Jak sie pozbyc kurzajki?

Jest taka roslinka, ktora sie nazywa glistnik jaskolcze ziele. Trzeba ulamac lodyge i wcierac jej sok w kurzajke. To ma taki ciemno zolto mleczny, gesty sok. Trzeba to robic regularnie, 2 razy dziennie (albo wiecej). Po kilku dniach - po kurzajce nie bedzie sladu.

pierwsza kurzajke dostałam jakos pare lat temu, na ręku, smarowanie wszelkimi płynami tj. brodacit, verrumal, abe nic nie pomogło! byłam juz wtedy taka zdesperowana, ze wziełam nozyczki i normlanie wyrwałam sobie ją, bolało strasznie, krew leciała ciurkiem, ale nie długo kurzajka się zagiła. Bylam bardzo szcześlwa ale do czasu, co sie okazalo? Ze przez swoje wyrywanie jej rozmnozyla sie! mialam ich z 10 na dłoniach. poszlam do lekarza, chirura ktory mi to wypalił. Ranki mi troche ropiały ale po jakimś czasie się zagoiły. Do dzieś mam kilka śladów po nich. Myslałam ze to juz koniec, ze pozbylam sie tego natretnego wirusa, ale nie stety w lutym zauważylam cos na stopie, najpierw myslalam ze to odcisk, nawet nie wiedzialam ze jest mozliwe aby kurzajka zrobila sie na stopie! Daopiero po pewnym czasie uswiadomilam sobie ze to jednak kurzajka. Do dzis ja mam i sie znia mecze.. bylam u chirurga i u dermatologu, obudwoje powiedzieli ze w tym miejscu nie daje sie zniczulenia i ze moga mi ja usunac ale bedzie straszniliwe bolalo, bo jest ona bardzo duza.. Wiec pozostalo mi tylko znowu smarowanie roznymi plynami i kazdego wieczoru pilowanie jej pumeksem prawie az do krwi, wiem ze tak nie wolno bvo sie roznosi ja ale juz nie mam innego wyjscia, nie moge chodzic w wysokich szpilkach bo mnie ona strasznie boli! Sprobuje jeszcze zrobic czary-mary z nitkami wiem ze kiedys pomglo to mojej siostrze i czosnek. P.S. jedyne co moge poradzic dla osob majacego kurzajki to to ze jesli maja je na dloniach gdzie mozna podac znieczulenie to biegnijcie do lekarza, najlatwiejszy i najszybszy sposbo, bo te domowe moga trwac miesiacami!

Zielskiem tez probowałam i nic ! :/:/

spróbuj z nitkami, nic nie zaszkodzi a może pomoże:) to nic nie kosztuje

Mam również pewne doswiadczenie z czosnkiem - pozytywne. Robiłem takie punktowe okłady czosnkiem ze śladowa ilością octu przez kilka dni (pod plastrem). Co prawda troche tez dostawała skóra obok kurzajki (czerwieniała) ale okazało sie to generalnie skuteczne. Myslę, że jest to jedna z lepszych metod - oprócz niemiłego zapachu brak chyba jakichkolwiek złych efektów ubocznych. Kuracja trwała około 3 tygodni. Z początku nie wygladało to zachęcajaco ale pózniej kurzajki znikły wszystkie w ciągu 10 dni (około 8 sztuk). Obyło sie bez interwencji hirurga, wymrazania, a w przypadku kilkuletniego dziecka wydaje mi sie dość ważne aby unkać tego typu przygżyć.

no to sie przestraszyłam ... a myślałam ze mi sie wbiły drobinki piasku :( do ostatniej wizyty u pedicurzystki .. kurzajki i ze sie rozsiały ... w zyciu nie miałam - poleciła Brodacif ... el troche kicha bo mam je na stopie (sztuk 4) małe ok 2-4 mm wiec jeszcze nie tragedia po tym co tu przeczytałam - zaczelam amarowac zero efektu - troche przeraza mnie pól roczne lub paro miesieczne leczenie bez gwarancji efektu ... chyba jednak laser ... tez bez gwarancji ale szybciej .. załamałam sie ;(

KURZAJKA NAPEWNO ZNIKA JESLI SIE SMARUJE TYM ZOLTYM SOKIEM Z ROSLINY JASKOLCZE ZIELE.JA KIEDYS TO ZASTOSOWALAM I TO BYL KONIEC TEJ KURZAJKI KTORA ZALAPALAM OD INNEGO BRUDASA W PRZEDSZKOLU.

