Jak sie pozbyc kurzajki?

Monisiu nie życz drugiemu, co tobie niemiłe :D Bo jeszcze kurzajki powrócą hihih A tak całkiem poważnie, to naprawdę dziwne jest, że twoim kurzajkom towarzyszyła gorączka i taki silny ból. Ja swego czasu miałam kurzajkę na stopie, którą traktowałam brodacidem - szczypała mi jedynie skóra wokół kurzajki, bo ją po prostu ta maść "wyżarła", ale kurzajka ani drgnęła. Dopiero po kilku aplikacjach wartixem znikła.... dla wszystkich informacja: najlepiej nie sugerować się zdaniem innych stosujących tzw. domowe wymrażacze, bo ich działanie może być różne. Młode kurzajki np. na dziecięcej łapce mogą zniknąć już za jednym razem, a np. kurzajka na stopie u osoby dorosłej może zniknąć dopiero po 5-6 aplikacjach bo jest tak bardzo ukorzeniona. To bardzo indywidualny problem...

Ciekawe i różne macie sposoby pozbycia się kurzajek. Sama kiedyś próbowałam wygryź kurzajka z palca u dłoni i się udało. Jednak to było wiele lat temu,, teraz nie zdobyłam się na takie drastyczne metody i zwyczajnie kupiłam preparat Wartix do wymrażania kurzajki. Podziało po 2 tygodniach zniknęła i do tej pory nie mam żadnej.

dwa dni temu na bok dłoni spadło mi parę kropel rozpuszczonego, rozgrzanego cukru. od razu wsadzilam reke pod zimna wode, bo pieklo jak cholera. miejsce bylo lekko zaczerwienione, potem zobaczylam, ze wyskoczyl mi maly, bialy babelek. nie przeklulam go niczym. nastepnego dnia babelek zrobil sie twardszy i ciemniejszy, a ja uslyszalam od przyjaciolki 'wyskoczyla ci kurzajka!'. wytlumaczylam jej, ze to oparzenie, ale teraz juz sama nie wiem. czy kurzajka moze wyskoczyc po lekkim oparzeniu?

Witam! Napiszę tutaj sprawdzony sposób którym BEZBOLEŚNIE pozbędziecie się najbardziej upierdliwych kurzajek- ja tak usunąłem kurzajki okołopaznokciowe na rękach - czyli dziadostwa uznane za najtrudniejsze do usunięcia. Sposób jest prosty i tani, a przedewszystkim zupełnie bezbolesny i nie zostawia blizn, śladów itp - trwa około miesiąca a efekt murowany. Po pierwsze - kupujemy specjalną maść na kurzajki - erba porraya, można go dostać np na allegro. Wystarczy wpisać w tamtejszej wyszukiwarce hasło - krem na kurzajki. Koszt to około 30zł + przesyłka. Krem stosujemy następująco - na noc najlepiej po gorącej kąpieli, lub po potrzymaniu kurzajek w ciepłej wodzie, smarujemy kurzajkę dokładnie kremikiem i zaklejamy plastrem - trzymamy tak całą noc. Polecam kupić do tego te takie metrowe plasterki z opatrunkiem, do cięcia, bo dużo tego idzie. Ale to nie koniec! Konieczna jest też terapia od wewnątrz - kupujemy w aptece vigor max i - uwaga to jest kluczowy element całej terapi - CYNK w tabletkach (poproś o zincas). Należy brać to w następujący sposób - vigor + 3 tabletki cynku z rana i 3 tabletki cynku przed snem. czyli w sumie 6 tabletek cynku dziennie. U mnie, już po tygodniu takiej kuracji zniknęła gigantyczna kurzaja na palcu u ręki (miała z ponad 2 cm) Naprawdę polecam tą terapię, nie wymrażajcie nie wypalajcie ani nie smarujcie brodacidami - to tylko niepotrzebne cierpienie i żadna gwarancja czy kurzajki nie odrosną.

