Ukochane zwierzaki

Witam,właśnie pochowałem ukochanego kotka, w sumie to mojego przyjaciela w jakimś sensie który był ze mną prawie 3 lata. Nigdy nie sądziłem że można tak kochać zwierzaka- prawie nie daje sobie rady ze sobą,jakby odszedł ktoś bardzo mi bliski.Czy wy tez kochacie tak swoje zwierzaki ??

Pawelku ja tez tak mialam gdy odszedl moj kochany psiak :(( nie moglam sie z tym pogodzic przez wiele wiele dni :( ale jak ze wszystkim..to kwestia czasu ..czlowiek sie przyzwyczaja :( mimo wszystko trzymaj sie

Dzięki wszystkim ! Kotek żył krótko bo nie zszedł naturalnie- w sumie to nie wiem czy ktoś czy samochód,jak go znalazłem to już było po..Tylko tak mi sie układa że żona daleko w delegacji,córka też na studiach a ja zostałem sam ,akurat mam urlop ,niewiele do roboty i myśle.Już myślałem o nowym kociaku ale chyba sie nie zdecyduje- nie chce płakać jeszcze raz z tego powodu.Pozdrawiam,Paweł

wspolczuje pawelku.. ale dziekujesz w s z y s t k i m to znaczy fiziemu? bo tylko on sie dopisal no i ja.. o bosz...