Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam ochotę uciec stąd

Czy postawic wszystko na jedną kartę i wyjechać z nim zagranicę?

Polecane posty

Gość mam ochotę uciec stąd

mam 19 lat studiuje zaocznie chociaz zawsze b.dobrze sie uczylam to nie stac mnie na dzienne , ale to kierunek bez przyszłości, wlasnie stracilam prace , on tez pracuje ale praca ta mu sie nie podoba...[owaznie myslimy o wyjezdzie zagranicę to jedyna szansa na zamieszkanie razem, tu w Polsce jeszcze dlugo nie bedzie nas na to stac...chcemy wyjechac np. na rok potem wrocic i otworzyc jakis wlasny maly interes...myslicie ze to dobry pomysl??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yes yes yes
ja od roku w Szwecji, mam prace i pozwolenie pobytu na 5 lat, nie chce mi sie wracac, poki sie nie dorobie... tu w zwyklej fizycznej pracy mam 2,5 raza wiecej niz w biurze w Wawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze, co studiujesz? Lubisz swoje studia? Jesli nie,to ja bym na twoim miejscu zrobila tak: wyjechalabym na rok,zarobilabym sobie pieniadze i po powrocie poszla na studia dzienne, na cos co mnie naprawde interesuje. Potem w kazde wakacje znow bym wyjezdzala na 3 miesiace,zeby sobie zarobic na kolejne lata studiow (skoro mowisz,ze na dzienne cie nie stac).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negacja
a wierzysz mu do konca, zeby wszystko zostawic i za nim biec? nie jedz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochotę uciec stąd
nie chce bic za nim, on beze mnie nie wyjedzie:) chcemu ty zrobic razem..nic nas tu nie trzyma...a jesli chodzi o dzienne...pojde na dzienne na piec lat, nie zdobede zadnego doswiadczenia zawodowego i po skonczeniu studiow na bezrobocie...taka jest polska rzeczywistosc wiem bo ostatnio pracowalam w sklepie odziezowym a ze mna dziewczyny po studiach...wszystki po dziennych niestety :( to bardzo niesprawiedliwe ale tak jest :( piszcie jeszcze...czy to dobry pomysl...i jesli tak to gdzie jechac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kula szpiegula
Ja tez mam ten sam problem. on wyjezdza i po pieciu latach mnie zostawia. skonczyl studia i ma dobra prace w irlandii . nie chce mnie zabrac ze soba, ja nie chce zeby on mnie zostawil. i co zrobic z tym listem niewysłanym??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1981
Ja studiuje dziennie,a mimo to mam juz spore doswiadczenie zawodowe. Bylam na dwoch wakacyjnych praktykach i na jednym szesciomiesiecznym stazu. Oprocz tego pracowalam na umowe zlecenie. Takze nikt mi nie wmowi,ze na dziennych nie da sie zdobyc doswiadczenia zawodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, moze jestem juz stara i dlatego mam takie poglady,aleja uwazam,ze rezygnacja z wyzszego wyksztalcenia to glupota. A co zrobisz,jesli wam nie wyjdzie ten wspolny interes? Pozostaniesz tylko przy srednim wyksztalceniu i co ty z takim wyksztalceniem zrobisz? Cale zycie bedziesz pracowac w sklepie (nie zrozum mnie zle, zadna praca nie hanbi, ale uwazam,ze jesli sie ma wieksze mozliwosci,to nalezy z nich korzystac). A co studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo w czasie studiow
tez trzeba pracowac! i przestancie jeczec kurwa, bo sie slabo robi! poza jakimis totalnymi zadupiami to nie ma bezrobocia! jest natomiast wielu ludzi z przerostem mniemania o wlasnej osobie, nie rozumiejacych rynku i pracodawcy i co najwazniejsze nie umiejacych szukac pracy! najbardziej mnie wkurwiaja panienki, ktore zrzedza ze zarabiaja grosze pracujac w jakis sklepach spozywczych, ale jak szukaja pracy to do zadnych innych nie wysylaja zgloszen bo uwazaja ze sie nie nadaja:) ludzie nie umieja pisac cv i kazdy uwaza ze za to ze nic nie umie i wszystkiego trzeba go dopiero nauczyc nalezy sie minimum 1500 netto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Castile