Długo mialam kurzajke i tez nie moglam sie jej pozbyc, az pewnego dnia kupilam sobie peeling o nazwie simple (nie wiem czy kosmetyki tej marki mozna kupic w polsce) i po jakims czasie zauwazylam ze kurzajki nie ma hehe (i ciaza nie eliminuje kurzajek)

Przykro mi ale w moim przypadku zilesko nic nie pomogło!!!!!!!! Smarowalam przez 2 tyg dzień w dzien i nic!!! Więc bardzo prosze nie pisz, ze NA PEWNO pomaga!

siemka :) ja mialam kurzajke pare lat temu, ale zaczne historie od poczatku moze Wam pomoge... pewnego dnia na przed ostatnim lacu u prawej nogi zobaczylam ze cos mi sie robi i boli wiec poszlam do prywatnego chirurga z tym (poniewaz coraz bardziej bolalo ale nie bylo to jeszcze takie wielkie) no i on mi powiedzial ze to jest odcisk i zebym smarowala jakas mascia (juz nie pamietam jaka), no i smarowalam ale to jeszcze bardziej sie wielkie robilo i bardziej bolalo i sie rozprzestrzeniało, no i sie wkurzylam i pojechalam do szpitala do chirurga bo juz nie moglam wytrzymac... no i on spojrzal na to i sie przerazil jak to zobaczyl bo to bylo takie wielkie i wkoło bylo tego tyle i coraz wiecej przybywalo... no i stwierdzil ze mozna zamrozic albo wycinac po kawalku. No ale ja stwierdzialm ze wytne, ale oprocz wycinania mialam moczyc noge w mydle szarym i scierac pumeksem (straszny bol ale warto) no i tak chodzialm chbya przez 4 tyg. na wycinanie i codziennie kilka razy moczylam az mi wyszlo i co najlepsze bylo to jak mi wyszla ta najwieksza to te male same zniknely i juz nigdy sie nie pojawily... Wiec moze warto moczyc to w wodzie, scierac i oczywiscie pojsc do specjalisty...:)

Stosowałam jaskołcze ziele , stosowalam rozne masci i nareszcie mam spokoj po zamrozeniu ich od ładnych paru lat:)

Kurcze wiem ze najlepsze jest wycięcie/wymrożenie/wypalenie.. ale w moim przypadku żaden lekarz nie chce się tego podjąć ( bylam u dermatologa i dwóch chirurgów).. nie można wtym miejscu gdzie mam dać z nieczulenia a bez nie chcą robić.. i muszę się sama męczy, samrowaniem verrumalem i ścieraniem pumeksem :(

ja mialam wycinana kurzajke na zywca bez zadnego znieczulenia... troche bolalo ale przezylam i ja w dodatku mialam po kawalku wicinana przez 4tyg.

dziennie swieżym sokiem z jaskółczego ziela - 7 kurzajek na jednej dłoni sie pozbyłam bezboleśnie. tylko rąk nie myłam zaraz po smarowaniu itrochę brudne sięod tego soku wydawały :D

kurcze szkoda ze tego nie wiedzialam wczesniej to bym moze sie tak nie meczyla :D

Moze ja nie umiem tym zielskiemale mi nie pomogla kurcze jak kiedys mialam na rece:( Ale sprobuje jeszcze :D:DD:D Wybiore sie dzisj na poszukiwanie tego ;p

DZIEWCZYNY, te które leczą kurzajki JUZ OKOLO ROK.. błagam, zróbcie badanie na HPV. Jeżeli leczysz kurzajki i te ciągle wracają, odrastają, bądż przenoszą się w inne miejsca.. SA ROZLEGLE...itp.. IDDZCIE JAK NAJSZYBCIEJ WYKONAC TEST.. to może uratować wam życie. Dla mnie już trochę późno.

A co takie test pomoże? Nawet jak się okaze ze ma sie ten wirus? Moj lekarz mowil ze nie ma niego zadego leku ani szczepionki..

a mi rosnie na brodzie takie gówno, i jest coraz większe, wymrażania nic nie pomogły :/ to kurzajka czy jakas brodawka? okropnie to wygląd ai nie wiem czy moge posmarowac do tym brodacidem czy duofilmem?

