WOLONTARIAT - piszcie o swoich doswiadczeniach

w sumie dosc dawno temu odkrylam w sobie dusze spolecznika, chce pomagac ludziom. jestem studentka, za rok koncze studia, tak sie zlozylo ze do tej pory mialam malo czasu na zycie, malo wolnego czasu, ale teraz stalo sie tak ze mam go duzo, rozstalam sie z chlopakiem, na studiach mam malo zajec, chcialabym zajac sie czyms co da mi duzo satysfakcji, mysle ze czyms takim moglby byc wolontariat. Bardzo chcialabym komus pomagac, ofiarowac swoj czas, na razie nie wiem konkretnie co chcialabym robic, bo nie mialam z tym nigdy do czynienia, ale nie daje mi to spokoju i siedzi we mnie taka chec. Ale nie wiem od czego w ogole zaczac, gdzie sie zwrocic. Moze sa tu na forum jacys wolontariusze i zechca sie podzielic doswiadczeniami :)

Tak, wolontariat piękna rzecz tylko w sumie i tak nic niemożesz zrobić. Byłam wolontariuszką w kilku miejscach, chciałam ratować ludzi a instytucje odwracały się dupą.Taka jest prawda niestety.

Serdecznie zapraszamy do współpracy na zasadzie wolontariatu z integracyjnym Punktem Pośrednictwa Pracy Wolontarystycznej "Centerko" przy Stowarzyszeniu "Pomost" w Łodzi. Wystarczy wypełnić formularz zgłoszeniowy dostępny na stronie www.pomost.org.prv.pl w zakładce Centerko i odesłać drogą mailową: wolontariat.centerko@op.pl (tel.: 42 6320866)

To zalezy co chcesz robic. Ja dzialalam w domu dziecka, w schornisku dla psow, przy akcjach wosp i unicefu itd. Musisz zdecydowac komu chcesz pomagac - bo praca z dziecmi np przy odrabianiu lekcji a karmienie bezdomnych czy pomoc w ukladaniu papierkow w jakiejs fundacji to BARDZO rozne zajecia a wszystkie sa wolontariatem. Poza tym pamietaj, ze sama chec pomagania to nie wszystko. Jesli pcha cie to, ze zerwalas z chlopakiem i masz czas oraz to ze masz w sobie duza dawke empatii i chcesz pomagac to a) niedlugo mozesz kogos poznac i czasu bedzie mniej - co wtedy? kto bedzie na pierwszym miejscu? wolontariat czy nowopoznany chlopak? b) mozesz sie szybko wypalic. Nie naprawisz swiata w jeden dzien a to, ze chcesz pomagac nie znaczy ze wszyscy cie chetnie przyjma i ulatwia zycie. ostatnio szukalam wolontariatu w warszawie i prawde mowiac nie ma jakiegos pola do wyboru - albo (co bardziej prawdopodobne) widoczne sa tylko wieksze fundacje a inne, ktore potrzebuja wolontariuszy nie sa tak widoczne

To zalezy co chcesz robic. Ja dzialalam w domu dziecka, w schornisku dla psow, przy akcjach wosp i unicefu itd. Musisz zdecydowac komu chcesz pomagac - bo praca z dziecmi np przy odrabianiu lekcji a karmienie bezdomnych czy pomoc w ukladaniu papierkow w jakiejs fundacji to BARDZO rozne zajecia a wszystkie sa wolontariatem. Poza tym pamietaj, ze sama chec pomagania to nie wszystko. Jesli pcha cie to, ze zerwalas z chlopakiem i masz czas oraz to ze masz w sobie duza dawke empatii i chcesz pomagac to a) niedlugo mozesz kogos poznac i czasu bedzie mniej - co wtedy? kto bedzie na pierwszym miejscu? wolontariat czy nowopoznany chlopak? b) mozesz sie szybko wypalic. Nie naprawisz swiata w jeden dzien a to, ze chcesz pomagac nie znaczy ze wszyscy cie chetnie przyjma i ulatwia zycie. ostatnio szukalam wolontariatu w warszawie i prawde mowiac nie ma jakiegos pola do wyboru - albo (co bardziej prawdopodobne) widoczne sa tylko wieksze fundacje a inne, ktore potrzebuja wolontariuszy nie sa tak widoczne