Może i twoim sposobem zlikwidujemy kurzajki, ale i przy okazji wątrobę!!! Tyle tabletek dziennie, to zabójstwo. Już wolę stosować środki od zewnątrz i traktować nimi wyłącznie kurzajkę, aniżeli mój organizm. Wolę ją wymrozić - wartix kosztuje ok. 35 zł i za nic więcej płacić nie trzeba.

Oj ja też wolę wymrozić Wartixem bo po pierwsze maść pewnie z przsyłką ok 38zloty i do tego jeszcze tabletki ?? Po co tyle zachodu ?? Choć może niektórzy tak wolą każdy ma swoje sposoby.

nie wypalajcie laserem mialem dzis to robione to na krzesle zbiegowym wychodzilem ze skury smrod spalonej skóry. ma 12 lat i nie wytrzymywalem normalnie sie poplakalem z bolu. tak bolalo ze przez 2 dni nie przechodzilo. podarl;em cale krzeslo zabiwgowe z bolu :((((((( nie polecam

Jak to bolał zabieg wypalania laserem?To bez znieczulenia Ci to robili,u rzeźnika byłeś za przeproszeniem czy u specjalisty? Ja byłam dwa tygodnie temy na laserze,nieprzyjemny zapach owszem ale bez przesady a bólu żadnego,w ogóle nic nie czułam.Pod każdy usuwany punkt lekarz dawał zastrzyk znieczulający.

Co do tej maści z alegro, to ja nie chcę ryzykować leczenia przez doktora alegro. A ten cynk zgodzę się, bo nawet we wskazaniach pisze, że stosuje się go przy chorobach skóry, ale nie w takiej dawce jak Kolega pisze. Dawkowanie to 3 tabl. dziennie, a nie 6! Chyba, że lubisz mieć "zaburzenia żołądkowo-jelitowe (bóle brzucha, nudności), bóle głowy, metaliczny posmak w ustach", co jest właśnie wynikiem przedawkowania. No i pozbędziesz się kurzajek, choć tak do końca nie jestem przekonana czy na pewno, ale wątroba może ucierpieć. Na tego typu przypadłości najlepiej zastosować preparat zewnętrzny, wymrażacz wartix, lakier brodacid-do którego osobiście nie polecam, czy nawet te jaskółcze ziela i skórki z cytryny.

Ludzie jak będziecie łykać 3 tabletki cynku dziennie to nic wam to nie da, aby uzyskać leczniczy efekt należy przyjmować 1mg cynku na każdy kg ciała, aż do maksymalnej dawki 60 mg dziennie. Nie piszę tego z głowy tylko na podstawie zweryfikowanych badań naukowych, poczytajcie sobie jeśli mi nie wierzycie : http://findarticles.com/p/articles/mi_m0ISW/is_241-242/ai_107201186/ Wątrobie nic się nie stanie, będzie wam co najwyżej niedobrze. A ta maść to wyciąg z naturalnych składników, takich jak np czosnek czy tuja - mają działanie brodawkobójcze. Spoko, zrobicie i tak co uznacie za słuszne, jeśli wolicie się mrozić, cierpieć i być narażeni na nawroty, przeżuty i rozrost kurzajek to wasza sprawa, ja wam podałem sprawdzony i bezbolesny sposób na ich usunięcie, bo nie pomagało mi nic :) Pozdrawiam.

Dodam że stosowałem brodacid, duofilm, wartix, wartner, maść salicylową, maść przepisanąprzez dermatologa, homeopatię, wymrażanie azotem u dermatologa, żel ABE i męczyłem się z tym ponad rok i tylko się pogarszało. Pomógł mi dopiero cynk + maść z allegro. Jeśli wam pomagają wartixy to ok, ja byłem w desperacji bo palce wyglądały strasznie obrzydliwie a teraz są zdrowe ! Dodam że znaczna poprawa była widoczna już po tygodniu.

PS Dodam że moja kurzajka okołopaznokciowa wyglądała mniej więcej tak : http://tnij.org/ht9f Także wartixem mogłem sobie co najwyżej popsikać dla zabawy. Cynk jest the best :)) Przy okazji zlikwidowałem mikrokurzajki o których nie miałem zielonego pojęcia, same powyłaziły i poznikały :) Prawie każdy ma niedobory cynku w organizmie bo jemy tak biedne w wartości jedzenie że nie ma jak nawet tego dostarczyć w odpowiednich ilościach. Dlatego organizm sobie nie może poradzić z takim upierdliwym wirusem i trzeba go wspomóc.