Meier pisał że wypalał kurzajki i pomogło. Mój brat też je tak potraktował i też pomogło. Już kilka lat nie ma śladu. On rozgrzał jakiś grubu drut i przypalał namolne koleżanki. Na rękach miał kilka. Załapał w szkole, jak miał 8 lat. I od tamtej pory ja i on męczyliśmy się na zmianę. Raz on miał, znikały same, potem ja miałam; też same znikały. A teraz mam już ponad trzy lata i nie znika. Rok temu nudząc się w pracy wydrapałam cholerę razem z korzeniem, do krwi. No i mam za swoje. A wiedziałam że nie wolno wydrapywać, ale tak mniw wkur... że chciałam być mądrzejsza. To teraz mam dwie duże. tydzień temu patrzę na dłonie - a tam HORROR!!! kolejne dwa GNIAZDA!!! nie pojedyncze kurzajki, tylko gniazda kurzajek! No nie!!! Czytam teraz co ludzie piszą i chyba będę każdego dnia stosowała po trochu te metody. Bo jak poszłam do apteki zapytać o coś, to pani westchnęła głęboko i mówi że "coś jest na to, ale teraz nie mam, a to jest drogie - 40zł. To może dam pani coś na odciski, może pomoże, bo to i tak od razu się pani nie pozbędzie, to warto i tego spróbować". Super nie? Fachowa porada w sumie :) no więc mam "Maść na odciski" za 2,40zł. Smaruję drugi dzień i coś się z tym dzieje. Ta maść zawiera kwas salicylowy i kwas mlekowy. To jest żrące. Skóra zrobiła się biała, delikatny ból czuję, ale jakby swędzenie. Używać wyłącznie miejscowo!!! No i w jednym miejscu, gdzie nawaliłam grubo tej maści, skóra jakby podeszła w górę, a pod nią jest druga skóra. Przez nieostrożność pękła mi ta skóra biała i wyciekła kropelka jakby wody. Nie bolało. To leczenie ma trwać do 6 dni, więc nie wyrywam niczego póki co. Czekam cierpliwie. Ale już widzę, że ta biała skóra obleci z kurzajami, a to właśnie jedno z tych nowych miejsc. To już się powoli cieszę... ale nie do końca. Kurzajka MATKA siedzi jak gdyby nigdy nic!!! Krowa ani myśli dać się nabrać na tę maść! Nic jej nie rusza. Nawet nie pozwoliła zbieleć skórze! A podobno matka jest najważniejsza - jak się pozbędzie matki, to i reszta zniknie, nawet bez leczenia. Matka, czyli pierwsza kurzajka. Ona mi siedzi bardzo głęboko. Jest twarda i wiem że ma spory korzeń, bo jak wyrywałam, to był duży i gruby. Także życzę powodzenia wszystkim odważnym przy wypalaniu, a mniej wytrzymałym, jak ja, skuteczności w leczeniu. Bo ja musiałabym chyba na znieczuleniu to wypalać. Boję się tego. Próbowałam kiedyś ten numer z cytryną i octem, ale wróciła diablica. Odleciała i w ciągu tygodnia urosła na nowo. Będę próbować omówionych sposobów. Fajnie Ludzie że piszecie :) już trochę bardziej wiem co robić. Dziękuję Wszystkim i pozdrawiam :)

to wirus brodawczaka,mutuje sie w czterech typach,dlatego tak ciężko jest zlikwidować narośla

oto co znalazłam, też dla potwirdzenia mojej metody z maścią, która zawiera kwas salicylowy i mlekowy. To jest fr. art. ze str.: http://www.poradnikzdrowie.pl/site/941_307.htm :-) Doświadczeni dermatolodzy twierdzą, że skoro jest wiele metod usuwania kurzajek, to chyba żadna z nich nie jest w stu procentach skuteczna. Jednak zawsze trzeba podejmować kolejne próby pozbycia się takich brodawek. Starą, ale często skuteczną metodą likwidowania kurzajek jest lapisowanie (patyczek lapisowy można kupić w aptece). Można je smarować płynem, żelem lub maścią zawierającą kwas salicylowy, mlekowy lub mocznik. Oporne na leczenie kurzajki można usuwać preparatami dostępnymi wyłącznie na receptę, ponieważ o ich zastosowaniu może zdecydować tylko dermatolog. W gabinetach dermatologicznych kurzajki usuwa się poprzez zamrażanie ich ciekłym azotem lub łyżeczkowanie. Wcześniej jednak należy brodawkę zmiękczyć. Zwykle wystarcza posmarowanie jej maścią salicylową i zaklejenie plastrem bez opatrunku. Po zabiegu trzeba pamiętać, żeby przez kilka dni przemywać rankę wodą utlenioną i zaklejać ją plastrem.Małe brodawki można usunąć, stosując elektrokoagulację. Jeśli te metody zawiodą, do ogniska kurzajki wstrzykuje się bleomycynę - zabieg jest bolesny, ale skuteczny. Zazwyczaj - bez względu na liczbę brodawek - usuwa się jedną lub dwie na raz. Po zabiegu pozostałe kurzajki często znikają. Nikt nie wie, dlaczego tak się dzieje.

