Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kama11

MIASTO KOBIET

Polecane posty

obecna:D Dzis mam w pracy imprezkę, szefcio ma imieniny i urodziny🌻 w zwiazku z czym bedziemy wcinac tort i ciasta, heh a ja na diecie, zawsze wiatr w oczy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hop hop moze tu ktos czasem zaglada ;) ja mam zapalenie ucha, nawet zwolnienie dostalam ;) i musze sie grzac. uwazajcie na glowy zeby sie tego nie nabawic :( pozdrawiam cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wietrzna istota
Witajcie, Mialo byc wesolo, a nie jest nawet ciekawie. Ofiaruje wam wiec siebie jako temat do rozmowy. Wyobrazcie sobie niewiaste. obecnie lat 32. Od lat 13 dzielnie majstruje zycie poza granicami ojczyzny. Nie jest latwo. Pracuje legalnie lub nie, zalezy jak sie akurat da, studiuje bardziej dla wizy anizeli z przekonania. Marzy, ze kiedys tam zaoszczedzi sume wystarczajaca na kupno mieszkania w ojczyznie, a potem jakos to bedzie. Poznaje samczyka (obywatela panstwa w ktorym przebywa), nie jest to mr. right, ale mily, inteligentny, dowcipny i odpowiedzialny czlowiek ktory pomaga, dba, rozumie, rozwija. Staje sie swiatelkiem w szarosci ponurych dni. Jest milo, rodzi sie jakas tam wiez. Samczyk oswiadcza iz nie wie czy ja, to ta na cale zycie, rozstajemy sie i wracamy do siebie kilkakrotnie w odstepach polrocznych. Tak mija 6 lat. Znajomi wprowadzaja sie do wspolnych mieszkan, planuja wspolne zycie, pobieraja sie. Moje studia, a tym samym pozwolenie na pobyt dobiegaja konca. Zaczynam snuc plany na samotna przyszlosc w ojczyznie, probuje uciszyc strach przed zyciem za 1000 polskich zlotych, filozofowac o uczuciach i niesprawiedliwoscia tego swiata. Pocieszam sie czwartkami w ulubionej knajpie ( single-night), randkowaniem z wielbicielami, rozmyslaniami ile czasu mi zostalo do takich zmarszczek jak tej pani po lewo, i poczuciem ze nie jestem jedyna szukajaca "po przejsciach". Samczyk zostaje bez mieszkania, wiec proponuje mu by mieszkal u mnie. Znowu jest milo. Przychodzi Wielkanoc, kilka wolnych dni, chce gdzies jechac, zmienic troche klimat, spedzic milo czas. Samczyk nie ma. Po swietach przyjmuje dodatkowa prace. Samczyk jedzie sam na urlop ( ja jestem przeciez zajeta). Pocieszam sie znowu randkowaniem. Znajomy ze studiow, mlodszy, zupelnie mnie nie kreci, ale wierna dusza. Podkochuje sie we mnie, chodzimy czasem na kawe. Wyzalam mu sie troche. On proponuje malzenstwo. Ofiarowuje mi siebie jako mozliwosc pozostania tutaj po studiach. To bardzo dziwne uczucie uslyszec cos takiego z ust "niewlasciwego" faceta. Samczyka troche to ruszylo ale nie wysilil sie zbytnio by mnie zatrzymac. No i 1,5 roku pozniej jestem zamezna z kims o kim 3 lata myslalam "to nic dla mnie". I tesknie do czlowieka ktory przes 6 lat byl mi taki bliski i taki "moj". Nie wiem nawet czy to co pamietam to prawda. Moja pamiec idealizuje. Robi z niego mezczyzne mego zycia, choc w trakcie tego zwiazku wcale tak nie myslalam. Wyszlam za maz, chociaz wolalabym byc sama. Sprzedalam sie w zamian za latwiejsze zycie. Z drugiej strony uratowalo mnie to przed zupelna apatia. Skoro juz sama nie kocham to przynajmniej ktos jest przeze mnie szczesliwy. Ma swoja wymarzona kobiete, ktora moze kiedys go pokocha. Szkoda ze eliksir milosci to tylko mrzonka. Nie wiem po co to pisze, rozweselic to zapewne nikogo nie zdola. Ale moze ktos powie cos niezwykle madrego i bedzie mi lepiej? pozdrowionka od wietrznej istoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wietrzna istoto a ja mysle, że miłość istnieje ale może to dlatego, że sama jej doświadczam każdego dnia?! Zawsze sa 2 połóweczki, szkoda, że nie zawsze umieją się odnaleźć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wietrzna istoto, okropny smutek z Ciebie emanuje... musze to sobie przemyslec co napisalas by Ci frazesow nie pisac a wrocisz tutaj ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Co z Wami???????????????? Poumierałyście? Wywiało Was? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edytek--- a myślałam ze topik juz umarł;)..a ty prosze kwitnie🌻 buziaki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×