Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pseudonimka

byłam kochanką...

Polecane posty

Gość pseudonimka

Czytam to forum, temat kochanek przewija się często i widzę, że ciągle atakują one żony uważając się za lepsze od nich. Dziwi mnie to, choć domyślam się dlaczego tak się dzieje bo sama byłam przez rok kochanką. Ale powiem wam, ze nigdy nie miałam poczucia wyższości nad jego żoną. Mój związek z nim zaczął się typowo, czyli historia \"żona mnie nie rozumie i my wcale ze sobą nie śpimy\". Ja wspaniale go pocieszłam, byłam taka wyrozumiała i widziałam w nim fantastycznego mężczynę uwikłanego w związek w którym, jak twierdził, nigdy nie chciał być, ale zdarzyło się dziecko itp. Zakochałam sie po uszy, to naprawdę była największa moja miłość. On mówił mi to samo, płakał nie raz że za późno się poznaliśmy i tak bardzo chce być tylko ze mną. Pragnęliśmy dziecka. Jednak w pewnym momencie powiedziałam STOP. Dziś, jakieś pół roku po zakończeniu tego związku, postrzegam to wszystko jako bzdurę i kłamstwo. Jestem zła na siebie, ze dałam się tak omotać choć zawsze trzeźwo patrzyłam na takie sprawy. Stąd mój apel do kochanek:dziewczyny, wiem że to niełatwe ale dajcie sobie spokój. Te wszystkie historie są do siebie łudząco podobne, choć nam wydaje się że zupełnie wyjątkowe. Dominującym uczuciem, nad deklarowaną miłością do was itp, jest u facetów strach przed tym, że się wyda, strach przed żoną. Nie jesteśmy lepsze od żon, wręcz przeciwnie. Ja ten rok wspominam jako pasmo wielkich uniesień ale jeszcze większych upokorzeń i nie wierzę że można to inaczej odbierać. Miałam dosyć bycia pogotowiem seksualnym, dosyć kradzionej dziennie godziny dla mnie przed którą przygotowywałam się dwie godziny, żeby dla niego wyglądać, pachnieć..Dosyć patrzenia jak on sprawdza w czasie jak jest u mnie swój telefon, dosyć gestu nakazujące ciszę kiedy dzwoniła żona. Dosyć znienwidzonego \"muszę iść\". Dosyć myśli, ze mimo wszystko to jednak przy niej zasypia. Mogłabym wymieniać godzinami minusy takiego układu. Jedyne co mi pozostało to ledwo zebrany spowrotem do kupy szacunek dla siebie i nowonabyty brak zaufania do mężczyzn, bo oni chyba naprawdę wszyscy są tacy sami. Trzymajcie się żony i kochanki, dziękuję resztkom zdrowego rozsądku, że juz nie jestem tą trzecią i wam polecam to samo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobiście potępiam kochanki
i brzydzę się zdradą!! ale Ciebie podziwiam i szanuję za to, ze potrafiłaś się opamiętać i zrozumieć o co tak naprawde w tym wszystkim chodzi...niestety tak to już jest i nikt tego nie zmieni, ani żony ani kochanki mimo iż jedne i drugie bardzo by chciały, ale to niemożliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luckyluck
brawo !!! w końcu cos mądrego w temacie kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu faceta trzeba od razu przydusić do muru, powiedzieć o rozwodzie, reszta zależy od niego, a jak nie zrobi tego od razu dac sobie z chamem spokój!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś mądrą laską
życzę Ci znalezienia najfajniejszego faceta pod słońcem :) Babska ciekawość: ile masz lat? Pozdrawiam nie-żona i nie-kochanka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pseudonimki
gratuluję postawy i życzę powodzenia. Mera a ty dalej swoje kochanico.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mery
kobieto nie zaszmacaj swoją obecnością tego topiku. Bo tu osoba szanująca siebie i innych pisze. Pozdrawiam pseudonimkę i życzę wszystkiego co najlepsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osobiście potępiam kochanki
mera prawda jest taka, że jeden facet na 100 zostawi swoją żonę! i dlatego autorka topiku jest mądrą kobietą bo to zrozumiała i nie starała się tego na siłę zmienić,k bo takie starania pozbawiłby Ją reszty szacunku do siebie, a tak...przynajmniej może iść dalej i oczekiwać lepszego życia, niż tylko tego co mógłby Jej zaoferować cudzy mąż!! Ja również ani nie jestem żoną ani kochanką!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimka
Dzieki dziewczyny za te miłe słowa,nie spodziewałam sie :) jesteś madrą laska - mam 29 lat pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melb
pseudonimko! zasługujesz na naprawdę fajnego faceta ! i myslę że napewno się taki pojawi! POWODZENIA. JESTEŚ COOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimka
I jeszcze coś..na początku chciałam go mieć tylko dla siebie i chciałam jego rozwodu. Z czasem wiedziałam już że nie chcę tak naprawdę z nim być, bo nawet gdyby to zrobił dla mnie to i tak nigdy bym mu nie zaufała, bo pewnie byłam kolejną zdradzaną żoną. Dzięki za życzenia najlepszego faceta:)Czekam bardzo:)I już, na szczęście, tylko na wolnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnialam.....
masz racje wlasnie tak chcialbym myslec choc jeszcze nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimka
zapomniałam...-trzymam kciuki za Ciebie, wiem ze diabelnie ciężko wybrnąć z takiego związku, szczególnie jeśli naprawdę się kocha. Nie będę dawać żadnych rad, każda z nas musi sama sobie to jakoś w głowie ułożyć...A potem to już pozostaje tylko konsekwencja w odmawianiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapomnialam.....
