Praca za granicą!!!

Chciałam zapytać czy ktoś pracował za granicą , chciałabym wiedzieć jak wygląda rzeczywistość np. w Anglii? Bardzo proszę o odpowiedź> :)

coz szara rzeczywistosc w anglii i tak wyglada duzo bardziej kolorowo niz w polsce jakies 2 latat temu spedzilam tam rok nie bylismy jeszcze w UE ale i tak dalo sie cos znalesc teraz coz polecam na pewno nie londyn gdzie masa polakow i pewnie ciezej juz o prace ale nna pewno wieksze szanse niz w polsc jesli znasz angielski nie ma co sie zastanawiac powodzenia

Bardzo dziękuje! Zastanawiam się bo jestem na drugim roku studiów a mój chłopak na pierwszym. Ale ostatnio mamy takiego doła, że nie wiemy czy wszystkiego nie zostawić i nie wyjechać w końcu jeśli coś zarobimy to na studia można iść późnie..

we dwójkę zawsze raźniej. ja byłam sama, nie było kolorowo, bo trafiałm na oszusta polaka któy twierdził, że z polską nie ma nic współnego poza językiem, bo ma amerykańskie obywatelstwo. razem sobie poradzicie. pary jakie znam a wyjechały do anglii nigdy nie chcą już wracać do polski. dlatego nie myslcie długo nad tym, czy jechać. jechać, chyba że uśmiecha Wam się praca po studiach za 700zł na rękę.

czesc eve ja tez mam zamiar jechac do angli jestem po maturze zlozylam papiery na studia zaoczne dostalam sie ale zrezygnowalam to byl ciezki wybor ale wrazie czego moge isc za rok takze nic straconego moj chlopak juz tam jest ja tez jade w przyszlym tygodniu denerwuje sie troszczke on ma juz prace ale co bedzie ze mna to niewiem bede sie starala angielski umiem dobrze ale nie bardzo dobrze heh podobno wyjezdzaja tam osoby ktore angielskiego nie umialy ale szybko podlapaly i znaazly prace.Najwazniejsze na samym poczatku to mieszkanie to juz jest polowa do sukcesu!tak wiec zycze powodzenia

acha a jesli znacie razem z chlopakiem jezyk to nie m na co czekac tak jak wyzej pisza razem zawsze razniej !!!

jasne jak sie umie angielski to jechac nalepszy okres to styczen-kwiecien, ja wyjechalam w ciemno a teraz pracuje i drugi raz zrobilabym to samo pozdrawiam

gorzej jest w okresie letnim podobno duzo studentow wtedy sie zjezdza i jest gorzej o prace

kkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk mam pytanko a ty gdzie pracowalas w angli??? moze podasz nam kilka wskazowek jak szukac pracy w angli gdzie najlepiej

Czesc Wam! Ja tez zastanawiam sie z chlopakiem czy by nie wyjechac, obojetnie gdzie!on jest zdecydowany, a ja nie bo zaczelam studiowac!No ale co mi ze studiow?Jak czlowiek nie wyjedzie za granice to niczego sie chyba nie dorobi.W Polsce najwyzej garba.Taka prawda,niestety smutna.

co do Anglii to w wakacje nie ma co wyjezdzac bo studenci chca troche zarobic i jest ich tam cala masa. Wiem to bo moja kuzynka jest w Anglii.Prace znalazla dopiero po 6 miesiacach, ale to inna historia.

czy sa jakies biora pracy w angli ,gdzie mozna porozumiec sie w jezyku polsik boje sie,ze jak zaczna mi operowac jezykiem to malo co zrozumiem jak to jest w takich biorach??

nie jestem w anglii, w irlandii i jest ok

acha sorki za szybko przeczytalam

ok, w sumie nie pisalam gdzie jestem

Warto!

Polecam w 100%. Przyjechalam do Anglii razem z moi chlopakiem. Caly czas studiuje w Polsce, ale mam teraz urlop dziekanski....zaczynamlam jako kelnerka...tak zaczyna prawie kazdy. Po pół roku dostalam prace w administracji jako koordyantor w angielskiej firmie...umowa jest na okres 3 miesiecy ale i tak jestem wdzieczna Bogu za tą prace bo sprawia mi wielka satysfakcje, szlifuje jezyk i nabywam doswiadczenie bez ktorego ani ruszz. Chcialabym dostac umowe na stale...nie wiem czy sie uda...ale jezeli tak to bede kontynuowala studia (w weekendy) i wracala do pracy, bo uwazam ze warto...dopoki moj wlasny kraj nie stworzy mi godziwych warunkow do zycia nie wroce do niego. Troche smutny jest fakt, ze czuje sie SZCZESLIWA na obcej ziemi...

Długo nie zaglądałam bo myślałam, że już nikt nic nie napisze a tu po weekendzie miła niespodzianka. Dziękuję Wam bardzo za wszystkie odpowiedzi!!! Jeśli macie jeszcze jakieś przemyślenia to proszę piszcie może dzięki temu szybciej podejmę decyzję. :)

ODŚWIEŻAM!!!!!!!!!!!1

Może jest na forum ktoś kto chciałby poklikać na temat wyjazdów. Może oklepany temat ale ja mogłabym o nim pisać i czytać w nieskończoność. Powoli zaczyna mnie męczyć ciągłe zastanawianie się chciałabym być na tyle zdecydowana żeby zabukować sobie już bilet i złorzyć rezygnację w dziekanacie!!!!

