałam dodać...dzień dobry ulubiony podszywaczu ;)

osiolek -> pozdrowienia od serial Isabele ;)

chapiem dzide

z połykiem ofkors