Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elka123

Zdrada internetowa

Polecane posty

Gość Elka123

Do niedawna zdrada kojarzyła się tylko i wyłącznie z sypianiem i spotkaniami. Od niedawna istnieje coś takiego jak zdrada internetowa. Tyle topików pojawiło się tu o miłościach internetowych. Przeważnie mężowie (jak i pewnie żony) siadają przed komputerem i klikają do dopiero co poznanych osób,zwierzają się im, wyznają miłość, pragną spotkania. Potem przeważnie następuje etap telefonowania do siebie. Czy jeszcze któraś poza mną poczuła się zdradzona przez swojego męża/partnera ze względu na jego zainteresowanie internetową "kochanką". Z reguły taką zdradę wybacza się,bo niby do niczego nie doszło,ale boli tak samo potwornie jak gdyby wydarzyła się w rzeczywistości. Bo jego myśli i uczucia poleciały w innym kierunku. Kto przeżył coś podobnego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy wręcz twierdzą, że taką zdradę można zakwalifikować jako emocjonalną, a ta podobno boli najbardziej. Moja znajoma, będąc mężatką, wplątała się w taką historię. Siedząc kiedyś przed komputerem, z nudów podała swój adres i zaczęła namiętną korespondencję z facetem (też bynajmniej nie stanu wolnego), która trwa do dziś i nie wiadomo, jak się skończy. Żal mi jej i współczuję jej mężowi, ale kobieta ta jest głucha na wszelkie argumenty...Twierdzi, że wciągnęło to ją jak narkotyk:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To jest zdrada emocjonalna
nie da się ukryć. Mojego męża tak wciągneła,że o mały włos wyprowadziłby się z domu dla kobiety,której na oczy nie widział. Co z tego,że został i przewidział na oczy jak ja cierpię na tym najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zostalam o taka zdrade posadzona...Bylam z moim chlopakiem wtedy 2 miesiace. Zanim go poznalam pisywalam do jednego chlopaka maile. Ja jego nie widzialam (nie wyslal mi zadnego zdjecia) ani on mnie. Na jakims chacie sie poznalismy. Pisywalismy nadal do siebie maile, ale normalne nie zadne \"kocham cie, spotkajmy sie\" czy inne podrywanie, normalne gadanie co u nas slychac itd...Nie wiedzialam, ze moj chlopak tak na to zareaguje, nie mowilam mu o tym, bo nie uznawalam za sluszne ( w koncu po co? to moja korespondencja! moi znajomi i on nie bedzie decydowal z kim mam gadac a z kim nie!). Pewnego dnia on sprawdzil moja skrzynke pocztowa i znalazl chyba 2 maile od niego, wkurzyl sie niemilosiernie!! Wydzieral sie ze go zdradzilam, jak moglam itd... nie wiedzialam wtedy ze on ma do korespondencji taki stosunek. Chodzilo mu glownie o to, ze to CHLOPAK...Zerwal wtedy ze mna, staram sie go przeraszac, prosic rzeby wrocil, ze nie bede pisac juz z tym chlopakiem itd. Wrocil, bylismy nadal razem, ale klotnie byly jeszcze gorsze...Ehh, trwalo to tak ponad rok, az ja sie wkurzylam i ja zerwalam...Wtedy chyba oprzytomnial, zauwazyl ze nie tylko on moze zwrywac, ze ja tez moge odejsc i mnie straci...Sam zdecydowal sie na wizyty u psychologa, bo stwierdzil ze sam nie moze poradzic sobie z ta zazdroscia. I rzeczywiscie, wizyty pomogly:) Jestesmy razem, teraz jest cudownie:D juz od ponad pol roku czuje sie jakbym byla z zuplenie innym czlowiekiem, wreszcie czuje sie w pelni szczesliwa i on tez:) 🌻 PS: uwazam, ze nie powinno sie czytac cudzej korespondencji: listow, maili, smsow, GG itd... Jesli ktos ma zdradzic to i tak zdradzi, to siedzi w nas a nie w komputerze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 5
boli jak cholera mija juz drugi rok odkad przyłapałam meza na internetowym romansiku i sms-ach teraz jest wszystko ok ale zadra pozostała a mysli dopadają bez zapowiedzi -i wciąż bolą tak samo,rodzi się wtedy chec zemsty nie wiem na kim i pytanie dlaczego???dlaczego do tego doszło? czy uwazacie ze ma sens wizyta u psychologa? meczy mnie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Salommona
