Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kalinea

czy mozna na slubie nie przyjac nazwiska a dopiero za pare lat na przyklad?

Polecane posty

Gość Kalinea

zalezy mi na odpowiedzi. Dziekuje z gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaa
można, wszystko można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinea
to znaczy nazwiska MEZA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinea
a jak to wyglada, tzn...hmm....to w sume niewazne...ale myslicie ze moj maz by si nie obrazil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaa
a po co tak mieszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinea
:) wlasnie, nie chce sie dac zdominowac:) przynajmniej na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalinea
po co? bo on mial keidys zone, i na razie nie czuje checi do noszenia jego nazwiska, ktore kiedys nosila inna kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaa
eee tam tak bez powodu to chyba nie ma sensu - bo dzieciaki bede miec kłopoty i Ty na poczcie chyba że przyjmiesz dwu członowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka55
zalezy, czy jest tradycjonalistą, czy nie bo jeśli tak - to się obrazi, jeśli nie - będzie mu to wisiało, jak masz na nazwisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaa
przypuszczam że 95% facetów by sie obraziło a przynajmniej było by urażonych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalinea -> a jak ma na nazwisko Twoj mily jesli mozna spytac..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli
przy ślubie zmieniłam nazwisko a teraz chciałabym spowrotem zmieić na swoje to istnieje taka możliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam lubie moje nazwisko :) Albo zmienie albo nie, bo dwuczlonowe byloby strasznie dlugie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dwuczlonowe
oj na podwojne tez sie moze obrazic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaa
ja mam propozycje: rozumiem że lepiej jest jak małżeństwo ma to samo nazwisko - więc chciałabym żeby mężczyżni też przyjmowali nazwiska żon, bo tradycja umarła chyba ze 100 lat temu.... mój nażeczony ma mówiąc dosłownie wieśniackie nazwisko a ja mam ładne, dostojne itd... ale wiem że on na to nie pójdzie, ja na jego nie zamirzam zmienić - wiem nic nie powie ale bedzi obraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alezxxxxx
mozna ale przeciez nie trzeba ... ja mam dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak facet ma dwa nazwiska, to które można przyjąć? A co z dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na jakieś badziewiaste
też bym nie chciała zmienić...ale tak poza tym to chyba nie jest wielki problem, nie przywiązuję aż takie wagi do "nazw";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elzbieta cos tam - nie chodzi mi o to, że mam sie przejmować dziecmi tylko jestem ciekawa, jakie będą mieć nazwisko? Czy też dwa po ojcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaaaa
nazwisko zawsze dajesz po ojcu - tak na wszelki wypadek, ja bym radziła 2 skoro ma 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wymyslilyscie. Hahaha. Te hasla: badz silna!!, nie poddawaj sie!! pokaz mu swoja sile!!! Hahaha Jak chcesz pokazac mu sile, to za niego nie wychodz. Badz sama. A to, ze nazwisko przyjmiesz czy nie to co to za oznaka sily?? Rozumiem, ze sie ma znane nazwisko, ladne, dostojne to mozna nie chciec zmienic, ale zeby pokazac jakie to wy nie jestescie, to jest normalnie zalosne i na poziomie 5 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaaaa
jedynym argumentem przyjęcia nazwiska męża jest tradycja. a to jak dla mnie rzecz watpliwa akurat w tej kwesti.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie wyobrażam sobie, że mam dzownic do kontarhentów, bankw, urzędów itd i mówic \"To ja, ta sama, tylko inaczej się nazywam\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaaaa
no to po to macie miec to samo nazwisko ale nie rozumie dlaczego akurat męża? powinno sie wybrać ładniejsze - no chyba że jest wybór tragiczny np: między nowak i kowalski toto nie ma juz znaczenia (bez obrazy ale to mi pierwsze przyszło do glowy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest zaden problem. Co wy jakies feministki jestescie? Tylko szkoda, ze tylko na kafeterii takie lwice, a ta naprawde to sie boicie czy przyszly maz sie nie obrazi. Tradycja jest tradycja, nie trzeba jej kontynuowac jesli nie chcecie, ale bez przesady. Wychodzicie za kogos kogo ( tak mniemam ) kochacie, a jeszcze przed slubem : nie damy sie zdominowac ho ho ho!! Gotowac, sprzatac i prac tez nie ebdziecie bo sie nie dacie zdominowac? Nie traktujcie swoich przyszlych slubnych jak wrogow, ktorzy po wypowiedzeniu : \"tak\" przywiaza was do lozka. A co posta --> olkaa Tyle lat ludzie dzwonia po zmianie nazwiska i nie slyszalam, zeby byly z tym jakies problemy. Robicie wielkie halo z niczego. To moje zdanie na te temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaaaaaa
no ale dlaczego on nie moze przyjąć mojego skoro to nic nie znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta może być
przywiązana do swojego nazwiska, niektórzy bardzo się ze swoim utożsamiają- zmiana nazwiska to ja zmiana tożsamości poza tym jest to takie umowne "wypisanie się" ze swojej rodziny i "wpisanie" do rodziny męża- czyli nie jesteś już "do Nowaków" a "od Kowalskich"- bo jesteś teraz Kowalska i Twoje dzieci też tak na nazwisko mają. A jeśli się nie przepada za tą rodziną? prać, gotować i sprzątać? hm...na pewno nie jest to celem mojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj chodzi mi o to, ze mozna nie zmieniac, on moze przyjac Twoje, to oczywiscte, ale nie robcie z tego takiego problemu :) Wystarczy powiedziec, ze sie jest bardzo przywiazanym do swojego nazwiska i nie chce sie przyjmowac nazwiska meza. Oczywiste jest tez to, ze chyba malo kobiet na swiecie za swoj jedyny cwl w zyciu obralo stos wyprasowanych koszul i ziemniaki na gazie.Ale tak tu ostro wyjechalyscie z tymi nazwiskami, ze odebralam to tak, ze maz to wrog i nic dla niego nie zrobie bo to bedzie oznaczac jego dominacje. Nazwisko to nazwisko, ja tez chcialabym miec 2 nazwiska: moje i jego, ale nie dlatego, ze chce pokazac mu swoja wyzszosc, tylko dlatego, ze lubie moje nazwisko i ladnie by sie komponowalo z jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaaaa
hehe a zdajesz sobie sprawe jak to urazi jego godność? niby powie że to nie ma znaczenia ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witaminka34
Zgadzam sie z doberman. Naprawde robicie wielkie halo z niczego. jak ci sie podoba twoje nazwisko,to je sobie zostaw-proste. Jak chcesz,eby twoj amz mial twoje nazwisko,to o tym z nim pogadaj. I o co ten problem? Naprwde nie macie nic innego do roboty,tylko zakladac takie durne tematy? Poza tym przy zmianie nazwiska akurat nie chodzi o tradycje,tylko o kwestie prawne. Polskie prawo daje cztery mozliwosci: zostawiasz swoje nazwisko, dodajesz do swojego nazwisko meza, przyjmujesz nazwisko meza lub maz przyjmuje twoje. Kazdy wybiera,to co mu bardzije pasuje i naprawde nie rozumiem tej manifestacji- nie przyjme nazwiska meza,bo to by znaczylo,ze dalam sie zdominowac. Macie jakies kompleksy,ze odczuwacie ciagla potrzeba udowadniania sobie i innym,jakie to jestescie silne? Akurat nazwisko nie swiadczy o tym,czy jestes zdominowana czy nie. Poza tym,faktycznie, tutaj jestescie niby takie silne i odwazne,a boicie sie czy narzeczony sie nie obrazi. Czyzbys przypadkiem juz nie byla nieco zdominowana? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×