Są różne kurzajki i brodawki, Tobie akurat pomogła maść i dobrze, mi ta maść na nic nie działa, nawet nie wysusza, a to jest jej celem. Co do preparatów do domowego wymrażania, to ja akurat mam Wartix. Siostrzeńcowi pojawiły się niedawno dwie na palcu u dłoni i popsikałam Mu Wartixem. Nie uwierzysz, ale zniknęły Mu już po kilku dniach. Łatwy w użyciu i skuteczny.

A przyklejałaś plaster po nasmarowaniu i moczyłaś wcześniej kurzajkę w ciepłej wodzie ? Bo bez tego rezultat będzie faktycznie żaden. Poza tym, podstawą mojej terapii nie jest maść tylko cynk, bo poznikały mi po nim kurzajki których nie smarowałem nawet maścią !

PS Małe kurzajeczki to może i faktycznie można sobie wymrozić Wartixem, ale tych głęboko zakorzenionych nie wymrozisz nawet u dermatologa :)

Siemanko wszystkim. wow jestem pod wrazeniem i muszu powiedziec ze mozecie byc z siebie dumni za wytrwalosc. Znam sposob na karzdy rodzaj banalne ale dziala w stu procetach na 68 osob 68 pozbylo sie problemu. Jestem fryzierka i pewnie znacie zabieg trwalej ondulacji to nie macie pojecia jak piekne dlonie przez nia maja fryzierki . Sama mialam te swinstwa i powiem wam ze wystarczy karzdemu z was kupic najtanszy jak tylko mozna plyn do robienia trwalej ondulacji i samym utrwalaczem smarowac rece moze byc nakladany gabka, utrwalacz to ten o numerze 2. Kurzajki te pod paznokciami i te paroletnie duze i male znikaja w bardzo szybkim czasie. Moje klietki stosowaly wszystkim poznikalo nic prostszego bo zabieg mozna powtarzac 10 razy dziennie naniszac plyn na cale rece wtedy napewno sie nie roznosza nie powroca. Amoniak nie szkodzi fryzierki urzywaja go na co dzien a kurzajki cudownie znikaja. Nie boli. Nie kupujcie tych drogich plynow bo nie ma sensu . Zycze powodzenia i uciechy z pieknej skory. pozdrawiam wszystkich ps. walczacy z kurzajkami nie bedziesz zalowal pozdro

Ale ten Twoj sposob jest bezbolesny? Mam 16 lat, stosowałem te ku**a brodaidy i zamrażanie u dermatologa, jaskółcze ziele i nic... Od 2 lat mam kurzajki okolo paznokciowe... Po tych wszystkich zabiegach zrobilo mi sie ich okolo 30 na obydwu rekach(na prawej wiecej)... Nie polecam nikomu leku BRODACID bo od tego rozniosly sie najwiecej... Wiecie co moze mi pomoc? Ide do nowej szkoly i nie chce zeby mieli mnie za jakiegos brudasa..:(:(:( POMÓŻCIE!!!

Ja bym nie posłuchała rad nikogo, kto nie pisze w języku polskim, nie stosuje polskich "ogonków" i wyraz "każdy" pisze przez RZ!!! O zgrozo!!! Sposób z płynami do trwałej ondulacji wydaje mi się być co najmniej dziwny. Płyny te są toksyczne i okropnie śmierdzą!!! Dla przykładu - kobietom ciężarnym zabronione jest wykonywanie trwałej ondulacji, bo te toksyny przenikają przez skórę, a następnie mogą, chociaż nie muszą trafić do płodu. I nikt mi nie wmówi, że to bezpieczny pomysł, bo tak nie jest!!! Pomysł ten, jak i inne masochistyczne porady można uznać za niebezpieczne i nieskuteczne. Lepiej stosować się do porad dermatologa. A do przedmówcy... nie panikuj, bo kurzajki to żadna zaraza czy oznaka tego, że ktoś jest brudasem. Z kurzajkami borykają się nawet super zadbane dziewczyny i uwierz mi, że np. pod pomalowanymi tipsami moga mieć wielkie kurzajki :) Najlepszym sposobem jest ich wymrażanie, jednak w tym miejscu trzeba zauważyć, że jednorazowe wymrażanie może okazać się niewystarczające. Udaj się jeszcze raz do dermatologa, aby ci wymroził tą kurzajkę, a dzień wcześniej zaopatrz się np. w wartix, którym po zabiegu, kiedy ranka się już zagoi na powrót potraktujesz kurzajkę. W końcu odpadnie :)