Zdrada internetowa boli strasznie ,prubujesz odpowiedziec na pytanie dlaczego? Jestescie szczesliwi ,zycie uklada sie prawie idealnie jest milosc i namietnosc a tu odkrywasz ze twoj ukochany maz wypisuje do przyjaciulki i obdaza ja tymi samymi komplementami i czulosciami co ciebe przez caly czas waszego zwiazku.Czy mozna cos takiego wybaszyc. Jak zachowac sie gdy slyszych komplementy i czulosci od niego ktore wczesniej przeznaczal do przyjaciulki. Ja jestem na rozdrozu i nie wiem co robic .Odwet nie wiem jak puzniej z tym zyc. Ale gdzies zostaly przekroczone granice i zostala uchylona furtka...czy taki zwiazek ma nadzieje na funkcjonowanie,czy powinno sie wybaczac i zyc ze zadrada . Czy po prostu zaczac zyc na nowo !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowaa
Właśnie przez coś takiego przechodzę... Dzień przez naszym "pół roku" się rozstaliśmy... Dlaczego? Zdrada internetowa. Ja to tak odbieram. Boli jak cholera... Przez ponad 4 miesiące pisał z kilkoma laskami, może więcej... O tym co by z nimi robił, że chce ich zdjęcia, że mu na niej zależy, że myśli tylko o niej, że może się wybiorą na piwo, kawę na film do domu.... A dziewczyn było mnóstwo, nie tylko jedna. Było tego całe mnóstwo. Od dwóch miesięcy się uciszyło ale robił to, BĘDĄC ZE MNĄ... Mam synka z poprzedniego nieudanego związku. Po 3 miesiącach poznał go, zakochali się w sobie oboje. Planowaliśmy wspólne mieszkanie za miesiąc, może jakieś zaręczyny... Miesiąc temu się przeprowadził do mojego miasta, specjalnie dla mnie. Zapomniałam dodać że zaczęło się jako związek na odległość... Tłumaczył się, że bał się, że go zostawię, był pewien że to zrobię a mi to nawet do głowy nie przyszło... Po wszystkim go zostawiłam. Kazałam mu się pakować i wracać do swojego miasta bo tu już nie ma czego szukać... Mówi, że był głupi, że kocha tylko mnie i nie wyobraża sobie już życia beze mnie i mojego synka... A mnie boli i żałuję że on go poznał... go tez przecież po części zranił... Kocham go i chcę z nim być... ale nie potrafię wybaczyć tej 'zdrady' wciąż mam w głowie to co on im pisał, ich zdjęcia... Nie potrafię o tym zapomnieć... nie wiem co robić, z jednej strony wiem że pocierpię trochę i kiedyś za rok, dwa zapomnę... Z drugiej jednak bardzo go kocham nie chcę go zapomnieć... mieliśmy plany na przyszłość on się zarzeka że zostaje tutaj tylko dla mnie i będzie o mnie walczył.... Zaufać i na nowo dać szansę? Pomóżcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... Byłam w podobnej sytuacji, mój (teraz już były) chłopak tez miał skłonności do romansowania i szukania wrażeń w necie... Były profile na portalach erotycznych, czaty, smsy, wysyłanie zdjęć... Trwało to dość długo około miesiąca zanim go przyłapałam, już chciałam to zakończyć, ale strasznie prosił, żałował, obiecywał, że już nigdy więcej... Dałam szansę, ale on się nie zmienił. Od 2 tygadni nie jesteśmy razem, nie wytrzymałam, wyrzucułam go z mieszkania... I wiecie co w końcu odżyłam, mam spokój wewnętrzy, pomimo, że bardzo za nim tęsknie. Jeszcze jedno: tez mówił, że będzie o mnie walczył i rzeczywiście pisze dzwoni, ale ja (przebiegła) mam dostęp do jego poczty i wiem, że oprócz pisania do mnie np. Kocham Cię i nie mogę bez Ciebie żyć, pisze też z laskami z netu! I chwała za to, że znam hasło, bo pewnie znów dałabym się nabrać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak swoją drogą przeklęte czasy nastały... chciałabym żyć tak z 30 lat temu, nie było takiego kurestwa na świecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
to naprawde przykre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSanSan
