czy tracimy przyjaciół przez..........

od 5 lat mój mąż jezdzi za granicę,wychowuję 2 dzieci oczywiscie[małych]staram się jak mogę, ale brakuje mi osoby którą kocham częsciej tam jest niz z nami.A już nie wspomne o gronie naszych przyjaciół które kiedys mielismy zawsze robilismy sobie małe imprezki w domu[oczywiscie zimą,latem grill]kiedy mąz zaczoł jezdzic już tak nie jest jak kiedyś.jesteśmy jeszcze młodzi,życie ucieka nam jak wiatr.UWIERZCIE mam juz dosc tej rozłąki kosztem naszej rodziny i przyjacioł .Czy ktos jest w podobnej sytuacjii?

mój maż też wyjeżdza za granice od 5 już lat przyzwycaiłam siedo tej sytuacji , mam małe dzieic nie mogę spotykac się z koleżankami ,znajomymi ktoś zawszse musi byc w domu a jestem tylko ja wieć nie mogę ich zostawić nikomu. więc pozostał mi net i znajomi na tym gruncie i lubię to a żal , tęsknota za kimś bliskim jest i bedize , pogodziłą msiez tym

nie wiem a nie możecie wyjechać z nimi? mój znajomy pojechał do anglii i ściaga żonę z dzieckiem. tam podobno do nastoletniego wieku opieka zdrowotna za darmo a i kasy wiecej, rodzina w komplecie.

reniaj to nie takie proste , przykład twojego znajomego nie jest dobry , nie wszyscy pracuja legalnie a po drugie mój mąz wyjechał po to by zarobić w krótszym czasie na budowe domu , takie jest zycie ,

Mam możliwosc wyjechania,mąz ma papiery no i mama tam mieszka.ale mój mąz nie wie za co ma się złapac od czego zaczac.Namawiam go, ale czegoś się boi,ale czego to nie wiem.

kobitki czy to jest miłosc?

właśnie mam taki sam problem ,no moze podobny mam 23 lata mój facet chce jechać za granice żeby zarobić .ja nie chece jechać bo uwarzam że życie należy sobie tutaj ułżyć niedośc że teraz żadko się widujemy bo przez cały nasz związek 5 latni widujemy się co 2-3 tyg to jeszcze takie coś .Nie wiem czy jestem tak silna żeby to wytrzymać >>