Owszem,sa takie kierunki na ktorych pracowac sie nie da,bo zajec i nauki jest w cholere. Ale takich kierunkow jest doslownie kilka, np medycyna czy farmacja. Ale generalnie zawsze da sie wygospodarowac jakis czas, np na praktyke studencka. Ona nawet nie musi byc platna-a doswiadczenie jakies zawsze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w Niemczech, wyjechalam tu na stale, bo mieszka tu moj maz. Musze powiedziec, ze tu tak rozowo tez sie nie zyje. Lepiej niz w Polsce, ale jest coraz gorzej. Moj maz jest wysoko wyksztalcony. Pracowal jako Kontroling, ale go zwolnili. Od roku nie moze znalesc pracy. Nie tylko on. Coraz wiecej ludzi zwalniaja, firmy przenosza sie do innych krajow, pracy coraz mniej. Kiedys - jak mowia tu inni - jedna prace robily 3 osoby, teraz robi to jedna. Musze powiedziec, ze wystarcza nam na zycie, ale zeby kupic np. jakis nowy mebel do domu trzeba dlugo oszczedzac. Tak jest w NIemczech. Jesli chcesz wyjechac tylko na krotki czas zeby sie dorobic, to wtedy to sie oplaca. Tylko zorientujcie sie gdzie wyjechac najlepiej. Jaki znacie jezyk, bo nie znajac jezyka jest ciezko. Wezcie pod uwage czy w danym kraju ktos wam pomoze. Jest przeciez duzo roznych papierow do wypisania, gdzie np. tu rodowici Niemcy maja z tym problemy. Mozna tu tez dostac rozne zapomogi, ale trzeba wiedziec gdze tego szukac. To wszystko jest bardzo wazne. Wezcie to pod uwage.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanow sie tez nad tym, czy jesli teraz przerwiesz studia bedziesz miala tyle sily i ambicji zeby na nie wrocic. Moja kolezanka po szkole sredniej rok nie uczyla sie, tylko pracowala. Potem poszla na studia i powidziala ze czuje sie tam juz staro i gdyby czekala jeszcze rok to moze by sie juz nie odwazyla pojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przede wszystkim
Musisz rozwazyc nastepujace rzeczy: -jak dlugo jestes z tym chlopakiem (czy np nie bedzie tak,ze ty dla niego rzucisz studia,a on cie np po pol roku zostawi) i czy mozesz mu ufac -co to ma byc za wspolny interes i jakie ma szanse powodzenia- radzilabym najpierw zrobic gruntowny biznesplan- nie porzuca sie studiow dla jakichs blizej nieokreslonych korzysci (watpliwych na dodatek) -czy sobie ze wszystkim poradzisz-jestes jeszcze bardzo mloda, bedziesz w obcym kraju, wrod obcych ludzi, nie wiadomo czy od razu znajdziesz prace,itp -czy nie bedziesz kiedys zalowac,ze moglas zdobyc wyzsze wyksztalcenie,a nie zrobilas tego -duzo tez zalezy od tego co studiujesz i czy ten kierunek cie interesuje, bo jesli np studiujesz pedagogike i na dodatek nie interesuje cie to,to rownie dobrze od razu mozesz sobie dac spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ala
jak dlugo jestes w niemczech? ja jestem tu dwa lata i tez przygnebia mnie ta szara niemiecka rzeczywistosc, jest tak jak piszesz, coraz gorzej... chcialabym pracowac, ale przegladajac oferty, nie ma nic dla mnie, w czym dobrze czulabym sie. a jak juz cos dla mnie to maja takie wymagania, ze nie mma sesnu sie bewerbowac :( SLyszalam ze duzo mlodych wyjezdza do ANglii i IRlandii, tylko ze zazwyczaj jada osoby wykstalcone, a tam dostaja posady fizycznych, choc na takiej posadzie zarobia 4x wiecej niz w PL jako nauczyciel czy jeszcz ktos inny :( przygnebiajace to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co