wyslalo mi sie za szybko u nas trwa to juz 1,5 roku jestesmy malzenstwem od prawie 5 lat, mamy 2 malych dzieci przerobilam juz 5 "przyjaciolek" meza o ktorych wiem, a ile jest takich o ktorych nie mam pojecia.... doszlo do tego ze maz do takich "kolezanek" jezdzil po pracy wracal o 3 nad ranem, mowiac ze dlugo pracowal, kupowal mi bizuterie, jednej sukienke, zawsze sprawial sobie nowa karte w zaleznosci z jakiej sieci kolezanka miala telefon dla dwoch chcial zostawic mnie i dzieci wyrzucilam go z domu, pol roku prawie z nami nie mieszkal, uwazam ze tylko zdecydowane dzialanie dziala na takie osoby w amoku u mnie tego zdecydowania zabraklo maz wrocil bo ja chcialam (nie moglam zniesc tych pytan dzieci czemu taty nie ma itp itd) maz nadal pisze sobie z innymi, nie wiem czy sie z nimi spotyka, im dluzej na to dawalam ciche przyzwolenie tym gorzej mnie trakowal, wieczne wyjscia na imprezy, chowane komorki , jego laptop na haslo itp itd wyprowadzilam sie obecnie mieszkam u mamy, do dzieci przychodze rano kiedy spia a wychodze wieczorem i wiecie co moze to nie jest super rozwiazanie ale czuje ze zaczynam zyc przestalam gnebic sie czy z kims rozmawia (a potrafil przez laptopem spedzic czas od wieczora do 3 nad ranem!) , nie interesuje mnie czy z kims sie spotyka, w zasadzie nie ma z kim dzieci zostawic czulam ze popadam w depresje a to nigdy sie nie skonczy, on jest uzalezniony i tylko dlugotrwala terapia moze przyniesc skutek pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Zadręczam się tym już od dawna. On mówił nic się nie dzieje. Lecz sam stal się nerwowy i opryskliwy stal się zupełnie innym człowiekiem Myślałam ze to wynik choroby przeszedł kilka operacji ale teraz wiem ze nie. Ale na ślad wpadłam zupełnie przypadkiem marcu, a potem dowody posypały się jak z rękawa. Wpisałam jego niki na google i wszystkie portale na których był zameldowany sexchaty i sextelefony. Google tłumacz ,historia gdyż miał konto na google wiec zapisał się protokół to co przeczytałam historia od 2009 roku(tj kiedy zaszłam w ciąże z drugim dzieckiem) po prostu ścięło mnie z nóg z stamtąd dowiedziałam się o komunikatorze (ukrytym)na komp.z komunikatora ..kolejne podcięcie potem sprawdziłam karty kredytowe- wyciągi i.. wszystko się składało w całość. WSZYSTKIEMU ZAPRZECZYL I STWIERDZIL ZE MAM UROJENIA..Bo ON NIGDZIE NIE CHODZI na boki siedzi w domu.widziałam, że bardzo wiele czasu spędza w Internecie nie robiąc nic konstruktywnego. Ktoś, kto siedzi przed komputerem i nic nie robi, zapewne czeka na coś, a raczej na kogoś. Na kogoś, kto może w każdej chwili przyjść i z kim partner chce porozmawiać. Kiedy ktoś bez celu surfuje po sieci lub udaje, że pracuje, pewne jest, że myśli o czymś innym. Nie jest powiedziane, że można zdradzać tylko z jedną osobą. Internet ułatwia znalezienie wielu osób. Kiedy partner coraz później chodzi spać, najczęściej tłumaczy to nawałem pracy, lub jak w moim przypadku ze nie może zasnąć i musi zmęczyć oczy. Być może tylko wtedy może wydajnie pracować, lecz równie dobrze może spokojnie zdradzać. Może odpisywać na listy,pisać esemesy, przebywać na czatach lub prowadzić ożywione rozmowy z wykorzystaniem komunikatorów. Partner nie zwraca na ciebie uwagi. Najważniejszy jest komputer i Internet. Najszczęśliwszy jest, kiedy cię nie ma w domu lub kiedy nie musi się z tobą spotkać. Lubi przebywać tylko w swoim towarzystwie lub w towarzystwie swoich znajomych. Unika wspólnych wyjść. Nagle nie ma ochoty na spotkania ze wspólnymi znajomymi, wyjścia na spacer itd. Najczęściej tłumaczy to ogromem zdrady poza Internetem. Po prostu nie ma czystego sumienia. Nie chce spotykać się z innymi, gdyż nie chce, aby ktoś widział was razem. Może tego, z kim zdradza, również oszukuje? Osoba, która zdradza, częściej czyści historię rozmów na gadu-gadu lub innym komunikatorze. Usuwa stare wiadomości, nie zapomina też o wiadomościach wysłanych. Pilnował swojej korespondencji. Telefonu nawet do toalety chodzi z telefonem i spędza tam