Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olka...

Siedzę przed komupeterm a łzy same mi ciekną po policzkach ......

Polecane posty

Gość Olka...

jakoś nie potrafię się powstrzymać zeby nie płakac...pokłóciłam się z chłopakiem, czemu oni tak ranią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka...
jak radzicie sobie w takich sytuacjach z taką złością i żalem....chce mi się wyć i nie wiem co ze sobą zrobic.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie
popłacze razem z Tobą, będzie Ci raźniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co on nabroił
?? ja sobie nie radzę...chociaż czasem wygadanie sie pomaga- komuś w domu, albo kumpeli... poza tym weź sobie ciepłą kąpiel i idź szybko spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w takiej sytuacji zawsze obiecuje sobie, ze kupie worek treningowy i pare rekawic bokserskich i bede napier.. az zlosc mi przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wczoraj
tez plakalam jak on byl u mnie , poszlam do lazienki i ryczlam chyba 10 min a on mi sie zapytal pozniej czy mam katar,potem probowal przeprosic ,ale ja mialam go w .... i ogladalamtv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka...
"w takim razie" dziekuje.......jakos troszkę lepiej na serduszku.. Ostatnio jakoś się kłocimy o wszystko......kurcze nie potrafię być twarda i jakoś się nie przejmować, wszystko co mi powie przezywam podwójnie, nie chcę taka być, nie potrafie sie zmienic... Wiem, że on teraz sie tym nawet nie przejmuje, zajął się swoją pracą i uwaza ze to moje kolejne fochy.......a to własnie on taki nerwowy dzisiaj i przykry....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komi
Oj ja tez zawsze placze, nie potrafie inaczej rozladowac moich emocji....przykre to ale coz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka...
Jak robic zeby się tak nie przejmować....i zeby wszystkiego tak nie przezywac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wczoraj
podobno rani sie osoby ktore sie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie
jak już sobie człowiek popłacze, nawet jeśli to trwa godzinke lub dłużej, wtedy jest lepiej, wtedy można sie już nawet uśmiechać, napięcie opada, wiec najlepiej sie wyryczeć.. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka...
"w takim razie" jesteś dobrym duszkiem....myslisz ze faktycznie lepiej sie wypłakać, ja płacze jak bóbr teraz ...jakos nie potrafie sie opanowac:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że trzeba się
uodpornić a na to potrzeba czasu... no i swoją drogą w związku też trochę musi się pozmieniać... to że on uważa Twoje łzy za "fochy" na pewno nie pomaga Ci w uspokojeniu się...a wręcz odwrotnie złości Cię i rani na nowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa wszyscy sobie popłaczmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczkowa
Ja też siedzę i płaczę :( Z tego samego powodu, co Wy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takim razie
pewnie jeśli ktoś chciałby Cie uspokoić to płakałabyś jeszcze bardziej, wiec po prostu popłaczmy razem aż przez łzy zaczniemy sie uśmiechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka...
jestescie kochane.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniksiusia
Dziewczyny, jakich Wy chłopaków wybieracie ? Dlaczego z nimi jesteście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka...
Przypominają mi się słowa jednej piosenki "Dżemu": "Czasem płacze, bo chcę mi się płakać... Wtedy czuję jak uchodzi ze mnie złość..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczkowa
A jak długo płaczecie? Bo mnie już 3 dzień trzyma :( W pracy jakoś się hamuje, bo i zajęć dużo, ale jak tylko przekroczę próg domu... :( No i jeszcze pracuję razem z moim facetem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kobietki nie robcie mi tego....wyplaczcie sie ile chcecie ile musicie a potem glowa do gory, usmiech musi byc. ja tez plakalam wiele razy.... problem byl wiec sie go pozbylam i nie placze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczkowa
Zabrzmi jak z tandetnego romansidła, ale... ja go kocham. Tylko tyle i aż tyle... Dlatego z nim jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka...
Ja płaczę od godzinki:( Choć rozdrazniona jestem od kilku dni ale się hamuje i staram się chodzic np. na basen zeby rozładować to napięcie...nie wiem skąd się to bierze, moze to przez tą jesien ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olka...
Dlaczego z nim jestem....cóż też go kocham...po prostu w kazdym związku są jakieś problemy od czasu do czasu, nie ma idealnych długich związków......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez czesto placze(plakalam przez mojego faceta. strasznie cierpie, jest mi przykro i jestem taka zla,ze... i obiecuje sobie,ze pierwsza nie zadzwonie i ze wogole sie nie odezwe, poczekam na jego 1 krok,ale trudno jest dotrzymac tej obietnicy :( no i wlasnie przez to tak placze(plakalam), bo on widzi,ze jestem taka mieciutka i wchodzi mi na glowe, a zawsze jak pierwsza zrobilam krok to nast dnia zalowalam,ze znowu zmieklam. ostatnio musze przyznac,ze poprawil sie i potrafi przeprosic po awanturze no i wogole jak awantura sie szykuje to lagodzi. ale 2,5roku ryczalam i czulam sie jak piate kolo u wozu i ktos absolutnie zbedny!!! ja w domu zalamana a on gdzies tam, i mowil pozniej,ze tez mu bylo smutno,ale wg.mnie jak jest smutno to sie nie pije z kolegami i nie smieje sie caly czas, no nie? ALE OGOLNIE MOWIAC FACECI SA DELOKATNIE OPOZNIENI I CZESTO BYWA TAK,ZE SAMI SIEBIE NIE ROZUMIEJA A DO BLEDU TO JUZ NA BANK SIE NIE PRZYZNAJA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie..l płaczemy bo tak ich kochamy i az glupie z tej miłości jestesm, ale nie głupsze od nich!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PŁACZ MAŁA PŁACZ RYCZ MALEŃK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tragedia jedna taka pani spotyka prostaka prostak panią obraża pani we łzach się tarza nie zaśnie nim nie zapłacze serce w niej stale kołacze i kocha do grobowej deski amanta z taniej burleski Tragedia jedna taka... :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczkowa
Dziewczyny.. takie mądre rzeczy piszecie... Właściwie mogę się pod wszystkim podpisać... Też nie chcę pierwsza robić kroku, a robię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×