Oj dziewczyny dziewczyny

Dziewczyny, czy mialybyscie cos przeciwko, gdyby wasz chlopak zwracal sie pieszczotliwie do kolezanki z pracy, obejmowal ja i przytulal?? Mowie mojej dziewczynie, ze to tylko przejaw sympatii, ale ona nie chce mi wierzyc:O Dlaczego wy, kobiety jestescie takie dziwne i widzicie problemy tam, gdzie ich nie ma!!!!

jesteś - znasz zasadę: nie rób innemu co tobie nie miło ...

cos przeciwko, gdyby Twoja dziewczna zwracala sie pieszczotliwie do kolegi z pracy, obejmowala go i przytulala? Mowila by ze to tylko przejaw sympatii, a Ty, rozumialbys ja? To nie jest dziwactwo, to rzecz naturalna ze kazdy-kazda chce dla swojego partnera-ki byc wyjatkowa-wy. Moze jej poprostu przeszkadza fakt ze sposob w jaki uzewnetrzniasz swoja sympatie do kolezanki z pracy jest takim samym ktory pokazujesz swojej dziewczynie...wiec nie dziw sie, nie czuje sie pewnie wyjatkowa....to tylko spekulacja, szczegolow nie znam

Nic nie czuje do mojej kolezanki z wyjatkiem symaptii. Czy to tak ciezko zrozumiec?? Czy we wszystkim musi byc jakis podtekst natury sexualnej??NIE

panienki ? Jeśłi tak to czemu głowę ludziom zawracasz pętaku

Zalezy, o ktora panienke chodzi;) I ja bym tego nie nazwal "posuwaniem"

Hirek25 - jesteś typowym facetem i myślisz jak typowy facet. Jeśli zależy Ci na swojej dziewczynie, to zmień swoje zachowanie czym prędzej. Nawet jeśli Jej w tej kwestii nie rozumiesz , to dla Waszego dobra zrób , jak Ona chce :)

Nie wiedzialam, ze to sprawi jej az taka przykrosc:O TYm bardziej, za ja nie widze tutaj zadnego powodu do klotni:O

Gwarantuję Ci po "babsku", że powód jest. I to jaaaki... :)

;) Szkoda, ze sie zaden facet nie wypowie....

szukasz poparcia dla swojej teorii czy starasz się zrozumieć swoją dziewczynę ?

Chcialbym wiedziec, czy tlyko ja jestem taki "niedomyslny" czy inni faceci tez sa;)

ja sie wypowiem moja dziewczyna spotykala sie tak aby pogadac z kolego ,i wiesz powiedziala mi o tym po pewnym czasie a nic miedzy nimi niebylo -miedzy nami juz tez nic niema -brak zaufania ,ciagle o tym myslisz ,pamietaj ze ranisz ta osobe ktora kochasz

Przykro mi, że jestem kobietą :) Ale z doświadczenia (własnego) powiem Ci, że są. Domyślanie się o co chodzi kobiecie nie jest Waszą najmocniejszą stroną :)

Hirek, one sa mimo wszystko troche inne od nas :(

Czyli pewnie sie okaze, ze kolezanka z pracy tez mnie zle zrozumiala??:O

jak nie facet, co ? Nie robi się takich numerów osobie która jest związana z tobą uczuciowo ! Inaczej zamienisz ją we kłębek nerwów, a związek w pikło lut lamentownię.

polemizowac, pomysl co jest dla Ciebie wazniejsze, cenniejsze...zycie sie wlasnie sklada z wyborow, niestety, miec wszystkiego nie mozna..

Hirek - ja u siebie w pracy tez widze takie zachowanie kolego w stosunku do kolezanki - oboje są \'married\' ale widzisz kazdy ma swoją przestrzen w ktorą wpuszcza lub nie inne osoby. Ja na przykład gdy kolega stanie za blisko mnie odruchowo sie odsuwam i nie lubie jak ktos ignoruje moj komunikat i \'mnie goni\' - jesli wiesz co mam na mysli. Natomiast tych dwoje najwyrazniej ma duzy zakres tolerancji i stosunkowo mala przestrzen osobista skoro dipuszczaja sie niewinnych (jak sadze) przytulen a wlasciwie objec itp Mnie ich zachowanie dziwi bo sama nie pozwalam i nie pozwolę aby ktos tak robił względem mnie. Nie wyobrażam sobie by mój mezczyzna tak robił a gdyby tak było byłabym wściekła na maxa (wiem ze jemu by sietez nie podobalo gdybym ja miala mniejsza bariere) wiec wszystko sie zgadza.

a nie możesz po prostu jej nie przytulać?

Panie Roman Giertych : proszę sobie odwrócić sytuację (tzn. wyobrazić, że Pana partnerka obściskuje "kolegę" z pracy i czule do niego przemawia). Już ? I co, dalej jesteśmy inne ? :)

lubię jeszcze przytulać sie do dobermana sasiada aajbardziej lubie przyssać sie do jego psiej pałki,mojej dziewczynie tez to przeszkadza a ja nie widze w tym nic dziwnego :)

Moge nie przytulac i juz nie bede;) Jestescie skomplikowane, kobietki;)

to prawda jesteśmy skomplikowane, ale Wy też i to jest fajne:)

Hurrra, kolejny nawrócony. Gratulacje, Hirek25, za rozsądek. :)

;) Czsami dobrze wejsc na kobiece forum;)

Hirek25 - my tu zawsze chętnie służymy radą inteligentnym, ale nieco ... zagubionym mężczyznom :)

Miło widzieć reformowalnego mężczyznę. Pozdrawiam

chciałbyś wiedzieć, czxy to tylko Ty jesteś taki niedomyślny... nie, mój facet też jest "niedomyślny". Twierdzi, że jak dziewczyny zwracają się do niego miśku to o niczym nie świadczy. Jak tańczyliśmy razem i podleciała siksa zabierając mi go z parkietu, to też nie wiedział o co mi chodzi. a chodziło mi o to, że dla byle małoletniego kurwiszona, który cały wieczór się na jego widok ślinił jest w stanie mnie zostawić.. nawet na parkiecie, a co dopiero w życiu... żartuje sobie z małolatami, które potem się w im zakochują a on mi potem, gdy opieprzam, że oczka puszcza małolatom mówi, że przecież się z nich nabija. rzeczywiście, jest typem żartownisia... boże, co mnie jeszcze przy nim trzyma. tak więc reakcja Twojej dziewczyny jest całkiem naturalna. postanowiłam sobie, że jak jeszcze jakiś kurwiszon przy mnie będzie się sliniła do mojego faceta, to dostanie w pysk tak, że potem będzie się bała patrzeć w kierunku zajętych facetów, a potem jemu walnę w pysk, bo już tego nie wytrzymam

temat właściwie zakończony :), ale jedno pytanie hirka pozostało bez odpowiedzi: "Czyli pewnie sie okaze, ze kolezanka z pracy tez mnie zle zrozumiala??" No właśnie. Biednej mogłeś zrobić niechcący jakieś nadzieje... mnie to nawet bardziej żal jej niż Twojej dziewczyny. Ech, mam kolegę typ uroczego erotomana i jestem w sytuacji tej koleżanki...