dość dużo czasu Czyści historię odwiedzonych stron, pliki cookie. Stara się mieć „czysty komputer. Dodatkowo wprowadza hasło uniemożliwiające przeglądnięcie jego programu pocztowego. Nie ma możliwości sprawdzenia tego, co pisze. Jeśli tego nie robi, jest zbyt pewna siebie. Prędzej czy później to zemści się. A zbytnia pewność jest częstą przyczyną odkrycia zdrady. Zawsze należy przeceniać przeciwnika. Tak wiele rzeczy dzieje się przypadkiem. Nie warto wszystkiego zostawiać losowi. Nie wspomnę już o braku pożycia lub 5 razy w miesiącu i na dodatek zaburzenia erekcji. Nie mogę się pozbierać nie chce już mi się żyć. Podczas kiedy ja zajmowałam się dziećmi domem on bawił się jak mówi nic złego nie robię. Ja jednak myślę ze wyrządził mi ogromna krzywdę nie umiem nawet okreslic stanu swojego samopoczucia. ON żyje jak nigdy nic.A JA NIE UMIEM SIĘ POZBIERAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Zadręczam się tym już od dawna. On mówił nic się nie dzieje. Lecz sam stal się nerwowy i opryskliwy stal się zupełnie innym człowiekiem Myślałam ze to wynik choroby przeszedł kilka operacji ale teraz wiem ze nie. Ale na ślad wpadłam zupełnie przypadkiem marcu, a potem dowody posypały się jak z rękawa. Wpisałam jego niki na google i wszystkie portale na których był zameldowany sexchaty i sextelefony. Google tłumacz ,historia gdyż miał konto na google wiec zapisał się protokół to co przeczytałam historia od 2009 roku(tj kiedy zaszłam w ciąże z drugim dzieckiem) po prostu ścięło mnie z nóg z stamtąd dowiedziałam się o komunikatorze (ukrytym)na komp.z komunikatora ..kolejne podcięcie potem sprawdziłam karty kredytowe- wyciągi i.. wszystko się składało w całość. WSZYSTKIEMU ZAPRZECZYL I STWIERDZIL ZE MAM UROJENIA..Bo ON NIGDZIE NIE CHODZI na boki siedzi w domu.widziałam, że bardzo wiele czasu spędza w Internecie nie robiąc nic konstruktywnego. Ktoś, kto siedzi przed komputerem i nic nie robi, zapewne czeka na coś, a raczej na kogoś. Na kogoś, kto może w każdej chwili przyjść i z kim partner chce porozmawiać. Kiedy ktoś bez celu surfuje po sieci lub udaje, że pracuje, pewne jest, że myśli o czymś innym. Nie jest powiedziane, że można zdradzać tylko z jedną osobą. Internet ułatwia znalezienie wielu osób. Kiedy partner coraz później chodzi spać, najczęściej tłumaczy to nawałem pracy, lub jak w moim przypadku ze nie może zasnąć i musi zmęczyć oczy. Być może tylko wtedy może wydajnie pracować, lecz równie dobrze może spokojnie zdradzać. Może odpisywać na listy,pisać esemesy, przebywać na czatach lub prowadzić ożywione rozmowy z wykorzystaniem komunikatorów. Partner nie zwraca na ciebie uwagi. Najważniejszy jest komputer i Internet. Najszczęśliwszy jest, kiedy cię nie ma w domu lub kiedy nie musi się z tobą spotkać. Lubi przebywać tylko w swoim towarzystwie lub w towarzystwie swoich znajomych. Unika wspólnych wyjść. Nagle nie ma ochoty na spotkania ze wspólnymi znajomymi, wyjścia na spacer itd. Najczęściej tłumaczy to ogromem zdrady poza Internetem. Po prostu nie ma czystego sumienia. Nie chce spotykać się z innymi, gdyż nie chce, aby ktoś widział was razem. Może tego, z kim zdradza, również oszukuje? Osoba, która zdradza, częściej czyści historię rozmów na gadu-gadu lub innym komunikatorze. Usuwa stare wiadomości, nie zapomina też o wiadomościach wysłanych. Pilnował swojej korespondencji. Telefonu nawet do toalety chodzi z telefonem i spędza tam dość dużo czasu Czyści historię odwiedzonych stron, pliki cookie. Stara się mieć „czysty komputer. Dodatkowo wprowadza hasło uniemożliwiające przeglądnięcie jego programu pocztowego. Nie ma możliwości sprawdzenia tego, co pisze. Jeśli tego nie robi, jest zbyt pewna siebie. Prędzej czy później to zemści się. A zbytnia pewność jest częstą przyczyną odkrycia zdrady. Zawsze należy przeceniać przeciwnika. Tak wiele rzeczy dzieje się przypadkiem. Nie warto wszystkiego zostawiać losowi. Nie wspomnę już o braku pożycia lub 5 razy w miesiącu i na dodatek zaburzenia erekcji. Nie mogę się pozbierać nie chce już mi się żyć. Podczas kiedy ja zajmowałam się dziećmi domem on bawił się jak mówi nic złego nie robię. Ja jednak myślę ze wyrządził mi ogromna krzywdę nie umiem nawet okreslic stanu swojego samopoczucia. ON żyje jak nigdy nic.A JA NIE UMIEM SIĘ POZBIERAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -zzz