to również z wyżej wymienionej stronki http://www.poradnikzdrowie.pl/site/941_307.htm , wiem że Ludzie już o tym pisali, ale tu są jeszcze inne ważne informacje o tym ziółku :) Medycyna ludowa poleca na kurzajki glistnik, nazywany też jaskółczym zielem. Łatwo je spotkać przy drogach i na skraju lasów latem. Po złamaniu łodygi wycieka z niej pomarańczowy sok. Zawiera on alkaloidy, aminy biogenne, flawonoidy oraz sole mineralne. Sokiem należy przez kilka dni smarować kurzajkę. Niekiedy potrzeba na to więcej czasu, ale podobno - prędzej czy później - kurzajka zniknie. Jaskółcze ziele należy stosować bardzo ostrożnie. Zatarcie oczu sokiem z łodygi może być przyczyną poważnych dolegliwości. Alergicy w ogóle nie powinni go używać.

hehe przeciez pisałem skad sie biorą kurzajki,jak to nikt nie wie dlaczego znikaja???znasz przyczynę to wiesz dlaczego:)

na którejś z wcześniejszych stron, Ktoś napisał, że jest taki przesąd, iż należy na kurzajkę nasiusiać. Nie śmiejcie się. To prawda. Najlepiej porannym moczem, bo jest "najlepszy". Nie warto robić dziwnych min, tylko spróbować jutro skoro świt. Przecież to TWÓJ mocz!!! Nikt nie mówi, że ma nasikać Ci mama, wujek czy chora babcia. To nic strasznego, zawsze można umyć ręce. Nie takie rzeczy mamy na rękach, a tylko na mocz każdy jakoś bulwersująco reaguje. Nie musowo nikomu się z tego zwierzać.

tłumaczy z urynoterapii???przeciez to metoda stara jak świat:)oczywiscie że musi to być włąsny mocz inny napewno nie zadziała:)

Witam ponownie Mam pytanie do osob ktore uzywały jaskołcze ziele na kurzajki na stopie. Ile czasu to mniej wiecej trwało i czy np co kilka dni zdrapywaly ta czarna skorupe?? i czy tez je szypało po kilku dniach uzywania? ja koncze teraz pierwszy tydzien aplikacji soku.

No i ja zdrapywalam i wygryzałam moją kilka razy, ale poki co nie widać innych;) Zanim ta paskuda pojawila mi się na ręce, próbowały si.ę pojawiać inne, ale nie miały racji bytu, bo szybko je wydrapałam. Teraz mam tylko 1, na małym palcu u ręki. Zobaczymy, czy czosnek działa...

Moja córka miała kurzajkę na środku brody.Niedouczona pani dermatolog wyrwała ją,ale po krótkim czasie odrosła.Córka miała 6 latek,bałam się ,że w przyszłości będzie ją szpecić.Ktoś mi powiedział o jaskółczym zielu.Dotykałam jej tą kurzajkę ułamaną łodyżką z sokiem 2-3 razy dziennie.Ona czarniała i gdzies po 3 tygodniach sama odpadła.Lepiej samemu nie odrywać.Po kurzajce nie ma nawet najmniejszego śladu.Super kuracja.

Pozbyłam się tego dziadostwa!! Po nieudolnym stosowaniu wszyskirgo, co się dało, zrobiłam tak: Brodacid nakładałam na sieibe 2 razy dziennie przez tydzień, nie zdrapywałam, nie odrywałam białej powłoczki. Potygodniu oderwałam ją. Zdezynfekowałam spirytusem salicylowym, bo krew mi zaczynała troszkę ciec. Codziennie nakładałam maść TORMENTINOL (ok 5 zł). Po 2 tygodniach, gdy się zagoiło, codziennie kredą smarowałam, a wieczorem maścią. Po miesiącu zostawiłam kurzajkę samą sobie, żeby się dokładnie wygoiła. Linie papilarne się odbudowały i nie ma śladu. POLECAM!!