A czy konieczna jest rezygnacja? Weź urlop dziekański, spawdz jak jest czy sobie poradzisz czy warto...nie pal za sobą mostów. Ja tez wzięlam urlop dziekański dla bezpieczeństwa ze zawsze na studia bede mogła wrócić...myślałam o rezygnacji przez moment ale dostałam prace dzieki której mogę latać na zjazdy, bo weekendy mam wolne. Chcę skonczyć studia i mieć dyplom przetłumaczony na angielski który przyznam szczerze przydaje się nawet w Anglii...wierz mi.

Dodatkowym plusem jeat fakt, ze w Anglii możesz np uczęszczać do collegu gdzie np nauka angielskiego dla obcokrajowców jest darmowa, jest duży wybów wśród kierunków z tym że poziom angielskiego musi byc na poziomie całkiem zaawansowanym, z wiadomych powodów. Jezeli tylko chcecie to świat stoi przed Wami otworem...tylko nie zamykajcie drzwi za sobą...nie rezygnujcie jescze ze szkoły...bo moze bedziecie chcieli wrocić do Polski a poźniej bedziecie musieli wszystko zaczynac od nowa. Powodzenia Życzę mądrych decyzji...aha i good luck ...bo tego Wam potrzeba najbardziej.

Emilka ja się uczę w szkole prywatnej płacę za miesiąc 370 zł. A na dziekańskim trzeba płacić 50% opłat dlatego mnie to wkurza a warto wspomnieć że zarobiam 700 zł. 80 zł. płace na bilet do pracy 80% na dojazdy do szkoły to chyba nikt by się nie zdziwił, że myślę o wyjeździe.

Hmm to jest Twoj punkt widzenia, który szanuje i wcalenie nie chce zmieniac ani niczego Ci narzucać. Ale ja tez płace za szkołe bo studiuje zaocznie, gdy jeszcze mieszkałam w Polsce placiłam za noclegi, dojazdy...a zarabiałam dokładnie 451zł miesiecznie ze stazu. Pieniadze na szkołe zarobiłam w USA, bo uczestniczyłam w programie sudenckim...ale nie do tego zmierzam. Płace za szkołe, zyje w UK, nie mam mozliwosci odkładania kokosów, ale wiem ze stac mnie bedzie na loty do Polski i opłacanie studiów...na co w Polsce nie mogłabym sobie pozwolić. Po prostu bardzo zależy mi na skonczeniu studiów i moze dlatego zadne argumenty do mnie nie przemawiają. Ale musze jeszcze dodać ze mój chłopak zrezygnował na drugim roku ze studiów...czy to była dobra decyzja... nie wiem

Dziękuję Ci za te wszystkie wpisy. Dziś mój chłopak znowu \"cierpiał\" z powodu rąk ( pracuje na szlifierni) żal mi go. Mogłabyś mi opisać jak wyglądaTwój miesięc bo trudno mi sobie to wyobrazić, jesteś niezła jeśli tak sobie dajesz radę:) Myślę, że to już tylko kwestia (jesli chodzi o wyjazd) a co ze szkołą to jeszcze pmyślę! Pa Pa

Uuu to musi byc ciężka praca...hmm w Angli potrzebuja wielu fachowców i cenią sobie polska solidność wiec skoro Twój chłopak ma doświadczenie na szliferni to moze być to bardzo przydatne. Pisałaś ze pracujesz...postaraj sie przed przybyciem do UK o referencje, przetłumacz je przez przysięgłegłego. Mogą Ci sie kiedyś przydać, bo w Anglii nie pytają Cie czy masz wyższe czy średnie tylko czy masz doświadczenie a najszczęśliwsi bedą jak dostaną w łapki referencje. Serio. Mam jeszcze jedną rade. Jeżeli juz przylecicie do UK nie nastawiajcie sie na "żyłę złota", bo poczatki mogą być trudne, ale WIERZCIE WE WŁASNE SIŁY, wiara i silna motywacja może zdziałac cuda, a we dwójkę na pewno będzie Wam raźniej.

Emilko dziękuję Ci za wszystkie wypowiedzi :))) I przy okazji proszę pozostałych o wypowiedź!

Ja wyjechalam z chlopakiem do Anglii, w styczniu minie rok... Zaraz po studiach. Dodam, ze "w ciemno", zycie nie jest uslane rozami, ale do Polski juz wracac nie chcemy. Jest przyjemnie i milo, zycie jest o wiele latwiejsze jak i zalatwianie wszelkich formalnosci urzedowych na przyklad. Wiele zalezy od tego, po co tak naprawde chce sie jechac i jakie zycie w Anglii prowadzic. Jesli ktos ma jakies konkretne pytania, sluze pomoca:)

do gołebicy, w przyszlym roku skoncze studia licencjackie i zamierzam wyjechac z moim chlopakiem do anglii, doswidczenia nie mam poza korkami i ubiegle wakacje spedzilam w stanach w programie dla studentow, ktory swoja siedzibe ma w londynie:), chcialabym sie ciebie zapytac, czy moglambym tam zaczac studia magisterskie uzupelniajace, czy lepiej zaczac tam cos od nowa, aha i ciekawa jestem gdzie pracujesz?? pozdrawiam

Cze dziewczyny ale się cieszę, że ktoś się odezwał. Dziękuję Wam serdecznie. Ja podjęłam decyzję po egzaminach jak załatwię dziekankę to jade na 100% :) eve33 to oczywiście ja ale zapomniałam hasła..