Witam Mój też tak robił niby nie zdradził mnie z nikim w realu ale nie mogę być tego pewna na 100% i pewnie nigdy się nie dowiem prawdy.Wiem tylko,że kiedy byłam w ciąży proponował laskom seks ...wpadł przypadkiem naturalnie ...coś mnie podkusiło i poczytałam sobie jego gg... na nk też miał znajome jakby mi ktoś powiedział to bym nie uwierzyła.Tłumaczył,że to dla jaj....chciał zobaczyć reakcję a i tak by się nie spotkał...Uspokoiło się ...do czasu...potem duuużo pisał ze znajomą...zrobiłam piekło na ziemi...teraz jest spokój...narazie....ale boję się...mamy dzieci i to mnie hamuje...tak pewnie bym odeszła...kocham ale nie wiem czy następnym razem dam radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfg
czy jest realne to jak sie tlumaczy moj obecny ktory mial dziesiatki " romassow" internetowcy 2 lata temu przez okolo 1, 5 roku ze to nie bylo nic sekwsualnego? on tak to tlumaczy, ze to bylo cos zupelnie innego, ze ne byl soba... ah nie mma sily pisac, dzis znow mnie dopaldl bol , juz 2 lata odkad tego zaniechal a ja sie zdazylam odkochac i cierpie wciaz tak samo mocnao 2 lata i wcia ztaki sam bol, bo bylam nieziemsko wtedy w nim zakochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam aj tam olaboga
po co jestescie z takimi palantami???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza56
Przeczytaj moj topik pt"Czy to tylko milosc platoniczna?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baszufff
Ja złapałam swojeg męża jak wypisywał MIŁOSNE smsy do dziewczyny poznanej na szkoleniu STRASZNIE BOLAŁO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno najczęściej dochodzi do zdrady właśnie z osobami poznanymi przez Internet, lub na wyjazdach służbowych. Ogólnie ciekawą książką na ten temat jest "Jego Zdrada", którą można kupić na alehistorie.pl Można się z niej dowiedzieć naprawdę ciekawych rzeczy na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ktoś, kto siedzi przed komputerem i nic nie robi, zapewne czeka na coś, a raczej na kogoś" - nic nie robi, ale wg kogo, wg ciebie? "Kiedy ktoś bez celu surfuje po sieci lub udaje, że pracuje, pewne jest, że myśli o czymś innym" - przesadzasz :-o To samo można powiedzieć o bezczynnym siedzeniu w fotelu, w wannie, na parkanie, trzepaku, bla bla bla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nommmmen
zdrada internetowa? :D:D:D a niby w jaki sposob :?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczona
Jesteśmy małżeństwem od 24 lat,Nie mogę uwierzyć, że ta zdrada dopadła również mnie.To bardzo boli.Moje zaufanie do niego wypaliło się zupełnie.Jak mógł zburzyć wszystko co budowaliśmy razem tyle lat.Mamy dwóch dorosłych synów.Oni również są zbulwersowani zaistniałą sytuacją.Ja mu nigdy tego nie wybaczę.Chcę żeby się wyprowadził.Dłużej tego toksycznego związku nie wytrzymam.Mam nadzieję,że życie go jeszcze doświadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na swojej skórze sprawdziłam-taki facet nigdy się nie zmieni- mija kilka lat i...to samo. Lepiej sie tylko maskuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa codzienna
Trzymał w tajemnicy przede mną numer jakieś laski w telefonie ( nazwany jak firma jakaś, że niby służbowy numer - nie chcę podawać konkretnie, ale np. Okna Koszalin, a okazało się, że laska była z Warszawy ). Poznał ją oczywiście przez internet. Jak sprawa się rypła to się okazało, że znajomość trwała 8 lat!!! I spotykał się z nią czasem na kawę jak był w warszawie służbowo. Kto wie czy to tylko kawa była???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janrza