ja ukladam od 3 miesiecy i nadal placze choc juz nie wiem nad czym, wydaje mi sie ze nad glupota. kocham ale tak bardzo ze pozwle mu zyc wlasnym zyciem.i moj facet nie wraca do zony choc jak nazwlas bylam dl aniego pogotowiem seksualnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pseudonimki
a widujesz go jeszcze? bo ja zerwałam ze swoim kochankiem, ale niestety widuje go czasami i wtedy wszystko wraca w moich myslach ze przeciez moglam zostac .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko topiku
jesteś kobietą na poziomie,bo żałujesz swoich błędów. Szkoda jednak że wdepnełaś w to g...o,bo żona jeśli wie czuje się pewnie potwornie. Kochanka mojego męża uprzedzała mnie,że on ją zaczepia itd,itp a okazało się że sama pierwsza go opętała. Tak wyglądała jej solidarność jajników. Wepchneła się w nasz związek na siłę. Będąc świadomą,że ja jestem. I sama była mężatką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimka
widywałam go przez 2 miesiące po skończeniu związku prawie codziennie..to było nie do zniesienia, wszystko mi w środku wyło z tęsknoty. Ale chyba jakiś anioł czuwał nade mną, bo dzięki okolicznościom niezależnym ode mnie już go w ogóle nie widuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimka
do Autorko topiku - żałuję bardzo tego co było choć, egoistycznie pewnie, głównie ze względu na własne rany. Również byłam świadoma od początku, że on jest żonaty i wydawało mi się, że wiem co robię. Nie wiedziałam. Jego żona nie wie. Na szczęście.Myślę, że głównie dzięki moim staraniom, żeby się nie dowiedziała, bo on postępował na tyle nierozsądnie, że tajemnica szybko wyszła by na jaw. Ty poradziłaś sobie z tą zdradą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porto
jestes zlodziejka cudzych mezow!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdury
tu piszecie!Co to,czyściec dla kochanek nawróconych?BREDNIE!!!!!!!!!!!!! pseudonimko..trafiłaś po prostu na faceta,który bawił się Tobą,na gówniarza,który bawił się żoną,ale nie pisz dobrych rad dla wszystkich kochanek,że nie warto,żeby odpuścić.Jestem juz szczęśliwą żoną swojego kochanka,po 10mcach powiedział swojej żonie,kiedy byliśmy już pewni,że chcemy być ze sobą na dobre i złe.Chciałam go dla siebie i mam go dla siebie.Przestańcie odmawiać tu zdrowaśki za kochanki,lepiej odmówcie za mężów,którzy krzywdzą żony,dzieci i kochanki i latami nie potrafią zdecydować się na którąś z tych pań,albo skaczą z kwiatka na kwiatek.Darujcie sobie te epitety rodem z magla.Najgłośniej krzyczą ci,którzy są najsłabsi na tego typu pokusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapodaj jeszcze coś
Bo śmieszne rzeczy piszesz :D "a okazało się że sama pierwsza go opętała." Niech zgadnę - ON ci tak powiedział :D A on się pewnie bardzo bronił przed tym opętaniem, prawda? :D Ile masz lat kobieto, że taka NAIWNA jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale bzdury
Brawo,oni zawsze są ubezwłasnowolnieni,naiwni itp...błe,błe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilisia
do "Ale bzdury": mądrze powiedziane. Dokładnie tak jest!!! Kurczę wkurza mnie to trzęsienie się nad facetami:och, ach, facet biedaczek nie może wybrać, tu kochanka a tu żona, oj jaki on biedny, zbłądził trzeba mu wybaczyć....facet nie mysli rozsądnie, on mysli fiutem... Boże baby skąd wy bierzecie tych facetów toż to jakieś rozmemłane, ubezwłasnowolnione kukły a nie mężczyźni!!!! Jakieś tchórzliwe pseudo - zwierzaki, ha ha!!! I nie mówcie błagam że wszyscy są tacy.... bo jak tak to ja wysiadam, ja dziękuję, chyba zostanę les.... ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonimka
do ale bzdury - to nie chodzi o czyściec i dobre rady, bo tak jak pisałam,nie zamierzam ich udzielać. Bywają, raz pewnie na tysiąc, przypadki takie jak Twój, że facet odchodzi i jesteś z nim szczęśliwa. Ale myślę, że większość jednak wygląda podobnie jak ten przeze mnie opisany. To forum mi pomogło swego czasu w ostatecznym uświadomieniu sobie tego, pamiętam wypowiedzi typu "jesteś dla niego tylko dziurą do pieprzenia" , które mimo chamskiego tonu jakoś docierały do głowy, dlatego też napisałam i ja na nie. Masz pełne zaufanie do swojego męża? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berta16
A ja cały czas jestem i jest super..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makarta
pseudonimko..Gratuluje ...jestes babką na poziomie...Niepotrzebnie wplątałaś się w to bagno, ale dobrze,że w porę sie opamiętałaś...chwała Ci za to. Wyrazy ogromnego szacunku, że nie parłas bezmyślnie do tego, aby jego żona dowiedziała się o Was.Powodzenia i obyś teraz dokonała słusznego wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość higiena
proponuje beatyfikowac /za zycia/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makarta
do poprzedniczki..nie ironizuj proszę...Ja wcale nie popieram kochanek.. Uwazam,że wdanie się w romans z zonatym to istna głupota, ale trzeba przyznać,że pseudonimka miała dużo silnej woli,bo kochała, ale potrafiła odejść. Jeszce raz podkreslam - brzydze się zdradą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×