koniec topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr sprzataczka
mam ochote uciec stad........ napisze Ci jak bylo u mnie. skonczylam studia dzienne, potem praca nawet nie za 1000zlotych i kompletna beznadzieja, bo czlowieka na nic nie stac. moj chlopak bardzo chcial wyjechac , a ja nie moglam sie zdecydowac na wyjazd i zostalam. jednak moje sprawy finansowe byly tak zle , ze postanowilam wyjechac na 3 miesiace by wyjsc z dlugow. no i z 3 tygodni zrobily sie juz ponad 3 lata . z chopakiem sie rozstalam , bo mieszkajac razem dzialalismy sobie coraz bardziej na nerwy. teraz jestem rzeczywiscie szczesliwie zakochana i dlatego juz wkrotce wracam do polski. nie zaluje tej decyzji o wyjezdzie i uwazam , ze byla to jedna lepszych decyzji w moim zyciu. co prawda jestem tu tylko dla pieniedzy, bo pracy satysfakcjonujaca nazwac nie mozna. sprzatam domy w holandii a rekompensata jest 10 euro na godzine, czyli przy mojej ilosci godzin to spokojnie 1500 euro mam. a teraz boje sie troche tego powrotu i gdyby nie milosc w polsce to chyba nie zdecydowalabym sie jeszcze wracac. w ogole wsrod polakow ktorych tutaj znam to zdecydowana wiekszosc chce tu zostac i wcale sie nie dziwie , bo przejscie do nizszego standardu w polsce nie jest za ciekawe. ja to kazdemu radze wyjechac. a mlodzi to szczegolnie , bo w polsce to ciezko sie czegokolwiek dorobic pracuja np w sklepie za 1000zl miesiecznie. w dwojke zawsze to razniej wyjechac a studia mozna zawsze zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rety...
mrg sprzataczka swieta racja. ja wlasnie koncze studia, zostalo mi pol roku. chlopak za granica, mowi ze nie chce wracac, ze mam do niego przyjechac. a ja nie wiem juz sama. z jednej str chcialabym zostac tu i popracowac troche (nie mam zadnego dosw) a z drugiej chcialabym wyjechac, ale jak sobie wlasnie pomysle ze mam wyjechca i pracowac pewnie przy sprzataniu to juz sama nie wiem... ach, trudne to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Castile
A ja najpierw sprobuje tutaj cos zdzialac. Mam dosyc dobre wyksztalcenie-dobre w tym sensie,ze dajace szerokie pole manewru. I zobaczymy,co z tego bedzie. Wyjazd traktuje jako ostatecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr sprzataczka
a rety........ja to zaluje jedynie tego , ze zaraz po studiach nie wyjechalam , albo nawet w czasie studiow. ale nie ma co wracac do przeszlosci. i co mi po moim roczny doswiadczeniu zawodowym i jakis tam umowach zleceniach. niestyety zdaje sobie sprawe , ze nieco wypadlam z obiegu i problemem po powrocie bedzie napisanie zyciorysu , czy listu motywacyjnego, bo moj pobyt za granica i i praca jest nie legalne.no wiec w zyciorysie mam czarna dziure pod nazwa pobyt za granica. ale mysle, ze doswiadczenia wlasnie te zyciowe sa dla mnie o wiele cenniejsze niz doswiadczenia zawodowe zdobyte w tej chorej polsce. mysle nad wlasna dzialalnoscia ,bo nie wiem czy po pobycie za granica i wlasciwie taka praca na wlasny rachunek bede sie umiala komukolwiek podporzadkowac. wlasciwie to caly czas szukam pomyslu na ta dzialalnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochote uciec stad
widze ze topik troche uchicl pod moja nieobecnosc...otoz studiuje dziennikarstwo i komunikacje spoleczna specalnosc : reklama i public relations...sama nei wiem czy to dobry wybor :( narazie mysle o tym wyjezdzie ale wiem ze latwo nie bedzie no i nie wiem nawet gdzie wyjechac, nie wiem co mnie czeka , dlatego pytam o opinie ludzi ktorzy sie na cos takiego zdecydowali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupu
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×