Dla mnie zdrada internetowa jest tak samo bolesna. Dla niektórych nawet bardziej. Ale od tego jest NinjaLogger - program szpiegowski do zdemaskowania drani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz też przez to przechodzę i doszedem do wniosku że po takim romansie w necie moja żoncia jest już gotowa do reala np.zaczeła nosić prezerwatywe w torebce (95% facetów nie nosi,bo albo się nie spodziewają , że akurat dzisiaj coś się trafi , albo są żonaci i obawiają się że żona znajdzie) dlatego kobieta która chce i jest gotowa na zdradę wie że to ona ma o tym myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja również mam podobny problem... poznałam mojego faceta na portalu randkowym, z mojej strony było to poważne zaangażowanie się w ta relację, on także twierdził że chciałby stworzyć ze mną związek... nazywał mnie swoją kobietą, przedstawił mnie po dwóch miesiącach rodzinie, razem zaczęliśmy planować przyszłość... trochę dziwiły mnie jego historie o miłosnych internetowych podbojach, historie bardzo szczegółowe zresztą, jednak wtedy tłumaczyłam to sobie ze widocznie chce być ze mną szczery i nie mieć przede mną tajemnic. Widziałam w międzyczasie że ma konto na badoo czy sympatii ale tłumaczył się tym ze to jest jego sposób na nawiązywanie znajomości i nie jest to nic groźnego... szok przeżyłam kiedy wprowadził się do mnie i pierwszy raz przejrzałam jego komputer. Miał konta na chyba wszystkich możliwych portalach randkowych i takich oferujących seks bez zobowiązań. Na te konta też się dostałam a tam.... rozmowy nie dotyczyły bynajmniej nawiązywania znajomości towarzyskich. Wyglądało na to, że byłam tylko zabawką w czasie kiedy on szukał sobie innej (bardziej atrakcyjnej? ciekawszej?) kobiety dla siebie. pokazałam mu wszystko co odkryłam a on zarzekał się, że liczę się teraz tylko ja, że tamte kobiety nic dla niego znaczyły, że to była tylko zabawa... za rękę go nie złapałam ale nie muszę chyba pisać jak się czułam... dałam mu ostatnią szansę ale nie wiem czy nie był to błąd... nie mogę przestać o tym myśleć bo skoro wtedy był w stanie mnie oszukiwać, mówiąc że kocha i chce być ze mną, to czy teraz będzie inaczej? zresztą, czy ktoś kto prawdziwie kocha naraża swój związek i ukochaną osobę na takie cierpienie? jestem coraz bardziej dobita tą sytuacją, zastanawiam się czy przypadkiem nie związał się ze mną bo chciał już założyć rodzinę bo najwyższa ku temu pora. co więcej jestem teraz w ciąży i naprawdę nie wiem co mam robić. obawiam się powtórki z rozrywki i zastanawiam się czy nie zakończyć tego już teraz, żeby wyjść z całej sytuacji twarzą, a nie później znowu cierpieć i się męczyć...bo podejrzenia są takie że chociaż teraz sytuacja się uspokoiła to może powrócić do starych nawyków... to jest po prostu straszne, nigdy bym nie pomyślała że coś takiego może mnie spotkać i nie życzę tego najgorszemu wrogowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.57- nie dawalabym takiemu drugiejy Szansy, on sie raczej nie zmieni a Ty juz zawsze bedziesz niepewna jego wiernosci...nie wierzcie face ton ze nadal Maja te portale w celu ,,takiego sobie pogadania neutralnego, nic groznego". Bzdura! Jesli facet mimo ze jest z Toba nadal siedzi na portalu randkowym tzn. Ze sprawdza inne opcje- albo jestes dziewczyna przejsciowa I jak znajdzie tam ,,lepsza" to Cie rzuci, albo szuka tam niezobowiazujago seksu. Od zwyklych rozmow ma sie kumpli a nie obce baby z neta! Nie badzcie naiwne, kochajacy facet w szczeliwym zwiazku skakuje konto na takim portalu bo nie bedzie mu ono potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×