Dziękuję za pomoc:) Pójdę na następną terapię mimo, że to strasznie boli:) Ale kilka godzin bólu warto poświęcić:D Zaczne jeszcze brać cynk dla polepszenia odporności...

Mi udało się wyleczyć wszystki brodawki, a miałem ich na prawdę dużo i do tego chyba wszystkie rodzaje (na dłonia 8, a na stopach nawet nie ilczyłem, ale wydaj mi się, że około 50! - głównie pod stopą i kilka naprawdę dużych na górnej części stopy). Na początku stosowałem (oczywiście polecone przez "wszystko wiedzących dermatologów") brodacid i verumal, ale tym tylko ściągnąłem wierzchnią warstwę, a potem znów odrastały:/ Moje wizyty u dermatologa skończyły się, gdy pewna Pani dermatolog z Opoczna(bo tam chodziłem:) powiedziała mi, że jeżeli nie pomagają wyżej wymienione specyfiki, należy stosować jaskółcze ziele i uwaga! "głęboko wierzyć w to, że znikną, a tak się stanie;D" Fakt przez 2 tyg stosowałem jaskółcze ziele i przy okazji "mocno wierzyłem" jak radziła "specjalistka";), ale poza żółtymi plamami po tym zielsku nic specjalnego się nie stało. W ostateczności byłem tak z zdesperowany, że postanowiłem jeść od 3 do 5(w miarę możliwości) ząbków czosnku dzienni i pomogło:D Wszyscy w domu omijali mnie na kilka metrów, ze względu na "ciekawy" zapaszek;), ale jakoś dałem radę:D Odnośnie tego czosnku, przeczytałem o tym na jakimś forum, gdzie pewna kobieta zarzekała się, że jej czosnek pomaga na wszystko i miała rację:D Polecam ten sposób tym którzy, nie mogą sobie poradzić z tym cholerstwem. Jeżeli ktoś nie wierzy to proszę sobie poczytać o leczniczych i bakteribójczych właściwościach czosnku. Od jakiegoś czasu to moje ulubione warzywko:D

witam. oczywiscie ze bez bolesna nie musisz sie bac one po prostu szubko umieraja. nie bedziesz zalowac. mam 28 lat przujelam na praktyke uczennice jej obie rece byly mocno wysypane, dalam jej plyn zanim zaczela praktyki i kazalam wrocic po 2 tygodniach. wrocila i dziekowala bo miala je 5 lat i nie mogla sie ich pozbyc. nawet nie wiesz jak sie cieszyla a swoja prace do dzis wykonuje sumiennie . nie boj sie nie ma czego, do szybszego efektu mozesz dodac 10 procet wody do tego plynu. pozdro

anty kurzajko. nie mialas tego mysle. wydaje ci sie ze fryzierki kiedy sa w ciazy rezygnuja z zawodu he nie rozsmieszaj mnie prosze bo to co piszesz jest dziwne naprawde. ja mam dzieci zdrowe mimo wykonywanego zawodu jak i reszta fryzierek .

Dzięki:) Ale z woda mam rozmieszać tylko utrwalacz? Ten płyn jest nie potrzebny? Tylko utrwalacz sam, tak? A to ile razy dziennie mniej wiecej trzeba robic? I zaklejac trzeba jakimis plastrami czy cos? Opisz jak mozesz to troszke dokladniej:P Bede bardzo wdzieczny:)

Średnio mi się chce opisywać mój zawód i skąd wiem o tych zagrożeniach, bo to nie o to tutaj chodzi, jednakże mogę Cię zapewnić, że wszelaka styczność z płynami do ondulacji i amoniakiem może mieć negatywny wpływ na płód. Widocznie za mało wiesz na ten temat. Gwoli wyjaśnienia powiem Ci, że przez owłosioną skórę głowy, mieszki i cebulki włosowe te trujące substancje posiadają zdolność przenikania. A od tego już tylko niewielki krok od przeniknięcia do krwiobiegu. Ty akurat masz dzieci zdrowe, ale znam kobiety, które urodziły dzieci chore poddając się w ciąży takowym zabiegom. Ponadto każdy, podkreślam KAŻDY lekarz powie, że takich zabiegów podczas ciąży po prostu wykonywać nie wolno!!! Nie wciskaj więc ludziom ciemnoty, bo taki płyn do trwałej ondulacji może na jedno pomóc, ale w wielu innych aspektach zaszkodzić. I o tym, jako fryzjerka chyba powinnaś wiedzieć, no, chyba, że traktujesz swoje klientki "taśmowo", byle by zarobić... bez urazy, ale trochę wiedzy medycznej w zawodzie fryzjera jest wymagane!!! Co do kurzajek, to ja jednak jestem za bezpiecznym wymrożeniem, a nie eksperymentowaniem z chemikaliami.

Po co jakieś kombinacje skoro mozna po prostu pójśc do apteki i kupić jeden z wielu skutecznych preparatów do wymrażania kurzajek: brodacid, wartix.... Zawsze mnie zastanawiało czemu ludzie sami sobie tak potrafia skomplikować zycie :-)

Dlatego, że te lekarstwa wiekszej ilośi ludzi nie pomagaja...nie kazdy ma tak ze dotknie i ooo jest, zniknela...ludzie mecza sie z tym latami i próbuja wszystkiego...!

To prawda, niektórzy latami nie mogą się pozbyć tego cholerstwa i próbują wszelkich możliwych sposobów, aby się pozbyć kurzajek. Z drugiej jednak strony jeszcze z 5-10 lat temu nie było takich specyfików jak dzisiaj- w aptekach nie było domowych wymrażaczy, a jak się kurzajkę wymrozi "za młodu", to i ona dosyć szybko zniknie. Problem jest rzeczywiście z tymi silnie ukorzenionymi :(

Witam, chciałem podzielić się z Wami moimi doświadczeniami!! Walczyłem dość długo z kurzajką na kciuku, kiedyś stosowałem Wartner do usunięcia 5-ciu kurzajek na stopie - udało się za pierwszym razem! Dlatego też kupiłem znowu Wartner z myślą o kciuku.. niestety nie powiodło się , wymrażałem chyba 3 razy ( zgodnie z zaleceniami ) a kurzajka dalej sobie rosła - troche mnie to zmartwiło. W aptece polecono mi Brodacid, czas trwania kuracji 4-6 tyg, u mnie trwało to nie wiecej niz 2 tyg!! W skład tego środka wchodzi substancja bakterio/grzybobójcza, inna silnie złuszczająca i jeszcze do tego kwas solny. Dzięki reguralnemu stosowaniu Brodacid działa jak kopalnia odkrywkowa wypalając kolejne warstwy naskórka dostając się do korzeni kurzajki. Mimo ze nie jest to zalecane ( swoją drogą nie wiem czemu ) wycinałem zrogowaciała skórę lub/i ścierałem ją - w ten sposób moja mała kopalnia pogłębiała się szybciej :) Reasumując, Brodacid mnie uratował. Życzę powodzenia! ps. Brodacid w Gdańskich aptekach kosztuje okolo 20zł

Ludzie czemu nie chcecie tego wyleczyć cynkiem, tylko stosujecie jakieś bolesne metody? 2 tabletki dziennie zincas - forte i problem po miesiącu z głowy..........

a może znacie jakiś pomysł na odcisk (pod stopą, nie bąbel od buta) czy to też jest kurzajka czy coś innego?